Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Jeszcze mamy szansę [NZ]
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Przechowalnia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
coolness
Jazda Próbna
Jazda Próbna


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:46, 25 Paź 2009    Temat postu: Jeszcze mamy szansę [NZ]


zweryfikowane przez autorkę


Kiedyś pisałam opowiadania składające się z samych dialogów, teraz piszę głównie z opisami. Postanowiłam nauczyc się pisac opowiadania, które będą miały więcej dialogów niż moje zwyczajowe twory.
Pomysł w zasadzie nijaki, ot taki sobie. Nie wiem ile opowiadanie będzie miało części - raczej mało. Może dwie, może trzy... Na razie wklejam kawałek - krótki, ale tak jakoś wyszło.


Jeszcze mamy szansę

Przed laty byli razem, lecz on ją zranił. Złamał jej serce. Odszedł od niej. Nie dlatego, że jej nie kochał. Bał się miłości. Uciekał od niej.

Widywali się później w pracy, lecz nic już nie było takie same. Przestali się kłócić i robić przyjacielskie kawały. Po prostu się ignorowali. Widział w jej oczach ból, lecz nic z tym nie robił, a swoje uczucia ukrywał pod maską obojętności.

Wilson, jak to on, próbował ją pocieszyć. Zaczęli spędzać ze sobą coraz więcej czasu. W końcu zbliżyli się do siebie tak, że Lisa została kolejną panią Wilson.

House aby udowodnić administratorce i onkologowi, że nie tylko oni potrafią egzystować w małżeństwie, zaczął spotykać się z Cameron, która w międzyczasie rozwiodła się z Chase’em, jako, że nigdy nie wyleczyła się z naiwnej miłości do diagnosty. Po niedługim czasie oni też wzięli ślub.

James i Allison byli zadowoleni. On znalazł wreszcie kobietę z którą nie zamierzał się rozwodzić. Ona była szczęśliwa będąc w związku z ukochaną osobą.

A Cuddy i House – no cóż, oboje byli nieszczęśliwi i przybici. Nie potrafili znaleźć szczęścia u boku osoby z którą wzięli ślub. Jednak nic z tym nie robili. Było na to stanowczo za późno.

***

Dwójka nastolatków siedziała przed Princeton Plainsboro Teaching Hospital, czekając na rodziców którzy mieli ich zawieźć do teatru.

Był to piętnastoletni chłopak Alex House i jego czternastoletnia przyjaciółka Jennifer Wilson.

Alex był młodzieńcem o niebieskich oczach i ze specyficznym poczuciem humoru. Wierzył w dobroć świata i przez to często mówiono, że jest naiwny. Często bywał sarkastyczny, a co za tym idzie irytował wielu ludzi. Był połączeniem cech ojca i matki.

Jennifer była piękną dziewczyną o lekko kręconych brązowych włosach. Była wysoka i mimo, że miała dopiero czternaście lat wyglądała bardzo kobieco. Nie potrafiła przejść obojętnie obok czyjegoś cierpienia i na dodatek była stanowcza. Ona tez przypominała po trochę każdego z rodziców.

Ktoś mógłby stwierdzić, że są parą. Nie była to jednak prawda. Byli przyjaciółmi. Od zawsze i na zawsze.

- A więc Alexej… - zaczęła dziewczyna.

- Nie nazywaj mnie tak! – zdegustował się chłopak. Szczerze nienawidził swojego imienia. Do tej pory nie widział które z jego rodziców wpadło na tak głupi pomysł. Podejrzewał, że ojciec – z czystej złośliwości.
Brązowowłosa zaśmiała się. Lubiła go denerwować.

- … przyznaj się… wdałeś się dzisiaj w jakąś bójkę? Stwierdziłeś, że jesteś mądrzejszy od nauczyciela? – spytała uśmiechając się słodko.

- Tak, mamo! – Alex przewrócił oczami z irytacją.

Jennifer wybuchnęła śmiechem.

- Co cię tak śmieszy? – chłopak zaczynał być wściekły. Tylko ona potrafiła go tak zdenerwować.

- Mama mi mówiła, że twój ojciec często używał zwroty ‘tak, mamo’ w stosunku do niej. Zawsze ją to śmieszyło – czternastolatka znów zaśmiała się.

Młody House westchnął teatralnie. To ma być śmieszne? Powoli zaczynał mieć dość rozmowy z przyjaciółką. Postanowił zająć się czymś bardziej twórczym i pożytecznym. Wyciągnął zeszyt i ołówek z plecaka, poczym zaczął rysować Monster Tracki.

Tym razem to dziewczyna przewróciła oczami. Nie podzielała pasji swojego ojca, przyjaciela oraz jego ojca do Monster Tracków.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez coolness dnia Pią 14:11, 25 Gru 2009, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisek
Neurolog
Neurolog


Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:24, 25 Paź 2009    Temat postu:

O mój Boże!!!!
Wuddy i Hameron w Huddy
Jesteś odważna
A teraz serio Ja to kupuję Łał, coś tak innego
Zaintrygowałaś mnie, a nawet oczarowałaś
Wena


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
justykacz
Groke's smile
Groke's smile


Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 1856
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 47 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:14, 25 Paź 2009    Temat postu:

Osz kur... Takiego pomysłu jeszcze tu nie uświadczyłam... Delikatnie zbyt tendencyjne, ale pomysł zwala z nóg, tym bardziej, że to coś dłuższego...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martusia14
Internista
Internista


Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:56, 26 Paź 2009    Temat postu:

O tak :jupi: Jaki fajny pomysł na fik
Zapowiada się ciekawie.Nie jestem Hameronką,lecz z tego może wyniknąć coś rewelacyjnego.
Czekam na dalszą część.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
a_cappella
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 842
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:20, 26 Paź 2009    Temat postu:

jakastam napisał:
Pomysł w zasadzie nijaki, ot taki sobie.

Co Ty mówisz! Nie nijaki, tylko bardzo fajny i jestem szalenie ciekawa, jak to pociągniesz dalej.

Cytat:
Szczerze nienawidził swojego imienia. Do tej pory nie widział które z jego rodziców wpadło na tak głupi pomysł. Podejrzewał, że ojciec – z czystej złośliwości.

Hahaha! Ojciec, ojciec, jestem tego pewna. xD

Cytat:
- … przyznaj się… wdałeś się dzisiaj w jakąś bujkę?

Zamknij u i będzie całkiem super.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez a_cappella dnia Pon 16:24, 26 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marysiaaa
Proktolog
Proktolog


Dołączył: 08 Paź 2009
Posty: 3329
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Radom
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:42, 26 Paź 2009    Temat postu:

ALEX
jakie piękne imięę!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
coolness
Jazda Próbna
Jazda Próbna


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:02, 26 Paź 2009    Temat postu:

a capella napisał:
Zamknij u i będzie całkiem super

Już poprawiłam... takie głupie błędy pojawiają się kiedy dyslektyczka, dysgraficzka i dysortograficzka (czyt. ja) siada po 22 do komputera
lisek napisał:
Zaintrygowałaś mnie, a nawet oczarowałaś

Oczarowałam? Czymś takim? Przecież to jest... e... krótko mówiąc beznadziejne...
justykacz napisał:
tym bardziej, że to coś dłuższego...

No zbyt długie to raczej nie będzie (ah... ten brak czasu...)
martusia14 napisał:
Nie jestem Hameronką

To dobrze się składa, bo Hameronki mogłby być niezbyt zadowolone z dalszych obrotów spraw
a capella napisał:
Co Ty mówisz! Nie nijaki, tylko bardzo fajny i jestem szalenie ciekawa, jak to pociągniesz dalej.

No nijaki... wpadł na piekielnie nudnej lekcji filozofi (raz w życiu na swoim ulubionym przedmiocie się nudziłam). A jak pociągnę to dalej dowiesz się jak zjem obiad, wybiorę się na randkę z lekcjami i z niej wrócę i jak coś napiszę (czyli za bardzooo bardzooo długiii czaas).
marysiaaa napisał:
ALEX
jakie piękne imięę!

Też uważam, że pięknie... Alexej... haha!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agusss
Członek Anbu
Członek Anbu


Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bierze się głupota?

PostWysłany: Pon 18:58, 26 Paź 2009    Temat postu:

O mamuś! Ja dopiero teraz to czytam?
Ja już naprawdę jestem dziwna! Przecież to jest genialne xD
Po prostu spodobali mi się młodzi Są wspaniali!
Alex i Jennifer! xD No nie... I jeszcze to Wuddy i Hameron Piszzz xD Bo bardzo jestem ciekawa dalszego ciągu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
coolness
Jazda Próbna
Jazda Próbna


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:27, 26 Paź 2009    Temat postu:

Taki mały fragmencik...
szczerze miało to być bardzo krótkie opowiadanie, ale jeśli się spodoba to będzie dłuższe...


- Alex…

- Co znowu? – chłopak oderwał się na chwilę od rysowania.

Jennifer wskazała ręką na wyjście od szpitala. W ich stronę zmierzali Lisa Wilson i Gregory House, żywo gestykulując rękami. Najwyraźniej się kłócili.

Chłopak rozpogodził się momentalnie. Mieli po nich przyjść Wilson i House – z nimi nie było tak ciekawie. Natomiast Lisa i Gregory albo się uparcie ignorowali i unikali, a jeżeli już zostali zmuszeni do przebywania w swoim towarzystwie dłużej niż pięć minut, wybuchały między nimi kłótnie. To było ciekawe. Alex uwielbiał te ich kłótnie.

Piętnastolatek zeskoczył z murka na którym jeszcze przed chwilą siedział i ruszył w stronę ojca.

- Chodź – machnął ręką na dziewczynę i wyszczerzył zęby w szerokim uśmiechu – Będzie się działo!

Czternastolatka westchnęła i po raz drugi tego dnia przewróciła oczami. Jej przyjaciel momentami zachowywał się jak pięcioletnie dziecko! Ekscytował się kłótniami jej mamy i jego ojca… Chodź z drugiej strony to było interesujące… Te ich celne riposty! Nawet Alex nie miał tak ciętego języka.

Dziewczyna wstała i podążyła za przyjacielem.

- Wsiadać bachory do samochodu – zwrócił się House do całej trójki, kiedy doszli do miejsca parkingowego, które zajmował. To było to samo miejsce o które przed laty kłócił się z administratorką.

Cuddy przyjęła pozę jakby chciała udowodnić, że nie jest bachorem. Była ewidentnie zirytowana. Jak można pięćdziesięciopięcioletnią kobietę, wciąż wyglądającą pięknie, nazwać bachorem? Przecież to absurd.

Jennifer przewróciła oczami, zastanawiając się ile razy podobne zachowanie w jej wykonaniu będzie miało miejsce dzisiaj. Tylko tych dwóch House’ów potrafiło doprowadzić u niej do takiego niegrzecznego odruchu.

Natomiast Alexej westchnął. Czy on nie mógł mieć normalnego taty? Takiego, który kocha swojego syna, troszczy się o niego, nie zwraca się do niego per bachor, kiedy ten ma piętnaście lat? Nie… tylko mu się trafił irytujący, inteligentny dupek… Choć z drugiej strony z normalnym ojcem nie miał by tak ciekawego życia.

Kiedy już wszyscy usiedli na swoich miejscach – House i Lisa z przodu, Jennifer i Alex z tyłu – Gregory włączył samochód i ruszyli. Mieli jeszcze półgodziny na dojazd.

Lisa i Gregory powrócili do nieskończonej wcześniej kłótni, natomiast przyjaciele zaczęli grać w ‘ostatnią literę’. Oczywiście tylko na wyrazy związane ze szpitalem i chorobami.

Jeżeli masz oboje rodziców lekarzy istnieje pięćdziesiąt procent szansy, że znienawidzisz medycynę i pięćdziesiąt, że ją pokochasz. W wypadku tej dwójki wydarzyło się to drugie.

- Nie dziękuję. Nie chciałabym mieć jakiegokolwiek House’a w rodzinie – dotarło nagle do ich uszu.

Alex spojrzał porozumiewawczo na Jennifer, uśmiechając się przy tym chytrze. Już on wiedział jak może wyprowadzić z równowagi swoją ciocię. Czternastolatka odwzajemniła uśmiech. Doskonale widziała na co wpadł jej przyjaciel.

Piętnastolatek przysunął się bliżej niej i pocałował ją w same usta. Rozchyliła wargi. Przecież musiało wyglądać to realistycznie…

Kiedy wreszcie się od siebie oderwali chłopak spojrzał na Lisę i powiedział:

- Cóż… to niekoniecznie będziesz zadowolona…

Gdy to mówił miał taką minę, że Jennifer ledwo powstrzymała się przed wybuchnięciem śmiechem.

Gregory House spojrzał na syna z aprobatą. A jednak odziedziczył po nim najważniejszą cechę - zamiłowanie do denerwowania Lisy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez coolness dnia Pon 23:02, 26 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
narwana
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 15 Paź 2009
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:15, 26 Paź 2009    Temat postu:


Kocham to, po prostu uwielbiam! Oczarowałaś mnie, zakochałam się i teraz leżę. Że też dopiero teraz tu trafiłam. Świetny, nowy pomysł - czegoś takiego jeszcze nie czytałam. Lekki styl pisania i powalające opisy. Tutaj rządzisz. Nie no, po prostu padłam i leżę. Twoja wina, twoja wina, twoja bardzo wielka wina. Za dobro toto jest. Eh. Kooooocham. Wena!



jakastam napisał:
- Nie dziękuję. Nie chciałabym mieć jakiegokolwiek House’a w rodzinie – dotarło nagle do ich uszu.
Alex spojrzał porozumiewawczo na Jennifer, uśmiechając się przy tym chytrze. Już on wiedział jak może wyprowadzić z równowagi swoją ciocię. Czternastolatka odwzajemniła uśmiech. Doskonale widziała na co wpadł jej przyjaciel.
Piętnastolatek przysunął się bliżej niej i pocałował ją w same usta. Rozchyliła wargi. Przecież musiało wyglądać to realistycznie…
Kiedy wreszcie się od siebie oderwali chłopak spojrzał na Lisę i powiedział:
- Cóż… to niekoniecznie będziesz zadowolona…
Gdy to mówił miał taką minę, że Jennifer ledwo powstrzymała się przed wybuchnięciem śmiechem.
Gregory House spojrzał na syna z aprobatą. A jednak odziedziczył po nim najważniejszą cechę - zamiłowanie do denerwowania Lisy.


To jest zarąbiste! Eh, powaliło mnie totalnie. Leżę, nie wstanę i kwiczę.

Wena!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martusia14
Internista
Internista


Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:51, 26 Paź 2009    Temat postu:

No nie jak Lisa to wytrzyma jeden House kręci się koło niej a drugi koło jej córki.
Coś czuje,że będzie się działo


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
justykacz
Groke's smile
Groke's smile


Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 1856
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 47 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:03, 26 Paź 2009    Temat postu:

Droga autorko tego fika!

Pomysł jest tak daleki od serialu, że generalnie beznadziejny być nie może. Jedynie co, to jest dobrą zabawą i tyle...

Wuddy i Hameron z którego ma wyjść Huddy i Huddy Junior Przecież to jest powalające


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
coolness
Jazda Próbna
Jazda Próbna


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:14, 26 Paź 2009    Temat postu:

narwana napisał:
Kocham to, po prostu uwielbiam! Oczarowałaś mnie, zakochałam się i teraz leżę.

Powstań!
narwana napisał:
Twoja wina, twoja wina, twoja bardzo wielka wina.

Przynaję się i przepraszam
martusia14 napisał:
Coś czuje,że będzie się działo

To raczej już przesądzone - ah... te geny... dziecko Wilsona i Cuddy + dziecko House'a i Cameron... nie może być nudno ;p
justykacz napisał:
Wuddy i Hameron z którego ma wyjść Huddy i Huddy Junior Przecież to jest powalające

Powalające?! ojj... proszę cię ... to jest tak śmieszne, że aż głupie... Sama nie wiem jaki diabeł mnie pokusił abym napisała coś takiego...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marysiaaa
Proktolog
Proktolog


Dołączył: 08 Paź 2009
Posty: 3329
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Radom
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:14, 26 Paź 2009    Temat postu:

toż to genialne, jak Ci mówimy, to TAK JEST.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
justykacz
Groke's smile
Groke's smile


Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 1856
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 47 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:29, 26 Paź 2009    Temat postu:

E tam Ja sobie podzieliłam fiki na 3 kategorie, aby było mi łatwiej oceniać.

a) fiki-dziwiki - czyli coś, co jest tak abstrakcyjne, tak śmieszne, bądź głupie, tak nierealistyczne, że nie ma szans na wystąpienie w serialu. Tutaj są wszelkie fiki, które są 10 lat później, lub 10 lat wcześniej lub akcja dzieje się np w niebie, piekle, na łące lub w parku. Takie fiki oceniam jak opowiadanie, którego bohaterów zaczerpnięto z serialu.

b) fiki-humoriki- czyli wszystkie słodko-pierdzące poprawiacze humoru. Te oceniam na zasadzie - czy miło się czyta. W tej kategorii są wszystkie fiki tzw lekkie i przyjemne, np te o tym jak Cuddy zachodzi w ciąże z Housem itp itd

c) fiki-realiki - te, które robią za realne. Te oceniam surowo Patrzę, czy to przeszło w serialu, jak nie to się gniewam

Zastanów się, w jakich fikach Ty się najlepiej czujesz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
coolness
Jazda Próbna
Jazda Próbna


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:41, 26 Paź 2009    Temat postu:

Szczerze? Nie mam pojęcia. Pozostawiam wybór tobie. Niezależnie co wybierzesz, postaram się jak najbardziej mogę.
Wybieraj!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez coolness dnia Pon 23:42, 26 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agusss
Członek Anbu
Członek Anbu


Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bierze się głupota?

PostWysłany: Wto 10:59, 27 Paź 2009    Temat postu:

No nie xD Ten Alex mi się bardzo spodobał xD
Widział co odziedziczyć po ojcu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
coolness
Jazda Próbna
Jazda Próbna


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:41, 27 Paź 2009    Temat postu:

Agusss napisał:
Ten Alex mi się bardzo spodobał xD

A Jennifer? Dlaczego nikt nie lubi Jennifer?!
Agusss napisał:
Wiedział co odziedziczyć po ojcu

Same dobre cechy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
coolness
Jazda Próbna
Jazda Próbna


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:15, 27 Paź 2009    Temat postu:

Doszłam do wniosku, że albo wstawię jeszcze krótszy fragmencik niż zwykle (a jednak to możliwe) albo nic nie wstawię i wtedy się nie pojawię... hmmm... dość długo... nie wyrabiam już z lekcjami ;/ Jeżeli jutro znajdę chwilę czasu to spróbuję coś napisać, ale nic nie obiecuję... ah... ta szkoła... wielkie zło!

Do teatru dojechali w przeróżnych nastrojach.
Alex i Jennifer wciąż chichotali po przedstawieniu zaprezentowanym wcześniej przez nich.

House wydawał się być niesamowicie dumny – i z syna, i z córki chrzestnej. Na jego twarzy przejawił się nawet przelotny uśmieszek. Starał się go ukryć, jednak nie udało mu się to do końca.

Natomiast Lisa była chodzącą bombą zegarową. Wydawało się, że lada moment wybuchnie. Z dwoma House’ami w samochodzie i z córką, która cię zdradza, przechodząc na stronę wroga, naprawdę trudno było zachować spokój. W zasadzie było to prawie nierealne. Administratorka Princeton Plainsboro Teaching Hospital cudem utrzymywała nerwy na wodzy.

- Ciociu –Alex uśmiechnął się słodko do Lisy i powiedział – Wydaje mi się, że będziesz miała dwóch House’ów w rodzinie.

Tu wzrok piętnastolatka spoczął na ojcu. Chłopak uśmiechnął się znacząco do niego.

Znany diagnosta zgromił go wzrokiem. Teraz to on się zirytował.

Natomiast Lisa nie wytrzymała. Wybuchnęła.

Jak jej chrześniak mógł mówić coś takiego?! House’owie mieli chyba zakodowane w genach bycie nieznośnymi, irytującymi i wkurzającymi dupkami.

Kobieta wyglądała jakby miała ochotę rzucić się na Alexa i co najmniej wydrapać mu oczy.

House przyszykował laskę. Co jak co, ale musiał bronić jedynego dziedzica spuścizny House’ów – sarkastycznego poczucia humoru.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martusia14
Internista
Internista


Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:03, 27 Paź 2009    Temat postu:

Cytat:
Jak jej chrześniak mógł mówić coś takiego?! House’owie mieli chyba zakodowane w genach bycie nieznośnymi, irytującymi i wkurzającymi dupkami.

No to wychodzi na to,że wszystko odziedziczył po tatusiu
Krótko,ale fajnie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monad
Stażysta
Stażysta


Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:17, 27 Paź 2009    Temat postu:

jakastam napisał:

- Ciociu –Alex uśmiechnął się słodko do Lisy i powiedział – Wydaje mi się, że będziesz miała dwóch House’ów w rodzinie.

Tu wzrok piętnastolatka spoczął na ojcu. Chłopak uśmiechnął się znacząco do niego.


Ale że niby co? Huddy do kwadratu, że tak powiem nam zaserwujesz?

Nice


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
justykacz
Groke's smile
Groke's smile


Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 1856
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 47 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 0:18, 28 Paź 2009    Temat postu:

jakastam - moje kategorie fików napisałam, abyś sama wybrała sobie, co najlepiej Ci pisać, tak ogólnie.

A jeśli chodzi o ten "mój pomysł" to pisz jak chcesz, czuj się wolna


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agusss
Członek Anbu
Członek Anbu


Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bierze się głupota?

PostWysłany: Śro 16:57, 28 Paź 2009    Temat postu:

jakastam napisał:

A Jennifer? Dlaczego nikt nie lubi Jennifer?!

Nie powiedziałam, że jej nie lubię xD ale mam słabość do mężczyzn^^

jakastam napisał:
Same dobre cechy

Te wspaniałe, jedyne

Ten part mimo, iż krótki wprowadził mnie w dobry nastrój xD Już wyobrażam sobie Cuddy
I House'a broniącego młodego


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
narwana
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 15 Paź 2009
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:42, 28 Paź 2009    Temat postu:

jakastam napisał:
Doszłam do wniosku, że albo wstawię jeszcze krótszy fragmencik niż zwykle (a jednak to możliwe) albo nic nie wstawię i wtedy się nie pojawię... hmmm... dość długo... nie wyrabiam już z lekcjami ;/ Jeżeli jutro znajdę chwilę czasu to spróbuję coś napisać, ale nic nie obiecuję... ah... ta szkoła... wielkie zło!


zgadzam się w 100%. szkoła niszczy, zabiera i zostawia bez niczego. zuooo! Pisz, pisz.

jakastam napisał:
House’owie mieli chyba zakodowane w genach bycie nieznośnymi, irytującymi i wkurzającymi dupkami.


co racja, to racja!

jakastam napisał:
Jak jej chrześniak mógł mówić coś takiego?!


A no mógł. Przecież to House!

jakastam napisał:
House przyszykował laskę. Co jak co, ale musiał bronić jedynego dziedzica spuścizny House’ów – sarkastycznego poczucia humoru.


Jakżeby inaczej!

Jednak nie wstanę. Kocham to po prostu. Wierzę w ciebie, jestem z tobą. Nie mogę się doczekać na następny. Wena!



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
coolness
Jazda Próbna
Jazda Próbna


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:27, 30 Paź 2009    Temat postu:

Jak zwykle krótko szkoła niszczy człowieka ;/
Dla narwanej, aby wreszcie wstała z tej podłogi.
I dla Agusss - nieniejszym przyrzekam, że jeśli czas pozowli etc etc to napiszę Hilsonka (dłuższego niż miniaturka).


- Jen… - Alex szturchnął w rękę czternastolatkę, chcąc w ten sposób zwrócić jej uwagę.

- Alexej… czego chcesz? – syknęła wściekła, że przerwał jej oglądanie pięknej sztuki teatralnej, jaką jest ‘Lot nad kukułczym gniazdem’.

- Nie sądzisz, że twoja mama leci na mojego ojca? – spytał piętnastolatek.

Dziewczyna westchnęła. Alexej doszedł do takiego wniosku już parę miesięcy wcześniej i od tamtego czasu drążył ten temat. Musiała przyznać, że młody House owszem był spostrzegawczy, zwykle pierwszy dowiadywał się o wszystkich rzeczach, ale to już była przesada. Potrafił godzinami wymyślać plany mające za zadanie jej to udowodnić. Na szczęście żadnego z nich do tej pory nie wprowadził w życie.

- Nie – odpowiedziała.

Chłopak pokręcił głową z irytacją. Czasami Jennifer nie można było przemówić do rozsądku. Czy ona nie widziała tych znaków, które wyraźnie świadczyły o tym, że Lisa coś czuje do Grega i na odwrót? Przecież te ich kłótnie i słowne utarczki musiały coś znaczyć, prawda? I jeszcze unikanie się… i ignorowanie kiedy James i Allison byli w pobliżu… Alex wyraźnie widział, że coś jest między nimi. Podejrzewał, że w przeszłości musiało ich coś łączyć. Coś co z biegiem lat nie wygasło.

Nie mógł tego stwierdzić na sto procent. Ojciec go zbywał, matka też, ciocia ‘nie miała czasu na takie rozmowy’, a wujek zaczynał robić za psychoanalityka i próbował mu w mówić, że czuje coś do jego córki. Na Merlina! Oni byli tylko przyjaciółmi. Zgrywali parę tylko przed Lisą, aby ją wkurzyć.

- Jen, założymy się? Jeżeli mój ojciec i twoja matka zejdą się w ciągu miesiąca idziesz ze mną na Monster Tracki… - chłopak uśmiechnął się.

- Niech będzie - czternastolatka westchnęła – Jeżeli się nie zejdą… to przyjdziesz do szkoły mundurku, nie jak zwykle w wytartych jeansach i bluzce.

- Ok. – uścisnęli sobie dłonie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Przechowalnia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 1 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin