|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
OLA336
Narkoman
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:21, 01 Lip 2013 Temat postu: Jesteś House, prawda? [M] |
|
|
Tak wiem, muszę skończyć fika ale nie moja wina, że wen został zainspirowany przez Liska i zmusił mnie do napisania tej miniaturki. To wszystko wina Liska Dlatego też jej zostaje zadedykowana ta miniaturka Mam nadzieję, że się spodoba nie tylko Liskowi, ale i wszystkim czytającym Sytuacja dzieje się w szkole ale... jest trochę inaczej niż zwykle w moim wykonaniu Jest... spokojniej Sama się sobie dziwie ale z weną się nie wygra
- Masz problem z fizyką? Pomóc ci? – Młoda dziewczyna podeszła do siedzącego na parapecie chłopaka i uśmiechnęła się życzliwie.
- A potrafisz zamienić 6 na wyższy stopień? – Młodzieniec zamknął repetytorium do fizyki i spojrzał na nieznajomą.
- Zawsze można dostać 6+. – Nie przestawała się uśmiechać.
- Plusów i tak nie ma na świadectwie. – Wzruszył ramionami. – Więc po co?
- Dla własnej satysfakcji.
- Dla własnej satysfakcji wiem, że jestem mądrzejszy od wykładowcy. Po co przyszłaś? Ale tak naprawdę? – Dziewczyna zaczęła się czerwienić.
- Chciałam z tobą porozmawiać. Przyglądam Ci się już od dłuższego czasu i…
- Prześladujesz mnie? Jesteś seryjną morderczynią? Będziesz mnie śledzić i zabijesz? – Zaatakował ją pytaniami.
- Nie! To nie tak. Ja… Po prostu jesteś inny.
- Inny? – Dopytywał chłopak. – W jakim sensie inny?
- Zachowujesz się jakbyś był pierwszy dzień w nowej szkole. – Namyśliła się chwilę. – A przecież jesteś już tu prawie dwa miesiące. Z tego co mówisz, uczysz się bardzo dobrze ale nie jesteś typem kujona, który odrabia za wszystkich prace domowe i dzięki temu nie dostaje łomotu. Typem sportowca też nie jesteś, chociaż grasz lepiej od szkolnego kapitana.
- Lubisz sportowców? – Postanowił jej przerwać.
- Nie. Jesteś typem odludka, ale takiego, z którego nikt się nie śmieje i któremu nikt nie dokucza. Jesteś dziwny. – Kiedy skończyła mówić, usiadła tuż obok niego.
- Nie ma ludzi dziwnych. – Odpowiedział po krótkiej refleksji.
- Nie?
- Nie. Nie ma ludzi dziwnych. – Powtórzył. – Są za to ludzie wyjątkowi.
- Jesteś wyjątkowy? – Tym razem to ona postanowiła zadać pytanie.
- Nie mi to oceniać. – Odpowiedział, patrząc prosto w jej oczy.
- Ludzie mówią, że jesteś dziwny. A to oznacza, że chyba jednak jesteś wyjątkowy.
- Dla nich nie ma różnicy. Patrzą, ale nie widzą.
- Ja już widzę. – Znowu się uśmiechnęła.
- Bo też jesteś wyjątkowa.
- Mam to traktować jako komplement?
- Możesz to potraktować jak tylko zechcesz. To twoja sprawa. – Był bardzo tajemniczy.
- Skąd jesteś? Nie uważasz, że trochę głupio zmieniać szkołę w ostatniej klasie, tuż przed maturą?
- Pytania to moja specjalność.
- No odpowiedz. – Szturchnęła go delikatnie w ramię i uśmiechnęła się najpiękniej jak tylko potrafiła.
- To nie była moja decyzja. Poza tym, uczyć się trzeba wszędzie. No… o ile się chce.
- Naprawdę jesteś wyjątkowy ale też bardzo skryty. Masz tu w ogóle jakiś znajomych?
- Mam przyjaciela ale…
- Rozumem. – Szepnęła pod nosem, a House przewrócił oczami.
- Nic nie rozumiesz. Nie jestem gejem.
- Wiem, że nie. Odkąd tu przyszłam, co jakiś czas zerkasz na moje…
- Nie będę za to przepraszał. – Chłopak uśmiechnął się łobuzersko. – W końcu jestem facetem. Poza tym przepraszanie jest okazywaniem słabości.
- Sam to wymyśliłeś? Ja tak nie uważam.
- Dlaczego ludzie przepraszają? – W końcu odzyskał kontrolę w zadawaniu pytań.
- Bo popełnili błąd. Przepraszając przyznają się do błędu. – Odpowiedziała bardzo zadowolona ze swojej odpowiedzi.
- Właśnie. A kto popełnia błędy? – Kolejne pytanie.
- No my. Ludzie.
- Ludzie słabi. – Poprawił ją.
- Nigdy nie popełniłeś błędu? – Ta rozmowa sprawiała jej coraz więcej przyjemności. Nie żałowała, że podeszła do tego „nowego.”
- Zdarza się nawet najlepszym. Ale nie przepraszam i nie pokazuje swoich słabości. – Wyjaśnił bardzo z siebie zadowolony.
- Masz jeszcze jakieś złote myśli, rady?
- W poniedziałki nie wstawaj przed 10:00. To nigdy nie wróży niczego dobrego. – Na te słowa uśmiechnęli się obydwoje.
- Muszę spróbować. – Nie przestawała się uśmiechać.
- Spróbuj. To naprawdę działa.
- Spróbuję. – Na moment zapanowała niezręczna cisza. Na szczęście nie trwała zbyt długo. Jesteś House’a, prawda?
- Możesz mówić House’a albo Greg. Nie robi mi to różnicy.
- Gregory House. – Podała mu rękę. – Lisa Cuddy.
- Dziewczyną z 6+ z fizyki. – Odwzajemnił gest.
- Chłopak nieprzyznający się do błędów. – Uwolniła rękę z uścisku. – Muszę iść. Jestem spóźniona na lekcję.
- Fizyki?
- Matma. Spotkamy się jeszcze… House?
- Nigdzie się stąd nie wybieram.
- A twoje lekcje?
- WF. – Uśmiechnął się. – Nie chcę zawstydzić kapitana drużyny.
- No tak. No to na razie House. – Zeskoczyła z parapetu i ruszyła w kierunku klasy.
- Na razie Cuddy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez OLA336 dnia Nie 15:01, 07 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Endymion
Ratownik Medyczny
Dołączył: 04 Lip 2013
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdzieś z Księżyca.. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:45, 04 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Bardzoo fajniee..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisek
Neurolog
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:15, 07 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Oluś Jak dobrze, że lisek chociaż Ciebie natycha siebie nie potrafi. I dedyk, dziękuję, już zapomniałam, jakie to fajne uczucie
Fakt, spokojniej niż zwykle, ale nadal widać w tym Ciebie. Lubię, gdy tak piszesz. Lekka, przyjemna miniaturka w sam raz na takie oderwanie się na chwilę od rzeczywistości. Cieszę się, gdy mogę czytać o młodym Huddy, nawet mam taki jeden ulubiony fik w twoim wykonaniu Ale wracając do tego, House bardziej House'owy niż Cuddy Cudd'owa, ale to dobrze, bo widać, że przez te lata przebywania z nim musiała się wiele nauczyć. Tradycyjnie czekam na więcej takich niespodzianek w Twoim wykonaniu. A... jeśli miałabym się do czegoś przyczepić, to nie powinno być w tytule House zamiast House'a?
Chyba tyle, lecę dalej, bo widzę, że Twój wen nie próżnuje
Ściskam, lis.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LissLady
Ratownik Medyczny
Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: R-sko Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:08, 27 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
ha, o kurcze. Lubię takie miniaturki osadzone jeszcze w szkole, czy na studiach. Wszystko samemu można sobie wyobrazić : )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|