|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamylka
Córka Rozpusty
Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z bocianiego gniazda Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:51, 07 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Uśmiechnęła się ciepło patrząc na swoją niespełna półroczną córeczkę. Była taką, jaką oboje sobie wymarzyli. Dopiero, co pojawiła się na świecie, a już pokazywała jak trudny będzie jej charakter. Wymagała stałej uwagi, a gdy na coś się uparła musiała to dostać. Najczęściej były to włosy Lisy, które z namiętnością wyrywała i ulubiona piłeczka House, bez której nie potrafiła zasnąć. Jakiekolwiek niezadowolenie natychmiast wyrażała ogłuszającym płaczem. Zauważali również jak ciekawską istotą była ich córka. Wszystko musiała wepchnąć do buzi i zasmakować. Z zainteresowaniem oglądała świat swoimi dużymi, błękitnymi oczami, tkwiąc zazwyczaj w czułych objęciach ojca lub matki. |
Bardzo wzruszający fragment.
Jest to jeden z najpiękniejszych fików, które czytałam. To w jaki sposób House i Cuddy zaczęli być ze sobą po prostu śliczne. Brak mi słów żeby opisać wszystko co mnie poruszyło i co mi się podobało. Dziękuje Ci, że mogłam to przeczytać.
Pisz więcej takich fików.
Wena
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
galena
Ratownik Medyczny
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płock Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:25, 07 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Owszem, całkiem zgrabny tekst, tylko brakuje mi w nim dynamizmu, którym są nasycone relacje House'a i Cuddy. Jednakże dobrze się czytało, zawsze miło jest, kiedy mogę zaznajomić się z czyjąś tworczością, zwłaszcza jeśli naznaczoną dobrym wykonaniem. Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martusia14
Internista
Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:35, 07 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
epilog idealny.Nie przesłodzony po prostu taki prawdziwy.
Córeczka tatusia to mały słodki diabełek
Fik wspaniały.
Pozdrawiam i czekam na kolejny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
IloveNelo
Stomatolog
Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Caer a'Muirehen ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:12, 12 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Aaaaach
piękny fik córeczka Cuddy i House'a byłaby rzeczywiście niezwykłym stworzeniem
pozdrawiam i czekam na następne opowiadania
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisek
Neurolog
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:09, 12 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Boziu śliczne kocham takie szczęśliwe zakończenia piszesz bardzo fajnie no, a czytając epilog to już sie rozpłynęłam
Przynajmniej w fikach życie może być piękne
Czekam niecierpliwie na następne prace twojego autorstwa
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agaSek
Pacjent
Dołączył: 19 Cze 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:58, 26 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Godzina 00;30 zaczęłam czytać Twoje opowiadanie. Dziwne, że wcześniej go nie widziałam? Co można powiedzieć po mniej więcej 2 rozdziałach? Naprawdę bardzo dobrze oddałaś przerażenie House'a. Jeśli coś podobnego wydarzyłoby się w w serialu na pewno bardzo podobnie by to wyglądało.
„Wizja małej lub małego House’a okropnie go przerażała. Trzeba to przewijać, karmić, myć, a nawet wychowywać! „
Gorzej! Trzeba z tym żyć co najmniej 18 lat ;P
„- A jak to się w ogóle stało? – niepewnie rzucił onkolog patrząc niewinnie na przyjaciela.
- Wolisz wersję z pszczółkami, czy motylkami?”
Nie, Wilson woli tą gdzie wszystko kończy się w kapuście.
Dobra, więcej cytatów nie dam z tej rozmowy, bo trzeba by było skopiować wszystko...
„Nie, właśnie dowiedziałem się, że zmarł twórca Vicodinu.”
[placze] ale ze szczęścia. Dobra miałam nie dawać więcej cytatów z tej rozmowy ale na swoje usprawiedliwienie mam fakt, że to był zwrot do kaczek. Powinno być jakieś ostrzeżenie o treściach „śmiechowych” w fiku! Jak wytłumaczyć rodzicom, że o 00;45 wcale nie postradałam zmysłów i nie rechocze sama do siebie? Bądź tu mądrym i łap banany z bambusa.
Ehhh Zakończyłaś happy endem... super. Jak ja bym chciała, żeby coś takiego było w orginale? Końcówka genialna... po prostu genialna. Łzy same lecą... Mam wielką nadzieję, że po skończeniu fika „Ten jedyny” weźmiesz się za kolejny? To co masz w głowie, musisz się tym podzielić! Weny!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez agaSek dnia Śro 23:59, 26 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|