|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Em.
The Dead Terrorist
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 17:43, 24 Paź 2008 Temat postu: If You're Happy, Then I'm... [T, M] |
|
|
Zweryfikowane przez Kamę
SPOILERY ODCINKA 5x05
Tytuł : If You're Happy, Then I'm... [Jeśli jesteś szczęśliwa, ja jestem...]
Autor : chocolatemooses
[link widoczny dla zalogowanych]
Jeśli jesteś szczęśliwa, ja jestem...
Nieszczęśliwy. Wciąż jestem tutaj, wciąż nieszczęśliwy. Patrzę na nią. Jest pełna entuzjazmu, promienna... szczęśliwa. Jest szczęśliwa, a ja jestem po prostu tak nieszczęśliwy, jak zawsze będę. Przez moment, sekundę, chwilę, tylko patrzę jej w oczy. Potrafię zobaczyć tam tak wiele zapomnianego bólu. Groteskowy neon obwieszczający jej wyniosłą manifestację szczęścia dla świata. To przyprawia mnie o mdłości. To budzi mój wstręt. To przeraża mnie bardziej niż sklasyfikowanie jako jednego z jej facetów.
Patrzę na jej duszę, wiem, że mogę ją zniszczyć. Zniszczyć jej nadzieje, marzenia, jej szczęście, niewielką pogardliwą uwagą. Normalnie, zawsze ukrywała odrobinę tego, co jak przypuszczam, jest w jej sercu, w niej. Nigdy nie pozwoliła mi zobaczyć siebie jako tak prostej, nigdy nie pozwoliła sobie być tak odsłoniętą na wszystko, co mogło ją zranić, szczególnie na mnie. Ale w tej chwili, przez moment, przez tą sekundę, chwilę. Odsłoniła się przede mną. Idiotka.
Wszystko ważyło się w jednym słowie. Jedno małe szyderstwo, albo raniąca uwaga o jej oczywistych wadach, szczególnie to, co odnosi się do jej zdolności bycia matką. Kilka starannie dobranych taktycznie akcji i dziecko stanie się dla niej po prostu odległym wspomnieniem, ryzykownym błędem. To nie jest ignorowanie moich przyjaciół, chociaż wiem, że mam przewagę. Nie, wiem, że to jest fakt. Fakt oczywisty i krystalicznie zapisany w jej cholernie znakomitej, radosnej twarzy.
Chce, żebym też był szczęśliwy. Szczęśliwy dla niej. Szczęśliwy, bo ona jest szczęśliwa.
Ale nie potrafię zmusić się do szczęścia, wiem, że nie. To dla mnie naprawdę zbyt wiele pytań. Jak mogę być szczęśliwy? Naprawdę? Walczyłem już zaciekle o Wilsona, teraz ona też rusza naprzód. Czyni siebie szczęśliwą. Staje się uporządkowaną dojrzałą osobą, którą ja nigdy nie będę. Tylko to ma znaczenie, zanim odejdzie. Dziecko pojawi się i weźmie urlop od pracy, żeby na nie patrzeć i przywiązywać się do niego, czy cokolwiek kobiety chcą robić ze swoimi dziećmi. Ale ona wróci, wiem, że wróci, kocha swoją pracę za bardzo, żeby zwyczajnie odejść. Ale na jak długo? Ewentualnie będzie zmęczona zbyt wieloma godzinami i zrezygnuje, odejdzie, zostawi mnie, żeby spędzać więcej czasu z jej małym, pieprzonym dzieckiem.
A ja? Wciąż będę tutaj, nieszczęśliwy. A ona będzie z dala ode mnie, szczęśliwa.
Jednak.
Jeśli jesteś szczęśliwa, ja jestem...
Szczęśliwy. W tej chwili, przez moment, przez tą sekundę, chwilę, promienieje i wygląda... pięknie. Jej oczy błyszczą, a jej ciało emanuje życiem i odnowioną nadzieją. Jest taka rozkoszna i uradowana i z jakiegoś powodu chce się tym ze mną podzielić. Chce sprawić, żebym był szczęśliwy. Chce sprawić, żebym był szczęśliwy razem z nią.
I niczego bardziej nie chcę, jak czuć się szczęśliwy. Cieszyć się jej radością, powiedzieć jej, że jestem szczęśliwy i wierzyć w to. Ale nie potrafię, ponieważ nigdy nie będę umiał być szczęśliwy, jeśli ona odejdzie i zostawi mnie (z przyjazdem na jej mały, nowy projekt, wiem, że ostatecznie to zrobi). Więc, nie, nie potrafię być szczęśliwy dla niej, ponieważ ją kocham.
I ponieważ ją kocham, nie potrafię odebrać jej szczęścia.
Więc milczę.
Jeśli jesteś szczęśliwa, ja jestem przegrany.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Em. dnia Sob 13:54, 25 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
amandi
Stomatolog
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:58, 24 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Piękne.... pięknie pokazałaś jego myśli, opis cudny... będzie kolejna część?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LicenceToKill
Bond's Girl
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedziba MI6 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:37, 24 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Uuuuaaaaa... Prawdziwy, głęboki fick.
Naprawdę na bardzo wiele sposobów można odczytać ostatnią scenę odcinka 5x05. Według mnie perfekcyjne opisanie uczuć House'a w tamtej sytuacji
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
runiu
Internista
Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gorzów Wlkp. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:53, 24 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Świetny fik, jak dla mnie bardzo trafne opisanie sytuacji Housa i jego potencjalnych myśli, bez wymyślania jakie cudowne będą teraz relacje House-Cuddy.
Bardzo dobry opis i trafnie dobrane słowa, w czym widać bardzo dużą rolę tłumaczki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Izabella
Ratownik Medyczny
Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:00, 24 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
to takie smutne
smutne jest też to,że on jest tak głeboko świadomy swojego emocjonalnego niedpoasowania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
*Madziula*
Pulmonolog
Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 20:10, 24 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
prześliczne strasznie mi się podobało
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
minnie
Internista
Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:04, 24 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Ślicznie
Tak dogłębnie opisane uczucia są cudne
Wiem, że mój komentarz się powtarza No i oczywięcie mam nadzieje, ze będzie ciąg dalszy
Weny życzę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ceone
Tygrysek Bengalski
Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1766
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:51, 25 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
ślicznie. wyraziłaś pięknie jego odczucia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cave
Rezydent
Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:41, 25 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
dziwny.. ale ladny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dioda14
Ratownik Medyczny
Dołączył: 19 Sie 2009
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska:) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:55, 25 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
'' Jeśli jesteś szczęśliwa, ja jestem przegrany''- if you happy then i'm loser
-to wszystko wyjaśnia-jego późniejsze zachowanie...i ten zaskakujący kiss...wspaniały fik(opowiadanie)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
IloveNelo
Stomatolog
Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Caer a'Muirehen ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:56, 26 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Tak. Prawdziwy, głęboki.
Ładny.
Cytat: | I ponieważ ją kocham, nie potrafię odebrać jej szczęścia.
Więc milczę. |
ach
Będzie coś jeszcze...? ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|