Give me some love [M]

Lisie

Powinnam pracować nad czymś dłuższym, ale jakoś zebrało mi się na taką ,,Miniaturkę". Ale cóż... Życzę miłej lektury ...

Zweryfikowane przez Lisie

W jaki sposób postrzegamy innych ludzi ... ? - zawsze go to zastanawiało. Wydawać się mogło, że on ma swój własny ,,schemat". W pierwszej kolejności jest to wnikliwe spojrzenie na ubiór. W jej przypadku idealnie dopasowane sukienki lub spódnice, doskonale podkreślające jej kobiecą sylwetkę oraz bluzki z głębokim dekoltem, dawały w jego skali 8/10. Kiedy dodać do tego rozlewającą się woń jej perfum, które delikatnie pobudzały, a jednocześnie drażniły jego zmysły, zyskiwała 9/10. Jednak gdy miała na sobie idealnie dopasowaną, czarną sukienkę...kiedy pod przylegającym materiałem, mógł dostrzec każdy, nawet najdrobniejszy ruch jej smukłego ciała... Wówczas było to 10/10.
Czy była piękna ? Nigdy się nad tym nie zastanawiał. Czarne loki, zgrabnie okalające jej twarz, delikatny aczkolwiek szczery uśmiech, drobne zmarszczki na czole, gdy się nad czymś zastanawiała... Potrafił dokładnie odtworzyć w pamięci ten obraz. Znał każdy, drobny szczegół jej twarzy. Jednak kiedy w jej zielonych oczach pojawiały się iskierki złości, gdy wrzeszczała na niego po kolejnym pozwie o zniesławienie, albo odpowiadała ze swoistą przekorą i zadziornością na jego kąśliwe uwagi.. Niewątpliwie w tych momentach coś go w niej pociągało. Jej głos rozpoznał by wszędzie... delikatny, z charakterystyczną, lekką chrypką.
Jednak tamtego wieczoru, kiedy przekroczył próg jej mieszkania... Stała naprzeciw niego w wełnianym, rozciągniętym swetrze, z włosami w nieładzie, zaczerwienionymi, podpuchniętymi od płaczy oczyma. Po jej policzkach spływały przezroczyste łzy. Gdy krzyczała żeby się wynosił, jej głos niebezpiecznie drżał, jakby toczyła jakąś wewnętrzną walkę. Podszedł do niej, spojrzał w pełne bólu oczy i ... dotknął swoimi ustami jej ciepłych warg. Czuł słony smak łez. Muskał delikatnie wargami, jej malinowe usta, jakby czekając na przyzwolenie. Czuł bijące od nich ciepło. Kiedy przywarła do niego całym ciałem, pocałunek stał się bardziej zachłanny. Błądził dłońmi po jej szyji, we włosach... Jego dotyk był delikatny. Czuł kruchość jej drobnego ciała. Przyciągnął ją mocniej do siebie, jakby chcąc na zawsze przy sobie zatrzymać . Tego dnia, była najpiękniejsza

Pietruszka

Strasznie mi się kojarzy z moją "Becenną".
http://www.housemd.fora.pl/huddy,21/bezcenna-m,4742.html

System oceniania, nawiązanie do Joy... Cóż... Przez ten pryzmat trudno mi coś powiedzieć.

Sarusia

Dokładnie, Pietruszka ma rację.
Niemal to samo, tylko ujęte trochę inaczej - w skali punktowej zamiast cenowej.

ECC

A mi, nie wydaje się to podobne do fika Pietruszki. Bo to, jest i d e n t y c z n e.
Przepraszam, przesadziłam. To nie jest identyczne, bo porównywanie tego, do naprawdę smakowitej miniaturki napisanej przez Pietruszkę, byłoby po prostu śmieszne. Jest za krótkie, za płytkie i za szybkie. Czytając, miałam wrażenie, że chcesz odchaczyć kolejną pozycję na liście fików do napisania i zapomnieć o tym, co wyszło spod twojego pióra.
Jest kilka sformuowań, które kompletnie do mnie nie przemówiły, ale szyt listy to "przezroczyste łzy". Z tego co mi wiadomo, to łzy zwykle są przezroczyste...
No i te powtórzenia na samym końcu, też nie przypadły mi do gustu, nie wspominając o braku kropki w ostatnim zdaniu. No i to:

House_addict

Rzeczywiście, wypadałoby napisać, że się zainspirowałaś fickiem Pietruszki, bo nie jest możliwe, żebyś przypadkiem napisała tak podobnie.

Masz naprawdę porządny styl, ale popracuj nad słownictwem i
o r y g i n a l n o ś c i ą.

Życzę wena,

H_a

martusia14

Ja nie wiem co powiedzieć,ponieważ moje przedmówczynie ECC i House_addict powiedziały wszystko.Ja sądzę tak samo.
Czekam na kolejnego twojego fika tylko bardziej przez ciebie wymyślonego.

justykacz

Jeju zostawcie dziewczynę w spokoju. Jest przecież możliwe, że równolegle wpadła na taki sam pomysł. Gdyby zauważyła wcześniej fik Pietruszki pewnie by ze swojego zrezygnowała skoro był taki sam, a może napisała go wcześniej tylko nie publikowała, zauważyła, że jest taki sam, ale chciała aby ktoś ocenił jak pisze?

Pietruszka

Lisie

Chciałbym wyjaśnić, tę bardzo niezręczną dla mnie sytuację. Otóż na forum jestem od niedawna. Ficka ,,Bezcenna" nie czytałam, ale dziś, wykorzystując podany link, to zrobiłam. Chciałabym bardzo przeprosić Pietruszkę za zbieżność tematu i duże podobieństwo. Na swoje usprawiedliwienie raczej nic nie mam. Błędy się zdarzają, ale postaram się wyciągnąć odpowiednie wnioski. Przepraszam wszystkich !

justykacz

Czyli pisząc swojego nie znałaś fiku Pietruszki? Więc za co przepraszasz?