|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sarusia
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 882
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:23, 10 Cze 2009 Temat postu: Finally, a decision [M][T] |
|
|
Cytat: | Moje pierwsze tłumaczenie - jako że podobno wszystkiego trzeba w życiu spróbować Oraz z racji moich ostatnich przygód na lekcji angielskiego
Opowiadanie mi się podoba, chociaż bez zachwytów
Bardzo proszę o komentarze na temat przekładu - co i jak poprawić. |
Cytat: | Wszystkim Huddzinkom w ogóle, a Martusi14, Cocci, Madness, Jig'owi, Saph i Pietruszce w szczególności |
Cytat: | Autor: rosehustle1
Oryginał: [link widoczny dla zalogowanych] |
Cuddy widziała go przez okno. Zsiadł z motoru i zaczął zmierzać w kierunku jej domu, ale po chwili zawrócił. Robił to już trzeci raz.
- Zamierzasz w ogóle zapukać do drzwi? - krzyknęła, otworzywszy okno.
House odwrócił się w stronę, z której dobiegał głos i zobaczył ją stojącą w oknie.
- Jak długo...
- Około dziesięciu minut - odpowiedziała z uśmiechem.
Przeczesał dłonią włosy i dokuśtykał do furtki.
- Podobało ci się przedstawienie?
- Było całkiem zabawne - przyznała chichocząc.
House wywrócił oczami.
- Wyśmiewanie się z biednego kaleki nie jest zabawne.
- Jest, o ile to ty jesteś tym kaleką.
- Jest prawie pierwsza w nocy, co jeszcze robisz na nogach?
- Ja? Co TY tutaj robisz?! - zapytała, opierając dłoń na biodrze.
- Uciszcie się! - krzyknął sąsiad Cuddy, wychylając się z okna.
- Przepraszam, panie Porter! - nerwowo odkrzyknęła Cuddy. House zaczął się śmiać. - Och, zamknij się! I wejdź! - szepnęła, znikając z pola widzenia. House wszedł po schodach. Cuddy zarzuciła na siebie szlafrok i włączyła światło w salonie zanim otwarła drzwi.
- Wejdź - powiedziała, uchylając je.
Kiedy poszła do kuchni, podążył za nią.
- Napijesz się czegoś?
- Nie chce mi się pić - odpowiedział, siadając na taborecie.
Cuddy wzięła kubek zimnej herbaty i usiadła naprzeciw niego.
- Co cię tu sprowadza?
- Hmmm. Pewnej nocy kobieta o imieniu Blythe miała romans z mężczyzną o imieniu George i dziewięć miesięcy później...
- Co sprowadza cię tutaj dziś w nocy?! - zapytała sfrustrowana.
- Och, dzisiejsza noc.
- Jesteś dupkiem.
- Tak, ale to jest część mojego uroku osobistego.
Cuddy potrząsnęła głową i upiła trochę herbaty.
- Chcesz mojego pozwolenia na jakąś absurdalną procedurę? - zapytała ze znaczącym uśmiechem.
- Nie.
- Chcesz decyzji sądowej, żeby rodzice pacjenta nie mogli się wtrącać?
- Nie - odpowiedział, kręcąc młynek kciukami.
- Chcesz, żebym ci darowała godziny w klinice, bo musisz poświecić cały swój czas na rozwiązywanie tego przypadku? - zgadywała kpiącym tonem.
Uśmiechnął się w odpowiedzi i położył ręce na blacie.
- Więc co? - spytała odkładając herbatę i opierając brodę na dłoniach. Jego uśmiech powoli zniknął.
- Nie chcę żebyś czegoś ode mnie oczekiwała, nie chcę rozmów o przyszłości ani obietnic - powiedział, wnikliwie się jej przyglądając. Nie odezwała się, ale gestem dała mu do zrozumienia, by kontynuował.
- Nie chcę być zmuszony udawać, że jestem Panem Idealnym dla twojej rodziny.
- Mój dalej.
- Nie chcę, żebyśmy zaprzestali kłótni w pracy i gierek, które prowadzimy.
- Coś jeszcze? - zapytała, szeroko się uśmiechając.
House odwrócił wzrok, wpatrywał się w lodówkę.
- Chcę ciebie.
Cuddy na moment zamknęła oczy i głęboko odetchnęła.
- W porządku.
House przeniósł wzrok z lodówki na jej twarz. Jej oczy błyszczały.
- W porządku?
Cuddy wyciągnęła do niego rękę. Spojrzał na jej delikatną dłoń i złapał ją w swoją, szorstką i chrpowatą.
- Też ciebie chcę.
House nie mógł nic poradzić na szeroki uśmiech wpełzujący mu na usta. Cuddy roześmiała się i przyciągnęła go bliżej. Złożyła na jego ustach delikatny pocałunek, ale odsunęła się, zanim zdążył go pogłębić.
- Zostań. Dziś w nocy - uścisnęła jego dłoń. Odetchnął, nawet nie zdając sobie sprawy, że przedtem wstrzymywał oddech.
- Myślałem, że już nigdy nie poprosisz - odpowiedział, odwzajemniając uścisk.
Epilog
Cuddy głośno jęknęła, opierając czoło na jego szyi. House poruszał się w niej wolno dopóki i z jego piersi nie wyrwał się jęk. Usiadł, opierając się o zagłówek i obejmując ją w pasie.
- Nie sądziłem, że moja noga pozwoli mi na rundę czwartą - powiedział, całując ją w czubek głowy. Cuddy roześmiała się.
- Kiedy się wprosiłeś, nie było mowy o tym, czego chcesz dokonać - zażartowała. House z usmiechem głaskał jej plecy.
- To jest jedyna dziedzina, w której nie przeszkadza mi dawanie z siebie wszystkiego - odpowiadając przeniósł dłoń na jej szyję, później zjeżdżając niżej, pomiędzy piersi. Cuddy przeniosła rękę na jego nagi tors, palcami obrysowując sutek. Spojrzała mu w oczy i zauważyła w nich tę miękkość, którą obserwowała tak wiele razy w nocy. Podobała jej się.
- Jesteś piękna - wyszeptał.
- A ty jesteś wszystkim, czego kiedykolwiek mogłam chcieć - wyznała, przysuwając się bliżej by dosięgnąć jego ust.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sarusia dnia Czw 15:54, 11 Cze 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Pietruszka
Truskawkowa Blondynka
Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 1832
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:44, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Po pierwsze - bardzo dziekuję za dedykację
Cytat: | - Co cię tu sprowadza?
- Hmmm. Pewnej nocy kobieta o imieniu Blythe miała romans z mężczyzną o imieniu George i dziewięć miesięcy później... |
"Co tutaj robisz" chyba by lepiej pasowało I tak BTW, to to był John, nie George
Edit: Zaraz. John nie był biologicznym. Więc George też może być
Cytat: | - Chcesz mojego pozwolenia na jakąś absurdalną procedurę? - zapytała ze znaczącym uśmiechem.
- Nie.
- Chcesz decyzji sądowej, żeby rodzice pacjenta nie mogli się wtrącać?
- Nie - odpowiedział, kręcąc młynek kciukami.
- Chcesz, żebym ci darowała godziny w klinice, bo musisz poświecić cały swój czas na rozwiązywanie tego przypadku? - zgadywała kpiącym tonem.
Uśmiechnął się w odpowiedzi i położył ręce na blacie.
- Więc co? - spytała odkładając herbatę i opierając brodę na dłoniach. Jego uśmiech powoli zniknął.
- Nie chcę żebyś czegoś ode mnie oczekiwała, nie chcę rozmów o przyszłości ani obietnic - powiedział, wnikliwie się jej przyglądając. Nie odezwała się, ale gestem dała mu do zrozumienia, by kontynuował.
- Nie chcę być zmuszony udawać, że jestem Panem Idealnym dla twojej rodziny.
- Mój dalej.
- Nie chcę, żebyśmy zaprzestali kłótni w pracy i gierki, którą prowadzimy. |
Śliczne
Bardzo, bardzo ci gratuluję tego tłumaczenia. Pierwsze, i bardzo udane. Tylko tamto z poczatku posta mi trochę nie pasowało, poza tym świetnie ci wyszło
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pietruszka dnia Śro 19:45, 10 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scribo
Ratownik Medyczny
Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:46, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Skoro to tłumaczenie, to najpierw skupmy się na błędach.
Cytat: | (...)w salonie zanim otwarła drzwi. |
Ściślej rzecz biorąc to nie jest błąd, ale wdaje mi się, że lepiej by przmiało "otworzyła" zamiast "otwarła".
Cytat: | Zostań. Dziś w nocy - uścisnęła jego dłoń. |
Tu już jest błąd. Po "Dziś w nocy" powinna być kropka, a "uścisnęła" powinno być napisane wielką literą. Jest tak dlatego, że "Uścisnęla jego dłoń" nie opisuje sposobu wypowiedzi (np. wyszeptała) tylko zachowanie.
EDIT: i jeszcze znalazłam jedną rzecz, która mi średnio tam pasowała:
Cytat: | kłótni w pracy i gierki, którą prowadzimy. |
Nie wiem, to "gierki" jakoś tak kulawo brzmi. Może lepiej "gry", albo "gierek, które".
Teraz, skoro już skończyłam sie czepiac mogę przejsć do plusów. Przede wszystkim cieszę się, że to przetłumaczyłaś. Po pierwsze - tekst jak to zwykjle u ciebie jest na wysokim poziomie stylistycznym i językowym. Po drugie - podoba mi się, że wybrałas ten tekst. Dobry na początek - nie za długi, nie za krótki. Taki mały, pozytywny akcent. Świetny motyw House'a chodzcego w tą i z powrotem
Nie no, staram się powstrzymać od koementowania treści, ale to trudne jest, o. Świetny wybór tekstu, naprawdę Mam nadzieję, że w przyszłości przetłumaczysz coś jeszcze.
Pozdrawiam cieplutko
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Scribo dnia Śro 19:48, 10 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Coccinella
Stomatolog
Dołączył: 24 Kwi 2009
Posty: 939
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szpital Psychiatryczny Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:47, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Sarusiu ,
Tak bardzo, bardzo, mi przykro...
że to nie wpadło w moje ręce, po ostatnim odcinku piątej serii , nie byłabym aż tak przybita .
b. ładne, takie stu procentowo Hałsowe i mrr
Nie będę się bawić, w sprawdzanie zgodności między oryginałem a tłumaczeniem, bo interpretacja należy właśnie do tłumacza. Więc mogę tylko powiedzieć: gud dżab
Moje Huddzinkowe drugie ja jest usatysfakcjonowane i dziękuje za wysiłek włożony w przetłumaczenie
I ta dedykacja
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Coccinella dnia Śro 19:49, 10 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
martusia14
Internista
Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:49, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Sarusia wielkie dzięki za dedykację
Po pierwsze kolejny fik Ś-W-I-E-T-N-Y !!
Po drugie podziwiam cię za to,że kolejne twoje fiki są lepsze od poprzednich nie wiem jak ty to robisz
Po trzecie czy tak jak u ciebie w fiku nie mogło by być w serialu przecież to by było spełnienie naszych marzeń
Po czwarte fik nie przesłodzony taki Hałsiowy ale jednak taki wyjątkowy.
Po piąte błędy są nie istotne i ja również nie będę porównywała oryginału z tłumaczeniem,ponieważ najważniejszy jest efekt a u ciebie on wyszedł idealnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Saph
McAczkolwiek
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 16229
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 71 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:24, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Pierwsza sprawa - dziękuję za dedykację. Tego się nie spodzewałam.
Druga - bardzo przyjemny i lekki tekst. W sam raz na nudne, deszczowe popołudnie. Może fik nie jest zabójczo wciągający i szalenie ambitny, jednak czyta się całkiem fajnie. Dobry wybór.
Jeżeli to faktycznie Twoje pierwsze tłumaczenie to trzeba przyznać, że poszło Ci bardzo dobrze. Znalazłyby się oczywiście drobne mankamenty ale to kwestia warsztatu. Wszystko przychodzi z czasem. Oby tak dalej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sarusia
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 882
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:53, 11 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Pietruszko, bardzo proszę Ja dziękuję za uwagi i komentarze.
Cytat: | Bardzo, bardzo ci gratuluję tego tłumaczenia. Pierwsze, i bardzo udane. Tylko tamto z poczatku posta mi trochę nie pasowało, poza tym świetnie ci wyszło |
Bardzo dziękuję
Scribo,
Cytat: | Ściślej rzecz biorąc to nie jest błąd, ale wdaje mi się, że lepiej by przmiało "otworzyła" zamiast "otwarła". |
Paskudny nawyk, nie? Już mi kiedyś na to uwagę zwrócono. Bo niby obie formy są poprawne, ale "otworzyła" brzmi ładniej.
Cytat: | Tu już jest błąd. Po "Dziś w nocy" powinna być kropka, a "uścisnęła" powinno być napisane wielką literą. Jest tak dlatego, że "Uścisnęla jego dłoń" nie opisuje sposobu wypowiedzi (np. wyszeptała) tylko zachowanie. |
Wstyd się przyznać, ale nie wiedziałam o tej zasadzie. Będę wiedzieć na przyszłość, dziękuję.
Cytat: | Po pierwsze - tekst jak to zwykjle u ciebie jest na wysokim poziomie stylistycznym i językowym. |
Dziękuję. Bardzo mi miło
Cocci,
Cytat: | b. ładne, takie stu procentowo Hałsowe i mrr
Nie będę się bawić, w sprawdzanie zgodności między oryginałem a tłumaczeniem, bo interpretacja należy właśnie do tłumacza. Więc mogę tylko powiedzieć: gud dżab
Moje Huddzinkowe drugie ja jest usatysfakcjonowane i dziękuje za wysiłek włożony w przetłumaczenie |
Co mogę odpowiedzieć? Fenkju
Cieszę się, że Ci się podobało
Martusia,
Cytat: | Po pierwsze kolejny fik Ś-W-I-E-T-N-Y !!
Po drugie podziwiam cię za to,że kolejne twoje fiki są lepsze od poprzednich nie wiem jak ty to robisz
Po trzecie czy tak jak u ciebie w fiku nie mogło by być w serialu przecież to by było spełnienie naszych marzeń
(...)
Po piąte błędy są nie istotne i ja również nie będę porównywała oryginału z tłumaczeniem,ponieważ najważniejszy jest efekt a u ciebie on wyszedł idealnie. |
Po pierwsze i po drugie - mojej zasługi tutaj akurat nie ma - nie mój tekst
Po trzecie - zgadzam się, absolutnie!
Po piąte - bardzo dziękuję
Saph,
Cytat: | Jeżeli to faktycznie Twoje pierwsze tłumaczenie to trzeba przyznać, że poszło Ci bardzo dobrze. Znalazłyby się oczywiście drobne mankamenty ale to kwestia warsztatu. Wszystko przychodzi z czasem. Oby tak dalej. |
Pierwsze. Nie tylko House'owe, ale w ogóle. W związku z tym cieszę się, że podołałam i że Ci się podobało
Dzięki
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sarusia dnia Czw 15:55, 11 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madness
Student Medycyny
Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszwa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 7:40, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
A!
Jeszcze ja!
No bo jak już podziękowania dla mnie...
To ja dziękuję za wspaniałego fika!
Soł...super *.*
Nie spodziewałam się jednak takich ochoczych zamiarów ze strony Cuddy...
no, cóż. Nie marudzę!
Pozdrawiam i czekam na więcej *_*
Mad.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JigSaw
Ortopeda
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 2349
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z Doliny Gumisiów ;) Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:00, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
W okresie letnim coraz rzadziej pokazuję się na [H]orum, tym bardziej zostałem mile połechtany dedykacją
Nie wiem, czym sobie na to zasłużyłem, ale cieszę się tym bardziej że uwielbiam takie fiki. Do tego doszła jedna z moich ulubionych kategorii wiekowych (+16, +18 )
Tłumaczenie jest świetne, a drobne błądziki które wystąpiły nie miały wpływu na odbiór ( ha... teraz mogę się wymądrzać, ale gdyby dziewczyny nie wytknęły ich w komentarzach, szybciej J.Rutowicz zostałaby członkinią Mensy, niż bym się ich dopatrzył )
Także należy się aplauz za wybór tekstu i czas poświęcony tłumaczeniu , które notabene podbiło moje skamieniałe
Pozostaje czekać, na Twoje kolejne translation
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aduśka
Ratownik Medyczny
Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedlce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:21, 04 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za to cudowne tłumaczenie
Cudeńko!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aduśka dnia Pią 17:03, 04 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
maagdaa
Ratownik Medyczny
Dołączył: 22 Wrz 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:32, 04 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Świetny fik !
Już go chyba gdzieś widziałam *hmmm*
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez maagdaa dnia Pią 16:34, 04 Gru 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
monad
Stażysta
Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:20, 04 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Dzień odgrzebywania fików Bardzo sympatyczna miniaturka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
HuddyFan
Stażysta
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:21, 04 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Nie pomijając faktu, że przetłumaczone super
To skąd wy wszyscy bierzecie te angielskie ficki?!?! Huh?!?! Ja się normalnie uduszę, jak się nie dowiem
HuddyFan
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
[E]LIZA
Ratownik Medyczny
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krajenka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:29, 05 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Poszłam się pozbierać. Skomentuję, jak wrócę...
Sorry, ale teraz nie sklecę poprawnego zdania...
Powiem tylko, że nie wiem, co powiedzieć...
Mówiłam, że nic z tej mojej wypowiedzi nie będzie...
Ale pozdrowić Cię mogę, więc pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|