|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ala
Tooth Fairy
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wonderland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:03, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
No i jest pierwszy komentator:) Jak zwykle czytałam z przejęciem i w skupieniu. Bardzo dobrze, że jest jeszcze jedna część, bo to zakończenie byłoby smutnutkie trochę, a przecież Huddy zasługuje na wszystko co najlepsze, prawda? Osobiście jestem za wersją hard:), ale zrobisz jak uważasz...
Jedna uwaga: wahać!!! Trochę bije po oczach:/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
[E]LIZA
Ratownik Medyczny
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krajenka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:54, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Szczerze powiedziawszy, mi jest obojętne, w jakiej wersji zamieścisz kolejną część. Cokolwiek napiszesz, ja zawsze będę tym zachwycona! Podziwiam ogólny zarys fabuły i sposób, w jaki prowadzisz emocje bohaterów. Jak dla mnie robisz to po mistrzowsku! Pozdrawiam cieplutko! WENY!
PS Dziękuję Ci za miłe słowa, ale co do talentu znasz moje zdanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zraniona
Stażysta
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ze Swojego Szczęśliwego Miejsca Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:01, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Spróbuj być orginalny jak cały czas trzeba wychwalać
Całuję twego Wena po stopach (mam nadzieję, że dba o higienę)
Czekam na więcej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martusia14
Internista
Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:46, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | - To ty go nie znasz – chłopak przerwał jej wypowiedź – odsunęła się lekko opierając o krzesło. – Nie masz pojęcia ile on trudu wkłada w to byś go zauważyła. Nie robi z siebie idioty dla zasady tylko dla ciebie. Może to trochę dziecinne, ale wy dziewczyny chyba lubicie jak okazuje się wam zainteresowanie. Pomyśl, nie wkurza nikogo innego tylko ciebie. No dobra dla nikogo innego nie stara się tak bardzo jak dla ciebie |
Specjalista od spraw sercowych no no Uwielbiam tego małego
Cytat: | o powoli robi się nużące. Ja swoje, ty swoje, a seksu jak nie było tak nie ma |
Cały nasz Hałsio.
Cytat: | Jest jeszcze króciuka część
Tylko mam dwie wersje To znaczy z cenzurą i bez |
Ja bym chciała przeczytać oczywiście bez cenzury,ponieważ lubię zÓe opowiadanka
Nie chcę się powtarzać ale nic innego nie przychodzi mi do głowy jak tylko napisanie,że jestes rewelacyjna i genialna w pisaniu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
IloveNelo
Stomatolog
Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Caer a'Muirehen ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:37, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Buahahaha
Świetny jest ten fik
Hmm... Może twój Wen polubi czerwone lizaki, co? Skoro żelki podziałały...
Pozdrowienia dla Ciebie i Twojego Wena!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisek
Neurolog
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:57, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Nie mogłam nie odpisać
Tylko, że nie wiem co powiedzieć
Już i tak zawsze się boję przed zamieszczaniem postu, a teraz po takich komentarzach Boże co tu zrobić, żeby was nie zawieść
Ala dzięki za ortografie
Elizko uwielbiam cię i nawet nie wiesz jak wyczekuję twoich komentarzy
Zraniona ty zawsze jesteś najorginalniejsza
Matruś chyba nie zasłużyłam to piękne co napisałaś, no dobra powiem to kocham cię
IloveNelo pyszne lizaczki wen i ja bardzo dziękujemy
Pije wasze zdrowie i zasypia na klawiaturze
Finał myśle będzie koło soboty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zraniona
Stażysta
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ze Swojego Szczęśliwego Miejsca Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 7:20, 11 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
koło soboty jest piątek :robi maślane oczka:
Wen lubi pierniczki?
Bo łatwiej go przekupić niz lecieć do Chin, zmniejszyć się, znaleść Liska, wejść jej do głowy, dowiedziec się jaka jest ostatnia część, wrócić do Chin, powiększyć się, i zacząć się cieszyć
Poćwiczę cierpliwość a jak nie wyjdzie to rezerwuję bilet
Sto całusów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cralite
Student Medycyny
Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wieczność Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:26, 11 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Dobra mnie się podoba xD To, że go uniewinnią było do przewidzenia, mały Aleks jest niesamowity
Wiesz jak dla mnie to może i być wersja hardcorowa xDD
Pozdro
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cralite dnia Pią 22:26, 11 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisek
Neurolog
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:01, 12 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Raz kozie albo raczej liskowi śmierć
A i w sumie nie wyszło, aż takie krótkie
Ze specjalną dedykacją dla Zranionej, Elizy, Martusi, Ley, IloveNelo, Ali, Sarusi, Jane, Joyjoy... mam nadzieje, że nikogo nie pominęłam, a jeszcze Cralite
Enjoy, ale czytacie na własne ryzyko
XI
Cuddy miała już serdecznie dość tych dwóch ostatnich dni. Była zła. W głowie znów miała mętlik, a winowajca był jak zwykle ten sam. Po co w ogóle zawraca jej głowę. To duże dziecko, które niebezpiecznie igra z jej uczuciami. – Czy on myśli, że jestem z żelaza, że te jego cholernie błękitne oczy nie robią na mnie wrażenia. Ciągle za mną chodzi, a gdy przychodzi do konfrontacji wszystkiego się wypiera – myślała nieustannie od jego wyjścia. To niestety słynne już nagranie było wredne, ale ukazywało pewną prawdę o ich związku - udawanie i fotomontaż. Oboje doskonale nauczyli się odgrywać swoje role. Stali się perfekcjonistami w tej grze. Swoje uczucia schowali bardzo głęboko i tylko czasem, któreś przez przypadek się odsłaniało. Czuła, że czeka ją kolejna nie przespana noc.
- O nie! Po moim trupie! – zerwała się z łóżka. Rozmowa w windzie, nieszczęsne nagranie i dzisiejsza wizyta. Była gotowa własnymi rękami wydusić z niego odpowiedź na dręczące ją pytania. W mgnieniu oka narzuciła płaszcz i otworzyła drzwi wejściowe. Przeżyła lekki szok widząc stojącego pod nimi House’a.
- Długo zamierzałeś tu tak stać? – zapytała rozbawiona.
- Liczyłem, że złamiesz się po godzinie. Potrzebowałaś dwóch – spojrzał na zegarek. – Czyli jednak potrafisz mnie jeszcze zaskoczyć – dodał robiąc krok do przodu.
- Myśle, że dziś jeszcze nie raz cię zaskoczę – posłała mu zalotne spojrzenie.
- Jesteś tego pewna? – podszedł jeszcze bliżej obejmując ją w pasie.
- Nie – odpowiedziała wciągając go do środka. – A ty?
- Nie – odparł kierując ich złączone w namiętnym uścisku ciała w stronę sypialni.
- House! – Lisa wyraźnie chciała coś powiedzieć.
- To chyba za wcześnie byś wykrzykiwała moje imię - spojrzał na szefową.
- Zamknij się! – tylko wywróciła oczami, bo właściwie to już nie zamierzała o nic pytać. Swoją odpowiedź dostała, gdy otworzyła drzwi, a on nadal tam stał.
- Ale musisz mi coś obiecać – mówiła rozpinając guziki jego koszuli.
- Cokolwiek ci teraz obiecam nie myśle logicznie więc wiedz, że nie będziesz mogła tego użyć przeciwko mnie – właśnie pozbywał się szlafroku Lisy.
- Obiecaj, że nikt w szpitalu nie usłyszy jutro jakiegoś nagrania cd z dzisiejszej nocy – patrzyła mu głęboko w oczy.
- Jasne. To mogę ci obiecać, bo tym razem postaram się o jakieś wizualizacje – dodał popychając Cuddy na jej wielkie łóżko. Nawet nie zareagowała na jego słowa. Była zbyt przejęta i przerażona tym, co miało się stać. Przez chwilę przyglądał się jej jeszcze. Leżała przed nim taka bezbronna. Włosy rozrzucone na poduszce i wypieki na policzkach. W jej oczach dostrzegł prawdziwy płomień. Poczuł go na własnym ciele, gdy ułożył się tuż obok niej. Jej ciało praktycznie płonęło, jego zresztą też. Przyciągnął ją bliżej, a raczej wciągnął na siebie. Jego ręce błądziły po jej plecach i pośladkach. Ona okrywała pocałunkami każdy centrymetr jego klatki piersiowej. Ich oddechy powoli stawały się coraz głębsze. Usta znów pogrążyły się w namiętnym pocałunku. Smakowali się nawzajem, nie spieszyli się. House na przemian przygryzał jej dolną i górną wargę. Przez moment nie chciał zwrócić jej języka. Głośny jęk sprawił, że musiał odpuścić. Jego usta miały jeszcze wiele ścieżek do naznaczenia. Usta Cuddy schodziły coraz niżej doprowadzając go do szału. W jednej chwili obrócił Lisę tak, że teraz to on był na górze. Wplotła swoje dłonie w jego włosy przyciągając go jeszcze bliżej. Kolejny namiętny pocałunek. Ich ciała robiły się wilgotne. Dłonie znajdowały się w ciągłym ruchu, jakby czegoś szukały i nie mogły znaleźć. Znów spojrzeli sobie w oczy. Greg delikanie odsunął mokre kosmyki loków opadające na jej czoło. Ona pogładziła delikatnie jego zarost. Nie wytrzymali długo w bezruchu. House rozpoczął wędrówkę śladami jej głębokich dekoltów. Tym razem nic nie stanęło mu na drodze. Odnalazł swoje szczęście, a raczej szczęścia dwa. Ciało Cuddy wygięło się w łuk, z trudem łapała oddech. Jego pieszczoty doprowadzały ją do szału, czuła, że za chwilę zacznie krzyczeć. Dla niego nie liczyło się nic wiecej. Zatracił się w niej całkowicie. Pieścił, obejmował i całował. W tej chwili jego język skupił się na jej brzuchu, a dłonie wędrowały po jej udach. Czuł jak drżała. Nie kazał jej dłużej czekać. Jednym ruchem przygwoździł jej dłonie tuż nad głową tak, że praktycznie nie mogła się ruszać. Czuła na sobie ciężar jego ciała. Czuła go w sobie. Teraz każdy jej ruch sprawiał mu niewyobrażalną satysfakcję. Upajał się jej zapachem. Oboje czuli przyspieszone go granic możliwości bicie własnych serc. On czuł wyraźniej, bo właśnie jego usta przyssały się do jej lewej piersi. Ruchy stawały się coraz gwałtowniejsze, momentami przyprawiając wręcz o ból, ale ten bardzo przyjemny. Wkońcu nieziemska rozkosz rozlała się po ich złączonych ciałach. Byli jednością. Gniew, złość i narastające od lat napięcie wkońcu, gdzieś zniknęły. Przynajmniej przez tą krótką chwilę mogli być naprawdę szczęśliwi. Byli.
Wilson, Aleks, rada szpitala . Jak się okazało mieli naprawdę sporo przyjaciół. A tej nocy zyskali coś jeszcze: mały – wielki prezent od losu, ale to już zupełnie inna historia.
koniec
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lisek dnia Sob 13:28, 12 Wrz 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
joyjoyjoy
Pacjent
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:24, 12 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
! zakochałam sie właśnie.
po raz pierwszy w życiu prawdziwie sie zakochałam.
szkoda, że koniec.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ley
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 24 Cze 2009
Posty: 4088
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Huddyland. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:29, 12 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Ślicznie, pięknie Za dedykacje dziękuję, baaardzo, baaardzo, baaardzo
To było takie... romantyczne??
I w końcu znaleźli się po właściwej stronie drzwi. Razem.
Ah... nie mogę, to było cudowne
Cytat: | A tej nocy zyskali coś jeszcze: mały – wielki prezent od losu, ale to już zupełnie inna historia. |
A jakiż to mały-wielki prezent?
Tak zakończone dobrze i w dobrym momencie
Huddy miało być i jest.
Kocham twoje twórczości ! - wiem mówię to już po raz któryś, ale nie mogę się powstrzymać
Pozdrawiam serdecznie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ley dnia Sob 11:30, 12 Wrz 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ala
Tooth Fairy
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wonderland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:36, 12 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
No i jest najpiękniejsze zakończenie jakie mogłaś napisać! Po pierwsze bardzo fajnie to rozwiązałaś z Housem czekającym dwie godziny pod drzwiami:) Świetne to było!! Potem umarłam, gdy House pyta: "Jesteś pewna?", a Cuddy odpowiada: "Nie." To takie prawdziwe, nie jest za słodko. Ale najlepsze jest ostatnie zdanie i najprawdopodobniej małe Huudziątko w brzuszku Lisy, który tak dokładnie został obcałowany przez Grega:))
PS. Za dedykację po stokroć dziekuję Aż się wzruszyłam... Naprawdę!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ala dnia Sob 12:20, 12 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
[E]LIZA
Ratownik Medyczny
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krajenka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:18, 12 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
I jak tu być oryginalną?! To było... Nawet nie ma na to słowa! Zrobiło mi się gorąco, idę otworzyć okno Szkoda, że to już koniec Mam nadzieję, że zabierzesz się za coś nowego, bo ja bez czytania Twojej twórczości długo nie wytrzymam xD Dziękuję za dedykację, pozdrawiam i z nadzieją czekam na coś nowego!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zraniona
Stażysta
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ze Swojego Szczęśliwego Miejsca Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:18, 12 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Łał oczarowana jestem. Nic bardziej konstruktywnego nie wymyślę
Dobra pierwszy szok przeszedł
Jakoś nie mogę sobie wyobrazić House'a stojącego dwie godziny pod drzwiami.
Momen jest sobota hura! Przekupiłam wena I jestem pierwsza w kolejce do dedykacji
Szczescia do nastempnych dziel
PS.Ja to gorąco zwalam tz. staram się zwalić na ostre żarcie
Nigdy więcej jedzenia z Diavolo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martusia14
Internista
Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:25, 12 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Rozpłynęłam się no po prostu jesteś nieziemska
Dziękuje ci za dedykacje i za tak wspaniałe zakończenie tego fika
W tej części zamieściłaś wszystko ich uczucia,pragnienia oraz pożądanie.Czytałam to z zapartym tchem oraz wypiekami na twarzy.
Gratuluje jeszcze raz pomysłu i rewelacyjnego zrealizowanie go a ostatnie zdanie zakończenia cudeńko
Pozdrawiam Martusia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cralite
Student Medycyny
Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wieczność Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:37, 12 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Śliczne zakończenie! Szkoda, że już koniec, no ale fick jest boski, śmieszny a na końcu taki.... no boski no Dziękuję za dedykację no i wena na następne opowiadania
Pozdrawiam, Cralite
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
IloveNelo
Stomatolog
Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Caer a'Muirehen ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:45, 12 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Biję pokłony przed Twym majestatem!
- Dzięki za dedykację
- Pięknie , romantycznie , wymarzona końcówka! Aż brak mi słów podziwu
- Szkoda, że to już koniec
-Wena na następne dzieła!
Pozdrawiam, IloveNelo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisek
Neurolog
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:33, 12 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Jestem w niebie
Joyjoyjoy, a ja pierwszy raz w życiu aż tak się wzruszyłam
Ley ty wiesz, że mam do ciebie słabość i uwielbiam twoje komentarze zawsze wiesz co napisać i łapiesz co chce przekazać
Alu twoje komentarze zawsze są takie prawdziwe, widać, że piszesz, jak czujesz albo się podoba albo nie tym bardziej jestem szczęśliwa, że się podobało
Elizko moja ty bardzo bym chciała aby wen coś podrzucił ciszę się, że Cię mam wśród komentatorów, czuję się wyróżniona
Zraniona jesteś the best bezwzględnie każdy twój komentarz poprawia humor masz wielki talent do rozbawiania innych więc powinnaś więcej pisać patrzy wymownie na "trudne zadanie"
Martusia powiem to po raz drugi kocham cię
Cralite no jesteś boska
IloveNelo nie zwstydzaj mnie albo nie możesz to takie miłe
Dziękuje Wam z całego serca że czytacie i na dodatek komentujecie karmicie mego wena
Nic więcej nie wymyśle
Pozdrawiam do zobaczenia kiedyś tam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
runiu
Internista
Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gorzów Wlkp. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:58, 19 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Zabawny fik. Przyjemnie się czytało. Trochę literówek i błędów w budowie dialogów szczególnie na początku, ale to nie przeszkadza w odbiorze tekstu. House wymyślił niezły plan, tylko nie wiem jak mógł ocenić Cuddy tylko na 8, aż tak wredna nie jest
Nagranie świetne
Cytat: | Ja swoje, ty swoje, a seksu jak nie było tak nie ma |
Dobre podsumowanie pięciu sezonów
Bardzo dobre zakończenie, małe Hudziątko, tylko Rachel chyba była w Twoim fiku, a w ostatnich częściach ją wcięło.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
monad
Stażysta
Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:24, 20 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
jezuu..................
brak mi normalnie słów......
muszę wymyślić coś innego niż boskie, przecudne, wspaniałe...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|