|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
czarodziejka
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: lubelszczyzna ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 8:08, 10 Kwi 2010 Temat postu: Duch przeszłości - Zajączek 2010 dla a_cappella [M] |
|
|
Od: czarodziejka
Dla: a_cappella
Życzenie: Fik o postaci House.
Inspirowane: tym i tym
Mam nadzieję, że się spodoba. (;
Mam nadzieję, iż te święta wielkanocne upłynęły Ci w atmosferze pełnej ciepła, radości i miłości. Niech Zmartwychwstały Chrystus na nadchodzący rok obdarzy Cię zdrowiem i wszelkimi łaskami, doda odwagi w spełnianiu marzeń, wytrwałości w dążeniu do wyznaczonych celów, szczęścia w miłości, pomyślności, tego i wszystkiego innego, co Ci się marzy życzę Ci z całego serduszka.
Enjoy!
Duch przeszłości
Delikatna wedlowska gorycz, rozbite wino na wypolerowanej posadzce, kres szlachetności.
Wirowanie po marmurze, lekkość, uniesienie. Taniec – wolność, najprostszy sposób okazania emocji, magia. Pasja, sens życia, oderwanie kawałka świata. Lawina zawirowań. Odprężenie, rozładowanie emocji.
Usiadł w fotelu, obserwował wprawnym okiem zmarłego widza. Ukochał sobie tę fazę, po raz kolejny szybkie plie. Muzyka wyrażana spadaniem jej łez na podłogę, cichutkim dotykiem bosych stóp o posadzkę, ledwo dosłyszalny szelestem aksamitnej sukienki, wprawianej w ruch kolejnym obrotem.
Głęboki fiolet aksamitu. Diament.
Patrzy wytrwale, każdego dnia – podziwia. Rozmyśla dotknięty ojcowską czułością, gdzieś ponad nią tonie w błękitach, nie uratuje kolejnego życia. Zasiada wieczorami w głębokim fotelu, spogląda w dół i nie może się nadziwić, jaka jest dzielna. Sama, jedna, dająca sobie radę. Myśli, są ich tysiące. Teraz ma czas, aby analizować wszystko od nowa. Zapatrzony, w innym świecie.
Ruchy przepełnione emocjami, spojrzenie tak wiele mówiące. Walka, każdego dnia – o przetrwanie. Życie, marzenia, poszanowanie godności. Codziennie to samo, a jednak dziwnym trafem nie wpadasz w rutynę, czyżby się nie dało?
Niebiańskie siedzisko, złota obręcz. Czerwona szminka – ślad na policzku, zaraz wróci, będziecie patrzeć razem.
To nic, że zabrakło słów. To nic, że życie zamieniło się w lód. Szczegółem także pozostaje niemoc słodka, niegdyś do ciebie się śmiejąca.
Bitwa. Słowna, duchowa, realistyczna. Wojna życiowa. Hulanka duchów. Rozbój konsumentów marzeń. Zamknięte w małym pudełeczku zatytułowanym twoim imieniem. Jak szkatułka na biżuterie, kiedy otwierasz miniaturowe drzwiczki, ciszę wypełnia Mozzartowa melodyjka.
Jesteś niczym lokomotywa. Sama bierzesz się za swoje życie, ciągniesz wagony z poszczególnymi rozdziałami, a ich ciągle przybywa, jedziesz pełną parą, nie oszczędzasz sił, bo przecież za chwilę może już nie być, po co pędzić. Zabraknie wygranej, pojawi się wielki rów, wpadniecie – zginiecie.
Tabliczka gorzkiej czekolady na srebrzystym papierku. Bose stopy na zimnym marmurze, tuż obok. Szklana ściana, senne miasto. Gwiazdy błyszczą, siedzisz zapatrzona, wspominasz. Te najpiękniejsze w życiu chwile. Wspólne spacery, skakanie po kałużach, śmieszna kolorowa piłka, tęcza w środku zimy, ciepło matczynej ręki, kochane rozmowy z ojcem. Westchnienie. Po prostu szczęście. Jej stanowczość, siła, jego odzywki, niepowtarzalny charakter. Zakochani.
Wierzysz, iż oboje są tam w górze, czuwają nad tobą, pamiętają. Spływa po policzkach słona kropla. Jedna, jedyna, samotna, zupełnie taka jak ty. Nie możesz zmienić przeszłości.
Chociaż każdego dnia toczysz bitwę, nosisz na barkach własne życie – sama jedna. To czasem brakuje już sił, pary w kominie, nadchodzi zwątpienie, zakłada na twą twarz ciemną maskę, przywołuje przeszłość. Walczysz z nią ze wszystkich sił, zdzierasz szybkim ruchem z twarzy, obracasz w proch emocjami. Tańczysz, jakby to był ostatni raz na parkiecie, może tak właśnie będzie…
Pełna nadziei wyczekujesz tego dnia, ponownego spotkania, lecz nim do tego dojdzie przed tobą jeszcze wojna do wygrania, życie do przeżycia, marzenia do spełnienia. I wielka wiara połączona dziś z nadzieją, towarzyszą nieustającej miłości. Gorliwej, jedynej, najpiękniejszej, córki.
Duma. Wszechogarniająca, płynąca z głębi, dwojga serc bijących wspólnym rytmem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez czarodziejka dnia Sob 8:18, 10 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
piłeczka Haus'a
Ratownik Medyczny
Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:29, 10 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Pierwsza !
Popłakałam się. To była taka piękna miniaturka. Lubie takie smutne opowieści.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
a_cappella
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 842
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:17, 10 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Jeej, czarodziejko! Spodobało się i to bardzo. Tak bardzo, że nie mam najzieleńszego pojęcia, co napisać, ale jednak spróbuję coś sklecić, bo za tak wykonaną robotę należy Ci się porządny komentarz.
Chyba już gdzieś o tym pisałam - dla mnie teksty mają kolory. Twoja miniaturka jest fioletowo-złota z odrobiną czerwieni. Z białą smugą. Albo nie, lepiej zamglona, taka... królewska (Jej Wysokość Miniaturka Czarodziejki )? Chyba nie musisz dokładnie rozumieć, co mam na myśli, wystarczy, jeśli powiem Ci, że jestem absolutnie zachwycona.
Cytat: | Niebiańskie siedzisko, złota obręcz. Czerwona szminka – ślad na policzku, zaraz wróci, będziecie patrzeć razem. |
Ekhem. Chciałam koniecznie zacytować ten fragment, tylko nie umiem wytłumaczyć, dlaczego mi się tak podoba. To chyba po części kwestia mojego wyobrażenia tego momentu, w każdym razie powiem tyle: *____*.
Uwielbiam Twój styl. Co z tego, że większość Twoich tekstów jest strasznie trudna do skomentowania ze względu na swoją filozoficzność, uwielbiam je. Porównania, przemyslenia, obrazy.
Dziękuję za tę piękną miniaturkę i życzenia - też chciałabym Ci życzyć wszystkiego, co najlepsze, zdrowia, szczęścia, radości nawet z tych najdrobniejszych rzeczy... Żebyś miała jasny obraz tego, do czego dążysz i zawsze to osiągała. No i wytrwałości, optymizmu i wiary w to, że się uda, bo przecież
Cytat: | (...) przed tobą jeszcze wojna do wygrania, życie do przeżycia, marzenia do spełnienia. |
Dziękuję jeszcze raz i niech Cię Wen nie opuszcza,
a_cappella
PS Nie dość, że swojego zajączka komentuję dopiero druga, to jeszcze napisanie tego komentarza zajęło mi jakieś pół godziny... No cóż, w końcu lepiej późno, niż później.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarodziejka
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: lubelszczyzna ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:03, 12 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
A_cappella!
Nawet nie wiesz, jak ja się cieszę. Do samego końca nie byłam pewna czy tak naprawdę udało mi się. Tym bardziej cieszę się! Dziękuję za piękne życzenia. I w tym momencie sama sobie przyznam rację(), bo przecież jeszcze tyle przed nami.
Jeżeli chodzi o kolory to wiem o co Ci chodzi, bo gdyby tak o tym pomyśleć w sposób 'kolorów' to w tej kwestii przyznaje Ci całkowitą rację, znaczy, że wyszło tak jak chciałam.
Dziękuję, za taki komentarz pomimo trudności.
Piłeczko, cieszę się bardzo, że Ci się spodobało. I nie płacz już. *podaje chusteczkę* Dziękuję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|