Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Decyzja - myśli Cuddy [M]
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
amandi
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:19, 03 Lis 2008    Temat postu: Decyzja - myśli Cuddy [M]



To już koniec, House. Odchodzę. Po naszej ostatniej kłótni coś we mnie pękło. Powiedziałeś wtedy o to jedno słowo za dużo. Kiedy chciałam wyjaśnić sytuację, wyszedłeś. W pustym domu o ściany obijał się trzask zamykanych drzwi.

Dobrze wiesz, że to nie ja zawiniłam. Moje zarzuty mogły boleć, ale twoje raniły. Dogłębnie i mocno. Szczególnie, że były bezpodstawne.

Zostałam sama. W zimnym pokoju, otoczona zimną obojętnością. Ciebie nie było. A ja ci zaufałam. Ufałam tak bardzo, że zawierzyłam ci na ślepo, nie zważając na to, co przyniesie los. W tym była moja wina.

Gdyby nie ten pocałunek, którym obdarzyłeś mnie właśnie wtedy, gdy najbardziej potrzebowałam czyjejś bliskości, może nic by się nie potoczyło w tym kierunku, co teraz.

Ale ty to zrobiłeś. Uświadomiłeś mi, że nie jestem samotna. Że kiedy będzie naprawdę źle, TY się pojawisz.

Zapomniałeś tylko o jednym. A kiedy będzie naprawdę dobrze? Zawsze wynajdowałeś jakieś nieistniejące problemy. Szukałeś wymówek, bo uważałeś, że nie zasługujesz na szczęście. Nie zwracałeś uwagi na to, że nie tylko siebie tym unieszczęśliwiasz. Kochałam cię, idioto. Kochałam cię bez względu na twoje „odchyłki od normy”. Kochałam twoją okaleczoną nogę, kochałam twoje usta, dotyk twojej dłoni na moim policzku, twój wzrok na moim dekolcie, twoje niezmienne komentarze na temat mojego tyłka i twoje niebieskie, wpatrujące się w moje, oczy.

Teraz pakuję swoje rzeczy. W czarną otchłań walizki wrzucam oddarty kawałek wspólnej przeszłości. Nie zostawię ci żadnego listu. Kiedy wyjadę, zadzwonię. Przepraszam, House. Nie mam… nie mam chęci, by rzucić ci to prosto w twarz i patrzeć, jak znowu powoli się rozpadasz na tysiące zrozpaczonych kawałków, przeświadczonych, że nie mogło być inaczej.

Gdybyś wczoraj postąpił inaczej…

Patrzę na nasze zdjęcie i łzy napływają mi do oczu. Bo ja cię nadal kocham, Greg. I kto wie, czy to nie jest najważniejsze. Kto wie, czy dla ciebie znowu bym…

Podnoszę głowę, słysząc znajomy odgłos klucza przekręcanego w zamku. Wchodzisz, dziwnie zgaszony i niepewny. Niepewny tego, czy twoje krzywdzące słowa nie przesądziły o wszystkim.

Zdziwiony patrzysz, jak stoję z walizką w ręku. Otwierasz usta, zapewne chcąc wygłosić jedną z twoich ironicznych sentencji. Odwracam się i zaciskam zęby. Właśnie tego chciałam uniknąć. Twoich wyrzutów i pełnego wzgardy pożegnania. A potem otrzymania telefonu, że leżysz w salonie, nieprzytomny z przedawkowania.

Kładę zdjęcie na biurko, naszymi twarzami do dołu. Chcę, żebyś wiedział. Żebyś poczuł to, co ja czułam wczoraj wieczorem.

I wtedy mnie dotykasz. Twój oddech delikatnie muska mój kark. Odgarniasz mi włosy, drugą dłoń kładąc na moim brzuchu. Nic nie mówisz, ale to wystarczy. Wiem, ile cię kosztuje okazanie słabości. Tego, że chcesz, żebym została.

Nasze dziecko… Kopnęło… Od czasu nieudanej adopcji Joy, zająłeś się mną. Byłeś na każde moje skinienie, choć na pierwszy rzut oka nic się nie zmieniło. Nawet czujny jak zawsze Wilson tego nie dostrzegł. Nie dostrzegł tego, że po 20 latach na nowo siebie odkryliśmy.

I że nie wolno nam tego zniszczyć.

Podjęłam już decyzję. Jeszcze zanim usłyszałam twoje ciche, ale przepełnione szczerością i bólem, „przepraszam”…

Odwracam się i zarzucam ci ręce na szyję. Śmiejesz się, a nasze dziecko porusza się, słysząc twój głos.

Przecież każdy ma prawo cofnąć to, co zostało powiedziane, jeśli naprawdę tego żałuje. Ty żałujesz. Ja też.

Przecież nie można wymazać z pamięci dobrych chwil, które swą przewagą przyćmiewają złe. Momenty, w których ciągniesz mnie za rękę i przewracasz, żądając stanowczo, żebym została w łóżku. Momenty, w których gonisz mnie po całym domu, wymachując laską i wściekając się o brak obiadu. Momenty, w których wkładasz mi do ust winogrona, a zaraz potem szukasz ich tam językiem. Momenty, kiedy całujesz mój powiększający się stopniowo brzuch. Momenty, kiedy po prostu, ot tak, klepiesz mnie w tyłek, przerywając spotkanie z inwestorami.

Zasługujesz na szczęście, House. Niewiele osób ma zaszczyt być przy tobie tak blisko, jak ja teraz. Już dwa lata jesteśmy razem. Dwa najcudowniejsze lata mojego życia. Poprawiasz mnie. Naszego życia.

Daję ci kolejną szansę. Może dzięki tym iskrzącym się kłótniom i gwałtownej namiętności jeszcze się sobą nie znudziliśmy. I nie znudzimy, House. Za 5 miesięcy zadba o to jeszcze jedna osoba. Nadzieja.

Zostanę, Greg. Kocham cię tak, że tego nie da się z niczym porównać.

Chyba, że z twoją miłością do mnie…
[/i]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*Madziula*
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 16:24, 03 Lis 2008    Temat postu:

śliczne strasznie mi się podobało
Kocham cię tak, że tego nie da się z niczym porównać.
Chyba, że z twoją miłością do mnie…
---> prześliczny fragm


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
amandi
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:28, 03 Lis 2008    Temat postu:

dziękuję

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
runiu
Internista
Internista


Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gorzów Wlkp.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:47, 03 Lis 2008    Temat postu:

Śliczne, wzruszyłam się. Zupełnie inny klimat od pozostałych Twoich fików. Narracja z perspektywy Cuddy też świetnie Ci wyszła. Bardzo mi się podobało.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jarii007
Kardiochirurg
Kardiochirurg


Dołączył: 30 Wrz 2008
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:32, 03 Lis 2008    Temat postu:

Codowneeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

Cytat:
To już koniec, House. Odchodzę.


Ojć Już od samego początku mi się chcę płakać *paczka chusteczek w pogotowiu*

Cytat:
Ale ty to zrobiłeś. Uświadomiłeś mi, że nie jestem samotna. Że kiedy będzie naprawdę źle, TY się pojawisz.


Piękne Naprawdę

Cytat:
Kochałam cię, idioto. Kochałam cię bez względu na twoje „odchyłki od normy”. Kochałam twoją okaleczoną nogę, kochałam twoje usta, dotyk twojej dłoni na moim policzku, twój wzrok na moim dekolcie, twoje niezmienne komentarze na temat mojego tyłka i twoje niebieskie, wpatrujące się w moje, oczy.


Oj aaa to mi się tak strasznie podobało że czytałam to chyba z 5 razy
Ten opis jest boski

Cytat:
Kładę zdjęcie na biurko, naszymi twarzami do dołu.


Bu ! Nic tylko siąść i płakać *chusteczki się przydały*

Cytat:
I wtedy mnie dotykasz. Twój oddech delikatnie muska mój kark. Odgarniasz mi włosy, drugą dłoń kładąc na moim brzuchu. Nic nie mówisz, ale to wystarczy. Wiem, ile cię kosztuje okazanie słabości. Tego, że chcesz, żebym została.


Padłam ! *leży i nawet nie próbuje wstać ... xD*

Cytat:
Nawet czujny jak zawsze Wilson tego nie dostrzegł.


Wow !!! Nawet Wilson tego nie zauważył Wow !!!

Cytat:
Momenty, w których ciągniesz mnie za rękę i przewracasz, żądając stanowczo, żebym została w łóżku. Momenty, w których gonisz mnie po całym domu, wymachując laską i wściekając się o brak obiadu. Momenty, w których wkładasz mi do ust winogrona, a zaraz potem szukasz ich tam językiem. Momenty, kiedy całujesz mój powiększający się stopniowo brzuch. Momenty, kiedy po prostu, ot tak, klepiesz mnie w tyłek, przerywając spotkanie z inwestorami.


Ej no co ja mam powiedzieć ? Będę się powtarzała : TO JEST PIĘKNE !!! Serio

Cytat:
Zostanę, Greg. Kocham cię tak, że tego nie da się z niczym porównać.




amandi jak dobrze że nie zrobiłaś tej przerwy
Nie wiem co ja bym zrobiła bez Twoich fików ?!

Pozdrawiam



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hania
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz wiedzieć. ; D
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:38, 03 Lis 2008    Temat postu:

boże to było przepiękne.
Jedno z najlepszych jakie czytałam,serio:D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
amandi
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:45, 03 Lis 2008    Temat postu:

runiu, dziękuję , właśnie bardzo się starałam, żeby to było kompletnie różne od tego, co dotychczas pisałam. Cieszę się, że wyszło

Jarii, zrobiłam przerwę, ale od rzeczy dłuższych . Dziękiiiii . *dodatkowo pożycza paczkę chusteczek z wygrawerowanymi na nich ściągami na sprawdzian *. Opis i ja dziękujemy . Wilsonowi przytępił się węch . Co byś zrobiła bez moich fików?? Czytała inne na forum . Pozdrawiam

Hania, serio serio? To ja strasznie ci dziękuję ! *rozpływa się*[/b]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez amandi dnia Pon 17:54, 03 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kremówka
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:49, 03 Lis 2008    Temat postu:

omg...
jak zwykle zatkało mnie i nie wiem co napisać, bo jestem pod wielkim wrażeniem...
ale to jest po prostu piękne...
nie mogę zacytować najlepszego fragmentu, bo cały fik składa się z najlepszych momentów...
potrzebowałam przeczytać dziś coś takiego... podnoszącego na duchu, chociaż na początku smutnego...
i dzięki Ci za to
pozdrawiam gorąco... i życzę dużo weny do tworzenia kolejnych takich perełek


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kremówka dnia Pon 18:13, 03 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
amandi
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:11, 03 Lis 2008    Temat postu:

Teraz to mnie zatkało po takich komentarzach ..... Naprawdę, z całego serca dziękuję . Aż mi ręce drżą z radości i z trudnością trafiam w klawisze, więc jeszcze raz, bardzo, ale to bardzo dziękuję

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Schevo
Gastroenterolog
Gastroenterolog


Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:22, 03 Lis 2008    Temat postu:

Ach, cudowne *.*

*dead*

Ómarłam... I nie wiem, co mam napisać...

Cudowne, po prostu cudowne. Podziwiam Twój talent, amandi. Jak Ty to robisz, że każdy Twój tekst tak bardzo mi się podoba, co?

Pozdrawiam, podziwiam i wirtualnie ściskam, wena życząc


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
amandi
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:26, 03 Lis 2008    Temat postu:

Nie wiem, jak ja to robię, jeśli w ogóle udaje mi się to robić . kurczę, strrrrraaaaaaaaaaaasznie dziękuję!! jej..... ja również pozdrawiam bardzio, ale to bardzo serdecznie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LicenceToKill
Bond's Girl


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Siedziba MI6
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:51, 03 Lis 2008    Temat postu:

Będę tutaj teraz ochac i achać, bo to jest... Jak zwykle CUDOWNE!!!!
Kocham Cię, wiesz?? Ech... Kto Cię nie kocha za takie fiki? *wznosi ręce do góry*

Zawsze mnie czymś zaskoczysz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martuss
Neurolog
Neurolog


Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1633
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:54, 03 Lis 2008    Temat postu:

aa amandi zapomniałam napisać jak bardzo się cięszę że niezrobiłaś sobie przerwy
a fakt nie miałaś wyboru zmusiłyśmy cię do tego


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:27, 03 Lis 2008    Temat postu:

*zgon*
- Czy ty Amandi, chcesz zabić Jeanne?
- Tak, chcę.
Wiesz jaka miałam mine na początku? Nie chcesz wiedzieć
Rozważałam jakąś zemstę, ale skoro skończyło się tak, a nie inaczej, to sobie odpuszczę
Cytat:
Po naszej ostatniej kłótni coś we mnie pękło.

A we mnie coś pękło po pierwszym zdaniu
Cytat:
W zimnym pokoju, otoczona zimną obojętnością.

Bu? *idzie po cieplejszy koc, bo dotarła do niej zimna obojętność z twojego opowiadania*
Cytat:
Ale ty to zrobiłeś. Uświadomiłeś mi, że nie jestem samotna. Że kiedy będzie naprawdę źle, TY się pojawisz.

*zaczyna chlipać* Bo toż kurcze jest takie romantyczne!
Cytat:
twoje niebieskie, wpatrujące się w moje, oczy.

Te oczy do mnie przemówiły
Cytat:
Nie mam… nie mam chęci, by rzucić ci to prosto w twarz i patrzeć, jak znowu powoli się rozpadasz na tysiące zrozpaczonych kawałków, przeświadczonych, że nie mogło być inaczej.

A ja się boje czytać, co będzie dalej. *przynosi na wszelki wypadek super glue, aby w razie czego mieć czym posklejać Housa*
Cytat:
Otwierasz usta, zapewne chcąc wygłosić jedną z twoich ironicznych sentencji.

Okej. Jest mi strasznie, strasznie smutno Cuddy torturantka. On pewnie poczuł jakby deja vu...
Cytat:
Wiem, ile cię kosztuje okazanie słabości. Tego, że chcesz, żebym została.

Mam przynieść chusteczki? Będzie tak strasznie jeszcze?
Cytat:
Nasze dziecko

* na twarzy*
Cytat:
Byłeś na każde moje skinienie, choć na pierwszy rzut oka nic się nie zmieniło.

*wzrusza się i biegnie ucałować Amandi za to zdanie*
Cytat:
Momenty, w których wkładasz mi do ust winogrona, a zaraz potem szukasz ich tam językiem.

Zdania z podtekstami, to to, co Jeanne lubi najbardziej
Cytat:
Kocham cię tak, że tego nie da się z niczym porównać.

Chyba, że z twoją miłością do mnie…

Och...
Jeśli chciałaś mnie zabić początkiem, to ci się nie udało!
Amandi, to było wspaniałe, wspaniałe i jeszcze raz wspaniałe. I teraz pozostaje mi z utęsknieniem czekać na coś wiecej xD
I żadnej przerwy dla ciebie nie przewiduję


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
minnie
Internista
Internista


Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:39, 03 Lis 2008    Temat postu:

I co ja mam napisać??
Że to jest cudowne, piękne i użyć innych podobnych słów...
Więc napisze, że kocham to w jaki sposób napisałaś to opwiadanie
Czekam na więcej i Weny życzę
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez minnie dnia Pon 21:42, 03 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Izabella
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:24, 03 Lis 2008    Temat postu:

Może opiszesz teraz sytuację z punktu widzenia Housa?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Schevo
Gastroenterolog
Gastroenterolog


Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:25, 03 Lis 2008    Temat postu:

Zgadzam się z Izabellą - świetny pomysł Hah!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jarii007
Kardiochirurg
Kardiochirurg


Dołączył: 30 Wrz 2008
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:08, 03 Lis 2008    Temat postu:

amandi napisał:
Co byś zrobiła bez moich fików??


Alee , aleee Twoje to są takie niepowtarzalne
Nooo ! Nie miałabym co robić oj nie miałabym


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hania
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz wiedzieć. ; D
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:19, 04 Lis 2008    Temat postu:

Jeszcze dodam,że tak mi się spodobało,że wydrukowałam to sobie i
kilkanaście[?] razy już to czytałam.I za każdym razem jestem oczarowna...= **


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
T.
Anestezjolog
Anestezjolog


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1340
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KRK
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:08, 04 Lis 2008    Temat postu:

amandi... to było przecudowne...
rozpłynęłam sie...
jedna krótka chwila która zmienia wszystko...

Cytat:
I wtedy mnie dotykasz. Twój oddech delikatnie muska mój kark. Odgarniasz mi włosy, drugą dłoń kładąc na moim brzuchu. Nic nie mówisz, ale to wystarczy. Wiem, ile cię kosztuje okazanie słabości. Tego, że chcesz, żebym została.


Kocham ten fragment. House okazujący słabość -to musi byc House zakochany. A Cuddy to bardzo mądra kobieta, która doskonale go zna. Wie, jak wiele go kosztuja takie gesty.

I tak dłoń na jej brzuszku... goszsz...ale ja bym dała żeby to zobaczyć...

Przecudowny tekst. jestem nim zachwycona.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
amandi
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:21, 05 Lis 2008    Temat postu:

*leży, szczęśliwa, popijając sok pomarańczowy przez wściekle różową słomkę* dziękuję!!!

LicenceToKill
Cytat:
Kocham Cię, wiesz?? Ech... Kto Cię nie kocha za takie fiki? *wznosi ręce do góry*
Zawsze mnie czymś zaskoczysz

Teraz wiem . Kto mnie nie kocha... a zróbmy ankietę . Staram się, staram zaskakiwać i strasznie dziękować !

Martuss
Ja też się cieszę , a co racja to racja... czuję się jak niewolnik

jeanne

Chcę?

Cytat:
Wiesz jaka miałam mine na początku? Nie chcesz wiedzieć
Rozważałam jakąś zemstę, ale skoro skończyło się tak, a nie inaczej, to sobie odpuszczę

Hihi, taa... to rzeczywiście nie chcę wiedzieć

Cytat:
Bu? *idzie po cieplejszy koc, bo dotarła do niej zimna obojętność z twojego opowiadania*

Pewnie świetnie wygladałaś, zawinięta w koc przed monitorem . Ale ja nie chciałam, zeby wysiadło ogrzewanie...

Cytat:
*zaczyna chlipać* Bo toż kurcze jest takie romantyczne!

*uśmieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeech*

Cytat:
*przynosi na wszelki wypadek super glue, aby w razie czego mieć czym posklejać Housa*

*zaczyna sie smiać, przestaje po dwóch godzinach, czyta jeszcze raz i znów chichocze*

Cytat:
Okej. Jest mi strasznie, strasznie smutno Cuddy torturantka. On pewnie poczuł jakby deja vu...

cóż... trochę myślałam o Stacy, jak to pisałam...

Cytat:
*wzrusza się i biegnie ucałować Amandi za to zdanie*

*amandi też się wzrusza i czeka na zasłużonego buziaka *

Cytat:
Zdania z podtekstami, to to, co Jeanne lubi najbardziej

Nie tylko ty...

Cytat:
Och...
Jeśli chciałaś mnie zabić początkiem, to ci się nie udało!
Amandi, to było wspaniałe, wspaniałe i jeszcze raz wspaniałe. I teraz pozostaje mi z utęsknieniem czekać na coś wiecej xD
I żadnej przerwy dla ciebie nie przewiduję

Bardzo, bardzo ci dziękuję..........

minnie
Cytat:
Więc napisze, że kocham to w jaki sposób napisałaś to opwiadanie

*rozpływa się ze szczęścia...*

Izabella i Schevo
Napisałam, ale na wasze ryzyko

Jarii
Cytat:
Alee , aleee Twoje to są takie niepowtarzalne
Nooo ! Nie miałabym co robić oj nie miałabym

Skoro tak , to będę pisać i męczyć Wena, żeby ci zapewnić robotę

Hania
To dla mnie prawdziwy zaszczyt . strasznie się cieszę, że ci się aż tak to podoba . Moja przyjaciółka, czytając to na historii, popłakała się. Nie wiem, czemu . To chyba nie jest aż tak refleksyjne?

T.
Nie muszę chyba mówić, że Twoje teksty są absolutnie wspaniałe, w związku z czym Twoja opinia jest dla mnie b. ważna ..
Cytat:

Kocham ten fragment. House okazujący słabość -to musi byc House zakochany. A Cuddy to bardzo mądra kobieta, która doskonale go zna. Wie, jak wiele go kosztuja takie gesty.
I tak dłoń na jej brzuszku... goszsz...ale ja bym dała żeby to zobaczyć...
Przecudowny tekst. jestem nim zachwycona.

*uśmiecha się, przeszczęśliwa*. dziękuję ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hania
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz wiedzieć. ; D
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:56, 05 Lis 2008    Temat postu:

Jak to wydrukowałam to na następny dzień przyniosłam do szkoły koleżance.
i uwarza,że to jest mega zajebiste.*

*przepraszam za ten wulgaryzm ale powtrzam jej słowa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
amandi
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:08, 05 Lis 2008    Temat postu:

Podziękuj jej koniecznie !!! (jaki tam wulgaryzm, w naszej szkole operują gorszymi )..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:36, 05 Lis 2008    Temat postu:

Cytat:
Pewnie świetnie wygladałaś, zawinięta w koc przed monitorem . Ale ja nie chciałam, zeby wysiadło ogrzewanie...

*Ómarła* *patrzy sie z zimną obojętnością na swoje ogrzewanie*
Cytat:
*zaczyna sie smiać, przestaje po dwóch godzinach, czyta jeszcze raz i znów chichocze*

Poor Amandi Czy powinnam Ci coś dać w ramach zadośćuczynienia?

Cytat:
cóż... trochę myślałam o Stacy, jak to pisałam...

No to współczuję

Cytat:
*amandi też się wzrusza i czeka na zasłużonego buziaka *

*patrzy czy nikogo nie ma i daje Amandi ogromnego buziaka *

Cytat:
Nie tylko ty...

Ty PERWERZE!
Tylko to jest bardzo, ale to bardzo złe na lekcjach polskiego...
Pozdrawiam gorąco i czekam na coś nowego!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
amandi
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:36, 06 Lis 2008    Temat postu:

Ja perwer, ja?? , a kto zaczął ? Dać coś - a jasne (jak mawia mój przyjaciel - jak dają, to bierz i nie pytaj). *przyjmuje go,a tu wchodzi... tłum gapiów* . dziękuję i też pozdrawiam gorrrrąco

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin