|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
neko.md
Epidemiolog
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 1231
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:28, 02 Gru 2010 Temat postu: Czekoladki [D] |
|
|
Cytat: | Dzień dobry Daaawno mnie tu nie było. Bardzo dawno. Ale cóż, 7 sezon zniechęcił mnie trochę do Huddy. Dlatego więc wracam z, hm, angstowymi raczej, drabblami. So... enjoy! Nie zjedzcie mnie, tekst nie jest betowany |
Zweryfikowane przez autorkę
Czekoladki
Leżą na stole. Piękne, duże opakowanie w kształcie serca. Najlepsze pralinki. Obok leży róża. Czerwona, piękna, rozwinięta, pachnąca. Z kolcami. Pod czekoladkami leży liścik. Napisany w pośpiechu. Zawierający ból.
Dom jest pusty. Jest cicho. Słychać bicie serca przerażonej, smutnej kobiety. W końcu udaje jej się przezwyciężyć strach. Przesuwa czekoladki. Czyta list, zjadając zawartość pudełka.
Po chwili zamiera z pralinką w połowie drogi do ust. Z jej ust wydobywa się smutne jęknięcie. Rzuca pudełkiem o podłogę. Łamie różę. Żałuje zjedzenia tych pysznych, pieprzonych czekoladek.
Bierze telefon. Dzwoni. Krzyczy do słuchawki, wykrzykuje coś o świętach. Budzi się jej córka. Kobieta uspokaja ją i usypia. Telefon leży pod fotelem. Ona wymiotuje czekoladkami. Pieprzonymi czekoladkami przeszłości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zuu
Internista
Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 657
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:34, 02 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
hmmm... Sama nie wiem co mam myśleć.
Na ortografii się nie znam dlatego tą kwestię pozostawiam specialistom.
Treść ... Chyba zbyt krótka abym mogła mówić o jakiejś intrydze i zawiłej akcji.
Mimo wszystko, miło mi się czytało (dużo opisów to to co lubię )
Czekam na coś dłuższego, wena!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pirania
Ratownik Medyczny
Dołączył: 23 Gru 2009
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 1:46, 04 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Przykro mi, ale w ogóle mnie to nie ruszyło.
Wydaje mi się, że chciałaś wywołać jakieś emocje, wstrząsnąć w jakiś sposób czytelnikiem. Zresztą, czy do tego nie dąży literatura jako taka? A to opowiadanko po prostu po mnie spłynęło. Tu nie ma żadnych emocji! Są króciutkie, pourywane zdania, z których nic nie wynika. Ten poszatkowany tekst tylko drażni. Miała być angstowa metafora, a tymczasem ani to angst ani metafora. Angst powinien poruszać, smucić, wzruszać. Metafora powinna mieć sens, tymczasem, wybacz, sensu w Twojej nie widzę. Dlaczego to jest w tym dziale? Dlaczego kobietą ma być Cuddy? To dla mnie jest ktokolwiek, nie widzę żadnego nawiązania do House'a, Cuddy czy kogokolwiek innego kogo "znam".
Czytałam kilka innych Twoich tekstów i widziałam, że umiesz opisywać emocje, raz lepiej, raz gorzej, ale Twoje teksty umieją wywołać uśmiech czy wzruszenie. Ale z tym Ci niestety zupełnie nie wyszło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|