|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
T.
Anestezjolog
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1340
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KRK Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:30, 19 Lis 2008 Temat postu: Biała pościel (bajka na dobranoc nr 10) [M] |
|
|
To już 10 fik wiec cos specjalnego... W koncu jest okazja do świetowania Mam nadzieje, że sie Wam spodoba
Dedykuje Tonils.
Biała pościel
(tytuł roboczy FETYSZ )
Często zastanawiał się jak wyglądałoby nagie, delikatne cało jego pięknej szefowej, na tle białej satynowej pościeli. Oczami wyobraźni widział jej długie, zgrabne nogi biegaczki, zawinięte do połowy w mleczną powłokę kołdry, która dumna z roli, jaka jej przypadła, delikatnie otulała właścicielkę. Doskonale wywiązywała się z tej roli. W letnie parne noce, przynosiła orzeźwiający chłód, a w zimowe wieczory, stawała się jedynym schronieniem w wychłodzony nocnym mrozem domu. Widział, jak jej długie czarne włosy, przyjemnie kontrastują z idealną bielą poduszki –rozsypane wzburzonymi falami, układają się w fantazyjne wzory, wymyślne kształty, okalając śpiąca twarz kobiety nimbem mrocznej tajemniczości. Ilekroć zamykał wieczorem zmęczone oczy, jego umysł i wyobraźnia natychmiast niosły go w świat szalonych fantazji, o pięknej kobiecie śpiącej w białej pościeli.
Dlatego, kiedy w PPTH urządzono zabawę mikołajkową, a House po długich negocjacjach zdobył wreszcie upragniony los, z wypisanym nazwiskiem administratorki, w jego umyśle powstał pomysł, choć częściowego urzeczywistnienia tych fantazji. W normalnych okolicznościach, pewnie kupiłby jakiś totalnie absurdalny prezent, który potwierdzałby jego złą sławę cynika i socjopaty, ale to dziwne pragnienie skierowało go wprost do sklepu z pościelą, gdzie długi czas wybierał spośród tysięcy różnych propozycji, szukając tej właściwej. Tej ze swoich snów.
Lisa Cuddy długo siedziała wpatrując się ze zdziwieniem w swój mikołajkowy prezent. Szpitalne plotki niosły niepokojąca wieść, że Housowi udało się w jakiś sposób zdobyć los z jej nazwiskiem. Bała się myśleć, w jaki sposób się odbyło to przechwycenie. Otwierając duża biała paczkę, przewiązana biała tasiemką, spodziewała się najgorszego. Zestawu wibratorów dla samotnej administratorki szpitala inny na każdy dzień, albo, co najmniej dmuchanego Kena z pełnym oprzyrządowaniem. Jakież było jej zdziwienie, kiedy jej ręka dotknęła cudownie delikatnego, białego atłasu, który przyjemnie prześlizgnął się przez jej palce.
***
Noc ciągnęła się bezlitośnie. Wskazówki zegara, poruszały się mozolnie, tak jakby chciały uprzykrzyć i wydłużyć każdą, minute mijającego czasu. Miał nadzieję, że jeśli zdobędzie się na odwagę i podaruje jej taki prezent, to raz na zawsze uwolni się ze szponów własnej wyobraźni. Ta jednak okazała się nieubłagana. Podsuwając mu jeszcze żywsze, realne aż do bólu obrazy, sceny, wizje, pozbawiała go bezdusznie zbawiennego snu. Głęboko skrywane pragnienia, nienazwana tęsknota, ściskała jego gardło w stalowym imadle, poddając w wątpliwość cały racjonalizm, w który od zawsze święcie wierzył. Cuddy…
***
Przekręciła się po raz kolejny na drugi bok, nie mogąc sobie znaleźć miejsca. Leżąc w białej, rozkopanej pościeli, która przyjemnie szeleściła i delikatnie muskała jej ciało przy każdym poruszeniu, miała wrażenie, jakby to nie był zwykły materiał, ale dłonie mężczyzny. Niewidzialnego kochanka, którego siła fantazji przeniosła wprost do jej sypialni, pozwalając mu sycić oczy i zmysły jej obecnością. To irracjonalne uczucie, towarzyszyło jej od samego początku, kiedy tylko położyła się do wielkiego mahoniowego łóżka i przykryła kołdrą, obleczoną w nową pościel. Nie mogła zmrużyć oka.
Odgłos pukania do drzwi przestraszył ją i wprawił w zakłopotanie. Wiedziała, kto to. Rozpoznałaby to pukanie, o każdej porze dnia i nocy. Narzuciła szlafrok i skierowała się do drzwi.
***
- House? –szept kobiety zginał, zagłuszony porywem wiatru, który wdarł się przez otwarte drzwi i pomknął na spotkanie z nieznanym wnętrzem jej domu. Otuliła się szczelniej szlafrokiem i zadrżała z zimna. Mężczyzna wszedł bez słowa, oparł się o framugę i wpatrywał się jej z uwagą. W jego oczach dojrzała tęsknotę.
- Co byś zrobiła gdybym teraz cie pocałował? –Rzuciła jakby od niechcenia, pilnie śledząc każdą zmianę, jaka zachodziła na jej twarzy. Spodziewał się jakiejś gwałtownej reakcji. Śmiechu, złości, irytacji. –dostałbym w twarz?
- Nie wiem.- Powiedziała tylko niepewna tego, co powinno być oczywiste. Gdyby tylko nie kochała go tak bardzo, z pewnością znalazłaby w sobie dość siły, żeby natychmiast wyrzucić go za drzwi.
Podszedł bliżej, na odległość jednego oddechu i podniósł dłoń do jej włosów.
- Piórko… -stwierdził tylko pokazując jej przedmiot swojego zainteresowania, który jakimś cudem znalazł swoje miejsce zaplątany w brązowy gąszcz.
Kiedy już wydawało się jej, że ta granica intymności, wyznaczona przez nich dawno temu, nigdy nie zostanie przekroczona, poczuła na swojej skroni delikatne jak dotyk piórka dotknięcie warg mężczyzny. Spojrzał na nia pytająco, szukając w stalowo szarych oczach odpowiedzi na dręczące go pytania. Pochylił się ponownie dotykając ustami jej brwi, a po chwili, kiedy zamknęła oczy, również powiek. Zaskoczyło ja to. Zawsze, kiedy, wyobrażała sobie ich razem, wszystko było zupełnie inaczej. Spodziewałaby się gwałtownego pożądania, gdzieś po suto zakrapianej alkoholem imprezie, po której nastałby poranek, pełen wyrzutów sumienia i skrepowania. Spodziewałaby się szybkiego seksu, bez miejsca na słowa, i czułości, które pozwoliłyby im się opamiętać i uciec, przed popełnieniem błędu. Na pewno nie spodziewała się tego…
- Jeszcze nie dostałem w twarz… czy mogę to brać za dobra monetę?
- Jeszcze tak na prawdę mnie nie pocałowałeś –uśmiechnęła się, kiedy pocałował ja w czubek nosa.
- Trochę się boję… -wyznał przedrzeźniając się z nią. W końcu jednak musnął wargami jej usta, jakby badając na ile może sobie pozwolić w tej grze, badając jak daleko sięga wyznaczona przez nia granica. Kiedy przejechał językiem po jej dolnej wardze, poznając jej smak, poczuł na swojej klatce piersiowej jej dłoń i przygotowany na odepchniecie, rzucając wszystko na jedno kartę, pogłębił pocałunek, gwałtownie i nie znosząc sprzeciwu. Kiedy poczuł jak otwiera się na niego uległa i wychodzi mu naprzeciw, ogarnęło go poczucie niewysłowionej ulgi. Jej dłoń, powędrowała wyżej, zatrzymując się na jego karku, który obdarzony został ciepła pieszczotą długich palców.
To musiało się stać. Czasem burzliwe losy rzucają dwie połówki pomarańczy na, dwa krańce świata, nie pozwalając im się nigdy odnaleźć. A czasem, żyjąc ze sobą na codzień tak blisko, a mimo to marnują swoja szanse na szczęście. Tym razem było inaczej. Dwa bieguny, przyciągane magiczna siłą odnalazły się i syciły swoją bliskością.
Jego dłonie, wślizgnęły się pod cienki materiał szlafroka, odkrywając ze zdumieniem, że stanowił on jedyne jej okrycie. Zetkniecie z gorącą, delikatna skórą, przyprawiło go o drżenie. Poły szlafroka rozstąpiły się wystawiając na jego spojrzenie jej ciało. Długa szyja, przechodziła miekką krzywizną na szczupłe ramiona, których kruchość, podkreślała jeszcze bardziej, dumnie prężące się pełne piersi. Płaski brzuch, z idealnym wcięciem w tali, kończył się miękkim wzgórkiem, w którym w swoich snach zanurzał twarz i rozkoszował się jego dotykiem. Długie, zgrabne, idealnie proporcjonalne nogi, dopełniały obrazu doskonałość, który podziwiał.
Poczuł jak jej długie palce rozpinają kolejno guziki jego koszuli. Widać, nie tylko on, miał ochotę cieszyc oczy nagością. Kiedy niebieski materiał upadł na podłogę, jej usta zaczęły wędrówkę po jego szyi, smakując po kolei zagłębienia miedzy obojczykiem a mostkiem, pulsującego miejsca, które teraz gnało jak oszalałe, i ramion –tych silnych, męskich ramion, które obejmowały ją w jej snach.
Nagle oderwała się od niego, chwyciła za rękę i poprowadziła za sobą. Szedł jak zahipnotyzowany, wpatrując się w cudowny kształt pośladków kołyszących się tuz przed jego oczami. Kiedy dotarli do sypialni, zauważył natychmiast rozkopana, atłasowa pościel, która porzuciła, aby otworzyć mu drzwi. Puściła jego dłoń i położyła się na białym obłoku, niczym Wenus wyłaniająca się z piany –dokładnie tak jak w jego fantazji.
Szybko pozbył się spodni i usiadł na łóżku. Patrzył. Sycił wzrok i zapamiętywał każdy szczegół tego obrazu. Jego dłoń przesuwała sie po jej udzie, pieszcząc delikatnie cudownie kontrastującą z biela pościeli skórą. Dłoń kochanka. Spragniona jego ust, przyciągnęła go do siebie, wymuszając gwałtowny, zachłanny pocałunek. Ogarniająca go pasja, nabrała nowego, niespodziewanego charakteru. Pragnął jej, chciał się z nią kochać. Nie raz. Nie dwa. Całe życie. Przykrył ich białą chmura własnego nieba i zatracił się w jej ramionach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
tonsils_hockey
Internista
Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 602
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Śro 23:42, 19 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Czuję się mega wyróżniona - 10, jubileuszowa bajka dla mnie, achh
No i jest po prostu rewelacyjnie, miłość od pierwszego czytania
Nie zacytuję ulubionych fragmentów, bo bym musiała cały tekst cytować - po prostu obłędnie i bezbłędnie napisane, WOW Podziw i wyrazy szacunku, oby więcej takich bajek Mam nadzieję, że po TAKIEJ lekturze będę miała bardzo Huddy sny!
Super
A ten opis z początku .....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karola
Ratownik Medyczny
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:49, 19 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Nie jestem romantyczna osoba, ale z latwoscia wyobrazilam sobie, opisane sceny. Bardzo delikatnie opisane, uchwycilas slowem to, co trudno oddac, ulotnosc i czar chwili. Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
*Madziula*
Pulmonolog
Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 23:51, 19 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
aaaaaaaaaaaaaaaaaa to... to.... to jest Cuddowne
Chyba wiem co mi się może śnić dziś w nocy ^^ Cuddy na białej pościeli ^^ mhmmmm....
To ja idę spać dobranoc
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez *Madziula* dnia Śro 23:52, 19 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
tonsils_hockey
Internista
Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 602
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Śro 23:55, 19 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
*Madziula* napisał: | Chyba wiem co mi się może śnić dziś w nocy ^^ Cuddy na białej pościeli ^^ mhmmmm.... |
No właśnie, mnie po tym fiku na pewno też
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rocket queen
Narkoman
Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 3955
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 6:09, 20 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Rozpływam się... ROZ-PŁY-WAM!
Podobnie, jak moi "przedmówcy", zakochałam się w tym tekście od pierwszego zdania
A właściwie... już sam tytuł przyprawił mnie o lekki, acz przyjemny zawrót głowy!
Gorący obiekt pożądania:
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez rocket queen dnia Czw 6:10, 20 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 7:09, 20 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Toż to czysta poezja była
Pięknie napisane, aż czułam ten dreszczyk emocji, kiedy do niej przyszedł. Spróbowała by go tylko za drzwi wyrzucić
T. jak ty to robisz, że cokolwiek napiszesz, ogromnie mi się to podoba? To nudne jest, wiesz! I nie wiem, co ci mogę napisać, bo obawiam się, że żadne słowa nie są w stanie oddać tego, jak ta bajka na dobranoc mi się podobała
Cudna!
A teraz mogę iść na spotkanie z wiedzą, po takim miłym poranku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Saph
McAczkolwiek
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 16229
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 71 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:18, 20 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Zwykle opowiadania z cyklu "Bajka na dobranoc" czytam rano, co nie jest chyba najlepszym pomysłem, bo potem przez cały dzień prześladują mnie dziwne, zue wizje.
Ja również zakochałam się w tym tekście już od pierwszej linijki.
T., masz niezwykły dar! Twoje opowiadania mają magiczną moc wciągania nas w wir wydarzeń. Te fiki się po prostu czuje...
Cieszę się, że zdecydowałaś się na rzucenie studiów, by móc więcej i częściej pisać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Saph dnia Czw 10:19, 20 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kremówka
Onkolog
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:33, 20 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ojej...
Po klasyfikacji spodziewałam się raczej dosyć śmiałego, erotycznego opowiadania, a dostałam czystą poezję... I jestem całkowicie zauroczona...
I nawet nie wiem co napisać, żeby moją "recenzją" nie "spłycić" piękna tego opowiadania... Napiszę tylko, że ono jest właśnie jak ta satynowa, biała pościel- lekkie, zwiewne, eleganckie, zmysłowe, delikatne... Zakochałam się w nim po prostu...
Dziękuję Ci za dotychczasowe 10 bajek T. i mam nadzieję na kolejne co najmniej 10...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martusia14
Internista
Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:13, 20 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
T masz na prawdę ogromny talent do pisania i proszę cię nie zmarnuj go.
Akurat ten fik czytałam dzisiaj z moim chłopakiem i powiedział że jak taką magie w sobie ma satynowa biała pościel to tez mi taka kupi na mikołajki
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisa
Stomatolog
Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 942
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 18:33, 20 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
jestem zauroczona tą bajka
naprawdę pięknie piszesz!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cave
Rezydent
Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:08, 20 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
takie bajki to ja chce codziennie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
minnie
Internista
Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:08, 20 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Jak cudnie!
T. to jest piękne, takie romantyczne...
Czekam na więcej takich bajek i Wena życzę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Schevo
Gastroenterolog
Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:15, 20 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
T., napisałabym, że cudowne - ale to już robi się nudne. Zawsze to mówię. Tym razem po prostu napiszę, że zakochałam się [zresztą jak większość] w tym tekście Bo Ty wiesz, że kocham Twoje bajki, no nie?
Życzę Wena, jak najwięcej, bo bez Ciebie dział Huddy nie byłby tym samym działem Huddy Pozdrawiam I wirtualnie ściskam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madziax
Fasolka
Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 3188
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: puszka Pandory Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:34, 21 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
to już dzieło. poezja.
takie romantyczne...
uwielbiam Twoje bajki!!!
omg, to mi się będzie śnić...
edit: *przepraszam* ale w piątkowe wieczory mój mózg nie pracuje. Bierze wolne, czy coś, więc nie jestem w stanie napisać czegoś bardziej tfurczego(jakbym kiedykolwiek była w stanie napisać coś takiego...).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez madziax dnia Pią 18:38, 21 Lis 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
runiu
Internista
Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gorzów Wlkp. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:50, 21 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Piękne i romantyczne. Idealne, petyckie opisy i wyjątkowa atmosfera. Krótko mówiąc cudowne jak wszystkie Twoje bajki.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
amandi
Stomatolog
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:49, 22 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Talenciaro ty jedna , znowu przeniosłaś mnie w ICH swiat, w ich magiczny swiat... atłasowe kołdry, piórka, przepychanki, dwie połówki pomarańczy.... to wszystko razem tworzyło wspaniałą, spowijającą mnie całość, która niczym dobry duch może ukołysać mnie do snu z poczuciem bezpieczeństwa i szczęścia. jesteś cudowna, dziękuję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
[3]
Student Medycyny
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:01, 11 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
T. piszesz niesamowicie!
bajki idealne na dobranoc, pobudzając wyobraźnię zapewniają lepsze sny ;P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|