|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alcusia
Alice in Downeyland
Dołączył: 18 Kwi 2011
Posty: 2838
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:20, 17 Cze 2011 Temat postu: Bez słowa [M] |
|
|
Witam tym razem mam dla Was króciutką miniaturkę, taką troszkę eksperymentalną, bo w zupełnie innym stylu. Nie wiem, czy jakoś w miarę zgrabnie to wyszło, więc oczywiście zachęcam do oceny wyłapywanie błędów mile widziane
Po co stoi przed jego domem? Czego się spodziewa? Sama tego nie wie. Wie tylko, że sprzed jego drzwi nie można już odejść. Nie ma odwrotu. Czuje niewyobrażalną siłę przyciągania jego wewnętrznego magnesu. Jedynym wyjściem jest ciche pukanie. Na nic więcej nie będzie miała siły. Modli się w duchu, by nie otwierał. By oszczędził jej konieczności tłumaczenia się przed samą sobą, po co przyszła. Ale on otwiera. I wpatruje się w nią zaciekawiony. Tyle wystarczy. Jego oczy mają niesamowitą moc. I już czuje miłość rozlewającą się po jej ciele. To gorące uczucie, które musiało dojrzewać wiele lat, a mimo tego wciąż nie do końca je rozumie. Nie wie, jak się zachować. Traci przy nim całą pewność siebie. Czuje narastające w jej sercu ciepło. I może tylko zerkać na niego z niemą prośbą. Sama nie wie, o co go prosi. Przez suche gardło nie może przejść się żadne słowo. Choćby banalne powitanie. Nic. A on wcale jej nie pomaga. Nie zamierza niczego ułatwiać. Chwyta ją za łokieć i wciąga do pokoju. Zamyka drzwi z głuchym kliknięciem zamka. Patrzy mu w oczy. Nie wie, co widzi. I boi się zbyt wielu niewiadomych tej nocy. Bez słowa rozpina jej guziki i odrzuca drogi płaszcz na podłogę. Nie protestuje. Czuje, że poddała się już w momencie, kiedy postanowiła do niego przyjechać. Nie odrywa od niej wzroku. Prześlizguje niedbale po całej jej sylwetce. Rozchyla usta i wzdycha cicho. Tęsknił za nią. Czuje pożądanie w każdym jego oddechu. Działa to na nią, jak benzyna dolana do płonącego ogniska. Splata swoje palce z jej palcami i prowadzi ją do sypialni. Bez słowa idzie za nim. Rozkoszuje się szorstką fakturą jego dłoni. A kiedy zatrzaskuje drewniane drzwi, wie już dokładnie, po co tu przyszła. Bez mrugnięcia okiem ściąga z siebie bluzkę i wolno zsuwa spodnie. Jego oczy podążają za fragmentami jej garderoby, które opadają cicho na podłogę. Patrzy mu prosto w twarz. Sięga do tyłu i odpina stanik. Wkłada kciuk pod gumkę koronkowych stringów i opuszcza je aż do kostek. Jednym ruchem stopy odrzuca je w kąt. Widział ją już bez ubrania. Wielokrotnie. A mimo to, stoi przed nim naga bardziej, niż kiedykolwiek przedtem. Czuje się, jakby obnażyła nie tylko swoje ciało, ale także stęsknioną duszę i wszystkie emocje. Może przysiąc, że od momentu, gdy ściągnęła bluzkę, ani razu nie mrugnął. Nie wziął nawet najpłytszego oddechu. Obserwuje ją tylko uważnie, podpierając się o komodę. Mija minuta. Może dwie. Zaczyna się niecierpliwić. Czuje się jak kompletna idiotka. Na jej policzku pojawia się pojedyncza łza upokorzenia, a ciało czerwieniej ze wstydu. Niepotrzebnie. W jednej chwili znajduje się przy niej i kciukiem szybko ściera słoną kroplę. Ujmuje jej twarz w dłonie, a ona czuje, że drży od samego jego zapachu. Mimowolnie przymyka powieki i zapomina o wszystkim. Czuje na zimnej skórze jego rozpalony oddech. Czuje niecierpliwe palce, które kawałek po kawałku przypominają sobie jej ciało. Czuje jego szorstki policzek tuż przy swoim. Czuje jego miękkie wargi, które skubią delikatnie płatek ucha. I czuje, jak rozpływa się w jego ramionach. Wsuwa drżące dłonie pod jego zniszczony t-shirt i zdejmuje go, nie czekając na pozwolenie. Błądzi rękami po jego torsie i brzuchu. Jej sny nie kłamały. Ani trochę nie idealizowały jego muskulatury. I przypomina sobie z całą siłą ich wspólne noce, pełne rozkoszy, uniesień i pocałunków. Sięga do jego spodni i szybkim ruchem odpina jedyny guzik. Całuje jego szyję i czuje na swoich ustach pulsującą coraz szybciej tętnicę. Słyszy jego ciche szepty, ale nie potrafi ich zrozumieć. Wyłapuje tylko własne imię, z jakiegoś powodu wypowiadane głośniej i wyraźniej niż cała reszta. Szepcze je z czułością tak ogromną, że niemal niemożliwą. Odnajduje jego wargi i niecierpliwie przypomina sobie giętkość języka. Całuje go powoli, ale namiętnie. Słyszy, jak jęczy cicho wprost w jej usta. Wplata jej palce we włosy i przyciąga jeszcze bliżej. I już wie, że ta chwila była warta wszystkiego. Że mogłaby umrzeć, za ten moment. Oddać to, co ma, byle on nie przestawał jej całować. By nigdy nie straciła kontaktu z jego skórą. By jego ręce nigdy nie dotknęły innej kobiety. Czuje, że jest już gotowy. Zsuwa z niego rozpięte wcześniej spodnie wraz z bielizną. Ani na sekundę nie odrywa się od jego ust i powoli kładzie go na łóżku. Chce jeszcze popatrzyć mu w oczy, zanim to zrobią. Chce ujrzeć ten niesamowity błękit, głębszy niż kolor oceanu i nieba. Doskonały kolor, który wyraża wszystko, czego kiedykolwiek chciała. Patrzy na nią z miłością, a ona jest pewna, że jej umysł, dusza i ciało należą do tego mężczyzny. Bez którego nie potrafiła oddychać. I wie, że znowu jest w miejscu sobie przeznaczonym. Że zbłądziła, zostawiając go samego.
I nagle budzi się drżąca i spocona. Sama. Naiwnie sięga ręką do drugiej strony łóżka. Pod palcami wyczuwa tylko śliską satynę. Bo jest już za późno. Greg House nie mieszka już w New Jersey. Nikt nie wie, gdzie się podział. Przeciera dłońmi załzawione oczy i zwija się w kłębek splątanych emocji. Wie, że już nie zaśnie tej nocy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ilobeyou
Pacjent
Dołączył: 08 Sty 2011
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:04, 17 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Piękne.
Nareszcie fik, który opisuje wszystko dokładnie.
EMOCJE biorą górę i to mi się podoba. Nie wiem, dlaczego ostatnio nie ma żadnych fików...
Więc biorę się za angielskie fiki. xD
Wracając do tematu - właśnie coś takiego mogli dać na koniec 7s. ale nie! Bo Lisa E. odchodzi ;[[[
Jednak z naszych fików ONA nigdy nie odejdzie.
I dziękuję Ci za tak pięknego fika.
Też bym chciała móc TAK pisać...
PS. Czekam na nowe fiki Twojego autorstwa ; )
ilobeyou xx
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ilobeyou dnia Pią 21:07, 17 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pirania
Ratownik Medyczny
Dołączył: 23 Gru 2009
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:54, 17 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Och kurde, prawie zerżnęłaś mi pomysł na ficka. No ładne rzeczy
Ładne uczucia, ładne emocje. Momentami ciągłość tekstu i ten krótkie, pourywane zdania nieco mnie męczyły, ale wiem, co chciałaś osiągnąć i pewnie Ci to wyszło, ale ja jestem zrzędliwa i czepialska
Zakończenie jest trochę banalne - to takie oczywiste, że to sen. Mogłaś zaskoczyć, zrobić jakiegoś twista, chociaż nie wiem, co by nim miało być, żeby nie było za słodko. I skoro już zgadzasz się z końcówką 7 sezonu, to fajnie byłoby w Cuddy wrzucić trochę agresji za rajd przez trawnik. Ale to tylko moja wizja
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alcusia
Alice in Downeyland
Dołączył: 18 Kwi 2011
Posty: 2838
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:22, 18 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
ilobeyou, dziękuję za tak miłe słowa jest to niewątpliwie olbrzymia motywacja do dalszego pisania. Bardzo się cieszę, że moje wypociny komuś się podobają. Pozdrawiam i dziękuję raz jeszcze
Pirania, upps! Z tym pomysłem na fika to niecelowo, serio! jeżeli chodzi o zakończenie, to pierwotnie nie miało być takie. Ale, podobnie, jak Ty, doszłam do wniosku, że będzie to najbardziej przesłodzone zakończenie, jakie mogłam wymyślić. Sen wpadł mi do głowy później, miał być taką nutką rozczarowania Cuddy, pośród romantycznych scen. I nie, zdecydowanie nie zgadzam się z zakończeniem siódmego sezonu owszem, tego fika można było by umieścić czasowo w okolicach 8x01, ale niekoniecznie. Ot, taka oderwana od serialowej rzeczywistości scenka miło mi, że przeczytałaś pozdrawiam i dziękuję za wszystkie uwagi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
noway_
Ratownik Medyczny
Dołączył: 05 Lut 2011
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:27, 25 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Normalnie czuję, że wypadam z rytmu. Kiedyś odgadłabym na początku, że jest to sen, a teraz siedziałam do końca ficku i nagle po przeczytaniu : Ej, to był sen, ale jaja
Dziwne. Mogłabym sobie wyobrazić, że bohaterowie tak postąpią w serialu. Na początku byłam pewna, że obydwoje chcą siebie wykorzystać, czysto fizyczna rozkosz, aby stłumić ten ból w ich sercu, jak i ciele. Później pojawiły się emocje(chodzi mi tu o miłość, oddanie sobie ) Przyznam, że to mnie zaskoczyło i zarazem spodobało. Przyjemna miniaturka, choć ze smutną prawdą, jaka teraz nam tylko pozostała. House nie ma, jest nie osiągalny dla Cuddy i vice versa.
Czekam na inne opowiada Twojej twórczości
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez noway_ dnia Pon 21:28, 25 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
fai-th
Pacjent
Dołączył: 26 Lip 2011
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:07, 26 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Nie jestem dobra w wyrażaniu swoich opini na temat czyiś twórczości, szczególnie jeśli chodzi o fiki, więc powiem krótko, czyli tyle na ile mnie stać w sumie. Otóż alcusiu po prostu gratuluję talentu, czytając TO, zapomniałam o oddychaniu, jakże i o tym, że coś oprócz tego się liczy. Świetnie napisane. Stylem, który tak okropnie lubię - bez zbędnych opisów, krótko, na temat, lecz tak przyjemnie wywołuje zatracenie - oraz za pomocą Weny którą serdecznie pozdrawiam i życzę utrzymania tejże wspaniałej formy.
Dodam jeszcze, że tak się zdarzyło, że podczas czytania tego fika, w tle grała mi Finale - Future World Music... osobiście daję gwarancje wprowadzenia się w trans przy połączeniu Bez słowa oraz tego utworu
Pozdrawiam i dziękuję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|