Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Będę za piętnaście minut [M]

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
coolness
Jazda Próbna
Jazda Próbna


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:47, 21 Maj 2010    Temat postu: Będę za piętnaście minut [M]


zweryfikowane przez nessie

Za okazaną pomoc bardzo dziękuję ines_mp, bez której dzwonek by po prostu dzwonił i na nic zdałoby się tłumaczenie mi, że to bezczelnie niemalże powtórzenie... oraz Atris, która mimo że Huddy nie cierpi, zgodziła się na szybko przejrzeć ten tekst. Bez tych dwóch pań, ten "cuś" wyglądałby sto razy gorzej. Wszelkie pozostałe błędy są moją miną.

Tak, zdaję sobie sprawę, że to porywanie się z motyką na Słońce. Nie dość, że fluff (a Merlin mi świadkiem, ja pisać fluffów nie umiem), to jeszcze postacie są nie do końca kanoniczne. Trochę "z siebie" mają, ale jakieś dziwne są, no. I jeszcze w czasie teraźniejszym pisane, drugi raz w życiu tak piszę, bodajże... I na dodatek dawno nie pisałam do tego fandomu. Poza tym miniaturka diabelnie krótka... wybaczcie, ale taka miała być

Ogółem ten "cuś" jest pierwszą miniaturką z całej serii miniaturek, troszeczkę powiązanych ze sobą. Kolejne będą się pojawiać w różnych odstępach czasowych, jako oddzielne całości, być może nawet nie tylko w Huddy, ale także w dziale Inne.

Ekhem *odchrząka* czuję się jakbym debiutowała, chociaż tak nie jest...

Dedykowane Sarusi, HuddyFan i liskowi (pierwszej za pięknie ujęte pytanie co się, u licha, stało z moim nickiem; drugiej za to, że jest i, że się za jakiś miesiąc spotkamy *cieszy się jak głupia*; a trzeciej za to, że po prostu jest, była i będzie, i za to, że pisze...), mając nadzieję, że choć tekst nie jest genialny, nie powala długością, stylem, ani pomysłem, to Wam się choć trochę spodoba.


Będę za piętnaście minut

- Skończyło się dokładnie tam, gdzie zaczęło – myśli House tuż po obudzeniu.

Nie otwiera jeszcze oczu, choć wie, że już dawno jest spóźniony do pracy – budzik dzwonił przed chwilą trzeci raz, a i tak był nastawiony na dziewiątą, czyli nawet, gdyby wstał za pierwszym razem, kiedy dzwonił i tak spóźniłby się do pracy. Poza tym, nie ma po co się spieszyć, zwykle reprymendę za zaniedbywanie obowiązków dostaje jedynie od administratorki szpitala PPTH, inni się go boją. Wie, że Cuddy tym razem nie może go oskarżyć o to, że spóźnia się do pracy. Ona także się spóźni, przecież wciąż śpi.

- Dokładnie w tym samym miejscu – myśli ponownie diagnosta, wciąż mając zamknięte oczy.

Dokładnie dwadzieścia lat temu wylądowali tak samo, jak teraz, razem w łóżku i to wtedy ich historia zaczęła się komplikować. Tyle, że wtedy wyszedł z jej pokoju, uciekając jeszcze zanim się obudziła. Teraz miało być nieco inaczej.

House otwiera oczy, Cuddy wciąż śpi. Niebieskooki mężczyzna, uśmiechając się lekko uśmiechem, którego i tak nikt nigdy nie zobaczy, a nawet gdyby, to i tak nie uwierzy, że może być on tak szczery; wstaje i idzie do kuchni. Wychodząc z jej pokoju, myśli:

- Historia lubi się powtarzać.

Po czym w myślach dodaje:

- Tym razem bajka skończy się inaczej.

House dobrze wie, że się nie zmieni. Nawet dla niej. Zawsze pozostanie tak samo irytującym, wkurzającym i słynącym ze swojego sarkazmu człowiekiem. Ale nawet takiemu dupkowi należy się choć odrobina szczęścia, prawda…?



Kiedy zaczyna grać piosenka The Rolling Stonesów „You can’t always get what you want”, diagnosta pije kawę, siedząc w kuchni. Mijają minuty, a walka między House’em a komórką toczy się dalej. Mężczyzna nie rusza się, by ją podnieść, a dzwonek wciąż zakłóca ciszę poranka.

W końcu, po piętnastu minutach, diagnosta wstaje, odkładając pusty już kubek i naciska zielony przycisk na komórce.

- Halo – mówi lekko zirytowanym tonem.

- House? – pyta Wilson. Zadane pytanie jest bez sensu, przecież i tak zna odpowiedź. – House, gdzie jesteś? – kontynuuje onkolog. – Jesteś potrzebny w szpitalu. Teraz. – akcentuje jedno słowo.

- Dlaczego? – Diagnosta wzdycha. Dzisiaj wybitnie mu się nie śpieszy do Princeton Plainsboro Teaching Hospital.

- Cuddy jeszcze nie przyszła – oświadcza James tonem, którym zazwyczaj przekazuje się najgorętsze plotki. – Nie ma jej w szpitalu – podkreśla. – Potrzebny jesteś, aby zapanować nad twoim szalejącym zespołem. Pomyślałby ktoś, że bez ciebie będą zachowywać się rozsądnie…

Niebieskooki mężczyzna może sobie wyobrazić, że właśnie w tym momencie onkolog kręci niedowierzająco głową, lamentując bezgłośnie nad głupotą podwładnych House’a, jak i samego diagnosty.

- Wiem – stwierdza House. – Poradzą sobie…

- Skąd wiesz? – pyta Wilson.

Diagnosta umyślnie nie odpowiada, jedynie ponownie wzdycha i mówi:

- Dobrze, będę za piętnaście minut.

Wie, że będzie najwcześniej za godzinę. No dobrze, albo i dwie… Właśnie Cuddy, przeciągając się, wchodzi do kuchni...


***


Gregory House uśmiecha się z dumą, patrząc na dwa dyplomy ukończenia collegu. Tego dnia jest dumny ze swoich adoptowanych córek. Rachel siedzi tuż obok niego, przytulając się i do swojej mamy, i do niego, a Sara… Sara ma dopiero przyjść wraz ze swoim narzeczonym, którego chce przedstawić całej rodzinie.

Po dziesięciu minutach rozlega się dzwonek do drzwi, a później szczęk otwieranego zamka. Do pomieszczenia wchodzi uśmiechnięta Sara i…

- Mamo, tato, poznajcie mojego narzeczonego, Justina Wilsona – mówi. – Rachel, ty już go znasz… - Uśmiecha się do siostry.



Tego dnia rozmowa House’a i Wilsona podczas gry w kręgle, rozpoczyna się od krzyku diagnosty:
- Wilson, do cholery, czy ty musiałeś spłodzić tego cholernego dzieciaka?!


Koniec


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez coolness dnia Nie 14:07, 23 Maj 2010, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atris
Knight of Zero
Knight of Zero


Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 3395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: A z centrum :D
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:48, 21 Maj 2010    Temat postu:

Wyjątkowo mi się podoba. Jest lekkie i bardzo przyjemne. Może nie było dane mi się tym cieszyć, bo byłam skupiona na wyłapywaniu błędów, ale i tak czułam to coś.

I piękne ostatnie zdanie.

Coolness, stanęłaś na wysokości zadania


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Atris dnia Pią 20:50, 21 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sarusia
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 882
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:14, 21 Maj 2010    Temat postu:

Och. Ale mi teraz ciepło na serduchu!

Po pierwsze, z powodu dedykacji. Dziękuję!
Po drugie, z powodu miniaturki. Rany, jakie to fajne. Przyjemne, lekkie, Huddzinowe, nowatorskie, oryginalne. To tak w skrócie, a szerzej:
a) tytuł. Świetny! Przyciągnął mnie od razu.
b) treść. Świetny motyw z powtarzającą się historią, ale innym niż poprzednio zakończeniem. Praktycznie nie było sytuacji między House'm i Cuddy, a tekst niewątpliwie Huddy i to jeszcze jak! Brawo!
Poza tym, ogromnie mi się podoba narzeczony Sary! Ach tak, Sara też mi się podoba. Tylko fajne dziewczyny tak mają na imię ()!

Ogólnie jestem na bardzo tak i z przyjemnością do tekstu wrócę
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarodziejka
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: lubelszczyzna ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:21, 22 Maj 2010    Temat postu:

Ojejku! Mój świadek coś napisał. ;D Klepię.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisek
Neurolog
Neurolog


Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:06, 22 Maj 2010    Temat postu:

Jakastam albo raczej coolness
To się nazywa wielki powrót i nie mam na myśli zmienionego nicka tylko ten piękny tekst Jest taki w Twoim stylu, znaczy zupełnie inny niż inne W sensie z oryginalnym pomysłem i niebanalnym wykonaniem
"House dobrze wie, że się nie zmieni. Nawet dla niej. Zawsze pozostanie tak samo irytującym, wkurzającym i słynącym ze swojego sarkazmu człowiekiem. Ale nawet takiemu dupkowi należy się choć odrobina szczęścia, prawda…?" - prawda
"- Cuddy jeszcze nie przyszła – oświadcza James tonem, którym zazwyczaj przekazuje się najgorętsze plotki. – Nie ma jej w szpitalu – podkreśla. – Potrzebny jesteś, aby zapanować nad twoim szalejącym zespołem. Pomyślałby ktoś, że bez ciebie będą zachowywać się rozsądnie…

Niebieskooki mężczyzna może sobie wyobrazić, że właśnie w tym momencie onkolog kręci niedowierzająco głową, lamentując bezgłośnie nad głupotą podwładnych House’a, jak i samego diagnosty.

- Wiem – stwierdza House. – Poradzą sobie…

- Skąd wiesz? – pyta Wilson."
- hmm... no to będzie miał o czym myśleć

"Tego dnia rozmowa House’a i Wilsona podczas gry w kręgle, rozpoczyna się od krzyku diagnosty:
- Wilson, do cholery, czy ty musiałeś spłodzić tego cholernego dzieciaka?!" - a to zdanie kocham

Mam nadzieję, że Twoje przerwy w pisaniu nie będą trwały już tak długo A właściwie to bardzo bym chciała, żeby w ogóle nie następowały
Za dedyk z całego serducha serducha dziękuję Jak już mówiłam u Aduśki, mam niebywałe szczęście do dedyków pod pięknymi tekstami
Dziękiuję


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agusss
Członek Anbu
Członek Anbu


Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bierze się głupota?

PostWysłany: Sob 20:19, 22 Maj 2010    Temat postu:

J. napisała! Wow xD Aż zaklepie :

No dobra zaczynam

Nie znałam Cie od strony fluff'ów wiec się naprawdę zdziwiłam Ale kochana bardzo pozytywnie oczywiście!

Cóż mogę rzec. Tytuł początkowo nic nie mówi. Ale jest dobry
Dobrym językiem napisałaś całość Ładnie wszystko opisane. Takie prawdopodobne Chyba bardziej dla mnie niż koniec 6. serii. A końcówka to taka mysle, że jakby specjalnie dla mnie Lubię bardzo na końcu akcenty humorystyczne
No wróciłaś do nas i to w świetnej formie Byle tak dalej


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Agusss dnia Sob 20:26, 22 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Huddy15
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:25, 22 Maj 2010    Temat postu:

końcówka o spłodzeniu to text wywalony w kosmos XD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gorzata
Narkoman
Narkoman


Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:08, 22 Maj 2010    Temat postu:

genialne!
bardzo mi się podobało!
końcówka najlepsza! tylko szkoda, że końcówka, bo dłuższe bym przeczytała chętnie
lekkie, śmieszne i w ogóle świetne!
czekam na kolejne ficki!
Wena!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
coolness
Jazda Próbna
Jazda Próbna


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:26, 22 Maj 2010    Temat postu:

Był czas na wstawianie ficka, przyszedł czas by odpisać...
Atris, Twój widok w dziale Huddy niezmiernie mnie zadziwia Ale to dzięki Tobie, kochana, nie wygląda jakby pięciolatek wstawiał przecinki gdzie popadnie.
Sarusia, tytuł straaaaasznieeee *sarkazm* pasuje do treści, nie ma co aż jednym zdaniem nawiązuje...
O narzeczonym Sary będzie jeszcze więcej w kolejnej miniaturce z tej serii *spoileruje* A Sara, cóż tu mówić, jest zainspirowana Twoim nickiem. Mam nadzieję, że się nie obrazisz...
Dziękuję za tak miłe słowa. Powiem szczerze obawiałam się, co za wyrok wydasz tej miniaturce.
czarodziejka, prędzej czy później musiało ponownie do tego dojść...
lisek, uwierz ja naprawdę zazwyczaj kreatywnością nie grzeszę, więc... więc nieczęsto udaje mi się napisać coś oryginalnego. Jeszcze rzadziej wykonanie jest dobre, u mnie.
Też mi się końcówka podoba... chyba jako jedyny fragment xD
Musisz się przyzwyczaić, ja będę odchodzić i wracać, taki jest bieg rzeczy, ale wracać będę zawsze... W każdym razie, jeśli cię to pocieszy, już zaczyna powstawać kolejna miniaturka z tej serii, z lekka nawiązująca do tej. Zresztą jak przy okazji odpowiedzi do Sarusi pisałam, będzie w niej sporo o Justinie Wilsonie.
Agusss, no bo wiesz, ja fluffów nie lubię, a od ich nadmiaru mi niedobrze, zwłaszcza po dzisiejszym pójściu do kina... W każdym razie ostatnio coraz częściej porywam się z motyką na Słońce, więc możliwe, że jeszcze parę moich umiarkowanych fluffów ujrzy światło dzienne. O 6 sezonie się nie wypowiem, w sensie o jego końcówce - muszę nadrobić... parę odcinków przede mną...
Huddy15, e tam, dlaczego od razu w kosmos?! Choć z drugiej strony Ziemia też jest w kosmosie, więc ta wypowiedź także...
Gorzata, jak już wspominałam wcześniej to jest jedna miniaturka z całej serii, więc więcej historii na temat tego Huddy-związku oraz innych bohaterów z tego ficka, pojawi się, kiedyś...
Dziękuję wszystkim za tak miłe słowa! Dają mocnego kopa mojemu kapryśnemu Wenowi!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
HuddyFan
Stażysta
Stażysta


Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:00, 23 Maj 2010    Temat postu:

Je też się cieszę jak głupia! *skacze w kółko*
Dziękuję słońcu za dedyk


Będę za piętnaście minut... taa, skąd ja to znam.

Widzisz, i jednak da się połączyć Hilsona i Huddy w jednym fiku. Będą rodziną.

Mogłabym napisać, że twój styl jest tak lekki jak piórka dlatego rewelacyjnie się czyta twoje utwory, ale ty przecież dobrze to wiesz.
Jedynie jestem nie pocieszona, że to tylko [M] Ale wiem, że masz już następną w zanadrzu, więc nie będę jęczeć.

Całuję i ściskam cię najmocniej jak tylko można
Huffuś


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jane
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 15 Sie 2009
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:05, 24 Maj 2010    Temat postu:

Ale fajnie!
Długo, długo mnie tu nie było - a raczej byłam biernie - a teraz wracam i trafiam na taki fajny kawałek. Nic, tylko się cieszyć.

Tekst jest cieplutki i miły, nadaje się na poranek, wieczór i moje bolące gardło.
Dobrze się czyta. Z początku, widząc tytuł, myślałam, że to będzie jakiś angst albo romansidło ckliwe... Akurat bardzo się cieszę, że się rozczarowałam

Mniej więcej w połowie myślałam, że on pojedzie do tego szpitala i szlag go trafi po drodze, ale rozczarowałam się ponownie i ponownie nie żałuję ;D

Dużo weny na dalsze fiki życzę!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jane dnia Pon 15:05, 24 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cutthroat_Bitch
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wiesz, że to ja?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:08, 27 Maj 2010    Temat postu:

Czytam już Twoje trzecie opowiadanie i coś czuje, że będziesz jedna z moich ulubionych autorek Zaczynam uwielbiac Twe dzieła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
daritta
Ginekolog
Ginekolog


Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 2185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Leszno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:33, 28 Maj 2010    Temat postu:

Świetne.!
Fajnie i lekko się czytało.
Treść też dobra i jeszcze to z tą powtarzjącą się historią super
Końcówka mega
Ale szkoda,że takie króciutkie : (
Czekam na kolejne


Pozdrawiam i wena życzę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin