|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
T.
Anestezjolog
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1340
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KRK Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:36, 25 Wrz 2008 Temat postu: Batteries not included (bajka na dobranoc 3) [M] |
|
|
zweryfikowany przez T.
Ta bajeczka jest troche inna niż pozostałe. W zasadzie nie jest bajeczką...tylko raczej krótkim opowiadankiem...Jak zwał tak zwał...mam nadzieję że sie spodoba. Do niedzieli jeszcze bee WAS zadręczać moja twórczością
Dedykuje Kremówce
EDIT: Na życzenie KIRY: uprasza sie o zaprzestanie picia i spożywania posiłków w trakcie czytania.
Batteries not included (bajka na dobranoc 3 ze szczyptą pikanterii)
Wpatrywał się uważnie w poruszającą się jednostajnym tempem taśmę bagażową międzynarodowego lotniska Hartsfield - Jackson w Atlancie. Był wściekły. Nie dość, że po tygodniu marudzenia zgodził się w końcu pojechać z nia na ta głupia konferencję, to jeszcze pech chciał, że jej bagaż zaginał i stał tam od godziny jak ostatni idiota czekając, aż łaskawie raczy się odnaleźć. Jak on nie cierpiał tych jej głupich pomysłów!
W końcu na taśmie pojawiła się duża czerwona walizka, w której bez problemu rozpoznał własność Cuddy. Poczekała aż podjedzie bliżej i sięgnął po nią. Kiedy ledwo zdołał zdjąć ja z taśmy, zaskoczony niemałym ciężarem ładunku, wyrzucił z siebie wiązankę niecenzuralnych słów, pod adresem kobiecych betonowych staników i innych zbędnych akcesoriów, które najchętniej wyrzuciłby do Chattahochee*, która wartko wiła się niebieska wstęgą prze peryferia miasta.
Kiedy myślał już, że to koniec jego problemów, nagle pod wpływem gwałtownego i mało delikatnego zderzenia z podłogą, walizka otworzyła się, a cześć jej zawartości wysypała się na posadzkę lotniska. Jęknął zrezygnowany i z niechęcią po kolei wrzucał do torby kolejne rzeczy Cuddy. Kosmetyczka, sweter, koszulka nocna…hmmm…koszulka? Zatrzymał dłużej wzrok na zwiewnej satynowej piżamce, która była taka delikatna i miękka w dotyku. ‘fetyszysta’ –zganił się w duchu, spychając wizje swojej szefowej ubranej w ‘coś takiego’ w najdalsze zakamarki świadomości. Bluzka, druga bluzka…spodnie…po co jej tyle ciuchów na dwa dni? Czy ona zamierza otworzyć butik w Atlancie? Jego ręka natrafiła nagle na przedmiot, którego nie potrafił zidentyfikować. Był podłużny. Był twardy. Przypominał coś, co jest zrobione z twardej gumy. To był...
- O cholera! - wyjąkał House
Szybko wrzucił wibrator do walizki i upchnął resztę.
Stał tak przez chwilę zastanawiając się nad swoim odkryciem. Był w szoku. Widział przecież, że jest kobieta namiętną, samotną…ale przecież bardzo atrakcyjną i mądrą…mogła mieć wielu mężczyzn…gdyby tylko chciała…
Boże…to było…ech…nie potrafił przejść nad tym do porządku dziennego…Gdyby ona wiedziała, że on wie!
***
- Cuddy, twój bagaż –podał jej czerwoną walizkę –a za robienie ze mnie woła pociągowego, wykreśl mnie w swoim czarodziejskim notesie z dyżurów w klinice na cały tydzień –starał się, żeby to zabrzmiało obojętnie i zwyczajnie. Ale kiedy tylko otworzyła mu drzwi, przed oczami od razu pojawił mu się przedmiot, z jej walizki.
- Dzięki House –powiedziała przypatrując mu się uważnie –jesteś podejrzanie czerwony…dobrze się czujesz? Masz gorączkę? –spytała nagle z troską w głosie.
- Nie! Nic…nic mi nie jest, głowa mnie trochę boli, pójdę się położyć. –powiedział pospiesznie i czym prędzej ewakuował się do swojego pokoju.
***
Siedział na kanapie i wpatrywał się w ścianę dzielącą jego pokój z pokojem Cuddy. Kiedy ona tego planuje użyć? Zastanawiał się gorączkowo. Czasem chyba lepiej jest pewnych rzeczy nie wiedzieć o innych ludziach…To tak jakby znalazł dmuchaną lalkę w szafie Wilsona. Chociaż nie, ten babiarz to może i nawet ma takie…ale Cuddy? Jego pedantyczna, porządna szefowa…I co ona ma z ta wiedzą zrobić? W sumie to ma idealny przedmiot szantażu…ale chyba nawet on nie byłby w stanie uciec się do ‘takiego’ szantażu…A zresztą Cuddy na pewno nie uwierzyłaby mu, że natrafił na ‘to’ całkiem przypadkiem. Pewnie oskarży go o przeszukiwanie jej bagażu…I wkurzy jeszcze bardziej…
Z zamyślenia wyrwało go pukanie do drzwi.
- House!
Pospiesznie otworzył drzwi i zobaczył przed sobą Cuddy w szlafroku i na bosaka. Na ten widok, najpewniej rzuciłby jakiś seksistowski żart, ale tym razem jakoś żaden nie przychodził mu na myśl.
- Tak? –zapytał tylko unosząc brwi ze zdziwienia.
- House, potrzebuje baterii, nie masz jakichś? Moje się wyczerpały.
-……………
- House?
-T…tak…mam w odtwarzaczu mp3.
- Mogę pożyczyć? Naprawdę potrzebuje baterii, nie na długo, na trochę…
-…………...
- House, proszę, na 10 miniut, obiecuje, no może na 15. Chyba tyle możesz dla mnie zrobić?
Podszedł do swojej torby i poszukał urządzenia, wyjął z nich dwa paluszki i podał szefowej.
- House, naprawdę wyglądasz, jakbyś był chory, na pewno wszystko ok.? może się połóż? –Cuddy spojrzała z troska na pobladłą twarz przyjaciela. Raz czerwony, raz blady…zmartwiła się.
- Uhum…tak zrobię –zapewnił diagnosta niepewnym głosem.
- Przyniosę ci jak skończę, dobrze?
- O Boże…-westchnął.
- Dzieki House…
- Uhum…
Kiedy zamknęła za soba drzwi, House wypuścił z sykiem powietrze z płuc.
- z moimi bateriami…o Boże…to już przesada… -westchnął przerażony falą wizji, która zalała jego mózg.
Ale to nie był koniec. Po chwili usłyszał warczący odgłos dochodzący zza wspólnej ściany.
-CHYBA ŻARTUJESZ –jęknął. Dźwięk stawał się coraz głośniejszy. Czy to jego wyobraźnia, czy usłyszał jak Cuddy westchnęła? O nie…
Nagle wyskoczył z pokoju. To było dla niego za wiele!
- Cuddy, wpuszczaj do cholery, ja tez chcę! Myślisz, że będziesz sobie urządzać igraszki pod moimi drzwiami? Masz MNIE! Nie mogłaś zawołać? –dobijał się tłukąc laską w drzwi jej sypialni. Brzęczenie ustało. Po chwili drzwi otworzyły się na oścież i stanęła w nich Cuddy, patrząc na niego ze zdziwieniem wymalowanym na twarzy.
- Co też chcesz House? Golić nogi? –zapytała podtykając mu pod oczy zabawny depilator w kształcie wibratora –Prawda, że fajny? Dostałam od siostry na urodziny. Czy mi się wydaje, czy ktoś grzebał mi w bagażu?
*Rzeka przepływająca przez Atlantę.
Inspirowane by Fafik
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez T. dnia Czw 15:36, 25 Wrz 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Karola
Ratownik Medyczny
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:54, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Sympatyczne, dowcipne, lekko sie czyta.
Pozdrawiam:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wercia214
Stażysta
Dołączył: 20 Sie 2008
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Paczyna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:00, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
AAAaaa....... To było zajefajoffskie !!!! Ale siem uśmiałam !!
hahaha poprawiłaś mi humor na resztę tego ponurego dnia
Wena życzę ;* Będzie jeszcze next ??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
*Madziula*
Pulmonolog
Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 15:24, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
aaaaaaaaaa umarłam ze śmiechu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nefrytowakotka
Lara Croft
Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 3196
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 76 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:33, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
A nie można na początku napisać żeby nie pić nic przed kompem??? *pyta z pretensją* zaplułam monitor...
Świetne!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
runiu
Internista
Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gorzów Wlkp. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:37, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Otwarta walizka, wibrator Cuddy, housowe baterie, no i ta końcówka, padłam ze śmiechu. Umiesz ludziom poprawić humor.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
T.
Anestezjolog
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1340
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KRK Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:37, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
kira napisał: | A nie można na początku napisać żeby nie pić nic przed kompem??? *pyta z pretensją* zaplułam monitor...
Świetne! |
Juz dodałam na początku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ave
Dzida Kutnera
Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 7239
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z sypialni Wilsona Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:40, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Umarłam
Chciałabym taki dialog usłyszeć w serialu
Cytat: | - House!
Pospiesznie otworzył drzwi i zobaczył przed sobą Cuddy w szlafroku i na bosaka. Na ten widok, najpewniej rzuciłby jakiś seksistowski żart, ale tym razem jakoś żaden nie przychodził mu na myśl.
- Tak? –zapytał tylko unosząc brwi ze zdziwienia.
- House, potrzebuje baterii, nie masz jakichś? Moje się wyczerpały.
-……………
- House?
-T…tak…mam w odtwarzaczu mp3.
- Mogę pożyczyć? Naprawdę potrzebuje baterii, nie na długo, na trochę…
-…………...
- House, proszę, na 10 miniut, obiecuje, no może na 15. Chyba tyle możesz dla mnie zrobić?
Podszedł do swojej torby i poszukał urządzenia, wyjął z nich dwa paluszki i podał szefowej.
- House, naprawdę wyglądasz, jakbyś był chory, na pewno wszystko ok.? może się połóż? –Cuddy spojrzała z troska na pobladłą twarz przyjaciela. Raz czerwony, raz blady…zmartwiła się.
- Uhum…tak zrobię –zapewnił diagnosta niepewnym głosem.
- Przyniosę ci jak skończę, dobrze?
- O Boże…-westchnął.
- Dzieki House…
- Uhum…
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Schevo
Gastroenterolog
Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:03, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Jego ręka natrafiła nagle na przedmiot, którego nie potrafił zidentyfikować. Był podłużny. Był twardy. Przypominał coś, co jest zrobione z twardej gumy. To był...
- O cholera! - wyjąkał House
Szybko wrzucił wibrator do walizki i upchnął resztę.
Stał tak przez chwilę zastanawiając się nad swoim odkryciem. Był w szoku. Widział przecież, że jest kobieta namiętną, samotną…ale przecież bardzo atrakcyjną i mądrą…mogła mieć wielu mężczyzn…gdyby tylko chciała… |
OMG Moja reakcja na ten fragment to wybuchnięcie niekontrolowanym śmiechem. Brat stwierdził, że zwariowałam, bo śmieję się do komputera
Cytat: | - Tak? –zapytał tylko unosząc brwi ze zdziwienia.
- House, potrzebuje baterii, nie masz jakichś? Moje się wyczerpały.
-……………
- House?
-T…tak…mam w odtwarzaczu mp3.
- Mogę pożyczyć? Naprawdę potrzebuje baterii, nie na długo, na trochę…
-…………...
- House, proszę, na 10 miniut, obiecuje, no może na 15. Chyba tyle możesz dla mnie zrobić?
|
Wyobrażam sobie minę House'a
Cytat: | Kiedy zamknęła za soba drzwi, House wypuścił z sykiem powietrze z płuc.
- z moimi bateriami…o Boże…to już przesada… -westchnął przerażony falą wizji, która zalała jego mózg.
Ale to nie był koniec. Po chwili usłyszał warczący odgłos dochodzący zza wspólnej ściany.
-CHYBA ŻARTUJESZ –jęknął. Dźwięk stawał się coraz głośniejszy. Czy to jego wyobraźnia, czy usłyszał jak Cuddy westchnęła? O nie…
Nagle wyskoczył z pokoju. To było dla niego za wiele!
- Cuddy, wpuszczaj do cholery, ja tez chcę! Myślisz, że będziesz sobie urządzać igraszki pod moimi drzwiami? Masz MNIE! Nie mogłaś zawołać? –dobijał się tłukąc laską w drzwi jej sypialni. Brzęczenie ustało. Po chwili drzwi otworzyły się na oścież i stanęła w nich Cuddy, patrząc na niego ze zdziwieniem wymalowanym na twarzy.
- Co też chcesz House? Golić nogi? –zapytała podtykając mu pod oczy zabawny depilator w kształcie wibratora –Prawda, że fajny? Dostałam od siostry na urodziny. Czy mi się wydaje, czy ktoś grzebał mi w bagażu?
|
Musiałam zacytować cały ten fragment, po prostu musiałam. Spadłam z krzesła i leżałam przez długi czas, zaśmiewając się tak, że moja mama przyszła zobaczyć co się stało T., cudowne Bardzo, bardzo cudowne Kocham Twoje bajki na dobranoc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hania
Ratownik Medyczny
Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: nie chcesz wiedzieć. ; D Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:55, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
kurcze nie moge zaczełam się tak śmiać ,że aż moja mama zawołała z dołu "-z czego ty się znowu śmiejesz".
przepiękne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
eye_roller
Immunolog
Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: deep whole
|
Wysłany: Czw 17:05, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
hahaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!
mimo że ostzregałas żeby nie jeść nie posłuchała. mam kukurydzę na klawiaturze
genialnie Ci to wyszło !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kremówka
Onkolog
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:45, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Ta bajeczka jest troche inna niż pozostałe. W zasadzie nie jest bajeczką...tylko raczej krótkim opowiadankiem...Jak zwał tak zwał...mam nadzieję że sie spodoba. Do niedzieli jeszcze bee WAS zadręczać moja twórczością
Dedykuje Kremówce |
Straaaasznie dziękuję Dzięki tej dedykacji, już na początku czytania miałam wielki uśmiech na twarzy, który w trakcie lektury powiększał się i powiększał
Cytat: |
W końcu na taśmie pojawiła się duża czerwona walizka, w której bez problemu rozpoznał własność Cuddy. Poczekała aż podjedzie bliżej i sięgnął po nią. Kiedy ledwo zdołał zdjąć ja z taśmy, zaskoczony niemałym ciężarem ładunku, wyrzucił z siebie wiązankę niecenzuralnych słów, pod adresem kobiecych betonowych staników i innych zbędnych akcesoriów, które najchętniej wyrzuciłby do Chattahochee*, która wartko wiła się niebieska wstęgą prze peryferia miasta. | Zaraz przejdę do komentowania pikantniejszych fragmentów, ale ten strasznie mi się spodobał... Jest taki... poetycki
Reszty świetnych fragmentów nie zacytuję, bo próbowałam i wkleiłam dosłownie całego fika (bez 2 czy 3 zdań)
Ale podoba mi się strasznie
Pomysł cudny... Niedopowiedzenia, domysły, House zadręczany przez swoją nieprzyzwoitą wyobraźnię ( i ja też )...
T., dziękuję Znów poprawiłaś mi zepsuty humor... Aż się boję, co będzie kiedy po niedzieli znów będę mieć zły humor... Będę tu wracać i wracać aż nauczę się na pamięć
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kremówka dnia Czw 17:46, 25 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
evi
Messi Oosom Łajf
Dołączył: 05 Lip 2008
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:01, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
T.! zabiłaś mnie tym upłakałam się
nie, nie, nie mogę nic więcej powiedzieć
od razu mam wielki uśmiech na twarzy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madziax
Fasolka
Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 3188
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: puszka Pandory Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:03, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
.
Kobieto, z kąd ty takie pomysły bierzesz? hm? ja się pytam ;D.
Można wydać książkę 'T. dzieciom i innym istotom porąbanym'
btw. gdzie siostra Cuddy znalazła taki fajny depilator?! ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
whoopee
Ratownik Medyczny
Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:19, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Ahahahahahahahahaha! Leżę i kwiczę To jest cudowne I ta reakcja House'a... BOSKIE!
Twórz takie co wieczór, proooszę!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rocket queen
Narkoman
Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 3955
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:47, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
ludzie, dajcie mi sole trzeźwiące!
teraz!
zaraz!
już!
naprawdę nie pamiętam, kiedy się tak uśmiałam!
i też chcę taki depilator
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Izabella
Ratownik Medyczny
Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:05, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Co za zaskakujace zakończenie. Niemniej jednak podoba mi się kierunek tematyczny tej bajki "dla dorosłych" Ja też chcę taki depilator
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
T.
Anestezjolog
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1340
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KRK Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:05, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Cieszę sie, że Wam sie podobało
Chciałam tylko nadmienić, że ja widziałam taki depilator
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Saph
McAczkolwiek
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 16229
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 71 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:05, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
T., przez Ciebie nie zasnę! Ja chcę TAKI depilator.
Nadal nie mogę opanować śmiechu. Mam wizję - House depilujący nogi wibratorem... ups, depilatorem Cuddy.
Z nieciepliwością czekam na bajkę numer 4.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:13, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Potrzebuję powietrza!
Natychmiast!
To reakcja po przeczytaniu TEGO fika!
Cytat: |
- House, naprawdę wyglądasz, jakbyś był chory, na pewno wszystko ok.? może się połóż? –Cuddy spojrzała z troska na pobladłą twarz przyjaciela. Raz czerwony, raz blady…zmartwiła się. |
Cytat: | - Co też chcesz House? Golić nogi? –zapytała podtykając mu pod oczy zabawny depilator w kształcie wibratora –Prawda, że fajny? Dostałam od siostry na urodziny. Czy mi się wydaje, czy ktoś grzebał mi w bagażu?
|
Wykonczyłaś mnie Nigdy już nie spojrzę na depilator bez podtekstów
genialne!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cave
Rezydent
Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:10, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
sie mnie podoba bardzo xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eilieen
Pacjent
Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:06, 26 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Dobre, bardzo dobre też siem uśmiałam, aż babcia się pytała z czego się tak śmieję, lol
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewel
Reumatolog
Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1499
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:19, 27 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
xD Doprawdy nie mogę się pozbierać Jak ja uwielbiam, jak House jest zadręczony, zgryziony przez własny genialnie niedoskonały geniusz^^ No nie mogę się zdobyć na nic poważniejszego Świetne Dzięki T. za wbijającą w fotel opowieść Buziaki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madlen
Lekarz w trakcie specjalizacji
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 575
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jastrzębie-Zdrój Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:01, 27 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Super , super! zabawne , w stylu house'a i naprawdę miło się czyta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
willanka
Neskwikowa Kuleczka
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 641
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:23, 27 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Och, proszę o więcej !
Chociaż trudno jest się utrzymać w pionie albo chociaż na siedząco po tym, to i tak chcę więcej xD
Jest tak skrajnie inne od Bajki na dobranoc 4, ale równie dobre .
Bardzo przyjemnie się czyta o Housie, który wychodzi z siebie ze zdenerwowania xD i to przez Cuddy.
W życiu bym się nie domyśliła, co Cuddy tak naprawdę robi, ale House ze swoimi wyobrażeniami przechodzi sam siebie .
Ale podjął w końcu męską decyzję i zjawił się u niej, a Twoje otwarte zakończenie T. sprawia, że wyobraźnia pracuje xD i dzięki Ci za to
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|