|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cuddles
Pacjent
Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:01, 03 Sty 2010 Temat postu: And you always push me away [M] |
|
|
hej..!
jestem nowa na forum ale mam nadzieje, że mój fik nie okaże się ogromną klapą...
Dobra, piszee... narazie miniaturka, może potem mnie najdzie na coś dłuższego.
Piękny błękit nieba, który wszyscy mieszkańcy New Jersey mogli oglądać jeszcze kilka dni temu zniknął jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Zamiast tego pojawiły się szare chmury, zsyłające na miasto miliardy wielkich płatków śniegu. Do tego oczywiście dołączył siarczysty mróz i lodowaty wiatr, zmagający po twarzach wszystkich odważnych, którzy zdecydowali się wysunąć ze swoich ciepłych domów.
Pogoda zdecydowanie nie sprzyjała spacerom, a jednak było kilka osób, które nie mając wyboru, musiały brnąć w śnieżnych zaspach przed siebie, starając się jak najszybciej dotrzeć do celu. Jedną z nich była pani dziekan, sprawująca władzę nad Princeton-Plainsboro Teaching Hospital, niejaka Lisa Cuddy. Była ona znaną w mieście osobistością, pojawiającą się na bankietach, przyjęciach i tego typu imprezach, aby reprezentować swój szpital, dlatego też była zmuszona raz po raz kłaniać się nieznanym sobie ludziom, którzy ją mijali, najczęściej jadąc samochodem.
- Paskudne samoluby, nieczyli idioci- mamrotała pod nosem, patrząc za oddalającym się czarnym mercedesem, zza okna którego zobaczyła przed chwilą jednego ze swoich sponsorów.- Pozdrowić znajomą, to jak najbardziej, ale już pomóc jej w potrzebie, podwieźć do pracy to juz nie łaska!- denerwowała się. Miała już po uszy tej całej zimy, śniegu i przerażającego zimna. Była gotowa na wszystko, byleby dotrzeć już do szpitala.
Gdy tak szła, przeklinając cały świat i doskonale zdajac sobie sprawę, że do celu zostały jej jeszcze trzy kilometry, nagle usłyszała donośne trąbienie za sobą. Wściekły kierowca ledwo uniknął zderzenia z jadącą z naprzeciwka ciężarówką, ponieważ musiał uciekać na boczny pas, aby nie potrącić pomarańczowego motoru, który wjechał mu przed maskę. Cuddy spojrzała na kierowcę dwukołowca, nie mogąc uwierzyć w to, co widziała.
- Oby to był tylko zły sen, błagam!- modliła się w myślach. Okazało się jednak, że bynajmniej snem to to nie jest. Motor skręcił gwałtownie na chodnik, zatrzymując się mniej więcej 2 metry od niej. Kierowca zdjął kask i popatrzył na nią z uśmiechem. Na krótką chwilę Lisa zobaczyła błękit nieba, za którym tak tęskniła, uwieczniony na jego oczach.
- Cuddy! Co ty tutaj robisz?- spytał naiwnie
- Zgadnij... próbuję dotrzeć do pracy, ale pogoda mi to uniemożliwia.
- Hej, mam pomysł! Może Cię podwieźć?- zaproponował tonem nie znoszącym sprzeciwu
- Nie ma mowy. Nigdy mnie nie zmusisz, żebym na TO wsiadła- odparła. Popatrzył na nią z wyrzutem i chwile żadne z nich sie nie odzywało. Aż do chwili, gdy kierowca motocykla zanucił:
- But I try to get closer
And you always push me away
Tell me it's much too soon
But I just can't help it
I always gotta make a play*- Lisa zaśmiała się, słysząc to.
- No dobra, niech Ci będzie... Pojadę z tobą- rozweselił się, słysząc te słowa i podał jej zapasowy kask. Cuddy, dalej niepewna, usiadła za nim, obejmując go rękami w pasie.
- Ostrzegam, nie jestem człowiekiem, który przestrzega przepisów- usłyszała jeszcze, a potem pęd powietrza zatkał jej uszy.
Kiedy po 10 minutach wjeżdżali na parking szpitala, Lisa kończyła właście kolejną modlitwę. Zdążyła ich odmówić dwanaście, i w każdej miała tylko jedną intencję- prosiła, aby bóg pozwolił jej dojechać szczęśliwie.
- No, Cuddles, jesteśmy na miejscu- odparł Gregory House. Chciał wstać, lecz pani dziekan wciąż kurczowo się go trzymała.- Cuddy! Puść że mnie!- wykrzyknął. Dopiero teraz delikatnie zdjęła ręce z jego brzucha i zsunęła się z motoru
- Nigdy... nigdy więcej- wyszeptała.
- Nie powiedz mi chyba, że było aż tak źle. Bałaś się?- spytał. Cuddy nie była pewna, ale zdawało jej się, że w jego głosie usłyszała pewną troskę. Kiwnęła głową. I wtedy stało się coś nieoczekiwanego. Diagnosta podszedł do niej i objął ją, przyciskając mocno do swojej skórzanej kurtki. Cuddy znieruchomiała w jego ramionach, poczuła się bezpieczna. Po chwili Greg odsunął ją od siebie.
- Musisz jeszcze kiedyś się przejechać. Moje siedzenia będą tęsknić za twoim wielkim tyłkiem- przybrał ponownie swój ironiczny ton. Lisa uśmiechnęła sie na te słowa.
- Może kiedyś- wzruszyła ramionami i ruszyła do wejścia.
* A kiedy staram sie zblizyc
Wtedy zawsze mnie odtracasz
Mowisz, ze to o wiele za szybko
Ale nic na to nie poradze
Zawsze musze prowadzic ta gre
THE END... boze, jakie to jest okrooopne nie podoba mi sie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez cuddles dnia Nie 19:34, 03 Sty 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
mazeltov
Neurolog
Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 1656
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z poczekalni Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:07, 03 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
mi sie podoba
House sie jakby troszek otworzyl a przy tymbyl ciagle Housem (siedzenie bedzie tesknic za jej wielkim tylkiem)
bledy moze i sa a moze i nie ma ja tam sie na tymnie znam dobrze sie czytalo
zycze wena na nastepne fiki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaRoLaInE_97
Ratownik Medyczny
Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 180
Przeczytał: 169 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stalowa Wola Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:12, 03 Sty 2010 Temat postu: Re: And you always push me away [M] |
|
|
cuddles napisał: | - Musisz jeszcze kiedyś się przejechać. Moje siedzenia będą tęsknić za twoim wielkim tyłkiem. |
Kocham
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dr Tygrysolka
Ratownik Medyczny
Dołączył: 25 Kwi 2009
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: W-wa
|
Wysłany: Nie 16:21, 03 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
TAK!
Pomogłaś mi odzyskać wiarę w to, że ktokolwiek czyta książki i wie, jak się zapisuje dialogi! Używa gramatyki języka polskiego, a nie, dajmy na to, tureckiego! Potrafi być oryginalnie dowcipny!
Ufff.
Było kilka błędów, ale nie wpływały one bynajmniej na odbiór tekstu, to znaczy jedna literówka i kilka przecinków.
Ale dobrze, wręcz bardzo dobrze!
Mam nadzieję, że będziesz pisać dalej.
Pozdrawiam i życzę duuużo weny,
Tygrys
P.S. Dodaj klasyfikację wiekową.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez dr Tygrysolka dnia Nie 16:24, 03 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
cuddles
Pacjent
Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:38, 03 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
dr Tygrysolka napisał: | Dodaj klasyfikację wiekową. |
Z tym może być problem, bo nie umiem
Jak mi ktoś napisze, jak to zrobić, to oczywiscie, dodam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dr Tygrysolka
Ratownik Medyczny
Dołączył: 25 Kwi 2009
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: W-wa
|
Wysłany: Nie 16:43, 03 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Patrz tutaj:
http://www.housemd.fora.pl/huddy,21/font-color-green-klasyfikacje-wiekowe-w-fikach-font-nowe-ramki,1670.html
Musisz zorientować się, jakiej kategorii jest Twoja miniaturka. Przypuszczam, że ta jest akurat bez ograniczeń.
I teraz musisz skopiować przed swój post to, co jest napisane pod ramką, np:
FIKL : B
(tylko bez spacji)
Nie martw się, też na poczatku nie wiedziałam, jak to zrobić
Pozdrawiam,
Tygrys
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sarah_amelia
Pacjent
Dołączył: 09 Wrz 2009
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krosno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:36, 03 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | - Paskudne samoluby, nieczyli idioci- mamrotała pod nosem, patrząc za oddalającym się czarnym |
Och uwielbiam taką Lisę
Cytat: | Lisa kończyła właście kolejną modlitwę. Zdążyła ich odmówić dwanaście, i w każdej miała tylko jedną intencję- prosiła, aby bóg pozwolił jej dojechać szczęśliwie. |
Nie wiem dlaczego, ale wybuchłam śmiechem
Ogólnie krótko i treściwie. Trochę opiekuńczego House'a który nie został pozbawiony swojej osobowości Bardzo mi sie podobało i czekam na cos dłuższego
Sarah_Amelia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sarusia
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 882
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:12, 03 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Wybacz, ale dla mnie zaczynanie od:
Cytat: | Bardzo proszę nie zwracać uwagi na spacje, kropki i przecinki postawione nie tam gdzie trzeba, bo to mi sie często zdarza |
już skreśla całego fika. Trochę szacunku dla czytelnika!!
Rozumiem, że nie wszyscy są ortograficzno-interpunkcyjnymi geniuszami, ale od tego są bety (klik!), czy choćby Word, który podkreśla literówki i nadmierne spacje.
Na forum jest też poradnik dla pisarzy, gdzie wyjaśnione są wszystkie zasady stawiania spacji, proszę bardzo: klik!
Bo komentarz jak ten powyższy ja osobiście odbieram jako 'sorry, nie chce mi się wysilić, radź sobie sam z moimi błędami'
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cuddles
Pacjent
Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:37, 03 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Sarusia napisał: | Wybacz, ale dla mnie zaczynanie od:
Cytat: | Bardzo proszę nie zwracać uwagi na spacje, kropki i przecinki postawione nie tam gdzie trzeba, bo to mi sie często zdarza |
już skreśla całego fika. Trochę szacunku dla czytelnika!!
Rozumiem, że nie wszyscy są ortograficzno-interpunkcyjnymi geniuszami, ale od tego są bety (klik!), czy choćby Word, który podkreśla literówki i nadmierne spacje.
Na forum jest też poradnik dla pisarzy, gdzie wyjaśnione są wszystkie zasady stawiania spacji, proszę bardzo: klik!
Bo komentarz jak ten powyższy ja osobiście odbieram jako 'sorry, nie chce mi się wysilić, radź sobie sam z moimi błędami' |
Juz zmieniłam I postaram sie pracowac nad błędami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sarusia
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 882
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:19, 03 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
I po takich słowach od razu zmienia się nastawienie.
Zaraz przeczytam i skomentuję treść
EDIT:
Podoba mi się.
Bez cukierkowego zakończenia (Boże, żebym ja się w końcu tego nauczyła...), z poczuciem humoru na niezłym poziomie.
Czy to debiut? Bo jeśli tak, to tym bardziej gratulacje.
A co do tych błędów - wcale nie jest tak źle. Pamiętaj tylko o spacjach przed myślikami i o polskich znakach, a będzie w całkowitym porzadku.
Cytat: | Moje siedzenia będą tęsknić za twoim wielkim tyłkiem |
Podoba mi się to zdanie. To naprawdę ładne zdanie!
Pisz jak najwięcej. Wykorzystuj wszystkie pomysły, choćby się miały nie nadawać do publikacji - zawsze można odłożyć do szuflady, ale warsztat się ćwiczy.
Pozdrawiam i życzę weny!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sarusia dnia Nie 20:38, 03 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
GosiaczeQ_17
Proktolog
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 3357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina wiecznej młodości Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:52, 03 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Fajnie, fajne
Zastanawiało mnie na początku dlaczego Cuddy szła na piechtę
Ale zapomniałam o tym w dalszej jakże cudownej części ficka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
IloveNelo
Stomatolog
Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Caer a'Muirehen ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:26, 08 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Mi się bardzo podobało
Świetny styl
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czerwono-Zielona
Pediatra
Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: from unbroken virgin realities Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 1:57, 10 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Bardzo sympatyczne!! Tak, brak cukierkowego zakończenia, jak zauważyła Sarusia, działa zdecydowanie na Twoją korzyść! Fajna scena, która mogłaby być wyjęta z prawdziwego odcinka... Ładnie napisane
A przerażenie Cuddy po jeździe na tej strasznej maszynie, z szalonym Housem w roli kierowcy, w dodatku w mało sprzyjających warunkach pogodowych - bezcenne
Tekst o siedzeniu tęskniącym za jej tyłkiem - klasyka!
P.S. Wiatr smaga A ten błękit, to uwieczniony jest chyba w - a nie "na" - jego oczach... Tak mi się przynajmniej zdaje, ze to lepiej brzmi... Ale metafora przecuuudna!
Pozdrawiam ciepło w ten zimowy fik i wieczór
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Czerwono-Zielona dnia Nie 2:04, 10 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|