|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Na ile punktów oceniasz odcinek? |
1 |
|
0% |
[ 0 ] |
2 |
|
0% |
[ 0 ] |
3 |
|
0% |
[ 0 ] |
4 |
|
0% |
[ 0 ] |
5 |
|
0% |
[ 0 ] |
6 |
|
0% |
[ 0 ] |
7 |
|
0% |
[ 0 ] |
8 |
|
0% |
[ 0 ] |
9 |
|
0% |
[ 0 ] |
10 |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 0 |
|
Autor |
Wiadomość |
Kamylka
Córka Rozpusty
Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z bocianiego gniazda Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:24, 19 Lis 2011 Temat postu: 7x12 "Symphony of Illumination" |
|
|
Data premiery w USA - 5 grudnia 2011
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kamylka dnia Sob 11:58, 03 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
evi
Messi Oosom Łajf
Dołączył: 05 Lip 2008
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:42, 06 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Ej, no, takich odcinków się nie robi... Smutny był bardzo. Nawet Marshall i jego problem ze Scottem nie był w stanie poprawić mojego nastroju. Żarty jakoś tak nie na miejscu, w ogóle jestem na nie po obejrzeniu tego odcinka. Nie podobał mi się chyba.
Początek, oczywiście, zaszokował. Tak samo jak i scena, w której Robin mówi, że te dzieciaki jednak są tylko wymyślone. Okeeej, nigdy nie widziałam Robin jako matki, chociaż po ostatnim odcinku miałam taką nadzieję. A tu zostały rozwiane nadzieje na zawsze... Nie będzie miała Robin dzieci. (A może? Możemożemoże? Jakiś cud się wydarzy...)
Mam wrażenie, że ten sezon nie jest najlepszy. Oczywiście, zaskakuje nas co chwila, ale poziomem nie trzyma się poprzednich. Jeden wątek tłoczy go (Robin i Barney, Robin, Barney), wszystko inne spychając na boczny tor. Oglądając odcinki, nie zwracam uwagi na pozostałe postacie (jakkolwiek uwielbiam Barney'a i Robin, to chciałabym już rozwiązania tej sprawy, za bardzo przewlekają). Początek sezonu był bardzo obiecujący, ale już środek... oj, słabszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rory Gilmore
Jazda Próbna
Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 6312
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Westeros Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:40, 06 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Nie wiem co mam myśleć o tym odcinku. Był jakiś taki... dołujący. Cały odcinek zdominowała Robin i Marshall ze Scottem nie byli nawet tacy rzucający się w oczy.
Początek był fajny, dzieci, wiadomo, że to Barney'a i jego radość. Potem to wahanie i jednak wielkie rozczarowanie.
Scena, gdy Robin mówi dzieciom, że nie są prawdziwe naprawdę mnie zdołowała.
Fajnie, że nie jest sama, ale czy to znaczy, że to nie ona będzie jednak panią Stinson? Ostatnie słowa Teda trochę mnie skołowały tak szczerze powiedziawszy.
Sezon faktycznie jest średni. Rozumiem, ze bohaterowie się starzeją, że nie mogą robić jakichś tam głupot, ale jednak cóż... To jest sitcom, to jest komedia i powinna nas bawić a nie dołować. Czuję, ze twórcom skończyły się pomysły i na siłę wciskają nam takie niespodzianki.
HIMYM porównywane jest do Friends, tam też Monica nie mogła mieć dzieci, jednak mimo wszystko twórcy robili tak serial, że były momenty i zabawne i smutne. Można było? Można. I nawet jak się ryczało ze śmiechu przez cały odcinek a na końcu dostaliśmy taką perełkę dołującą to jednak mimo wszystko zachowała się forma. A tutaj kolejny odcinek nijaki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|