Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Na ile punktów oceniasz odcinek? |
1 |
|
0% |
[ 0 ] |
2 |
|
0% |
[ 0 ] |
3 |
|
0% |
[ 0 ] |
4 |
|
0% |
[ 0 ] |
5 |
|
0% |
[ 0 ] |
6 |
|
0% |
[ 0 ] |
7 |
|
0% |
[ 0 ] |
8 |
|
0% |
[ 0 ] |
9 |
|
0% |
[ 0 ] |
10 |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 0 |
|
Autor |
Wiadomość |
Kamylka
Córka Rozpusty
Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z bocianiego gniazda Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:40, 05 Lis 2011 Temat postu: 7x10 "Tick Tick Tick" |
|
|
Premiera odcinka w USA - 14 listopada 2011
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
evi
Messi Oosom Łajf
Dołączył: 05 Lip 2008
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:29, 15 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
MASAKRA! Najsmutniejszy odcinek w historii HIMYM... Nie jestem w stanie wypowiedzieć słowa, po prostu masakra!
Mam ochotę zaciukać Robin, przytulić Barney'a. Jesujesujesu. Ale się porobiło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rory Gilmore
Jazda Próbna
Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 6312
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Westeros Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:57, 15 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!!!!!!!!!!!
Czemu!! Nieeeeeeeee!!! Boże, nie! To świństwo!!! Gupia Robin!!!! Barney
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Medea
Ratownik Medyczny
Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:20, 16 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Robin, shame on you.
Już nawet nie chodzi o to, że nie potrafiła się przemóc i wyjawić prawdy Kevinowi. Po prostu do tej pory była kreowaną na tą, której bardziej zależy na powrocie BarneyxRobin, a teraz co? Nagłe wątpliwości? Za to Barney urzekł mnie dziś niesamowicie. Po pierwsze był w zdecydowanie trudniejszej sytuacji – teściowie w sąsiednim pokoju, a tu zerwać trzeba. Po drugie to on co rusz wychodził z inicjatywą, był gotów zaryzykować i choć to niełatwe – rzucić wszystko, by być z prawdziwą miłością swojego życia. W sumie nawet zaskoczyło mnie, że ta decyzja przyszła mu tak lekko, jakby podświadomie tylko wyczekiwał tej chwili. Robin zaś cały czas sprawiała wrażenie sceptycznie nastawionej i niezdecydowanej. Szkoda. Kompletnie dobijające są ostatnie sceny, zwłaszcza ta ostatnia ze sprzątaniem pokoju, choć gasnącego uśmiechu Barneya raczej nic nie pobije. Ech. Biedny Barney. ;<
Miałam złe przeczucia po ostatnim odcinku, że coś za szybko ich ze sobą spiknęli i miałam rację. Ale skoro teraz jest źle, to wciąż liczę na odwrócenie sytuacji w (nawet niedalekiej) przyszłości. Byle u Robin było widać więcej uczucia i zaangażowania. Barney i tak ją kocha, więc wybaczy, ale mnie musi teraz przekonać.
A tak poza tym to naprawdę uśmiałam się z kolejki do damskiej toalety za drugim podejściem, ale już każde kolejne było mniej zabawne, chociaż rozumiem, że takie miały być intencje. No i migawka z kamery też fajnie wytłumaczyła zawał. I Ted siedzący przy innym stoliku mnie rozbroił. xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|