Jeśli mamy sami sobie dopowiedzieć to ja sobie dopowiadam. To jest House. A on wolałby, żeby bolało niż przestać być sobą.
Egoistyczne? Może... Ale równocześnie pokazujące jak bardzo Jamesowi na tej przyjaźni zależy. Jak bardzo House jest dla niego ważny. Jak bardzo go potrzebuję.
I po pierwszych, smutnych, wrażeniach z powrotu pamięci, Greg to zrozumie. I sam - wielki Egoista - nie będzie potępiał tego w swoim najlepszym i jedynym przyjacielu.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni1, 2
Strona 2 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach