|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
milea
Ginekolog
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 2104
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: The Mighty Boosh Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:58, 24 Maj 2010 Temat postu: Remember [T] |
|
|
Kategoria: love
Zweryfikowane przez milea
Cytat: | Dla mojego SuperGeja Izocha! Żebyś na Paradzie wskoczyła na platformę |
[link widoczny dla zalogowanych]
Są dni, kiedy o nim myślę. Prawie o nim zapomniałem. Moja pamięć już nie jest taka, jak kiedyś. Nie wiem czego brakuje mi najbardziej - jego obelg, czy tego, jak mnie całował. Masochista. Są dni, kiedy pamiętam każdy jego dotyk. Są dni, kiedy nie pamiętam, jak bardzo go kochałem.
Kochaliśmy się tylko jeden raz. Oboje byliśmy wstawieni, nieświadomi tego, co robimy. Może to wina alkoholu, może moja – tak wiele lat na to czekałem. Ale kiedy leżałem pod nim, zagryzając wargi aby nie krzyczeć z rozkoszy, wiedziałem, że go kocham.
Następnego dnia w pracy, zaproponował mi małżeństwo. Uśmiechnąłem się wiedząc, że żartuje. Ale to była najszczęśliwsza chwila mojego życia. „House, ty idioto” odpowiedziałem. Poszliśmy do domu razem tego wieczoru. Ale nie było mowy o powtórce z poprzedniej nocy.
„Należysz do mnie” wyszeptał House całując mnie na dobranoc, myśląc, że już śpię. Kiedy obudziłem się następnego ranka, wpatrywałem się w jego śpiącą twarz. „Należę do ciebie” wyszeptałem.
To był początek i koniec naszego związku. Wszystko powróciło do przyjaźni. Nie było rozmów o tym co się stało, nie było czułych słówek, nie było sekretnych spojrzeń w szpitalu. Dorośliśmy. Osobno, z dala od siebie.
Są dni, kiedy zanim pójdę spać, szepczę do niego, gdziekolwiek jest - „Należę do ciebie”.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Narcyza
Student Medycyny
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza rogu Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:36, 24 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Owwww.... : c
Weszłam sobie tutaj przypadkowo, mając nadzieję na coś pokrzepiającego po zakończeniu szóstego sezonu, a tu takie smuty : c
Krótkie, słodkie i zarazem smutne. Bo w końcu nie każdy tekst musi się kończyć happy endem, co nie?
*po głębszym namyśle* Ale chyba będę miała sentyment do tego tekstu, bo sobie przypomniałam, jak mój chłopak wyjechał w góry, to też mu na dobranoc w niebo mówiłam "Dobranoc, Adaś" x D
No nic, znikam z osobistymi przeżyciami.
Weny do tłumaczeń i innych! : *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mazeltov
Neurolog
Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 1656
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z poczekalni Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:56, 24 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Podoba mi sie
Co prawda bardzo krotko, ale dobrze przedstawione. Calosc smutna, ale przezciez czasem tak juz jest w zyciu.
Cytat: | Ale kiedy leżałem pod nim, zagryzając wargi aby nie krzyczeć z rozkoszy, wiedziałem, że go kocham. |
House zna sie na rzeczy , a to zdanie jest takie cute ^^
Cytat: | „Należysz do mnie” wyszeptał House całując mnie na dobranoc, myśląc, że już śpię. Kiedy obudziłem się następnego ranka, wpatrywałem się w jego śpiącą twarz. „Należę do ciebie” wyszeptałem.
|
Porownujac do orginalu, moim zdaniem jest idealnie, badzo dobre tlumaczenie.
pozdrawiam i zycze duzo czasu na kolejne dluzsze i zUe fiki
mazel
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Izoch
Okulista
Dołączył: 08 Sty 2010
Posty: 2248
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sammyland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:21, 24 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Padnięta, wreszcie przyszłam
Dziękuję za dedykację Tylko wiesz, teraz nici z mojego bohaterstwa, każdy będzie wiedział, że to ja
Ooooch
To jest urocze. Gorzko-słodkie.
Potrafię sobie wyobrazić Wilsona leżącego i uśmiechającego się lekko do drugiej strony łóżka, szepczącego te słowa. Idealnie mi to do niego pasuje.
Kurczę, smutne to, ale przy okazji takie realistyczne. Wilson nie jest tutaj pokazany jako ten, który ma ochotę skoczyć z mostu, tylko jako ten, który po prostu pamięta, tęskni. Och, rozumiesz!
Nic więcej z siebie mądrego nie wyduszę. Matematyka zabiła moje szare komórki
Pozdrawiam,
SuperGej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|