|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karola
Ratownik Medyczny
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:48, 28 Paź 2008 Temat postu: Przypadek 3/3 [u] |
|
|
Kategoria: love
zweryfikowane przez autorke
Z dedykacja dla Richie117
Alternatywna wersja poczatku przyjazni House- Wilson.
Prosze o konsruktywna krytyke. Jest dla mnie pomocna.
Wilson szedł ulicą. Tańczące płatki śniegu pokrywały miasto białą pierzynką. Kroczył przed siebie, wspominając przypadek, który sprawił, że wszystko uległo zmianie.
Wieczorem wracał do domu. Kilka dni temu przeprowadził się w nowe miejsce, Princeton i został kierownikiem oddziału Onkologii w tutejszym szpitalu.
Nagle dostrzegł mężczyznę. Siedział na ławce, z trudem oddychał, trzymał ręce na klatce piersiowej, z czoła spływała strużka potu. Cierpiał.
Niewiele myśląc James wybrał numer 111.
- Mówi James Wilson z PPTH. Mężczyzna po 40, odczuwa ucisk w klatce piersiowej, ma problemy z oddychaniem. Prawdopodobnie przechodzi zawał. Nordycka 30, park miejski- zrelacjonował sprawnie.
- Wysyłam ambulans- powiedziała dyspozytorka.
Rozłączył się, podbiegł do cierpiącego człowieka. Posadził go delikatnie na ławce, rozpiął mu koszulę, by mógł łatwiej złapać oddech. Był przytomny i bardzo słaby. Oddychał ciężko. Okrył go ostrożnie własną kurtka. Sam nie zmarzł. Miał na sobie ciepły, wełniany sweter, wydziergany na drutach.
Ambulans przyjechał po 10 min. Szybko dotarli do PPTH Starszy mężczyzna wyglądał mizernie, ale jego stan był stabilny. Miał w sobie, coś unikalnego, co intrygowało Wilsona. Nie potrafił powiedzieć dlaczego, ale natychmiast poczuł do niego sympatię.
*****************************************
Otworzył oczy, rozejrzał się wokoło. Nie miał siły, by mówić. Popatrzył na Wilsona wzrokiem pełnym wdzięczności połączonej z zaskoczeniem. James zrozumiał, uśmiechnął się i pogładził go po ręce
Powoli wracał do zdrowia. Wilson opiekował się nim cały czas. Połączyła ich silna więź, która błyskawicznie przerodziła się w przyjaźń. James mentalnie pojął, że dla niego ta więź jest nie tylko przyjaźnią. Kochał Grega całym sercem. Nie wiedział, czy przyjaciel odwzajemnia jego miłość. Zdawał sobie sprawę, że dla House’a wyrażanie emocji było męczarnią.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Karola dnia Sob 23:03, 08 Lis 2008, w całości zmieniany 8 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Richie117
Onkolog
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w niektórych tyle hipokryzji? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:37, 28 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
dziękuję bardzobardzo za dedykację
Tańczące płatki śniegu pokrywały miasto białą pierzynką.
kocham Hilsonowe sceny w zimowej otoczce szkoda, że w serialu jest ich tak mało...
i nie mogę się doczekać zimy za oknem
Okrył go ostrożnie własną kurtka. Sam nie zmarzł. Miał na sobie ciepły, wełniany sweter, wydziergany na drutach.
nadal uważam, że powinien go ogrzać własnym ciałem
mmm... Wilson w swetrze, zamiast w nudnym gaarniturze Trzeba podesłać ten pomysł ludziom od kostiumów w House'ie
Miał w sobie, coś unikalnego, co intrygowało Wilsona. Nie potrafił powiedzieć dlaczego, ale natychmiast poczuł do niego sympatię.
napewno wszystko przez te niebieskie oczy powinno się je opatentować jako Magnes na Wilsona
(i na Forumowiczki )
Popatrzył na Wilsona wzrokiem pełnym wdzięczności połączonej z zaskoczeniem. James zrozumiał, uśmiechnął się i pogładził go po ręce
awwww... wyobrażam to sobie
Jimmy powinien go złapać za rękę i nie puszczać, dopóki nie staną na ślubnym kobiercu
Kochał Grega całym sercem.
Wilson, ty kochliwe stworzenie
nadal jestem w szoku, po tym, jak wczoraj przeczytałam 41. rozdział fika Used... No jak Wilson mógł się całować z Jenną, kiedy w salonie House przeżywał traumę po spotkaniu z Tritterem??? (dobrze, że psychologiczna wiedza daje mi podstawy, żeby mu... wybaczyć )
Nie wiedział, czy przyjaciel odwzajemnia jego miłość.
niech by tylko spróbował nie odwzajemniać... Zresztą Jimmy i tak wie, jak skruszyć lód w sercu House'a (przez vicodin do serca )
aaaaa... śliczne chociaż nadal trochę za krótkie
czekam niecierpliwie na więcej i mam nadzieję, że na dwóch częściach się nie skończy...
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karola
Ratownik Medyczny
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:42, 28 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Zobaczymy Dzieki, Kochana:) swietny koment
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
motylek
Immunolog
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1053
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Capri Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:10, 28 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
początek miły tylko ta druga część troche za krótka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ceone
Tygrysek Bengalski
Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1766
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:11, 28 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
bardzo szybkie przejścia, ledwie go poznał, a juz jest jego przyjacielem, już go kocha. troche ucięte jak dla mnie, nie ma się kiedy wczuć, bo ledwie zaczniesz łapać atmosferę już się kończy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karola
Ratownik Medyczny
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:23, 28 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Dzieki:) to narazie wprawki dopiero ucze sie pisac. Motylek dopiero bedzie druga czesc jak napisze.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Karola dnia Wto 20:53, 28 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
vicodin_addict
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 4562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: I share my world with no one else. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:10, 28 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Ahh już wiesz, co myślę, bardzo mi się podoba. Powinnaś kiedyś naprawdę napisac cos dłuższego ; Bardzo dobrzeo oddajesz uczucia, super piszesz.
Pozdrawiam. Wena życzę ;*
Richie117 napisał: |
Okrył go ostrożnie własną kurtka. Sam nie zmarzł. Miał na sobie ciepły, wełniany sweter, wydziergany na drutach.
nadal uważam, że powinien go ogrzać własnym ciałem
mmm... Wilson w swetrze, zamiast w nudnym gaarniturze Trzeba podesłać ten pomysł ludziom od kostiumów w House'ie |
Wilson w swetrze is da love. Prosz, ja chcę takiego Jimmy'ego w serialu
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vicodin_addict dnia Wto 22:22, 28 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karola
Ratownik Medyczny
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:38, 28 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Staram sie,ale wychodza mi zdania pasujace do relacji reporterskiej. (btw- dobrze powiedziane ) Dziekuje
Kolejna czesc, tym razem krotka rezte musze dopracoac.
Prosze tradycyje o konstruktywna krytyke.
POPRAWIONE
James zdecydował zaczekać z wyznaniem prawdy. Przyjacielowi. Jedynemu człowiekowi, którego kochał. Nie chciał go wystraszyć, stracić w jego oczach. Bał się, że jeśli powie wszystko za szybko, House obróci to w żart. Istniała bowiem duża przeszkoda - Greg był hetero. James wiedział, że tolerował „kochających inaczej”, akceptował ich w społeczeństwie, ale lubił naśmiewać się z nich, od czasu do czasu. Przecież „mały dowcip nikogo jeszcze nie zabił”- jak zwykł twierdzić Wilson był zalękniony. Przerażony myślą o wypowiedzeniu tego, co odczuwał. Zaryzykował. Po namyśle stwierdził, że nie ma na co czekać, musi coś zrobić. Nie może wiecznie chować głowy w piasek. Wymyślił szalony, wręcz absurdalny, plan. Czekał na właściwy moment, tygodnie, miesiące wydawały się oddzielone o lata świetlne. Tracił nadzieję… Przez chwilę bał się, że nic z tego nie wyszło. Wreszcie nadszedł długo oczekiwany przez niego moment….
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Karola dnia Sob 22:55, 08 Lis 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
motylek
Immunolog
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1053
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Capri Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:05, 29 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
fajna część
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karola
Ratownik Medyczny
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:20, 29 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Dziekuje:) Bardzo sie ciesze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Any
Czekoladowy Miś
Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 6990
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza zakrętu ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:18, 30 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
bardzo fajnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katty B.
Chodzący Deathfik
Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 1819
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bunkier Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:46, 30 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Za krótkie. Błędy. Trudno się połapać w przejściach między punktami widzenia. Bo ja dobrze zrozumiałam, najpierw PoV Wilsona, później House'a, tak? Bo naprawde ciężko załapać.
Do poprawy. I postaraj się napisać coś dłuższego niż 188 słów, bo tutaj nawet nie zdążysz się zastanowić nad odbiorem tekstu, a on już się kończy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Katty B. dnia Czw 21:21, 30 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karola
Ratownik Medyczny
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:00, 30 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Jak pisalam to wstawki i dopiero sie ucze. Wyszlo mi krotkie, poprawie. PoV caly czas Wilsona Teraz napisalam PoV Housea. wyszsedl swietnie i dluzszy. Dzieki Kat.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Karola dnia Czw 16:40, 30 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katty B.
Chodzący Deathfik
Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 1819
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bunkier Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:25, 30 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Wilsona? Mhm, to mi koncepcję burzy. Bo w takim razie nie rozumiem tego fragmentu:
Cytat: | Może rzeczywiście nie potrafił po prostu minąć, mężczyzn trzymających się za rękę bez spojrzeń w ich stronę i kilku słów, rzuconych niedbale pod adresem każdej napotkanej” pary”. Ale chyba był gotowy. Może bał się przyznać, że jest taki jak oni? Tylko dlatego, że kochał James;a. |
Pierwsze zdanie "wypowiada" Wilson o Housie. Natomiast kolejnych już ni w ząb nie pojmuję. Jeśli to PoV Wilsona to dlaczego "kochał Jamesa"? I kto i do czego był gotowy?
Pisz, praktyka czyni mistrza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vicodin_addict
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 4562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: I share my world with no one else. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:19, 30 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie ten fragment to PoV House'a, toż to przecież jest opisane, co czuje Greg. A jak się mylę, to albo mi ktoś to udowodni, albo ja już nie wiem ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ceone
Tygrysek Bengalski
Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1766
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:20, 30 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
druga część bardzo fajna, lepsza od pierwszej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karola
Ratownik Medyczny
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:36, 30 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Ladnie motam, to był House Poprawilam fragment czytajcie wyzej Kat mam nadzieje, ze tekst jest bardziej zrozumialy Ceone Dzieki
Kolejna czesc.
Jak zwykle szli z Gregiem korytarzem, śmiali się i wymieniali zgryźliwe uwagi
- Teraz albo nigdy- pomyślał. Drżał ze zdenerwowania Przysunął się do Grega i delikatnie go pocałował. Oszołomiony House oddał pocałunek, lecz po chwili odepchnął Jamesa z obrzydzeniem.
- Idioto zachciało ci się świntuszenia w pracy? Wynajmij sobie dziwkę, bo oskarżę cię o molestowanie - powiedział i szybko odszedł, zostawiając osłupiałego Wilsona. James stał ja wryty. Łzy spływały mu po policzkach. Załamany wrócił do swego gabinetu.
Następnego dnia obudził się, przypomniał sobie wczorajsza sytuacje. Czuł pustkę i rozpacz. Nieszczęśliwy powlókł się do pracy.
- Dlaczego on mnie odrzuca? Boi się przyznać do swoich uczuć –Pytał siebie. Pewnie potrzebuje więcej czasu-pocieszał się- ta myśl dodawała mu otuchy.
Szedł korytarzem zadumany, nagle zobaczył znajoma twarz. Serce zabiło mu mocniej, Tęsknił za przyjacielem, cierpiał. Jednak nie zamierzał go do niczego zmuszać. Tymczasem Greg siedział przy biurku. Bawił się piłką , zszokowany swoim zachowaniem. Chyba pierwszy raz w z życiu zastanawiał się nad uczuciami. SWOIMI UCZUCIAMI.
Starzeję się- pomyślał i staje sentymentalnym idiotą- parsknął śmiechem.
Przypomniał sobie Wilsona. Czuł coś do niego, ale nie wiedział, czy to miłość, bo nigdy jej nie zaznał. .. a może? Dumał. Miłość czym jest? Abstrakcyjnym pojęciem? stanem właściwym kretynom? Czy kiedykolwiek ktoś mu ją okazał? Zaskoczony odkrył, że mimo koszmarnego dzieciństwa i trudnego życia znalazł w pamięci taki moment. Gdy dostał ataku serca, obcy człowiek uratował go i bezinteresownie pielęgnował. Oniemiał…. więc to jest miłość…
Jestem geniuszem i kretynem w jednym – pomyślał
Ktoś go kochał. Nieznane uczucie wypełniło jego serce.
Powziął straczeńczy zamiar: Powiedzieć Jamesowi co czuje. Był gotowy, poświecić się i zaufać komuś. O dziwo pojęcia: Poświecenie i zaufanie istniały w jego słowniku.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Karola dnia Czw 23:50, 30 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richie117
Onkolog
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w niektórych tyle hipokryzji? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 2:33, 31 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Istniała bowiem duża przeszkoda - Greg był hetero
ja tam wolę wierzyć, że Wilson jest House'oseksualny, a House - Wilsonoseksualny
coś w stylu:
“See, no reason to fuck anyone else. Ever.”
***
Jak zwykle szli z Gregiem korytarzem, śmiali się i wymieniali zgryźliwe uwagi
- Teraz albo nigdy- pomyślał. Drżał ze zdenerwowania Przysunął się do Grega i delikatnie go pocałował.
mam nadzieję, że upewnił się, czy w pobliżu nikogo nie ma Bo gdyby ktoś to zobaczył, to House by go zamordował
House oddał pocałunek, lecz po chwili odepchnął Jamesa z obrzydzeniem.
dopóki działają instynkty, jest miodzio... a jak się włączy myślenie, to klapa
Bawił się piłką , zszokowany swoim zachowaniem. Chyba pierwszy raz w z życiu zastanawiał się nad uczuciami. SWOIMI UCZUCIAMI.
to powinno zszokować każdego House się zastanawia? przecież ON zawsze wszystko WIE
Gdy dostał ataku serca, obcy człowiek uratował go i bezinteresownie pielęgnował. Oniemiał…. więc to jest miłość…
Jestem geniuszem i kretynem w jednym – pomyślał
tylko House może nazywać House'a "kretynem" każdy inny dostałby laską
O dziwo pojęcia: Poświecenie i zaufanie istniały w jego słowniku.
kto by przypuszczał, że słownik House'a jest taki bogaty?
z kawałka na kawałek coraz lepiej
(czekam na erę )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ceone
Tygrysek Bengalski
Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1766
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:54, 31 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
ten, jak już powiedziałam, baaardzo mi się podoba ;P
i dzięki za zaszczyt zaprezentowania mi go przed publikację .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karola
Ratownik Medyczny
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:50, 31 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Dzieki Kochane, nie ma sprawy Ceone
Uwaga
Chyba zbyt ostre wyszlo, wiec prosze tych, ktorzy chca przeczytac ostatnia czesc o pisanie do mnie na PW.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Karola dnia Sob 11:30, 01 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|