|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kacper
Pediatra
Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 792
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piotrków Trybunalski Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:08, 14 Maj 2010 Temat postu: Noc w zamku [3/3] [+18] |
|
|
Kategoria: love
Zweryfikowane przez Kacpera
Cytat: | Oto nadchodzi, oto nadciąga...
Popełniłem kolejnego Hilsonowego ficka. Cały czas nie mogę zdecydować się, czy nie umieścić w nim scen 18+ Pomóżcie, błagam
Jak zawsze proszę o szczerą krytykę
Tę część wstępną dedykuję Devidowi Shore'owi, aby w swoim Huddzinowym(?) ego znalazł wenę na Hilsona
|
House spojrzał z lekko skrywaną fascynacją na monumentalny budynek. Błysnęło mu oko, zaparło dech w piersiach.
- Widzę, że ci się podoba?
- W Ameryce nie widuje się na co dzień takich... takich... zamków.
- To samo pomyślałem, gdy zobaczyłem zdjęcie w internecie. Niebywałe.
Wilson poklepał House'a po plecach, przeszedł obok niego i skierował się w stronę bramy.
Wcale nie zaczynam od końca, pominąłem tę część, którą uważam za mało ważną. Co mnie to interesuje, że chcesz wiedzieć o co chodzi, nikt ci nie każe tego czytać!
...
No dobra, niech ci będzie.
***
Wilson zajrzał do gabinetu House'a. W bezskutecznie ukrywanych nerwach, pocierał dłonie.
- Chcesz coś... zjeść?
House uniósł brew.
- Jestem w stu procentach pewny, że lunch to jakiś haczyk, ale nigdy nie zrezygnuję z możliwości darmowej wyżerki za twoje pieniądze - to mówiąc wstał i skierował się w stronę drzwi.
- Ty ZAWSZE jesz za moje pieniądze.
- Jeszcze od tego nie umarłeś.
- Poczekaj! - powiedział Wilson, wchodząc po drodze do swojego gabinetu. Po chwili wyszedł z niego z dwiema reklamówkami - Możemy iść!
Kiedy usiedli już przy stoliku w bufecie, Wilson wyjął z reklamówek dwa styropianowe pudełka. Jedno z nich podsunął House'owi.
- Co to jest? - spytał House, jakby zamiast Wilsona pudełko podsuwał mu Osama bin Laden.
- Lasgne z frytkami... - odparł James, zabierając się już za jedzenie. Po chwili ociągania, House zaczął zajadać się włoskim specjałem.
- Dobra, a teraz gadaj o co chodzi.
- Znalazłem w internecie taką... ofertę... to znaczy to nie jest oferta, ale...
- Do rzeczy Wilson, do rzeczy!
- Chcę żebyśmy razem pojechali na weekend do Polski...
House prawie zakrztusił się frytką.
- Że co?!
- Do Polski.
- Po jaką cholerę, Wilson?! Toż to... dziki kraj!
Później Wilson próbował mnie namówić na wyjazd, a gdy się nie zgodziłem powiedział, że bilety już kupione. Myślał, że zmieni to moją decyzję? No, ale w końcu się zgodziłem... Nie uległem, oszalałeś?! Szkoda mi się zrobiło Jamesa, siedzącego z miną zbitego psa.
***
- Dzień dobry, my byliśmy zarejestrowani przez internet...
Wilson spojrzał na grubego recepcjonistę, który zdawał się niczego nie słyszeć.
- Hey! - krzyknął House i uderzył laską w szybę
Recepcjonista wybudził się z pięknego snu. Przeciągnął się jak primabalerina i zaspanymi jeszcze oczyma spojrzał na przybyszy.
- Witamy w Malborku - wydukał po Polsku
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kacper dnia Czw 12:30, 10 Cze 2010, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
advantage
Otorynolaryngolog
Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 2095
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:26, 14 Maj 2010 Temat postu: Re: Noc w zamku [1/?] [+18 (?)] |
|
|
po 1: tak, chcę scen +18 !
Cytat: | - Ty ZAWSZE jesz za moje pieniądze.
- Jeszcze od tego nie umarłeś. |
Cytat: | - Lasgne z frytkami. |
o nie! mój włoski umysł mówi stanowcze NIE dla takiego połączenia!
Cytat: | - Chcę żebyśmy razem pojechali na weekend do Polski... |
ale... co? tego się nie spodziewałam! dobre, dobre. House w Polsce... To chyba pierwszy taki fick:)
Cytat: | - Witamy w Malborku |
tego też się nie spodziewałam:) moge spytać czemu akurat Malbork?
własnie sobie wyobraziłam coś +18 na tym zamku...
pisz, pisz, pisz!
czuje, ze będzie to coś niesamowitego:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kacper
Pediatra
Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 792
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piotrków Trybunalski Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:30, 14 Maj 2010 Temat postu: Re: Noc w zamku [1/?] [+18 (?)] |
|
|
advantage napisał: |
o nie! mój włoski umysł mówi stanowcze NIE dla takiego połączenia!
|
Mój zresztą też
Cytat: |
To chyba pierwszy taki fick:)
|
Czuję się zaszczyczony XD
Cytat: |
tego też się nie spodziewałam:) moge spytać czemu akurat Malbork?
|
Bo tam łatwo jest się zgubić
Cytat: |
własnie sobie wyobraziłam coś +18 na tym zamku...
|
W najwyższej wieży...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kacper dnia Pią 20:30, 14 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richie117
Onkolog
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w niektórych tyle hipokryzji? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:06, 15 Maj 2010 Temat postu: Re: Noc w zamku [1/?] [+18 (?)] |
|
|
Kacper napisał: | Cytat: | własnie sobie wyobraziłam coś +18 na tym zamku... |
W najwyższej wieży... |
I tym sposobem zostanie obalona legenda, że głośne jęki dochodzące nocą z zamków, to dowód na istnienie duchów
***
Hmm... Nieźle, może tylko trochę za krótko Oby za to noc okazała się dłuuuga i pełna wrażeń
(Kiedyś czytałam o pobycie Chucka Norrisa w Polsce - na koniec zabrało go łódzkie pogotowie )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kacper
Pediatra
Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 792
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piotrków Trybunalski Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 17:50, 15 Maj 2010 Temat postu: Re: Noc w zamku [1/?] [+18 (?)] |
|
|
Richie117 napisał: |
(Kiedyś czytałam o pobycie Chucka Norrisa w Polsce - na koniec zabrało go łódzkie pogotowie ) |
Mój tata kiedyś pracował w łódzkim pogotowiu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nisia
Killer Queen
Dołączył: 16 Maj 2008
Posty: 11641
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:03, 15 Maj 2010 Temat postu: Re: Noc w zamku [1/?] [+18 (?)] |
|
|
Kacper napisał: | Richie117 napisał: |
(Kiedyś czytałam o pobycie Chucka Norrisa w Polsce - na koniec zabrało go łódzkie pogotowie ) |
Mój tata kiedyś pracował w łódzkim pogotowiu |
i nie załatwił Ci autografu Czaka?
Zajrzałam, przeczytałam, jestem zaintrygowana, wrócę na ciąg dalszy, hołk
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kacper
Pediatra
Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 792
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piotrków Trybunalski Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:27, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Nisia, czyżbyś zaczęła z Hamerona przekonywać się do Hilsona?
Następna część jeśli mi się uda, ujrzy światło dzienne już dzisiaj!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
iskrzak
Neurolog
Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 1646
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:48, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam, zachichotałam, będę czytać dalej. Pisz dalej, Hilsonie. House (i to Hilson!) w Polsce i to jeszcze na Malborku... zapowiada się coś wspaniałego.
Typowy komentarz iskrzaka - bez sensu i z dziwną składnia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
milea
Ginekolog
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 2104
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: The Mighty Boosh Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:54, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Oni w ogóle wiedzą, gdzie jest Polska?
Wg Amerykanów u nas jest busz/dzikie zwierzęta/wieczny śnieg
Czekam na kolejną część, w końcu to hilson, a na dodatek +18
*sasasasa*
Wena!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnes
Immunolog
Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:39, 17 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Jejku... Właśnie wyobraziłam sobie scenę +18 w zamku
Wilson biegnie przez korytarze w pięknej, falbianiastej, różówej sukni , w blond peruce i wyrażem przerażenia na twarzy, a za nim na swojej lasce szybuje House, w zbroi rycerza. Wilson wpada do pustej klasy, za nim House, zeskakuje z laski, podbiega do Jimma, ciągnie za suknię, a w jego niebieskich oczach pojawiam się pożądnie... A reszty możecie się sami domyślić
W każdym razie bardzo, bardzo udany fik.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kacper
Pediatra
Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 792
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piotrków Trybunalski Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:17, 20 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Przepraszam. Część miała być 16. ale niestety mi się nie udało
Dedykacja dla wszystkich Hilsonów i Hilsonek
|
Wilson, House i parę innych członków grupy zwiedzających posłusznie nałożyło na uszy małe słuchawki.
- Świetnie... Dzięki temu niebanalnemu urządzeniu państwo, którzy przyjechali do nas z zagranicy, będą rozumieli to co mówię! - oświadczył uchachany przewodnik - Prosiłbym aby nikt nie odłączał się od grupy, bo się państwo zgubicie albo nie daj Boże wyrzucą mnie z pracy! Wiecie, pierwszy dzień...
Kiedy przewodnik zauważył miny niektórych turystów, zaprzestał rozwijania swojego wątku i gestem ręki zaprosił grupę do zamku.
***
- Mamusiu...
- House, ciszej.
- Włóczymy się po tym zamku już od czterech godzin! Jestem zmęczony!
Wilson spojrzał na zegarek.
- Minęło dopiero pół godziny...
- Dla kaleki pół godziny to cztery godziny.
- Proszę zakończyć rozmowy! Tak więc, jak mówiłem, prawdziwym utrapieniem Krzyżaków były szczury. Zakonnicy...
- Przypomniał mi się Steve...
Wilson westchnął głośno. Razem z House'em szli w środku grupy turystycznej, w której skład wchodzili min.: trójka staruszków, która wyglądała jakby pamiętała opisywane przez przewodnika czasy, szczęśliwa rodzinka czteroosobowa, kilku obcokrajowców i pan Marian ze Szczecina.
- W tej sali swoją karę odsiadywali najgorsi łotrzy! Chamy, prostaki, dziady...
- Właśnie, a propos Lucasa... Jak myślisz, pobierze się z Cuddy? - spytał Wilson
- Nie wiem, mnie bardziej ciekawi jak jego mały ptaszek zadowala wielkie dupsko pani dyrektor - odparł z rozbrajającą szczerością House.
***
- W sali obok odbywały się zabiegi chirurgiczne. Ta sala raczej odraża turystów, więc przejdźmy dalej...
- Hej! Nas nic nie odraża, chcemy wejść i zobaczyć! - i nie czekając na jakąkolwiek odpowiedź przewodnika, Greg pociągnął za sobą Wilsona i wszedł do komnaty.
- No to... my poczekamy... - odparł nieśmiało przewodnik.
Tymczasem dwaj przyjaciele patrzyli na prymitywne narzędzia do operacji.
- Szczerze mówiąc, myślałem, że do dziś posługują się nimi w Polsce...
- Daj spokój House, chodź już... Nikt na nas czekać nie będzie...
- Przecież wyraźnie powiedział, że na nas poczekają, tak?! Więc poczekają...
***
Po kwadransie oglądania różnorakich przyrządów i przeglądania ksiąg dwaj lekarze wyszli z komnaty na korytarz.
- Świetnie House! Jak zwykle postawiłeś na swoim, no i proszę! Oderwaliśmy się od grupy w najbardziej zawiłym zamku w Europie! Nie no, świetnie House!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richie117
Onkolog
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w niektórych tyle hipokryzji? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 4:59, 22 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
a następne zdanie powinno brzmieć:
- To może wrócimy tam, skąd wyszliśmy i pobawimy się w lekarza, Jimmy?
No dooobra, dajmy chłopakom trochę czasu... I panu Marianowi, żeby zdążył odegrać rolę swojego życia
Dziękuję za dedykację i życzę weny!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agusss
Członek Anbu
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bierze się głupota?
|
Wysłany: Sob 20:07, 22 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Hmm.... Weszłam, przeczytałam ślad zostawiłam xD
Po pierwsze to zastanawiam sie czy ten zamek to jest taki najbardziej zawiły w Europie
No dobraaa tak naprawdę wiele ejszcze nie można powiedzieć o tym ficku, ale zapowiada się ciekawieee
Weny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kacper
Pediatra
Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 792
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piotrków Trybunalski Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 10:42, 23 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Aguss na pewno jeden z najbardziej zawiłych.
Zamek w Malborku jest jednym z największych zachowanych zespołów gotyckich NA ŚWIECIE. Same budynki zajmują ponad 250 000 m2. (za wikipedią)
Patrzcie, czegoś się przy okazji nauczymy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agusss
Członek Anbu
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bierze się głupota?
|
Wysłany: Nie 18:25, 23 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Wikipedia też potrafi kłamać
No dobra niech będzie
Dobra to teraz czekam na dalszeee części
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
_kieliszek_
Pacjent
Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:43, 28 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Dobry pomysł.
House i Wilson w Polsce.
I jeszcze w miejscu, w którym byłam
Super , czekam na dalsze części.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Izoch
Okulista
Dołączył: 08 Sty 2010
Posty: 2248
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sammyland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:22, 28 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Też tam byłam
I mamy zamiar zajechać znowu. Wyobrażam sobie: idę, idę, idę, a tu nagle śmiech: WILSON I HOUSE GANIALI TUTAJ NADZY!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
_kieliszek_
Pacjent
Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:26, 30 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Kiedy dalsza część?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kacper
Pediatra
Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 792
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piotrków Trybunalski Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:28, 10 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Bardzo nie chciałem zostawić Was bez zakończenia. A, że wyjeżdżam i nie będzie mnie dość długo, to koniec napisałem dziś. Dedykacja? Dla wszystkich komentujących. Dzięki!
|
Wilson z rezygnacją usiadł pod ścianą. House zrobił to samo i przycupnął tuż obok niego. Ukradkiem spojrzał na przyjaciela i chyba poczuł trochę wyrzutów sumienia. Po czole Jamesa popłynęła kropelka potu, a on sam dyszał ciężko.
,,To głupie, ale jego dyszenie jest cholernie... ciekawe" - pomyślał House, nie spuszczając wzroku z onkologa.
Ciekawe? Daj spokój House, obaj wiemy, że pomyślałeś wtedy coś innego (śmiech)
,,To głupie, ale jego dyszenie jest cholernie... podniecające" - pomyślał House, nie spuszczając wzroku z onkologa.
O wiele lepiej. No, kontynuuj.
Znajdowali się w czymś, co przypominało lochy profesora Snape'a. Tyle, że były o wiele bardziej zadbane, dookoła nie biegały gryzonie i unosiła się tu dość przyjemna woń.
- House... ja cię kiedyś zamorduję...
Gregory spuścił wzrok. Tylko na chwilę - zaraz znów patrzył na Wilsona.
- Zgubiliśmy się... a w tym cholernym... zamku nie ma... zasięgu. Która godzina?
- Dochodzi dwudziesta trzecia.
James wybałuszył oczy. Chwilę otwierał i zamykał usta (co w głowie House'a znów wywołało dziwną myśl) by w końcu wysapać:
- Świetnie. Godzinę temu zamknęli zamek. I co teraz powiesz?!
- No wiesz... po wyjściu powiemy, że porwały nas duchy i będziemy na ustach wszystkich!
- Świetny plan, doprawdy. To było moje marzenie.
- Serio?
Wilson spojrzał na House'a błagającym wzrokiem. Ich spojrzenia się zetknęły, a twarze nie znajdowały się w większej niż 25 cm odległości.
,,To głupie, ale jego spojrzenie jest cholernie podniecające... a może to nie takie głupie?"
- Wiesz, że lubię niebieski? - spytał Wilson szeptem, nie spuszczając wzroku. Widząc, że przyjaciel nie jest zbyt zdecydowany, przybliżył nieco twarz by złożyć na ustach diagnosty pocałunek.
A później wszystko toczyło się z zawrotną prędkością. House nie zastanawiając się oddał pocałunek, by po chwili niemalże przytłoczyć Wilsona swoimi wargami. Całował go zdecydowanie, najpierw w usta, a po chwili po szyi. Palce Grega z fascynującą precyzją rozpinały koszulę Jamesa. Z pocałunkami schodził co raz niżej, przy okazji drażniąc sutki przyjaciela. Kiedy dochodził do brzucha, szybko odpiął pasek, guzik, aż w końcu odsunął rozporek niebieskich jeansów onkologa. Zsunął je z niego zdecydowanym ruchem i nie czekając na jakiekolwiek ewentualne zastrzeżenia osoby drugiej - zdjął także bokserki. Przed jego twarzą pojawił się oczekujący penis Wilsona, który po chwili był już w ustach Grega.
Tymczasem Wilson był w siódmym niebie. Gładząc włosy House'a jednocześnie szeptał jego imię. Gdy ten zataczał młynki na czubku jego męskości wyginał się w łuk i syczał niczym boa.
- MójbożeHouse!
Diagnosta się nie zatrzymywał, ba! nie miał takiego zamiaru. Jego usta otulały penis onkologa i poruszały się szybko - to w dół, to w górę. Aż w końcu...
Tego House się nie spodziewał. James pociągnął go delikatnie za włosy, ale na tyle zdecydowanie, by dać mu do zrozumienia, żeby uniósł głowę. Znów zaczął go całować i jednocześnie rzucił go na podłogę. Leżąc na przyjacielu robił to samo, co wcześniej Greg. Poczynając od rozpinania koszuli, po zdejmowanie spodni i bokserek. Doprowadzając House'a do ekstazy, podświadomie wyczuł, że nadchodzi kulminacyjny moment. Wtedy na moment przestał, aby językiem popieścić House'ową mosznę. Gdy wrócił do wcześniejszej czynności poczuł, że na jego męskości zacisnęła się czyjaś ręka i energicznie porusza się w dół i w górę. Nie protestował. Oboje doszli niemal w tym samym momencie. Wilson, zmęczony, upadł na podłogę i głośno oddychał, jeszcze przez następną minutę. A potem usłyszeli głos ochroniarza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
advantage
Otorynolaryngolog
Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 2095
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:27, 10 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | lochy profesora Snape'a |
niezłe porównanie
Cytat: | A potem usłyszeli głos ochroniarza. |
nie powiesz nam, co było, gdy zjawił sie ochroniarz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kacper
Pediatra
Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 792
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piotrków Trybunalski Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:56, 10 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Przewieźli ich do aresztu (podejrzenie włamania) a po długich perswazjach wrócili do domu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
advantage
Otorynolaryngolog
Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 2095
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:21, 10 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
dobra, coś czuję, ze tyle mi musi wystarczyć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
_kieliszek_
Pacjent
Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:34, 10 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Super
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
milea
Ginekolog
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 2104
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: The Mighty Boosh Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:45, 11 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Wolałabym, żeby akcja była bardziej rozwinięta. Tutaj niestety wydaje mi się, że końcówka jest tylko po to, żeby szybko zakończyć fika i mieć go z głowy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agusss
Członek Anbu
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bierze się głupota?
|
Wysłany: Pon 11:08, 14 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Trochę tak za szybko się to wszystko zdarzyło. Tak pogalopowałeś, że nie zdążyłam się zorientować co sie dzieje. Widać chciałeś jak najszybciej skończyć. Gdyby byłoby trochę dłuższe i nie takie na łeb na szyję to by było genialne, a tak jest po prostu dobre
Mam nadzieję, że następnym razem zwolnisz trochę
Weny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|