|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
333bulletproof
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 827
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:31, 17 Lis 2009 Temat postu: My own mayhem episode [Z] |
|
|
Kategoria: love
Zweryfikowane przez -333bulletproof-
Cześć To jest zdecydowanie dziwne, jest moim debiutem i mam nadzieję, że chociaż trochę się spodoba ^^'
Dziękuję bardzo-bardzo za betę Kasince *_*
P: House/Wilson, Hugh/Robert
Enjoy!
Episode 01
To było dobre. To wzbudzi dyskusje. To…
- Hugh, proszę, czy nie możesz się skupić chociaż na chwilę? Wszyscy wiemy, że nie potrafisz przestać myśleć o pewnych czekoladowych oczach, ale spróbuj zagrać tę scenę jak należy!
- Tak, jasne – mruknął wznosząc oczy ku sufitowi, ku radości reszty ekipy. – Akurat jutro czeka mnie gorący fan service przy was wszystkich, moje podniecenie sięga granic – dodał sarkastycznie. Jennifer tylko pokręciła głową z uśmiechem. Nie mogła się zdecydować, czy to Hugh czerpie z House’a, czy może jest odwrotnie.
- House, możesz na to spojrzeć? Rak miał dawać przerzuty już kilka tygodni temu, ale coś dziwnego…
- Przyjdziesz dzisiaj? – Stara się brzmieć normalnie, ale jego głos łamie się na ostatniej sylabie. – Już dawno nie zjadłem normalnej kolacji – dodaje z większą pewnością siebie, zaraz potem jednak odwraca wzrok.
- Świetnie! Dziękuję wam na dzisiaj, możecie wracać do domu – ogłosił reżyser, machając scenariuszem przed kamerą. Hugh odetchnął mimowolnie i odłożył laskę na stół. To zawsze było dziwne uczucie, po całym dniu utykania normalny krok wydawał mu się taki… nieporadny.
- Chcesz poćwiczyć przed jutrzejszym dniem? – zapytał uwodzicielskim tonem Robert, zastępując mu drogę.
- Oh, na litość boską. Mam mieć koszmary już dzisiaj? – parsknął Hugh. Wyszczerzył się swoim najgłupszym uśmiechem na widok zawiedzionej miny przyjaciela. – Jasne, wpadnij po mnie o dwudziestej, Scarlett.
Robert uśmiechnął się trochę zbyt radośnie.
* * *
Półtorej godziny później Hugh nucił cicho, krojąc paprykę w małe kostki. Robert przez piętnaście minut narzekał, że chce zostać w domu – a Hugh przez piętnaście minut uparcie udawał, że woli wyjść. Sprawiło mu to wielką frajdę, ale grał niezadowolonego, dopóki nie zabrali się za gotowanie.
- Nie wracasz do domu na weekend? – zapytał od niechcenia Robert, mieszając warzywa na patelni.
- Zdjęcia skończymy w sobotę, a od poniedziałku znowu musimy być w pracy. Jakoś sobie beze mnie poradzą – mruknął obojętnie Hugh, przerywając nucenie No smoke without fire.
- Mhm. Spróbuj – powiedział, nabierając na drewnianą łyżkę warzywa i podając ją przyjacielowi.
- Pieprzne – rzucił, przeciągając głoski, Hugh. – Całkiem niezłe. Muszę pomyśleć o kupieniu ci fartuszka na gwiazdkę. Wiesz, tylko fartuszka – dodał konspiracyjnym szeptem, stając za Robertem i wsypując paprykę na patelnię.
- Taak, mnie też kręcą przebieranki. Mógłbyś się przebrać za House’a… – odsunął go, żeby wyjąć sos z lodówki – Ah, czekaj. Ty nie musisz się przebierać – dodał, udając zaskoczenie. Hugh uśmiechnął się kącikiem ust.
- Poczekam w salonie, zawołaj mnie jak skończysz.
Hugh miał silne wrażenie deja vu. Siedział ze swoim kumplem na kanapie, jedli kolację i oglądali Late show with David Letterman. Niemal to samo robili kilka godzin temu na planie serialu. To znaczy, udawali, że to robią.
- Co myślisz o zmianach w scenariuszu? – zapytał. – No wiesz, gejowska sprawa – uściślił.
- Nie mam z tym problemu… jeśli tobie to nie przeszkadza. Fani zwariują.
- Z rozpaczy – parsknął Hugh, odstawiając talerz na niski, drewniany stolik przed kanapą. – Chcesz dzisiaj ćwiczyć role? – przyjrzeli się sobie uważnie. Robert ostrożnie kiwnął głową i wyjął plik kartek z plecaka. Hugh sięgnął po swój scenariusz, który leżał zwinięty na podłodze. Przekartkowali strony do odpowiedniej sceny.
- Pieprzne – rzuca, przeciągając głoski, House. – Całkiem niezłe.
- Tylko nie kupuj mi seksownego fartuszka z okazji Chanuki. Oh nie, czekaj. Ty mi nie kupujesz prezentów, nigdy.
- Jestem mistrzem niespodzianek! – woła teatralnie Hugh.
- Jesteś pijany – odpowiada mu z uśmiechem Wilson.
- Hej, nie jestem pijany! Polałeś to mięso winem, ale jeszcze nie otworzyliśmy szkockiej i…
- Dobrze, dobrze. Nie przerywaj, nie chcę zaczynać wszystkiego od początku.
- Nie jestem pijany… aż tak. Dzisiaj – recytuje, zadowolony z siebie. Wilson wzrusza ramionami, zbiera talerze i wychodzi do kuchni. Kiedy wraca, House już śpi, rozciągnięty na kanapie. Hugh udawał, że śpi. Wilson siada na podłodze, między stolikiem a kanapą i przygląda mu się przez dłuższą chwilę.
- Masz zamiar mnie pocałować czy nie? – pyta House, otwierając jedno oko. Wilson nieświadomie robi idiotyczną minę.
- Masz na myśli… naprawdę?
- Masz na myśli… naprawdę? – pyta Robert, robiąc nieświadomie najgłupszą minę, jaką Laurie do tej pory widział.
- Wyglądasz jak cholerna Maria Dziewica. Oh, nie, wy nie wierzycie w niepokalane poczęcie.
- Hugh, bądź poważny.
- Taak, mam na myśli naprawdę. Nie chcę wyjść jutro na kompletnego kretyna. Nigdy nie całowałem się z facetem – dodał po namyśle. – No dalej, przecież jesteśmy profesjonalistami. Nic nie może być gorsze od całowania się z Lisą – zachichotał.
Robert westchnął i przysunął się bliżej. Pomysły Hugh nigdy nie przestaną go zaskakiwać. Patrzył bezmyślnie na komodę po drugiej stronie pokoju i czekał na to, co zrobi jego przyjaciel.
- Heej, poczuj nastrój. Nie jesteś u dentysty, całowanie się jest przyjemne. Jak będziesz tak jutro wyglądał nikt w to nie uwierzy. Właśnie dlatego musimy poćwiczyć – dodał, zadowolony z siebie. Robert spojrzał mu w oczy i zaraz odwrócił wzrok. Hugh ze złośliwym uśmiechem złapał go za brodę i odwrócił w swoją stronę. To było lepsze niż wszystkie rzeczy, które do tej pory ćwiczyli. Zabawniejsze.
Zbliżył się do przyjaciela na odległość kilku centymetrów i dopiero kiedy Robert zrezygnowany zamknął oczy, pocałował go. Laurie przytrzymał go za kark, kiedy chciał się odsunąć, zaskoczony wpychającym mu się do ust językiem.
Całowanie się z Hugh było… dziwne. Broda drapała go w skórę, usta były wąskie i zachłanne.
Robert poczuł ciepło w okolicach brzucha, kiedy jego ciało przestało przejmować się mózgiem. Mózg wrzeszczał, że przecież całuje się ze swoim kumplem – jedna z rzeczy które nie powinny być przyjemne. W ten sposób.
- Przestań! – sapnął, odsuwając się w końcu. Dopiero teraz zauważył, że oboje oddychają ciężko. Hugh uśmiechnął się szeroko.
- Podobało ci się. Jestem zajebisty!
- Taak, jesteś. Muszę się wysikać – rzucił, nie patrząc mu w oczy. Hugh odprowadził go spojrzeniem, nie przestając się uśmiechać.
Robert ochlapał twarz zimną wodą. Przyjrzał się sobie w lustrze – zaczerwienione policzki, potargane włosy. Pięknie, jak nastolatka na pierwszej randce, pomyślał z irytacją, próbując ułożyć grzywkę.
Kiedy wrócił do salonu, Hugh stał, oparty o kanapę. Miał opuszczoną głowę i nie zareagował, kiedy Robert stanął naprzeciwko.
- Myślę, że powinniśmy o tym zapomnieć – ryzykuje Wilson, jego głos jest nieco wyższy niż zazwyczaj.
- Myślę, że powinienem zadzwonić po dziwkę. Albo po dwie – odpowiada po namyśle House.
- Nie, dzięki, wiesz, że…
- Oh, myślałem o sobie, Jimmy. Spadaj już do domu – patrzy w końcu na przyjaciela. – To chyba nie byłby najlepszy pomysł, gdybyś chciał zostać na noc. Mogą Ci przeszkadzać moje krzyki – oświadcza poważnie.
Brzmiał jak House, oczywiście. Zawsze tak brzmiał, nawet kiedy nie używał amerykańskiego akcentu. Robert nie mógł przypomnieć sobie tego tekstu w scenariuszu, ale Hugh często improwizował.
Rzucił więc krótkie „cześć”, wyszedł i po dziesięciu sekundach wrócił z powrotem do mieszkania.
- Nie, Robert – odpowiedziało mu zdziwione spojrzenie. – Miałem na myśli, naprawdę. Spadaj już do domu, zobaczymy się jutro w pracy. Tylko nie zastanawiaj się nad tym całą noc, masz wyglądać na wypoczętego! – krzyknął za wychodzącym niepewnie mężczyzną.
Hugh zamknął drzwi i osunął się na podłogę.
- Cholera – jego szept w pustym mieszkaniu… wcale nie brzmiał za głośno. To nie był serial, jego szept brzmiał cicho i nieporadnie.
cdn No, nastąpi
To eksperyment z formą i z pomysłem, dajcie znać, czy Wam przypadł do gustu
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez 333bulletproof dnia Pią 18:39, 01 Sty 2010, w całości zmieniany 14 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
coolness
Jazda Próbna
Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:47, 17 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Mi się podoba i to diabelnie. I co z tego, że nie mam szesnastu lat i nie powinnam czytać?
Tak, stanowczo domagam się ciągu dalszego.
Weny!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez coolness dnia Czw 21:28, 19 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
333bulletproof
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 827
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:55, 17 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
^__^ Dziękuję!
Ja to 16+ dałam przezornie, może w następnych częściach się przyda. Na pewno będzie przeklinanie, całowanie się i trochę niedopowiedzeń ^~ A ograniczenia, jak nas nauczył pewien facet bez zahamowań, są od tego, żeby je lekceważyć
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez 333bulletproof dnia Wto 21:55, 17 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
marysiaaa
Proktolog
Dołączył: 08 Paź 2009
Posty: 3329
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radom Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:57, 17 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
eee! przeRZuty nie przeżuty!
a poza tym to miodzio
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
333bulletproof
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 827
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:11, 17 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Dzięki, już zmienione Nie wiem czemu Word mi tego nie podkreślił o.OO
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marysiaaa
Proktolog
Dołączył: 08 Paź 2009
Posty: 3329
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radom Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:13, 17 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
bo przeżuty też jest takie słowo - oznacza doszczętnie zmiażdżony w jamie ustnej
nie ma za co... czekam na next part
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
coolness
Jazda Próbna
Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:14, 17 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
marysiaaa napisał: | czekam na next part |
Ja też^^ a trzeba dodać, że człekiem niecierpliwym jestem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richie117
Onkolog
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w niektórych tyle hipokryzji? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 3:18, 18 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
aaaahhh, jak ja uwielbiam takie eksperymenty!!
mi bardzobardzo przypadło to do gustu, więc lepiej wywal ten znak zapytania, który pewnie przypadkiem zaplątał się koło obiecującego wiele "cdn" Już dawno miałam ochotę wrzucić tutaj jakiegoś RPS'a (aczkolwiek wciąż moja moralność nie zdecydowała, co powinnam myśleć o tego typu fikach), więc może zapiszesz się w historii jako prekursorka nowego gatunku na Horum
taaak, co to ja jeszcze... kurcze, konstruktywizm wyparował z mojej głowy już przy kawałku o czekoladowych oczach, więc dodam tylko jedno wielkie Awwwwwwwwwwww!
Plz, more!!!
(a jak już skończysz, zabijemy Shore'a i wyślemy Ciebie, żebyś zajęła się nakręceniem swojego epa )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pino
Stażysta
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 369
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nibylandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:39, 18 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Mieszanie fikcji z rzeczywistością i wpychanie żonatego faceta w romans na planie. Jednym słowem: ryzykowne. Tylko, że przy okazji świetnie się to czyta
Także, mimo chwilowego szoku czekam niecierpliwie na ciąg dalszy.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
milea
Ginekolog
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 2104
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: The Mighty Boosh Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:26, 18 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Bardzo przyjemnie się czytało. Coś czuję, że znosi mnie z huddy na hilsona Oczywiście, że ma być ciąg dalszy!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
coolness
Jazda Próbna
Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:41, 18 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
milea napisał: | Coś czuję, że znosi mnie z huddy na hilsona |
To chyba dobrze, nie?
333bulletproof napisał: | A ograniczenia, jak nas nauczył pewien facet bez zahamowań, są od tego, żeby je lekceważyć |
Oczywiste. Czasami się zastanawiam, czy nie dają wszyscy ograniczeń po to aby reszta je perfidnie ignorowała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dziaga
Endokrynolog
Dołączył: 07 Gru 2008
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:14, 18 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Tekst akurat na poprawę humoru po ciężkim dniu w szkole ;D
Kiedyś czytałam już coś podobnego, jak akcja dzieje się na planie pomiędzy aktorami ale nie był to Hilson ale chyba Huddy czy coś. Teraz już wiem, że H/W wypada w tych sprawach lepiej
Pozdrawiam i życzę weny,
Dziaga
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agusss
Członek Anbu
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bierze się głupota?
|
Wysłany: Śro 17:43, 18 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Ooo matulko!!
Czytałam, czytałam i jak dojechałam do konca to pojechałam w górę i czytałam od początku!
To jest genialne w swojej genialności!! No nie!
Ja już chce wiecej!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady Makbeth
Jazda Próbna
Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 2464
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płaszczyk Bena ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:58, 18 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Witam prekursorkę RPS'a na forum Wspaniale, że się odważyłaś, taki rodzaj fików jest zwykle dość ryzykowny. Ale tobie wyszło wspaniale
Ciekawy pomysł z tym kręceniem Hilsona. Trzeba to będzie w końcu wprowadzić w życie
Proponuję znaleźć Shore'a, zamknąć go w skrzyni i wysłać poleconym na Biegun, a na jego miejsce dać ciebie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
333bulletproof
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 827
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:17, 18 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Dziękuję dziękuję wszystkim za taakie miłe i motywujące komentarze
Richie: Zaraz zabijać A kto by nam wymyślał medyczne przypadki? Po paru odcinkach zrobiłoby się z tego porno, a nie MD
A wiesz, że akurat czekoladowe oczy wydały mi się na początku oklepane? Ale jeszcze je wykorzystam w lepszy sposób, ciesz się ;>
Pino: Czytałam gdzieś, że ten żonaty facet już raz się wepchał w romans... co prawda z kobietą, ale potencjał ma Ryzykowne rzeczy są ciekawee <evil>
milea: Hilson, hilson! Wybierz ciemną stronę mocy ^_^
Dziaga: ^^ W bloopers'ach do 3 sezonu jest scena, kiedy chłopcy jadą autem, a Hugh mówi "Robert, for God's sake". Jakkolwiek głupio by to nie brzmiało, dzięki temu wpadłam na szalony pomysł H/R
Wcześniej nie widziałam takich fików (ale moje doświadczenie jest małe, więc może jeszcze coś znajdę :?)
Agusss: *_* Kupiłaś mnie tym czytaniem dwa razy pod rząd Serio Dziękuję ^^
Następne część jest mniej więcej gotowa, ale musi jeszcze trochę poleżeć, żebym mogła na nią krytycznie popatrzeć i ew. coś poprawić Do weekendu postaram się dodać
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez 333bulletproof dnia Śro 19:35, 18 Lis 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
coolness
Jazda Próbna
Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:21, 18 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
333bulletproof napisał: |
Następne część jest mniej więcej gotowa, ale musi jeszcze trochę poleżeć, żebym mogła na nią krytycznie popatrzeć i ew. coś poprawić Do weekendu postaram się dodać |
Jak to już gotowa a ty jej nie chcesz dodac? bu...
ja tam takie teksty mogę i z błędami czytać
Ja nie wytrzymam do weekendu!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasinka
Endokrynolog
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 1859
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a kto to wie? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:22, 18 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Moje zdanie autorka zna
Pomysł sam w sobie czasem spotykany, ale tutaj jego wykorzystanie wspaniałe, jakość jeszcze lepsza Oby tak dalej!
No bo kto by pomyślał, że to nie zawsze Laurie i RSL inspirują Hilsona? Czasem to Hilson inspiruje Laurie'ego i RSL
a za te przeżuty to się mnie należy kopniak! głu-pia-jes-tem! *bije głową w ścianę*. Zapewne znajdziecie więcej błędów, mea culpa. Beta ze mnie do zadu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
333bulletproof
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 827
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:39, 18 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Lady Makbeth: Dzięki *_* No nie wiem, wyobraź sobie:
" - Witam was... Tak... W dzisiejszym odcinku mamy chorego człowieka. Myślicie, że ma grypę, ale tak naprawdę ma grypę. Wilson, który podejrzewa raka, zbliża się do House'a, który podejrzewa Wilsona o to, że jest gejem. Kamera, akcja!"
No, może mała parodia jest w zasięgu moich możliwości ^^'
Kasinka: ^^ Jakość przyzwoita, bo mi kilka paskudnych błędów pomogłaś znaleźć Dziękuję jeszcze raz, to następny part też Ci podeślę jeśli chcesz :>
jakastam: Bądź cierpliwa, ja powinnam teraz się łaciny uczyć, a nie jakieś diabelskie pomysły uskuteczniać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sovereign. ;)
Ratownik Medyczny
Dołączył: 16 Mar 2009
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:48, 18 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
AAAAAAAA! to jest mega zarąbiste!
się strasznie wkręciłam, szkoda tylko że czegoś takiego naprawdę nie ma w serialu
czekam na następną część
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
coolness
Jazda Próbna
Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:02, 18 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
333bulletproof napisał: | Bądź cierpliwa, ja powinnam teraz się łaciny uczyć, a nie jakieś diabelskie pomysły uskuteczniać |
Łacina jest pożyteczna owszem. Ale fick jest pożyteczny i przyjemny do pisania. A przyjemność trzeba z pożytecznością łączyć, czyli fick wygrywa
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez coolness dnia Śro 20:03, 18 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady Makbeth
Jazda Próbna
Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 2464
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płaszczyk Bena ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:55, 18 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
333bulletproof, a jak myślisz, jak oni (scenarzyści) teraz ten scenariusz piszą?
I wiesz, zawsze lepiej pozwolić aktorom na nieco własnej kreatywności, czyż nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
milea
Ginekolog
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 2104
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: The Mighty Boosh Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:21, 18 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
już piąty raz dzisiaj czytam tego fika nawet miałam przypływ weny i próbowałam coś sama napisać, ale nie wyszło mi tak ładnie jak Tobie
ciąg dalszy jak najszybciej!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richie117
Onkolog
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w niektórych tyle hipokryzji? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:43, 18 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
333bulletproof napisał: | Zaraz zabijać A kto by nam wymyślał medyczne przypadki? Po paru odcinkach zrobiłoby się z tego porno, a nie MD
A wiesz, że akurat czekoladowe oczy wydały mi się na początku oklepane? Ale jeszcze je wykorzystam w lepszy sposób, ciesz się ;> |
ehkem... imho DS jest ostatnią osobą, która wymyśla medyczne przypadki. A nawet jeśli, to coś ostatnio słabo mu to wychodzi i w rezultacie mamy Cuddy-porn MD
Tymaczasem, gdyby chodziło o chłopaków...
...
czekoladowe oczy nie są oklepane. są częścią Wilsona, tak jak ochraniacz na kieszeń, paskudne krawaty, migreny i ręce oparte na biodrach. To już przeszło do elementarnych zasad pisania fików Hilsonowych!
...
*cieszy się na "lepszy sposób wykorzystania czekoladowych oczu"*
333bulletproof napisał: | Wcześniej nie widziałam takich fików (ale moje doświadczenie jest małe, więc może jeszcze coś znajdę :?) |
Na początku swoich poszukiwań, możesz zajrzeć [link widoczny dla zalogowanych]
333bulletproof napisał: | " - Witam was... Tak... W dzisiejszym odcinku mamy chorego człowieka. Myślicie, że ma grypę, ale tak naprawdę ma grypę. Wilson, który podejrzewa raka, zbliża się do House'a, który podejrzewa Wilsona o to, że jest gejem. Kamera, akcja!" |
kradnę to do "podpisu" i nikt mnie nie powstrzyma, o
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
333bulletproof
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 827
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:30, 19 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Sovereign: Zawsze pozostaje nam szalona, niemoralna wyobraźnia Następna część coraz bliżej :>
jakastam: Oj, druga część już nie była taką przyjemnością. Drugie części zawsze się trudniej pisze ;_;
Lady Makbeth: Noo, coraz gorzej im idzie Ale przynajmniej znają wszystkie długie nazwy dziwnych chorób... i co się z nimi powinno robić. My pewnie chciałybyśmy grypę leczyć chirurgicznie
milea: Skończ, kobieto! Jak nauczysz się go na pamięć, będziesz się później dziwić podczas oglądania prawdziwego serialu, że House nie mówi do Wilsona "kochanie"
Richie: Dzięki za linka I czuję się zaszczycona, że rozpowszechniasz moje skrzywione fantazje w swoim podpisie *___*
Porn MD, Porn MD <nuci>
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez 333bulletproof dnia Czw 22:31, 19 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
milea
Ginekolog
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 2104
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: The Mighty Boosh Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:25, 20 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
333bulletproof, ja już tak mam oglądam po nocach stare odcinki i jedyne co mam na myśli gdy widzę ich razem to "przecież wy się kochacie, House zostaw tą Cuddy i rzuć się na Wilsona w jego gabinecie!"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|