Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

My own mayhem episode [Z]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Hilson
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lady Makbeth
Jazda Próbna
Jazda Próbna


Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 2464
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płaszczyk Bena ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:22, 20 Lis 2009    Temat postu:

333bulletproof, a czemu nie chirurgicznie? Wystarczy, że chorym będzie House, a Wilson 'rozpozna' u niego raka
A wtedy zacznie się kuracja. Sam na sam w gabinecie Jimmiego


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
333bulletproof
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 827
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:19, 21 Lis 2009    Temat postu:

Na początek - po pierwszym rozdziale przypomniały mi się zdjęcia, na których Hugh czyta scenariusz (taak, to znaczy, że od tej pory zostaniecie zasypani różnymi bonusami):


Jako, że pora odpowiednia dla takich diabelskich psot, zapraszam do części drugiej.
Wspaniała beta Kasinki, która znosi moje logiczne paradoksy ze stoickim spokojem


Episode 02

Następnego dnia Hugh przywitał go zapachem whisky.
– Piłeś? – zapytał zdziwiony Robert. Kiedy odpowiedziało mu wymowne milczenie, dodał:
– Och… Piłeś, żeby móc mnie pocałować?
– Piłem, żeby mi nie stanął. Jestem profesjonalistą – odparował Hugh, wzruszając ramionami, i odszedł w stronę charakteryzatorki.

Tego dnia całowanie się z Hugh – całowanie się z House'em? – było tak samo dobre. Chociaż, oczywiście, Robert nie miał zamiaru głośno się do tego przyznawać.

– Och, myślałem o sobie, Jimmy. Spadaj już do domu – mówi, patrząc w końcu na przyjaciela. Jego palce zaciskają się mocniej na lasce, kiedy Wilson wychodzi z mieszkania.

Hugh miał nadzieję, że kamerzyści zrobią z tego ładne zbliżenie. Dramatyczne.
– Jeszcze raz chłopcy, musimy zrobić dubla – oświadczył ze złośliwym uśmiechem reżyser.
– Żartujesz sobie, wyszło idealnie! – jęknął Laurie, odwracając się plecami do wracającego na plan Roberta. – Ćwiczyliśmy całą no…
– Uważaj, żeby ktoś nie sprzedał tego prasie – roześmiał się Jesse. Oczywiście, nikt w to nie uwierzył. Czasem manipulowanie ludźmi wydawało się Hugh zbyt proste. Usiadł na swoim miejscu na kanapie i czekał na sygnał od reżysera.

– Masz zamiar mnie pocałować czy nie? – pyta House, otwierając jedno oko. Wilson pochyla się w jego stronę. Ich oddechy przyspieszają, kiedy zaczynają się całować.
James próbuje się odsunąć, ale House przytrzymuje go w miejscu.


Kiedy Robert zachłysnął się pocałunkiem, próbował się odsunąć – ale dłonie Hugh mocniej zacisnęły się na jego karku.
To nie powinno być przyjemne, Laurie był… szorstki? Agresywny? Wydawał się być całkowitym przeciwieństwem kobiet, z którymi Robert do tej pory się całował. Poczuł jak jego przyjaciel uśmiecha się. Dopiero wtedy dotarły do niego gwizdy reszty ekipy.
– Odrobinę przegięliśmy, wiesz? – wyszeptał mu w usta Hugh i odsunął się, zanim Robert zdołał coś odpowiedzieć. Wstał z kanapy i wymruczał do reżysera, mijając go trochę zbyt blisko:
– Mam nadzieję, że to znajdzie się w twojej domowej kolekcji porno. Muszę się napić, zaschło mi w gardle – dodał wśród śmiechów i braw.

Robert przyglądał się, jak Hugh odkręca butelkę wody i pije łapczywie.

* * *

Zdjęcia skończyły się trochę wcześniej niż zwykle. Hugh zakładał płaszcz, kiedy podszedł do niego Robert.
– Pamiętasz, że miałeś mnie dzisiaj odwieźć do domu? – zapytał, doskonale znając odpowiedź.
– To dziwne, bo… nie miałem? – odpowiedział Laurie, dopinając ostatni guzik. – Jest sobota… możesz co najwyżej dać się odwieźć do pubu – dodał wspaniałomyślnie. Robert tylko kiwnął głową i ruszył za nim do wyjścia.

Gdyby spytał Hugh, jak on znalazł to miejsce – dostałby pewnie odpowiedź, że już tam było.
Zadymione, ciche, przytulne. Anonimowe. Wypełnione starymi kanapami i chwiejnymi stolikami.
– Właścicielem jest Czech. Ma piwnicę pełną Zielonych Wróżek! Zajmij stolik, muszę pogadać z ich alfonsem – rzucił Hugh, mrugając. Robert westchnął i ruszył w kierunku najciemniejszego kąta. Dwuosobowa kanapa była obita przetartym, turkusowym pluszem. Nie zdziwiłby się, gdyby wcześniej była na wyposażeniu jakiegoś burdelu. Naprzeciwko kwadratowego, oblanego woskiem stolika stało pojedyncze krzesło. Zdążył zaledwie zdjąć płaszcz i usiąść, gdy wrócił Hugh. Postawił na stoliku zaśniedziałą tacę – szklanki, karafka z zielonym płynem, butelka wody, cukiernica oraz ażurowe łyżeczki – i rozsiadł się obok przyjaciela.
Artemisia absinthium* – powiedział z niedowierzaniem Robert. – Wiesz, że to nielegalne?
– A seks z nieletnimi też? – Hugh zrobił zawiedzioną minę. – Poza tym, wcale nie jest niezdatne do picia. To znaczy, dla kobiet w ciąży… Czyż ośmieliłbym się nalać damie wódki?** – uśmiechnął się złowieszczo.
Podwinął rękawy i sięgnął po alkohol. Nalał absynt do szklanek, położył kostkę cukru na łyżeczce i zaczął polewać ją lodowatą wodą. Robert przyglądał się zafascynowany, jak cukier topi się i przecieka gęstym syropem do szklanki. Na koniec Hugh wymieszał oba drinki, aż zieleń zmętniała.
– Pij powoli – ostrzegł, biorąc mały łyk.
Robert skrzywił się, kiedy poczuł gorzko-słodki, palący smak.
– Jest zupełnie jak ja – Hugh powiedział na głos to, o czym obaj pomyśleli.

W głośnikach leciał jakiś brytyjski kawałek, ale Robert nie mógł sobie przypomnieć nazwy zespołu.
Every step we take that's synchronized
Every broken bone, reminds me…
***
Następny łyk absyntu był już dużo smaczniejszy.

Kilka kolejek później, kiedy dyskutowali o francuskiej bohemie – a ich kolana stykały się ze sobą – do stolika podszedł barman.
– Od tego mężczyzny w białym polo – mruknął, dyskretnie wskazując inny stolik i stawiając przed Robertem kolorowego drinka. Uśmiechnął się przepraszająco w stronę Hugh i odszedł.
– Hej! Chyba nie masz zamiaru tego wypić – sapnął z niedowierzaniem Laurie, kiedy jego przyjaciel sięgnął po kieliszek.
– Dostałem drinka, co innego mam z nim zrobić? Ładny kolor – odpowiedział z pijackim uśmiechem Robert.
– Jakiś facet cię podrywa, a ty się na to zgadzasz? – warknął zdenerwowany Hugh. – Chcesz, żeby próbował cię przelecieć w kiblu?
– A może ty… wściekasz się, bo jakiś facet podrywa mnie, kiedy to ty chcesz mnie przelecieć w kiblu? – Robert uniósł brwi i uśmiechnął się z wyższością. Wypił drinka jednym haustem po czym wstał od stolika. Hugh patrzył, jak odchodzi w stronę toalet. Kiedy drzwi się zamknęły, Laurie podszedł do nieznajomego w białej koszulce.
– Odpieprz się od niego! – wycedził, pochylając się nad stolikiem. Mężczyzna uśmiechnął się nieprzyjemnie. Wydawał się być rozbawiony całą sytuacją.
– Jest niezły – odpowiedział wyzywająco.
Hugh zacisnął pięści.
- Jesteś pijany. Chcesz, żeby policja sprawdziła czym, kiedy już po nich zadzwonię? – zapytał nieznajomy konwersacyjnym tonem.
Hugh kątem oka dostrzegł, że Robert wychodzi z łazienki. Pokręcił tylko głową i odetchnął głęboko, odchodząc w stronę przyjaciela.
– Wracaj tam – rzucił, kiedy stanęli naprzeciwko siebie. Robert próbował o coś zapytać, ale Laurie popchnął go z powrotem w kierunku drzwi.

Toalety były słabo oświetlone, otwarte okno wpuszczało do środka zimne powietrze. Ktoś napisał na ścianie Rimbaud – Demny, 1871.****

Robert chciał już wygłosić jakąś uwagę o dziecinnym zachowaniu, kiedy Hugh wepchnął ich bez słowa do kabiny.
I, och, znowu go pocałował. Był zbyt zaskoczony – i zbyt pijany – żeby zareagować. Pozwolił przyprzeć się do chłodnych kafelków i jęknął, kiedy poczuł Hugh tak blisko, Hugh wtulającego się w niego i dyszącego mu w usta.

I… nagle wszystko się skończyło.
– Świetnie – wysapał Hugh, odsuwając się od niego. Uśmiechnął się zaskoczony, pocierając usta. – Nie będziesz mieć problemów, jeśli scenarzystom przyjdzie do głowy coś niegrzecznego – dodał.
– Spieprzaj – warknął Robert, próbując uspokoić oddech. Podniecenie mieszało się w nim z wściekłością. Niezbyt dobre połączenie. Chciał go uderzyć, a potem… Co potem? Może to, że Hugh opanował się było lepszym wyjściem?
Nic z tego nie rozumiał, Laurie zachowywał się jakby miał rozdwojenie osobowości. Dr Jekyll i Mr Hyde. Albo, będąc bardziej dosłownym, Hugh i dr House.
– Jeśli będą chcieli więcej, zażądam dublera – wycedził Robert w końcu, wychodząc z kabiny. Nie miał zamiaru zgadzać się na manipulowanie sobą w ten sposób. Hugh stał chwilę bez ruchu, zastanawiając się nad jego słowami.

cdn

DLACZEGO PEWNE RZECZY SĄ W TYM TEKŚCIE (wyjaśnienia, cytaty i inne gwiazdki):

* Artemisia absinthium – łacińska nazwa bylicy piołunu, składnika absyntu. Powstała ze zmienionej formy greckiej apsinthion (co może w wolnym tłumaczeniu oznaczać „niezdatny do picia”).
Absynt był dawniej używany przez kobiety do usuwania ciąży, większa jego ilość prowokowała poronienie (i zatrucie organizmu).
Sposób, w jaki Hugh podaje absynt, to tzw. Rytuał wody. Jest klasycznym sposobem picia absyntu, w odróżnieniu od widowiskowego podpalania, wymyślonego na potrzeby Hollywood.
W USA legalne jest posiadanie na własny użytek absyntu nie zawierającego tujonu (występuje w piołunie). Tujon jest związkiem chemicznym odpowiedzialnym za psychozę, halucynacje i porażenia nerwowe – stąd wzięła się legenda o specjalnych właściwościach trunku. Absynt nie zawierający tujonu jest równie nieszkodliwy jak każdy inny alkohol.
Hugh i Robert kupują absynt od Czecha – w tym kraju jest dopuszczony do sprzedaży w oryginalnej wersji. Oczywiście, drodzy czytelnicy, jego import jest nielegalny.
Ulubiony trunek francuskiej bohemy.

Absynt w towarzystwie ażurowej łyżeczki - [link widoczny dla zalogowanych]

** „Mistrz i Małgorzata”

*** Piosenka, która leci w pubie - http://www.youtube.com/watch?v=FJadZI8XxlE

**** Rimbaud – Demny, 1871:
List Arthura Rimbauda (homoseksualista, Poeta Wyklęty) do Paula Demny'ego napisany 15 maja 1871, znany jako „List jasnowidza”:

„Poeta robi z siebie jasnowidza przez długie, bezmierne i wyrozumowane rozregulowanie wszystkich zmysłów. Wszystkie postacie miłości, cierpienia, szaleństwa; sam znajduje i wyczerpuje wszelkie trucizny, aby zachować z nich kwintesencję. Niewysłowiona tortura, do której potrzeba mu całej wiary, całej nadludzkiej siły i od której staje się wielkim chorym, wielkim przestępcą, wielkim potępionym − i najwyższym Mędrcem! − Bo dochodzi do nieznanego! Kultywował przecież swoją duszę bardziej niż ktokolwiek inny! Dochodzi do nieznanego i kiedy, oszalały, traci na koniec rozeznanie swoich wizji, wtedy je zobaczył! Niech się na śmierć zamęczy skacząc przez rzeczy niesłychane i nie nazwane; przyjdą inni straszliwi pracownicy; zaczną od horyzontów, gdzie tamten stracił siły.”

Uff.
To by było na tyle. Hope you liked it ;]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez 333bulletproof dnia Pon 21:12, 07 Gru 2009, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
coolness
Jazda Próbna
Jazda Próbna


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:41, 21 Lis 2009    Temat postu:

Omg... to jest genialne.
*pada na kolana i idzie się nauczyć 2 części na pamięć* (1 już umiem )
Nie mogę się doczekać ciagu dalszego. Nie karz długo czekać.
ps. Tego drabble'a co obiecałam mam już napisanego, ale teraz siedzę na komórce, wiec wstawie jak dorwe się do komputera.
Weny!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
333bulletproof
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 827
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 1:46, 21 Lis 2009    Temat postu:

^__^ Dziękuuję
Nie ucz się na pamięć, jeszcze kiedyś po pijaku niechcący zaczniesz cytować i będziesz się potem musiała tłumaczyć

/No to ja już spokojnie czekam aż dodasz ^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 3:04, 21 Lis 2009    Temat postu:

jakastam napisał:
Omg... to jest genialne.

podpisuję się pod tym wszystkimi kończynami
...
w sumie, to mogę powiedzieć, że to nawet zbyt genialne jak na moje możliwości percepcji o 3. nad ranem. Bosh, dziewczyno, skąd Ty bierzesz inspiracje i takie nowinki??? *jest zazdrosna i pełna podziwu jednocześnie*

...

no tak, zbyt różowo między chłopakami być nie może, bo byłoby nudno, ale to...
Cytat:
– Och… Piłeś, żeby móc mnie pocałować?
– Piłem, żeby mi nie stanął. Jestem profesjonalistą – odparował Hugh, wzruszając ramionami, i odszedł w stronę charakteryzatorki.
to to już okrucieństwo jest *sniff*

...no i jak ja mam po czymś takim mobilizować moje korniczki do pisania fluffu???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sovereign. ;)
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 16 Mar 2009
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:32, 21 Lis 2009    Temat postu:

to... jest... całkowicie..... GENIALNE!
po prostu brakuje mi słów do opisania jak mi się to podoba...
i tak wgl to ten facet w białym polo niech się odczepi od Roberta/Jimmiego! On jest tylko mój i Hugh/Housa nikt inny nie ma prawa go dotykać !
i wgl chciałabym znaleźć się w tym pubie, chociażby po to by posłuchać Placebo! Ostatnio jednego z moich ulubionych zespołów
pisz dalej! Koniecznie! Bo już się doczekać nie mogę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
333bulletproof
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 827
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:23, 21 Lis 2009    Temat postu:

Cholera o.OO Pousuwało mi kawałki odpowiedzi o.OO Once again:

Richie: W pierwszej wersji mieli pójść na zakupy Pomysł z piciem absyntu, thanks goodness, wpadł mi do głowy, kiedy nie mogłam znaleźć nazwy odpowiedniego centrum handlowego
Cytat:
– Och… Piłeś, żeby móc mnie pocałować?
– Piłem, żeby mi nie stanął. Jestem profesjonalistą – odparował Hugh, wzruszając ramionami, i odszedł w stronę charakteryzatorki.

No ale popatrz, jednak mu staje Więc to może byś trochę pokręcony sposób na uświadomienie Robertowi, że go podnieca
Uspokoiłam korniczki? *wyciąga dębową deskę* Kici, kici *macha nad stadkiem robali*

Sovereign: Ha! Trafiłam Najpierw chciałam im puścić Coldplay, ale kiedy wpadłam na ten kawałek z synchronizowaniem się i całą resztą... ^^ Pasował mi idealnie. A nawet trochę spojleruje... :>
Facet w Białym Polo (nie wiem czemu białe polo kojarzą mi się z czymś wrednym o.OO?) w pewnym sensie... oddał im przysługę :> Kupmy mu czekoladki i odeślijmy na biegun

Następna część powinna się pojawić w ciągu tygodnia ^^
Teraz czeka na mnie jeden psychopata, którego muszę skończyć tłumaczyć
Dziękuuję Wam!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez 333bulletproof dnia Sob 10:25, 21 Lis 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
coolness
Jazda Próbna
Jazda Próbna


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:35, 21 Lis 2009    Temat postu:

333bulletproof napisał:
Nie ucz się na pamięć, jeszcze kiedyś po pijaku niechcący zaczniesz cytować i będziesz się potem musiała tłumaczyć

W najbliższym czasie raczej się nie upije. Bądź co bądź mam 14 lat. Ale nie gwarantuje, że nie zaczne cytować na lekcjach lub na olipmiadzie z filozofii

333bulletproof napisał:
No to ja już spokojnie czekam aż dodasz ^^

Muszę jeszcze na koputer przepisać...
333bulletproof napisał:
Następna część powinna się pojawić w ciągu tygodnia ^^

Może wytrzymam (w co raczej wątpie)
Najchętniej bym cię usadziła przd komputerem i kazała robić dwie rzeczy na zmianę: pisać i tłumaczyć.
Jednym słowem weny i do tego i do tego!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady Makbeth
Jazda Próbna
Jazda Próbna


Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 2464
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płaszczyk Bena ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:16, 21 Lis 2009    Temat postu:

Wiesz co? Bez kozery mogę teraz stwierdzić, iż jesteś prawdziwą 'królową bohemy'
Zaimponowało mi twoje niezwykłe dbanie o szczegóły, no i widać, że piekielnie inteligentna jesteś. Pęknie ci wyszło powplatanie tych niuansów, udoskonaliłaś tym fabułę.
Mnie jedynie pozostaje marzyć aby tak kiedyś pisać
Masz talent. I to wielki

PS. Swego czau o absyncie uczyłam się w liceum na lekcji polskiego, kiedy to omawialiśmy Młodą Polskę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agusss
Członek Anbu
Członek Anbu


Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bierze się głupota?

PostWysłany: Sob 16:30, 21 Lis 2009    Temat postu:

O matko! Ja to kocham!
Ja nadal nie potrafię wysłowić sie logicznie^^ Znów kilka razy czytała i za każdym razem z zapartym tchem! Co Ty ze mną wyrabiasz?
Chce więcej!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Muniashek
Endokrynolog
Endokrynolog


Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd <-
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:45, 21 Lis 2009    Temat postu:

Głupia ja, głupia!

Byłam tu, czytałam to, a nie skomentowałam. Skazać na powieszenie, nic więcej. -.-

To jest naprawdę genialne, cudowne, boskie, pomysłowe, dopracowane, piękne, itp., itd.!!! Kobieto, nie dość że faktycznie wprowadzasz nowy rodzaj, to jeszcze jest to naprawdę udane wprowadzenie!

Nie będę cytować, bo mi z tego zawsze za długie komentarze wychodzą (), ale powiem Ci, że masz talent. Ogromny talent. I, tak jak Lady, przychodzi mi tylko marzyć, żeby kiedyś tak pisać.

Pierwsza część była świetna. Druga utrzymana w tym samym klimacie, za co Ci normalnie pokłony można składać.

Podoba mi się to przeplatanie scenariuszu z rzeczywistością, genialnie dobrane^^

No, to teraz grupowo wykopujemy Shore'a, a Ty zajmiesz nam się pisaniem scenariuszy

Czekam z niecierpliwością na kolejną część

Pozdrawiam, Munio


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
333bulletproof
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 827
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:05, 21 Lis 2009    Temat postu:

jakastam: No, filozofia wg House'a to nie jest najgorszy pomysł Filozofia wg mnie, odpada
Wiesz, jakbyś mi załatwiła nieograniczone dostawy smażonych warzyw i soku grejpfrutowego, a innym ludziom wmówiła, że zachorowałam psychicznie i najlepiej zrobią, zostawiając mnie w spokoju - to ja się zgadzam

Lady Makbeth: Oj, zawstydziłaś mnie Dziękuuję *_* Uwielbiam, kiedy jakiś tekst zmusza do myślenia, podpowiada skojarzenia i prowokuje, więc sama staram się pisać podobnie. Jeśli uważasz, że mi się udało - to jestem bardzo, bardzo szczęśliwa *_*
Powiedzmy, że absynt, francuska bohema i napisy w toaletach to rzeczy, którymi jestem zawsze oczarowana

Muniashek: *czerwieni się jeszcze bardziej* Moje ego zaraz padnie na zawał i trafię do psychiatryka
Dziękuuję *__*
Ej, ale dostanę ochronę przed tłumem rozwścieczonych Huddych i Hameronek?
Przeplatanie rzeczywistości z fikcją daje niezłe pole do popisu, mam nadzieję, że uda mi się je wykorzystać :>


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez 333bulletproof dnia Sob 21:08, 21 Lis 2009, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atris
Knight of Zero
Knight of Zero


Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 3395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: A z centrum :D
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:12, 21 Lis 2009    Temat postu:

Szczerze mówiąc, to pierwsza część podobała mi się dużo bardziej. Nie wiem czemu. Może dlatego, że była taka bardziej... naturalna. Ale to tylko moje zdanie.

A opowiadanie jako całość, ta którą na razie mieliśmy okazję przeczytać, jest cuudowna. To taki powiew świeżości. Coś nowego, w czym jestem oficjalnie od dziś zakochana i będę się z tym afiszować pod kolejnymi tego częściami. Dlatego właśnie czekam z niecierpliwością, na kolejny rozdział, który przeczytam, jak poprzednie, z zapartym tchem.

Weny życzę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Muniashek
Endokrynolog
Endokrynolog


Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd <-
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:26, 21 Lis 2009    Temat postu:

*osłania całą sobą 333bulletproof*

No pewnie, że dostaniesz

Nie czerwień nam się tutaj, tylko pisz dalsze części Bo ja tu już czekam z niecierpliwością


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
coolness
Jazda Próbna
Jazda Próbna


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:33, 21 Lis 2009    Temat postu:

333bulletproof napisał:
jakastam: No, filozofia wg House'a to nie jest najgorszy pomysł Filozofia wg mnie, odpada
Wiesz, jakbyś mi załatwiła nieograniczone dostawy smażonych warzyw i soku grejpfrutowego, a innym ludziom wmówiła, że zachorowałam psychicznie i najlepiej zrobią, zostawiając mnie w spokoju - to ja się zgadzam

E... tam nie przesadzaj. Filozofia 333bulletproof króluje
To ja idę do sklepu a później wmówię wszystkim, że powinni cię zostawić w spokoju i dać pisać i tłumaczyć
Weny! (bo ja tu wypatruję kolejnej części, choć powinnam do filozofii do olimpiady się uczyć)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez coolness dnia Sob 21:50, 21 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady Makbeth
Jazda Próbna
Jazda Próbna


Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 2464
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płaszczyk Bena ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:47, 21 Lis 2009    Temat postu:

333bulletproof, napisy w toaletach zawsze kojarzyły mi się ze Stephenem Kingiem. On czasami zwykł umieszczać takie smaczki w swoich książkach. A nawet poświęcił temu zagadnieniu całe opowiadanie

I ty NAPRAWDĘ jesteś fantastyczna Spójrz tylko jakie twój fik ma powodzenie, a jakie moje


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pino
Stażysta
Stażysta


Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 369
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nibylandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:16, 21 Lis 2009    Temat postu:

Nie wiem co myśleć o tym opowiadaniu, naprawdę xD Z jednej strony jest naprawdę genialne, świetnie napisane, intensywne i sprawiające, że nie można się od niego oderwać, (żeby nie było zbyt miło przyczepię się do długości - zbyt krótkie!), z drugiej strony cały czas chodzi mi po głowie myśl, że coś jest jednak nie w porządku. Co innego tworzyć historię o postaciach fikcyjnych, a co innego o prawdziwych aktorach... Sama nie wiem.

Chyba najlepiej będzie jeśli zignorujesz moje zrzędzenie i czym prędzej napiszesz kolejny rozdział


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 6:17, 22 Lis 2009    Temat postu:

333bulletproof napisał:
Pomysł z piciem absyntu, thanks goodness, wpadł mi do głowy, kiedy nie mogłam znaleźć nazwy odpowiedniego centrum handlowego

to ja w takim razie zazdroszczę głowy, do której wpadają takie pomysły. Fakt faktem, że w Gimme picie alkoholu odpada z wiadomego względu, ale taki ze mnie perwer, że kiedy - tak jak teraz - korniki nie mogą wpaść na żaden sensowny temat do rozmowy, to mi jedynie przychodzi na myśl przejście od słów do czynów. Tylko chłopaki znajdują się w nieodpowiednim do tego miejscu...

333bulletproof napisał:
No ale popatrz, jednak mu staje Więc to może być trochę pokręcony sposób na uświadomienie Robertowi, że go podnieca

well... to już z tekstu nie wynikało...
oł yeah, bardziej pokręconym sposobem byłoby tylko napisanie sobie tego na czole (lub w innym miejscu )

333bulletproof napisał:
Uspokoiłam korniczki? *wyciąga dębową deskę* Kici, kici *macha nad stadkiem robali*

*korniczki wodzą wygłodniałym wzrokiem za smakowitą deską*
może odrobinę się uspokoją, dzięki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
333bulletproof
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 827
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:32, 22 Lis 2009    Temat postu:

Jakie to jest straszne, kiedy tyle fików czeka na przeczytanie, Dex na tłumaczenie i MOME na kolejną część - a ja muszę się uczyć ;__; *nieśmiało prosi o cierpliwość*

Atris: Dziękuję *_* Nie martw się, teraz znowu będziesz ich miała w naturalnym środowisku (tzn. na planie )

Lady Makbeth: Nie miałam przyjemność poznać książek Kinga, ale teraz już wiem, że muszę znaleźć to opowiadanie ^^
A co do fików... to nie ja wpadłam na pomysł rozmowy House z Bogiem! To jest zdecydowanie bardziej pomysłowe *_*

Pino: Hm... Długo się nad tym zastanawiałam, ale w końcu musiałam zaryzykować. Przez większą część czasu myślę o nich jako o postaciach w opowiadaniu, bohaterach którzy są aktorami - a nie jako o realnych ludziach którzy gdzieś tam sobie żyją. To trochę ułatwia mi pisanie i uspokaja niekończące się wątpliwości
Cieszę się, że mimo tego Ci się podoba *_*

Richie: Muszę się przyznać, że całego Gimmie nie udało mi się jeszcze przeczytać (shame on me) *czasu, czasu, czasu!* I w ogóle powinnam chyba załatwić sobie lewe zwolnienie lekarskie, żeby całą biblioteczkę opanować i skomentować... *mizia korniczka, który zżera ołówek B6*

Cytat:
oł yeah, bardziej pokręconym sposobem byłoby tylko napisanie sobie tego na czole (lub w innym miejscu)


Richie, moja chora wyobraźnia zdążyła dorobić do tego osobną historię w ciągu 10 minut


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 0:37, 23 Lis 2009    Temat postu:

You don't have to be ashamed Sama nie mam czasu przeczytać całego Gimme od nowa, a naprawdę powinnam to zrobić, bo już mi się miesza kompletnie, który wątek poruszałam, a który jeszcze nietknięty czeka na wykorzystanie
...
heh, nie chcę zapeszyć, ale sama wybieram się na lewe zwolnienie, kiedy tylko skończę semestr na uczelni... Chyba że nie będzie lewe W każdym razie ja kceeeem mieeeć woooolneeee!!!

Cytat:
Richie, moja chora wyobraźnia zdążyła dorobić do tego osobną historię w ciągu 10 minut

chyba moja wyobraźnia choruje na to samo, co Twoja żeby jeszcze wena nie uciekała, kiedy tylko siadam do pisania
...
czy jest szansa, że będzie nam dane poznać tę "osobną historię"??? *looks with puppy-dog eyes*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
milea
Ginekolog
Ginekolog


Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 2104
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: The Mighty Boosh
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:39, 23 Lis 2009    Temat postu:

aaa nie było mnie przez 3 dni w domu i jedyne o czym myślałam, to czy jest już następna część po wejściu do domu od razu rzuciłam się do komputera iiii.... JEEEEEEST

normalnie kocham Cię za tego fika


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
333bulletproof
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 827
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:18, 23 Lis 2009    Temat postu:

Richie: Obawiam się, że mogę nie wytrzymać z tym sam na sam Więc zostaniecie pewnie obdarowani jakimś szalonym gratisem do następnego rozdziału Trzeba się wspierać w chorobie
Myślisz, że jakiś wykładowca nabrałby się na ostre zapalenie węzłów hilsonowych? To brzmi prawie jak rak!

milea: *__* Hii! (Tak serio, to w tych fikach jest ukryty specjalny Kod Uzależniający, jak amfetamina w cukierkach. Albo jak pojedyncze klatki z brzydkimi obrazkami wklejone w film ) Me are happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agusss
Członek Anbu
Członek Anbu


Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bierze się głupota?

PostWysłany: Nie 18:56, 29 Lis 2009    Temat postu:

*puk, puk*
Przepraszam bardzo! Czy ktoś jeszcze to pisze?! Bo mam wrażenie, że nie
Ja jestem na głodzie! xD Ja pragnę tylko kolejnej części!! xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
coolness
Jazda Próbna
Jazda Próbna


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:59, 29 Lis 2009    Temat postu:

Agusss, ty jak zwykle czytasz mi w myślach.
Właśnie, kiedy następna część?! Ja chcę już!
(my cię wcale nie popędzamy... a skądże... )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agusss
Członek Anbu
Członek Anbu


Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bierze się głupota?

PostWysłany: Nie 19:01, 29 Lis 2009    Temat postu:

Wiem^^
[no oczywiście, że nie popędzamy... My doradzamy szybką kontynuację xD ]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Hilson Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 2 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin