|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Atris
Knight of Zero
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 3395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A z centrum :D Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:47, 22 Gru 2009 Temat postu: Magia Świąt [M] |
|
|
Wierzcie, lub nie, ale to miał być naprawdę angst. Później zaczęłam się zastanawiać, co zrobić, by umieścić to w Hilsonie, aż w końcu wyszedł fluff jak się patrzy
A macie to dziś, bo nie chcę czekać do Wigilii, poza tym nie wiem nawet, czy będę miała wtedy dostęp do internetu. Dlatego daje dziś
Proszę i miłego czytania
Kategoria: love
Greg pamiętał, że, kiedy był mały, święta były dla niego pięknym okresem. Pomimo nieuchronnego powrotu ojca i uległości matki, wspominał je z pewnym rozrzewnieniem.
Boże Narodzenie było w jego pamięci czasem niepewnego spokoju i namiastką rodzinnej bliskości, której zazwyczaj nie zaznawał. Te kilka świątecznych dni spędzał z rodzicami u babci, która otaczała go opieką i nie pozwalała ojcu niszczyć tych kilku pięknych wspólnych chwil, które następowały po sobie, przypominając o tym, jak czas szybko leci.
Do babci przyjeżdżali w Wigilijny dzień. Zawsze on i matka. Ojciec pojawiał się od razu w swoim rodzinnym domu, zwykle zmęczony, znużony nieustającą podróżą, czy po prostu wojskowymi obowiązkami. Wtedy Gregory miał największe szczęście. W swoim osłabieniu jego tata nie pamiętał o zbesztaniu go za to, czy inne przewinienie.
Prawdziwą radość odczuwał, gdy pomagał babci w przygotowaniach Wigilijnej kolacji, a ona chwaliła go za pracowitość i za wsparcie, którego jej udzielał. Spragniony pochwał i dobrego słowa Greg, co roku łaknął ich coraz bardziej, a jedynie babcia mogła mu je dać.
Kolacja zawsze przebiegała w spokoju, rozpraszał go jedynie cichy gwar rodzinnych rozmów, czy pobrzękiwanie drogocennych babcinych sztućców. Gregory patrzył wtedy bystro na wszelkich swych kuzynów i kuzynki i analizował chłodno ich zachowanie, nie wtrącając się do rozmowy i zawsze pozostając nieco na uboczu. Choć nikt nie zwracał na niego uwagi i choć wydawać by się mogło, że jest nieobecny duchem, chłonął jak gąbka każdym calem swojego ciała ciepło i miłość parującą ze starannie przygotowanych potraw i sączącą się z tego cichego zamieszania przy stole. Zamykał dokładnie wszystkie wrażenia w głębi swojego analitycznego umysłu i zostawiał na inne, mniej pogodne czasy.
Rozpakowywanie prezentów odbywało się tradycyjnie pod sam koniec kolacji, gdy wszyscy byli najedzeni i senni i w błogim spokoju rozsiadali się na kanapach przed telewizorem, by obejrzeć świąteczne programy. Wtedy pod choinkę zaglądała głowa domu, ojciec Grega i wzywała po kolei wszystkie obecne w pokoju osoby. Nie wiedział czy to ze złośliwości, czy przypadkowo, jego prezent zawsze zostawał ostatni, a gdy sięgał, by wyciągnąć go z ojcowskich dłoni, oczy ich spotykały się na moment i nawet w tych dorosłych mógł znaleźć troskę, której zwyczajnie tam nie dojrzewał.
Gdy sam stał się dorosły i w świetle rodzinnego prawa odebrał obowiązki głowy rodziny, to on rozdawał prezenty, starając się pozbyć wrodzonego sarkazmu i ironii, by choć na chwilę cieszyć się Świętami.
Kiedy się wyprowadził zaprzestał szukania rodzinnej atmosfery, która napełniała go siłą na cały rok oziębłości ojcowskiej. Na studiach znalazł namiastkę tego ciepła, które dawała mu Wigilia u babci. Zrezygnował z wyjazdów, pozostał w gronie tych, którzy także szukali ukojenia Świątecznego poza ogniskiem domowym, które niedawno opuścili. Znów starał się pozbywać maski ironii i sarkastycznego stylu bycia, by innym nie uprzykrzyć tego, czego i tak mieli nie przeżywać w pełni radośnie. Tam poznał Wilsona.
Rok później porzucił celebrowanie Bożego Narodzenia, w zamian odwiedził rodzinę Jamesa w Chanukę, którą spędził w jego domu, kolejny raz odnajdując się w cieple rodzinnym, którego nie brakło nawet dla niespodziewanego gościa, którym był on sam. Wilson i jego rodzice przywitali go z otwartymi ramionami, gdy pojawił się na ich progu z niepewnością bijącą z każdego fragmentu jego postawy.
Następnego roku zaprosił Jamesa do swojej dawnej przystani, którą niegdyś porzucił. Tam okazało się, że atmosfera jego dzieciństwa uleciała z domu, jak para z otwartego czajnika. Babcia umarła rok wcześniej i choć święta rodzinne zorganizowano, nie miał kto pilnować jego taty. Kłótnia pomiędzy ojcem i synem, a później trzaskanie drzwiami, zamknęło kolejny rozdział jego Świątecznej historii.
Kilka Chanuk spędził jeszcze wraz z rodzicami swojego przyjaciela, Wilsona, ale w końcu zamknął się w swoim mieszkaniu i uznał, że Boże Narodzenie jest właściwie nic nie wartym świętem, dniem jak każde inne. Wmawiał to sobie tak długo, jak pozwalał mu na to James.
W końcu przyjaciel uwolnił go z marazmu, w jaki popadł, ponownie dając mu kartę zaufania, która została Gregowi odebrana po zniszczeniu którejś z Chanuk. Zapukał mocno w jego skorupę, znów ukazując House’owi jak wyglądać mogą święta. Podarował mu bagaż rodzinnej atmosfery, z którym Gregory sobie poradził i który przyjął z powierzchownym spokojem. Tak naprawdę, widząc poświęcenie Jamesa i jego matki, miał ochotę płakać ze szczęścia, że było mu dane pozyskać sobie takiego przyjaciela.
Aż w końcu, dzięki politeistycznej naleciałości na kulturze chrześcijańskiej, dzięki jemiole wiszącej w Żydowskim domu, dzięki staremu zwyczajowi pocałunków pod nią, udało im się wreszcie zrozumieć jak wiele dla siebie znaczą. Tego jednego dnia House uzyskał wszystko, co Wilson mógł mu ofiarować. Nie tylko poczuł ponownie Magię Świąt. Dostał także miłość.
EDIT: Jemiołowy dodatek dla 333bulletproof:
Wilson spojrzał w górę, na zieloną roślinkę zwiastującą nadchodzący pocałunek. Przewrócił oczyma, nie wierząc w to, że House mógłby się odważyć. Jednak gdy opuścił wzrok, spotkał się on z innym, błękitnym i przenikliwym. Zmrużył powieki i popatrzył na przyjaciela przez rzęsy. Obraz rozmazał się, gdy diagnosta jednym szybkim ruchem przysunął się do Jamesa i, łapiąc go w pasie, zbliżył swoje usta do jego ust. Początkowo delikatne muśnięcie przerodziło się w coś głębszego, naruszającego ich poczucie czasu i miejsca. Unosili się teraz gdzieś ponad całym szpitalnym bałaganem, po raz pierwszy odkrywając siebie nawzajem. W końcu, kiedy diagnosta z jękiem oderwał się od warg Wilsona, onkolog powrócił do rzeczywistości, w której House mruczał do niego:
- Wesołych Świąt, James.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Atris dnia Wto 18:57, 22 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
coolness
Jazda Próbna
Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:56, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Wchodzę, patrzę - Atris coś napisała.
Byłam przygotowana na angst, ale ten fluff też jest ładnie napisany.
Cytat: | Aż w końcu, dzięki politeistycznej naleciałości na kulturze chrześcijańskiej, dzięki jemiole wiszącej w Żydowskim domu, dzięki staremu zwyczajowi pocałunków pod nią, udało im się wreszcie zrozumieć jak wiele dla siebie znaczą. Tego jednego dnia House uzyskał wszystko, co Wilson mógł mu ofiarować. Nie tylko poczuł ponownie Magię Świąt. Dostał także miłość. |
Ubóstwiam ten fragment i zamierzam go sobie wsadzić do podpisu o ile mi się zmieści... a jak się nie zmieści to go i tak wcisnę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atris
Knight of Zero
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 3395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A z centrum :D Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:00, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Ale co jest w tym fragmencie? Przecież to zwykły fragment jest
Całkiem zwykły fragment, który już praktycznie na siłę pisałam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
coolness
Jazda Próbna
Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:19, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Cudowny, super, boski, piękny, genialny fragment
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bobi_szmyc
Rezydent
Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:55, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Wow, to było coś. Na prawdę DUŻE coś.
Strasznie podobały mi się metafory, dzięki którym obraz opowieści był barwniejszy, cudo jednym słowem.
Atris, masz nową fankę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atris
Knight of Zero
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 3395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A z centrum :D Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:56, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Grono moich fanek się powiększa
Mam już jedną!
Zapisuje się ktoś jeszcze?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Atris dnia Wto 16:57, 22 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
coolness
Jazda Próbna
Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:59, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Atris *foch*
A ja to co?
Ile razy ja ci mówiłam, że kocham wszelkie twoje twory?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atris
Knight of Zero
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 3395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A z centrum :D Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:00, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Wow, już mam dwie fanki
Ależ ja jestem popularna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anna lee.
Ratownik Medyczny
Dołączył: 08 Sie 2009
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza ekranu. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:42, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
ja też, ja też.
CUDO.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
333bulletproof
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 827
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:46, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Trzy! Trzy! *ubiera koszulkę fanklubu*
...a ja bym bardzo, bardzo chciała żebyś dwie Wigilie i jedną Chanukę rozpisała na coś dłuższego *_* (Taak, mam na myśli jemiołę! *_*)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atris
Knight of Zero
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 3395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A z centrum :D Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:35, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
A idź ty, nieczyste myśli masz
Ooo, mam trzy fanki! Juhu!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atris
Knight of Zero
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 3395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A z centrum :D Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:58, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Dorzuciłam EDIT, czyli jemiołowy dodatek dla 333bulletproof
Kto chce, niech czyta pod tekstem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agusss
Członek Anbu
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bierze się głupota?
|
Wysłany: Wto 19:02, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Atris!
Dołączam się do fanclubu!!
Kocham Twoje teksty!
I ta jemioła!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
333bulletproof
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 827
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:03, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Łiii!!
*dostajesz gratis śliniącego się, szczęśliwego fangirla w postaci 333*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atris
Knight of Zero
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 3395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A z centrum :D Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:03, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Taaak, już 4 fanki
A z jemioły, która była strasznie spontaniczna, jestem niebywale zadowolona
EDIT: Sorry, nie umiem liczyć Pięć was jest
Ależ jestem z siebie dumna
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Atris dnia Wto 19:04, 22 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agusss
Członek Anbu
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bierze się głupota?
|
Wysłany: Wto 19:05, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Też jestem z niej zadowolona! xD
A jakże xD Więcej powinnaś mieć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
333bulletproof
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 827
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:05, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Ja też jestem strasznie zadowolona Chyba muszę Cię częściej namawiać na różne bonusy, o. ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atris
Knight of Zero
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 3395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A z centrum :D Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:07, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Nieeee, to musicie tak spontanicznie marudzić, bo jak dłużej się będę zastanawiać, to z lenistwa nic nie napiszę
A jutro muszę kolejną świąteczną miniaturkę wymyślić. Umilam wam choć trochę oczekiwania na Wigilię?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
333bulletproof
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 827
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:09, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
No pewnie! Ja na swojej Wigilii będę tylko myślała, czy przypadkiem nie zrobiłaś psikusa i nie dodałaś czegoś nowego o 19:00, 24 grudnia
...co nie jest wcale takim złym pomysłem, ha!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bobi_szmyc
Rezydent
Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:10, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Atris, jeszcze się pytasz? Ofkorz, że tak, a jakże!
A jemiołkowy dodatek boooski, hilsonek w pełni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atris
Knight of Zero
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 3395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A z centrum :D Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:14, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Niee, u mnie Wigilia, a raczej głównie przygotowania zaczynają się o 17.00, więc pewnie nic nie dodam.
Ale dostałam na mikołajki klasowe książkę Stephena Kinga, więc się bójcie bo jak wam AU strzelę, to się nie ogarniecie
Cieszę się, że wam umilam czas, może jutro jak będę miała go dużo, to napiszę kilka krótkich miniaturek, a potem będę je całą Wigilię wrzucać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bobi_szmyc
Rezydent
Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:19, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Jej, już wiem, co będę robić po kolacji Wigilijnej - rzucę się na komputer, wtargnę na forum i przejdę jak śnieżna burza przez cały temat Hilsonkowy w poszukiwaniu Atrisowych fików
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bobi_szmyc dnia Wto 19:19, 22 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atris
Knight of Zero
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 3395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A z centrum :D Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:21, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Nie będzie ci się nudziło w oczekiwaniu na rozmowę ze zwierzątkiem. Ja co roku czekam aż mój pies się odezwie, ale nigdy jej się to nie udaje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|