|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nefrytowakotka
Lara Croft
Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 3196
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 76 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:10, 06 Lis 2008 Temat postu: Laska [u] |
|
|
Kategoria: friendship
Napisane pod wpływem zwichnięcia sobie kolana...
Enjoy.
Laska.
Wilson, tak naprawdę, nigdy nie zdawał sobie sprawy, co to znaczy używać laski. Mimo, że widział ten przedmiot u tylu osób, włącznie ze swoim najlepszym przyjacielem. Ot, wydawało się to takie cholernie proste: bierzesz do ręki, podpierasz się i idziesz. Cóż w tym trudnego? Trwał w tym przekonaniu, aż do momentu, kiedy to dał się namówić swojej nowej dziewczynie, Sam, na wyjazd na narty. I złamał nogę. Jak jakiś idiota. Do tego nawet nie na nartach. Poślizgnął się na oblodzonych schodkach, i kość piszczelowa pękła radośnie. Ale to było nic... kolanem zaliczył wszystkie pięć stopni, co w gruncie rzeczy było gorsze. Na ER założono mu usztywniający opatrunek i było po krzyku. Niestety, kolano spuchło, bolało jak cholera i nie chciało współpracować. Sam nie okazała większego zainteresowania jego osobą, oświadczając, że przyjechała jeździć na nartach, a nie siedzieć w pokoju. Załatwiła mu laskę i zniknęła. Wilson został sam na sam z bolącą nogą. Wszystko było ok, do momentu kiedy leżał na łóżku i starał się nie ruszać. Niestety, po kilku godzinach musiał iść do toalety. Co za problem... Ostrożnie usiadł, złapał laskę w lewą rękę i próbował wstać. Ups... laska przesunęła się odrobinę, kolano wrzasnęło a Wilson siadł na łóżku z okrzykiem bólu. Po chwili spróbował jeszcze raz, dodatkowo opierając się o nocny stolik. Stał. Sukces. Powolutku zaczął kuśtykać w stronę łazienki i przekonał się, że to wcale nie jest takie proste: złapać równowagę, tak, by nie obciążać bolącego kolana. Laska pomagała, ale dziwnie się czuł trzymając ją w dłoni. Nie był pewny czy może jej zaufać. Jakoś dotarł do łazienki i tu zaczęły się schody. Jeśli odstawi laskę, nie utrzyma się na jednej nodze, a bał się oprzeć na drugiej, bo kolano otwarcie informowało go: zapomnij o tym. W końcu stwierdził, że po prostu usiądzie na sedesie. Yhy. Nie tyle usiadł, co opadł jęcząc z bólu, bo kolano nie chciało się zgiąć. Siedział i myślał jak do cholery ma wstać? Kolano się nie zgina, jak ma się oprzeć na lasce i wstać? Pytanie bez odpowiedzi. Złapał cholerną laskę w dłoń a drugą ręką za umywalkę i wykręcając ciało, jak wąż tańczący do muzyki fakira stanął na nogi. Świetnie. Był dumny z siebie. I wtedy zdał sobie sprawę, że bokserki i spodnie ma w okolicach kostek... Ślicznie, kurwa, po prostu ślicznie. Nie schyli się po nie, bo jak? I ma tak stać i czekać aż Sam wróci z nart? Przeklinając pod nosem klapnął z powrotem na sedes. Podciągnął ubranie i opierając się na lewej nodze ubrał się powoli, co opłacił wściekłym bólem kolana. A tabletki mam w pokoju... Powtórzył operacje tańca św Wita i w końcu pokuśtykał w kierunku łóżka. Ułożył się na nim w dość dziwnej pozycji, połkną dwie tabletki i stwierdził, że po pierwsze jest głodny, a po drugie pilot od telewizora leży na stoliku stojącym przed kanapą. Wilson opadł z jękiem rozpaczy na poduszkę i się poddał. Wybrał numer w komórce i po usłyszeniu głosu House'a, zapytał nieśmiało, czy nie może po niego przyjechać jak najszybciej.
- Chyba nie chcesz powiedzieć, że w pierwszy dzień złamałeś nogę? - Zapytał niedowierzająco House.
- Owszem. Chcę to powiedzieć. Nic poważnego. Tylko przy okazji zwichnąłem sobie też kolano.
- Hm... a która to noga? Tylko nie mów, że prawa!
- Owszem, prawa. I co z tego?
House się roześmiał. Naprawdę, roześmiał się w głos, co Wilson słyszał do tej pory może dwa razy. Teraz śmiał się strasznie i słychać było, że z trudem łapie oddech. - Wilson, to tylko ty możesz być takim idiotą. I pewnie jeszcze masz laskę?
- Mam. - mruknął ponuro onkolog. - Tylko nic mi ona nie pomaga. Przyjedziesz, czy najpierw masz zamiar umrzeć ze śmiechu?
- Przyjadę. Ale motor raczej odpada, co, Jimmy? - Nadal się śmiał.
- Weź mój samochód, wiesz gdzie leżą kluczyki. I ubierz się ciepło bo tu jest cholernie zimno.
- Ok, będę jutro rano. - Nadal wył ze śmiechu.
I niestety, kiedy przyjechał, i zobaczył Wilsona kuśtykającego ku niemu z laską w dłoni nie wytrzymał i znowu zaczął się śmiać.
- Wilson, czy ty wiesz jak zareagują w szpitalu na nasz widok? - Zapytał złośliwie.
O tym Wilson wolał nie myśleć, ale czuł, że czekają go ciężkie dni. Jedynym pocieszeniem było to, że przyjaciel apodyktycznie zapowiedział, że Wilson zamieszka z nim.
Ciekawe jak on sobie to wyobraża...Kanapa i łóżko. Interesujące.
- Wilson, ty bierzesz vicodin! - krzyknął House widząc jak przyjaciel łyka tabletkę. Auto zaczęło tańczyć po oblodzonej jezdni, bo House znowu się śmiał.
Wilson zaczął się poważnie zastanawiać, co będzie gorsze szpital czy docinki House'a. Ale zawsze mogę się odegrać... Wreszcie. I uśmiechnął się.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nefrytowakotka dnia Pią 8:42, 07 Lis 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lady Makbeth
Jazda Próbna
Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 2464
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płaszczyk Bena ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:38, 06 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
"Bierzesz do ręki, podpierasz się i idziesz"
Prawdziwa perełka! Genialne po prostu
"kość piszczelowa pękła radośnie"
Bo to szczęśliwa kość była
Masz naprawdę niesamowity talent. Uśmiałam się jak norka, naprawdę. Piszesz z taką lekkością i ironią, aż żałuję, że takie krótkie. Nie chce być wredna, ale powinnaś częściej mieć zwichnięte kolano
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ceone
Tygrysek Bengalski
Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1766
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:56, 06 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
lekkie, radosne i przyjemne
na deszczow dni xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katty B.
Chodzący Deathfik
Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 1819
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bunkier Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:56, 06 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ciekawy pomysł. Wykonanie dialogów szwankuje, powinny zaczynać się pauzą dialogową. I brakuje kilku przecinków. Ale pomysł niezły, podobał mi się wyjący ze śmiechu House.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richie117
Onkolog
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w niektórych tyle hipokryzji? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 2:40, 07 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
jest już za późno na robienie czegoś konstruktywnego, więc postanowiłam napisać komentarz
cytowanie całości byłoby przegięciem, więc przejdę od razu do rzeczy
fikuś słodki jak zawsze i odpowiednio bolesny
poor poor Wilson (pewnie po czymś takim zacznie bacznie obserwować House'a, żeby poznać tajniki używania "trzeciej kończyny" - *przypomina sobie rozważania Wilsona na temat House'a i jego laski z "One Step"* )
na własnej skórze doświadczyłam, jak to jest mieć unieruchomione kolano (na szczęście tylko przez dwa dni, bo jedynie je nadwyrężyłam), więc udało mi się jak nigdy wczuć w rolę Wilsona
zastanawiam się, co zrobiłaby dziewczyna Wilsona, gdyby znalazła go w tej łazience... Ale pewnie nic dobrego, skoro beztrosko udała się na stok, więc lepiej by było, gdyby jakimś cudem znalazł go House
reakcja House'a oczywiście przewidywalna i bezbłędna (ale optymistycznie zakładam, że gdy minie mu pierwsza euforia, nie zostawi Wilsona na pastwę laski, tylko nauczy go co i jak )
napomknienie o "kanapie i łóżku" przypomniało mi o ficzku "Understanding" by dzio (na razie tylko in english, na jej stronie FFN, bo tłumaczonko jej wysłałam, ale dziewczyna się teraz pewnie zapracowała na studiach i nie ma czasu na nie zerknąć ) W każdym razie na gg doszłyśmy do niewiążącego wniosku, że w takiej sytuacji chłopaki powinni podzielić się łóżkiem, a nie żeby Wilson musiał "biegać" przez całe mieszkanie do łazienki (chyba nikogo nie zdziwi informacja, że obmyślam zuego sequela tego fika )
maleńka uwaga "techniczna" podyktowana moją mizerną wiedzą na temat pierwszej pomocy - skoro Wilson złamał kość piszczelową, to powinni mu założyć gips gdzieś do połowy uda i wręczyć dwie kule do poruszania się (ale może moje informacje są przestarzałe no i to zepsułoby efekt fika, więc się nie czepiam )
Mam nadzieję, że na Twoją klawiaturę spłyną kolejne bolesne Hilsonowe fiki (niekoniecznie zainspirowane własnymi obrażeniami ) i zostaną zaprezentowane na forum
*kocha fiki sick!Wilson i ich Autorów*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Any
Czekoladowy Miś
Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 6990
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza zakrętu ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 6:48, 07 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Świetne, opisane z humorem, szkoda tylko, że na własnych doświadczeniach...
Ale Wilson z laską i Vicodinem... Genialny pomysł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vicodin_addict
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 4562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: I share my world with no one else. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:05, 07 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Awh, genialny pomysł, naprawdę. Wilson przypominający House'a. Wilson podpierający się laską i łykający vicodin - toż to jest perfect. Liek, true (b)romance
Poor Jimmy, złamał nogę, żeby się mprzekonac, że używanie laski wcale nie jest najprostsze. Za to śmiejący się House - obrazek najcudowniejszy. Czekam na więcej, naprawdę mi się podoba
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nefrytowakotka
Lara Croft
Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 3196
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 76 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:06, 07 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Masz naprawdę niesamowity talent. Uśmiałam się jak norka, naprawdę. Piszesz z taką lekkością i ironią, aż żałuję, że takie krótkie. Nie chce być wredna, ale powinnaś częściej mieć zwichnięte kolano |
Lady dzięki To naprawdę miało być zabawne i cieszę się ze takie wyszło. Co do kolana..hm, to już drugi raz mam zwichnięte. Tylko za pierwszym razem nie pisałam. Na razie kolano śpi... zobaczymy co powie jak się obudzi
Ceone dokładnie
Katty, dzięki za uwagę. Już poprawiłam, na usprawiedliwienie powiem, że byłam lekko naćpana (nie vicodinem a szkoda )
Wyjący House natychmiast mi sie skojarzył jak wyobraziłam go sobie rozmawiającego przez telefon...
Cytat: | poor poor Wilson (pewnie po czymś takim zacznie bacznie obserwować House'a, żeby poznać tajniki używania "trzeciej kończyny" - *przypomina sobie rozważania Wilsona na temat House'a i jego laski z "One Step"* )
na własnej skórze doświadczyłam, jak to jest mieć unieruchomione kolano (na szczęście tylko przez dwa dni, bo jedynie je nadwyrężyłam), więc udało mi się jak nigdy wczuć w rolę Wilsona |
Richie, stłuczone tak silnie kolano goi się długo, więc Wilson na pewno będzie musiał nauczyć się chodzić o lasce Ja sobie je też przypomniałam, przecież jestem wielbicielką One step ...
Noooo to wiesz jak to jest. ja wpadłam na pomysł napisania tego fika jak stałam z mlekiem w dłoni i zastanawiałam się jak do cholery mam nalać go do kociej miski, nie zalewając wszystkiego w około...
Cytat: | zastanawiam się, co zrobiłaby dziewczyna Wilsona, gdyby znalazła go w tej łazience... Ale pewnie nic dobrego, skoro beztrosko udała się na stok, więc lepiej by było, gdyby jakimś cudem znalazł go House |
Pewnie westchnęłaby i marudziła. Nie wie co traci
Do tego potrzeba by telefonu... a telefon został w sypialni
Cytat: | W każdym razie na gg doszłyśmy do niewiążącego wniosku, że w takiej sytuacji chłopaki powinni podzielić się łóżkiem, a nie żeby Wilson musiał "biegać" przez całe mieszkanie do łazienki (chyba nikogo nie zdziwi informacja, że obmyślam zuego sequela tego fika ) |
Ależ to miałam na myśli
Ty nie mysl tylko pisz tego zuego fika
Cytat: | maleńka uwaga "techniczna" podyktowana moją mizerną wiedzą na temat pierwszej pomocy - skoro Wilson złamał kość piszczelową, to powinni mu założyć gips gdzieś do połowy uda i wręczyć dwie kule do poruszania się (ale może moje informacje są przestarzałe no i to zepsułoby efekt fika, więc się nie czepiam ) |
Mój znajomy, kilka lat temu na moich oczach zleciał ze schodów w hotelu w LA. Pojechaliśmy na ER i tam po prześwietleniu na nogę założono mu taki usztywniający opatrunek, nie gips, tylko coś takiego silikonowego.. było to super lekkie i cienkie, Założyli to do połowy łydki, twierdząc że wystarczy.
Cytat: | Mam nadzieję, że na Twoją klawiaturę spłyną kolejne bolesne Hilsonowe fiki (niekoniecznie zainspirowane własnymi obrażeniami ) i zostaną zaprezentowane na forum |
Richie, już spłynęło. Zaczęłam Zemstę... i już męczę bohaterów :diabeł: na razie dalsza część się wymyśla, wen jest naćpany A inspiracją było dobrze Ci znane "Used"
Any, Vicodin: spodobał mi się pomysł odwrócenia ról Niech trochę Wilson pocierpi
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nefrytowakotka dnia Pią 9:08, 07 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richie117
Onkolog
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w niektórych tyle hipokryzji? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:22, 07 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
nefrytowakotka napisał: | Do tego potrzeba by telefonu... a telefon został w sypialni |
niestety... i na dodatek pewnie dziewczyna wróciłaby wcześniej z nart, niż House dotarłby na miejsce...
ale gdyby tak w innej czasoprzestrzeni House wszedł do łazienki i znalazł Wilsona ze spodniami w okolicy kostek...
*żałuje, że nie ma czasu pisać sequela do "Understanding"*
nefrytowakotka napisał: | Ależ to miałam na myśli
Ty nie mysl tylko pisz tego zuego fika |
*kocha fiki, w których z różnych powodów House i Wilson trafiają do jednego łóżka (poza tym jednym, który kończy się wyprowadzką Wilsona )*
Napiszę napewno, niech tylko znajdę czas (i porozsyłam na pw, bo nie wypada publikować drugiej części przed pierwszą )
nefrytowakotka napisał: | Mój znajomy, kilka lat temu na moich oczach zleciał ze schodów w hotelu w LA. Pojechaliśmy na ER i tam po prześwietleniu na nogę założono mu taki usztywniający opatrunek, nie gips, tylko coś takiego silikonowego.. było to super lekkie i cienkie, Założyli to do połowy łydki, twierdząc że wystarczy. |
napisałam o gipsie w ramach skrótu myślowego na "jakikolwiek opatrunek usztywniający" pewnie lekarze wiedzą lepiej, czy trzeba unieruchomić stawy na obu końcach złamanej kości, czy nie (jak sobie w dzieciństwie złamałam przedramię, to mi założyli gips od dłoni po pachę ) - medycyna zmierza do minimalizmu
nefrytowakotka napisał: | A inspiracją było dobrze Ci znane "Used" |
od razu mi się skojarzyło
nefrytowakotka napisał: | Niech trochę Wilson pocierpi |
tuż przed tym, zanim uznałam, że stać mnie na więcej, niż fiki liczące do 6 str, miałam zamiar przetłumaczyć fika, w którym Wilson połamał sobie lewą kończynę górną... ostatecznie uznałam go za zbyt upokarzający dla Wilsona i porzuciłam ten pomysł, ale może kiedyś do niego wrócę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marengo
Pediatra
Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:23, 07 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ciekawy ficzek .
Ja na szczęście nigdy nie miałam tej wątpliwej przyjemności uszkodzenia sobie nogi, ale, jak widać, i z tego może wyjść coś dobrego - na przykład taka miniaturka xD.
Nie spodziewałabym się, że złamana noga Wilsona tak rozbawi House'a, ale cóż - nic nie cieszy tak, jak nieszczęście bliźniego xD (zwłaszcza jeśli tym bliźnim jest Wilson, a złamana noga - prawą nogą xD).
A widok będą zaiste stanowili piękny, kuśtykając ramię w ramię szpitalnymi korytarzami, ku uciesze współpracowników...
A House będzie się opiekował Wilsonem, ha! Już widzę te przypalone tosty na śniadanie xD.
nefrytowakotka napisał: | laska przesunęła się odrobinę, kolano wrzasnęło a Wilson siadł na łóżku z okrzykiem bólu. | Tutaj specjalnie jest napisane "wrzasnęło", czy też miało być "trzasnęło"? Bom ciekawa xD
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez marengo dnia Pią 18:29, 07 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
nefrytowakotka
Lara Croft
Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 3196
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 76 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:22, 08 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | niestety... i na dodatek pewnie dziewczyna wróciłaby wcześniej z nart, niż House dotarłby na miejsce...
ale gdyby tak w innej czasoprzestrzeni House wszedł do łazienki i znalazł Wilsona ze spodniami w okolicy kostek...
*żałuje, że nie ma czasu pisać sequela do "Understanding"* |
To jest więcej niż pewne, że Sam byłaby pierwsza
Też jestem ciekawa jakby House zareagował na taki widok.... hmmm chyba wyjątkowo wrednym komentarzem, jak go znam
Znalazłabyś trochę czasu...
Cytat: | tuż przed tym, zanim uznałam, że stać mnie na więcej, niż fiki liczące do 6 str, miałam zamiar przetłumaczyć fika, w którym Wilson połamał sobie lewą kończynę górną... ostatecznie uznałam go za zbyt upokarzający dla Wilsona i porzuciłam ten pomysł, ale może kiedyś do niego wrócę |
Jasne. Męczyć/dręczyć/upokarzać House'a to każdy ale jak Wilson to już nie wypada
Wróć do tego fika. Ciekawy chyba jest?
Cytat: | A House będzie się opiekował Wilsonem, ha! Już widzę te przypalone tosty na śniadanie |
A ja przypuszczam, że House potrafi gotować i to nieźle. Tylko po co jak ma Wilsona lub żarcie na zamówienie?
Cytat: | Tutaj specjalnie jest napisane "wrzasnęło", czy też miało być "trzasnęło"? Bom ciekawa |
Nie, ma być "wrzasnęło" w każdym razie moje kolano protestuje głośno i wyrażnie jak mu sie cos nie podoba np zbieranie płytek z podłogi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richie117
Onkolog
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w niektórych tyle hipokryzji? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:55, 08 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
nefrytowakotka napisał: | Też jestem ciekawa jakby House zareagował na taki widok.... hmmm chyba wyjątkowo wrednym komentarzem, jak go znam
Znalazłabyś trochę czasu... |
a gdy już by skomentował wszystko, co trzeba, schyliłby się po spodnie Wilsona i... (w końcu znajdowałby się na odpowiednim poziomie, co nie? )
Może bym znalazła, gdyby stał się cud... ale póki szukam i nie znajduję
nefrytowakotka napisał: | Jasne. Męczyć/dręczyć/upokarzać House'a to każdy ale jak Wilson to już nie wypada
Wróć do tego fika. Ciekawy chyba jest? |
o nie ja miałam już okazję podręczyć Wilsona (tłumaczenia "Ciężka noc" i "Kara" ) A w tym, który mam na myśli nie chodzi o ty, czy wypada, tylko doszłam do wniosku, że skoro ja (praworęczna) potrafię sobie rozpiąć bluzkę i spodnie lewą ręką, to Wilson poradziłby sobie prawą i nie musiałby liczyć na pomoc House'a
Postaram się wrócić, obiecuję Bo fikuś słodki jest
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nefrytowakotka
Lara Croft
Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 3196
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 76 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:14, 08 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | a gdy już by skomentował wszystko, co trzeba, schyliłby się po spodnie Wilsona i... (w końcu znajdowałby się na odpowiednim poziomie, co nie? )
Może bym znalazła, gdyby stał się cud... ale póki szukam i nie znajduję |
No to miałam na myśli *wyje ze śmiechu* na wprost oczu taki widok... i OMG!!! mina Wilsona... bezcenne...
Eeee co do czasu... przestań sypiać?
Cytat: | o nie ja miałam już okazję podręczyć Wilsona (tłumaczenia "Ciężka noc" i "Kara" ) A w tym, który mam na myśli nie chodzi o ty, czy wypada, tylko doszłam do wniosku, że skoro ja (praworęczna) potrafię sobie rozpiąć bluzkę i spodnie lewą ręką, to Wilson poradziłby sobie prawą i nie musiałby liczyć na pomoc House'a
Postaram się wrócić, obiecuję Bo fikuś słodki jest |
Uuuu... faktycznie, zapomniałam mea culpa
No jedną ręką można dużo ale czasem jest potrzebna pomoc, nawet jak jest NIE potrzebna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
runiu
Internista
Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gorzów Wlkp. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:26, 08 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Genialny pomysł - Wilson z laską i ta radość Housa, super.
Świetny, humorystyczny fik, pisz takich więcej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Foxglove
Ratownik Medyczny
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: spod biurka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:43, 08 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Szczerze się uśmiałam Radośnie pękająca kość dosłownie mnie zrzuciła z krzesła.
Nie wiem czemu, ale Wilson mówiący "Ślicznie, kurwa, po prostu ślicznie." wydał mi się wyjątkowo nieprzyzwoity XD
Bosko, lekko napisane. I idealnie oddałaś ich charaktery. Świetna robota ^^
Dla takiego połamanego Wilsona bym zrezygnowała z nart. Cóż za nieczuła kobieta to była!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady Makbeth
Jazda Próbna
Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 2464
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płaszczyk Bena ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:48, 08 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ja bym się małym Jimmim chętnie zajęła. No wiecie, opatrunek na chorą nóżkę, herbatka na uspokojenie, ciepły kocyk i buzi na dobranoc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
motylek
Immunolog
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1053
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Capri Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:17, 08 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Świetne , Wilson już wie co przeżywa House każdego dnia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richie117
Onkolog
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w niektórych tyle hipokryzji? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 0:49, 09 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
nefrytowakotka napisał: | Eeee co do czasu... przestań sypiać? |
*sniff* ja już się naprawdę ograniczyłam do 4 godzin na dobę... *sniff*
(a poza tym jak się nie wyśpię, to mi wychodzą strasznie "senne" kawałki Gimme )
nefrytowakotka napisał: | No jedną ręką można dużo ale czasem jest potrzebna pomoc, nawet jak jest NIE potrzebna |
o TYM nie pomyślałam... bo to f-shipowy fik jest, ale kto wie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nefrytowakotka
Lara Croft
Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 3196
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 76 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:36, 10 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Richie napisał
Cytat: | *sniff* ja już się naprawdę ograniczyłam do 4 godzin na dobę... *sniff*
(a poza tym jak się nie wyśpię, to mi wychodzą strasznie "senne" kawałki Gimme |
Ty tu nie ściemniaj. jak na razie to nie ma żadnej nowej części Gimmie chyba że coś przeoczyłam.
Cytat: | o TYM nie pomyślałam... bo to f-shipowy fik jest, ale kto wie.. |
No wiesz co??? TY nie pomyslalaś??? O TAKIEJ okazji? Nie wierze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richie117
Onkolog
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w niektórych tyle hipokryzji? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:37, 10 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Miałam na myśli części, które już wiszą na forum... szczególnie tę, której Wilson mówi House'owi, że wyjeżdża na "konferencję"... (ten masaż miał rozbudzać zmysły, a nawet teraz ten fragment niezmiennie mnie usypia )
a tamten fik zawiera kilka slashowych elementów, ale nie SERIO nie podejrzewałam Jimmy'ego, że mógłby celowo wymusić na House'ie pomoc
Co innego [link widoczny dla zalogowanych]... w tym fiku to z całą pewnością było erowe... tzn celowe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
annniczka
Ratownik Medyczny
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: krakow Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:54, 15 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Wilson z laską jakoś go sobie nie wyobażam fik super
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aya
Pacjent
Dołączył: 10 Wrz 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:51, 16 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ciekawe zestawienie, nie ma co. Zgrabnie wyszło, perełki są, a mojego konstruktywnego komentarza brak.
Rozbawiło mnie podejście House'a, jak miło, po prostu...
Już widzę ich obok siebie. Ech, no... ciekawie było.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gora
Ratownik Medyczny
Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:35, 18 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Jak sobie wyobraziłam ich wchodzących do szpitala to sama zaczęłam śmiać się jak opętana
Bardzo fajny pomysł, ładnie napisane, mam nadzieję, że będzie kontynuacja
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cudna :D
Student Medycyny
Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:56, 31 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Jakby tak weszli razem do szpitala łykając Vicodin to kaczuszki chybaby pękły ze śmiechu. Ja zresztą też sie nieźle uśmiałam. Fajny fik
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
HannahLove
Student Medycyny
Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mieszkanko wśród własnych gwiazd :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:13, 31 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
No, no,no James i vicodin Podoba mi się !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|