Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Lacrima Heliandum [M]

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Hilson
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Katty B.
Chodzący Deathfik


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 1819
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bunkier Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:09, 20 Wrz 2008    Temat postu: Lacrima Heliandum [M]

Kategoria: friendship


Zweryfikowane przez Autorkę

A/N
Oglądanie powtórek powinno zostać zabronione. Double drabble, którego powstanie zawdzięcza się dwóm rzeczom: oglądaniu 5x01 z Mamuś oraz samotnemu katowaniu 3x25 GA. A, i depresyjnej muzyce w tle.

OSTRZEŻENIE: spojlery 5x01 i spojlerów dot. piątego sezonu, Hilson f-ship (slasherzy, w tym fiku nie ma NIC romantyczno-ckliwego, więc albo wyłączycie przewrażliwione sensory, albo zmykajcie), może lekkie OOC (choć, po 5x01, uważam, że House'a stać by było na coś takiego)

Lacrima Heliandum*

A może to coś, czym House zatrzyma Wilsona, będzie po prostu tak nadzwyczajne w swej zwyczajności?
(Mamuś, po obejrzeniu 5x01)


Sentyment. Właściwie tylko to zagnało go na dach szpitala o brzasku. Stał tam, wpatrzony w horyzont, wdychając zapach wczesnojesiennego powietrza. Lekki wiatr mierzwił jego włosy. Było tak cicho, że delikatny stukot laski poniósł się echem. Nawet nie obrócił głowy, by spojrzeć na stojącego za nim mężczyznę. Nie musiał.
- Przepraszam – powiedział powoli House. W jego głosie słychać było napięcie, jakby przymuszał się do powiedzenia czegoś, czego wcale nie chciał mówić. – Za szantaż, za nachodzenie, za śledzenie i za detektywa. Po prostu... Chciałem, żebyś został.
- Chciałeś.
- Tak. Chciałem. – Pauza. – Jesteś moim przyjacielem. Ale wiesz… Myślę, że gdybym cię kochał, uszanowałbym twoją decyzję. Gdybym cię naprawdę kochał, pozwoliłbym ci odejść. – Na pewno wyimaginowane pociągnięcie nosem. – Jesteś moim najlepszym przyjacielem, James. Kocham cię. I dlatego… Pozwalam ci odejść. – Kolejna przerwa. – Ja… Mam nadzieję, że znajdziesz to, czego szukasz.
Ponownie stukot laski, trzask otwieranych i zamykanych drzwi. I później… Nic. Na dachu znów było cicho. Nawet wiatr ustał. Wilson wciąż stał, wpatrując się w przestrzeń, kurczowo ściskając poręcz. W momencie, gdy słońce pojawiło się na widnokręgu, zaczęło padać. Westchnął, przymknął oczy i podniósł głowę. Ciężkie krople obmyły mu twarz. Uśmiechnął się powoli, jakby nieśmiało. Wreszcie znalazł to, czego szukał.

Powód, by zostać.

KONIEC


*łac. łzy Heliosa, łzy słońca (poetycka nazwa dla bursztynu - chyba wszyscy wiemy, jak to jest po angielsku)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Katty B. dnia Wto 21:34, 03 Lut 2009, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:43, 20 Wrz 2008    Temat postu:

W zasadzie to jak zwykle się bałam czytać Twoją twórczość... Szczególnie po zapowiedziach angstowych fików...

Sensorów nie wyłączyłam, ale skoro już tu weszłam, to nie zamierzałam uciekać z podkulonym ogonem

Też wierzę, że House'a byłoby stać na coś takiego... Wierzę, że byłoby go stać na wszystko, żeby zatrzymać Wilsona... (I myślę, że najlepszym wyjściem byłoby ostateczne niewracanie to tego, co powiedział Wilson w 5x01 )

Piękna jest całość, a najpiękniejszy tytuł
Wpadłam gdzieś na drabbelka "Stars", w którym to House po 4x16 wybrał się nocą na dach - jednak tamten był wielce depresyjny i kończył się słowami "Chciałby wierzyć w spadające gwiazdy"...

Wreszcie znalazł to, czego szukał.
Powód, by zostać.

wspaniale i oby stało się to jak najszybciej
chociaż tak po cichu myślę, że Wilson nie musiał szukać powodu, by zostać - wystarczy, żeby go dostrzegł, bo powód cały czas znajdował się w zasięgu jego ręki


(a kiedy już zlazł z tego dachu i odszukał House'a, to pewnie znalazł wolną chwilę, żeby podrążyć sprawę słowa na "k" )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karola
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:04, 21 Wrz 2008    Temat postu:

Wzruszylas mnie, nic wiecej nie napisze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katty B.
Chodzący Deathfik


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 1819
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bunkier Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:11, 21 Wrz 2008    Temat postu:

Dziękuję bardzo. Drabble chętnie przeczytam, mogłabym linkę prosić?

Cytat:
I myślę, że najlepszym wyjściem byłoby ostateczne niewracanie to tego, co powiedział Wilson w 5x01 )

Nie najlepszym. Ale na pewno najbardziej prawdopodobnym. Chociaż chciałabym zobaczyć, jak Wilson mówi House'owi, że "wszyscy kłamią". XD

Cytat:
chociaż tak po cichu myślę, że Wilson nie musiał szukać powodu, by zostać

Szukał powodu, by uznać Twój powód za wart zostania. XD A teraz ten powód już ma - House gotów jest poświęcić swoje pragnienia w imię pragnień Wilsona, w imię jego szczęścia.
...
Czy jest większe szczęście, mieć takiego przyjaciela?

Cytat:
(a kiedy już zlazł z tego dachu i odszukał House'a, to pewnie znalazł wolną chwilę, żeby podrążyć sprawę słowa na "k" )

Myślę, że nie. To było wyznanie. Wilson jest zbyt kulturalmny, by to drążyć. To było wyznanie. House go kocha, przyjaciół można kochać. Taka miłość jest bezcenna. Niewymagająca wyjaśnień. I Wilson ich nie chce.

Cytat:
Szczególnie po zapowiedziach angstowych fików...

Mówiłam, że 5x01 zainspiruje, nie mówiłam nic o faktycznym pisaniu. XD A poza tym, ciesz się, to już kolejny fik, który nie jest angstem, a pojawił się w ostatnim czasie na forum.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marengo
Pediatra
Pediatra


Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:54, 21 Wrz 2008    Temat postu:

Takie to... delikatne. Ładne. I śliczne zakończenie.
Słowa. Tak mało, a tak dużo. I nie trzeba fajerwerków, żeby pokazać, co się czuje. Wystarczy kilka szczerych zdań. I wtedy może wiadomość dotrze do adresata ;).

A wszystko, co złe, spłynęło z deszczem ;). Nowe słońce, nowy dzień, nowa historia ;).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:56, 21 Wrz 2008    Temat postu:

Katty, drabbelka wysłałam na PW, bo miałam go zapisanego w Notatniku, więc nie byłam w stanie znaleźć linka

Też bym chciała usłyszeć "Everybody Lies" z ust Wilsona, tylko czy w tym momencie to by było odpowiednie??? Chociaż pewnie House byłby taki szczęśliwy, że może nawet by się roześmiał

Przyjaciel, który jest gotów na wszelkie poświęcenia, to największe szczęście Pewnie dlatego, że jest ich w realnym świecie tylu, co różowych jednorożców Tylko w filmach i książkach co i rusz ktoś mówi "Twoje szczęście jest dla mnie najważniejsze, więc idź i powodzenia", a wtedy ta osoba decyduje się zostać i żyją długo i szczęśliwie (sama coś takiego napisałam dawnodawno temu )
Nie wiem, czemu uczepiłam się tak tego "szukania", ale teraz nie mogę się powstrzymać przed napisaniem, że "czekał, aż House dostarczy mu dowodu..." - to chyba pozostałość czepialstwa związanego z korektą napisów

Wiedziałam, że to napiszesz - więc tylko prowokowałam
(Co nie zmienia faktu, że mój Wilson chciałby wyjaśnień )

Pewnie, że się cieszę Mam zdecydowanie dość angstów, czy raczej dedfików Muszę się zabrać za dokończenie za Burmę tłumaczenia "Chids Play", bo to taki fluffowy angst, który wcale nie musi być slashem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sukebe
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 07 Maj 2008
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 2:36, 21 Wrz 2008    Temat postu:

Nie lubię i lubię miniaturki zarazem, gdyż po pierwsze: szybko się kończą a po drugie: szybko się kończą. No żartuję Są świetne, gdyż wystarczy niewiele słów by przedstawić jasno (przeważnie) sytuację i emocje bohaterów. Nie wiem ile wynosi "przedział" słów w miniaturkach, ale świta mi że ok. 200 i to jest wspaniałe. Tak wspaniałe jak to co napisałaś. Podobało mi się, bardzo mi się podobało.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ceone
Tygrysek Bengalski
Tygrysek Bengalski


Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1766
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:15, 21 Wrz 2008    Temat postu:

piękne zakończenie. ale jak dla mnie : BYŁO CKLIWE *haha* ;d

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madziax
Fasolka


Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 3188
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: puszka Pandory
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:07, 21 Wrz 2008    Temat postu:

bardzo ładne.
takie skromne w dorym tego słowa znaczeniu. (dobra, nieważne o co mi chodziło. Ważne że ja wiem.)
czyli że w końcu nie odszedł tak? ;]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Any
Czekoladowy Miś


Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 6990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza zakrętu ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:41, 21 Wrz 2008    Temat postu:

Sensory zostały całkowicie wyłączone.

Z czystym sumieniem mówię, że to przepiękna historia.
I zgadzam się z tymi, którzy twierdzą, że House'a stać by było na takie słowa.
Bo on kocha Wilsona. Kocha i w końcu właśnie dlatego pozwoli mu odejść.
Chyba dzięki temu fikowi wróciła moja pewność że ta przyjaźń przetrwa wszystko.
Albo mi się wydaje albo mówię bez ładu i składu,
w każdym razie - dzięki, Kat.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pattyczak
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 19 Sie 2008
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:19, 22 Wrz 2008    Temat postu:

Zgadzam się w pełni z Anyway. Tylko troszkę mi się wydaje, że Wilson za bardzo milczał. Jest przecież wielką gadułą

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bruno
Lekarz w trakcie specjalizacji
Lekarz w trakcie specjalizacji


Dołączył: 23 Sty 2008
Posty: 568
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Wto 18:51, 23 Wrz 2008    Temat postu:

Łajej xD świetne xD chociaż w sumie może taaakie sprawy Wilson woli przemilczeć. Szczególnie wylewnego House'a xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasinka
Endokrynolog
Endokrynolog


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 1859
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a kto to wie?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:11, 06 Paź 2008    Temat postu:

Ostatnio jestem menda i nic nie komentuję, czas odrobić przynajmniej część zaległości
Takie krótkie, a ile w tym wyrazu. I treści. Piękne, poruszające i fajnie napisane. I krótkie, ale tutaj to zaleta
Bardzo fajnie wyszło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gora
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:14, 15 Lut 2009    Temat postu:

Proste. I w tej prostocie takie prawdziwe. I piękne

Ja tam nie lubię angstów. Zawsze przywiązuje się do bohaterów i boli mnie jak cierpią.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Hilson Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin