Królem Świata być (...przez chwilę) [post 7x16; Z]

Richie117

Mój pomysł na genezę tytułu i tłumaczenia: tytuł wziął się stąd, że serial opowiada o doktorze, który obżerał się bananami, aż dostał royal pain in the ass

No dobra, zobaczę TB w niedzielę. Wcześniej zobaczyłam Torchwood, bo miałam akurat wolne tylko 2 godziny (na szczęście nie jestem z tym serialem tak związana jak z "House'em", więc uznałam to za bardziej śmiechowe niż rzygowe

)

um... raczej mogłabym się pożalić, niż pochwalić. Wywiało mnie na wieś, jak co roku. Było nudno, irytująco i nudno, a jak już się zaaklimatyzowałam i nawet napadła mnie wena na Gimme, to trzeba było wracać

advantage

własnego pomysłu na genezę nie mam, więc zadowolę się Twoim

Muszę Ci powiedzieć, że jakoś mnie SFU nie kręci... obejrzałam drugi odcinek i mam takie mieszane uczucia względem tego. Niby coś się dzieje, ale... no nie wiem, będę oglądać dalej, może mnie jeszcze zauroczy. Póki co się nie poddaję

Torchwood to sf, to już kompletnie nie dla mnie. (Chociaż kiedyś to samo mówiłam o wampirach

)

e tam, pożalić

na wsi też może być fajnie. No ale nie ma co narzekać, jak akurat Cię wena dopadła

Richie117

rozumiem, że w porównaniu z TB czy Dexterem taka zwyczajna obyczajówka jak SFU wypada blado

Mnie do szczęścia wystarcza to, że serial jest już skończony, więc ani nie muszę czekać na kolejne epy, ani się zastanawiać, ile tych epów jeszcze będzie.
Jak to możliwe, że nie lubisz sf, a oglądasz X-menów?

the point is, że mi się na tej wsi zawsze podobało. Aż siedziałam tam po dwa miesiące i dłużej

Teraz chyba po prostu brakuje mi tam lapka i szkoda mi Rexa, któremu się tam tylko nudzi. A wena dopadła mnie dopiero tuż pod koniec, więc niewiele z niej skorzystałam

advantage

krojenia na kawałki i wilkołaków nie ma się co spodziewać, a martwe ciała nawet są, ale nie ma nic o zabijaniu... chyba, że potem jest? Noo tak, zakończone seriale mają tą przewagę

Oglądam właściwie tylko X-menów, a raczej unikam rzeczy, które są o kosmitach i bronieniu świata, bo o ile lasery w oczach są ok, to zielone ludki juz jakoś mnie nie kręcą. Lubię tylko ten film Burtona o Marsjanach

łoo, dwa miesiące na wsi? Ja zazwyczaj nie wytrzymywałam dłużej niż tydzień, no chyba, że naprawdę było co robić jak kuzyni pojawiali. A Rex nie powinien się cieszyć, że może sobie pobiegać?

Richie117

są jedne rozkawałkowane zwłoki

o zabijaniu też trochę jest, bo nie każdy ma tego farta, by zejść śmiercią naturalną... W ogóle ta różnorodność śmierci - człowiek idzie sobie spokojnie ulicą i nagla zabija go spadające z rusztowania pudełko z lunchem jakiegoś budowlańca

W Torchwood nie ma zielonych ludków, tylko mutanci i kosmiczna technologia. I pterodaktyl. I jeden nieśmiertelny facet, który mógłby "uprawiać seks ze wszystkim, co posiada kod pocztowy"

Um... czy wspominałam o torchwoodowych m/m kissach?

(a za TB się ciągle nie zabrałam... czyżby noce zrobiły się jakieś krótsze czy jak?

)

Ja zawsze miałam co robić - pełen plecak książek sam się przecież nie przeczyta

Rexu niestety nie przepada za bieganiem, chyba że goni kota, a na to z kolei nie mogłam mu pozwolić, bo jeszcze by mi się zgubił. Popływać nie miał gdzie, psiego towarzystwa też nie było, a spacer poboczem szosy jest raczej monotonny... Poor pies

advantage

Nie wiem jak Ty to robisz, ale znowu Ci się udało mnie do czegoś przekonać. Mówiłam 'nie' wampirom, a potem obejrzałam True Blood i zmieniłam zdanie... no a teraz obejrzałam Torchwood

Co prawda dopiero trzy odcinki, ale mnie chyba wciągnęło

no i nie da się ukryć, że pan Barrowman też jest bardzo przekonujący

Na dłuższą metę to dobrze, że Ci sie nazbierało odcinków TB, bo nie musisz czekać tygodnia na rozwój wydarzeń

Moje noce jakoś za szybko zlatują.... przed chwilą była 23 a teraz już prawie pierwsza jest. I niedziela xd

a myślałam, że psy to generalnie lubią biegać

poor pies, ale dobrze mu z Toba, czuję to

Richie117

Well... to pewnie zasługa nieodpartej siły mojej subtelnej sugestii. Oraz tego, że polecam same slashowe seriale

To wciągnęło Cię szybciej niż mnie, bo ja przy trzecim epie ciągle uważałam Trchwd za pokręcone wariactwo

A Barrowman jest przekonujący, bo on nie gra, tylko robi to naprawdę

yeah, a w tym tempie to zbiorę cały sezon TB, zanim zabiorę się za oglądanie

Aczkolwiek ostatnio obejrzałam aż 10 minut 4x01!

no, generalnie to lubią

Mam tylko nadzieję, że Rex nie lubi biegać z własnej woli, a nie dlatego, że bolą go łapy przez reumatyzm czy coś

IDK czy Rexowi ze mną dobrze... Chyba jego zdaniem daję mu o wiele za mało lodów, mleka i czekolady

advantage

slashowe seriale to niezła kategoria;) w jakieś wielkie uwielbienie sf to nie wpadłam, ale nie mając innej alternatywy, wychodzi na to, że Torchwood jest genialne

taaaak, Barrowman jest taki naturalny i tak nieźle się prezentuje w tym długim płaszczu. Bosz, i ma takie proste zęby

haha, tylko żeby Cię te 10 minut nie zniechęciły, bo sie tam pokręciło trochę

ludzie się od siebie różnią, to psy pewnie też

właśnie mi się zrobił smak na lody, tylko bez podtekstów

Richie117

U know, płaszcz Jacka Harknessa jest niemal jak osobna postać w tym serialu, a fikach to wprost żyje własnym życiem

Btw zębów - zauważyłaś, że często aktorzy mają górne zęby perfekcyjnie proste, ale dolne wręcz przeciwnie? Barrowman też

A śnieżnobiały uśmiech pewnie zawdzięcza swojemu mężowi

nieee, nie zniechęciłam się do TB, tylko zaciekawiłam. Ale nadal nie mam kiedy się za to zabrać

Ostatnio widziałam ciekawą zagadkę - Co to jest: zaczyna się na K, kończy na S, a w środku ma biały płyn. Tylko bez podtekstów, pliz

advantage

hej, hej, wróciłam i teraz ogarniam wszystkie posty... jej, a ile nowych rozdziałów do czytania!

dziś specjalnie się przyglądałam jego zębom i faktycznie dół nie jest zbyt prosty, ale góra załatwia sprawę

Bosh, ale jesteś ZUA!

przeczytałam to przed wyjazdem i przy spotkaniu z parką facetów, którzy z pewnością byli homo, choć nigdy się oficjalnie nie przyznali, patrzyłam na zęby. Białe

TB się rozkręciło i jak zwykle żałuje, że sezony mają tylko po 12 odcinków.
bez podtekstów?!

no dobra, pomijając to oczywiste... w środku ma biały płyn? i może do tego jest jeszcze duże i twarde? może kokos?

Richie117

jupi

nareszcie będę mieć towarzystwo w tym zapomnianym przez boga i Userów Hilsonie

Będę ZUA jeszcze bardziej: ciekawe, czy tendencja "na górze prosto, na dole krzywo" ma zastosowanie tylko do zębów JB czy gdzieś jeszcze?

Heh, tak to natura genialnie wymyśliła, że blowjob obniża pH w ustach jak guma Orbit. Zatem trzeba pilnować, by po każdym posiłku mieć pod ręką paczkę gumy albo chętnego faceta

Jestem już na bieżąco z TB

Mmmm... miodzio, Eric z "amnezją" jest taki sweet ("Zabiłeś moją wróżkową matkę chrzestną!" - "Sorki"

)

Rzeczywiście, akcja tak się rozkręciła i zagęściła, że aż nie mogę uwierzyć, że tylko 3 epy zostały do końca, a potem znów rok czekania

Damn, dobrze zgadłaś - chodziło o kokosa

To miłego ogarniania i nadrabiania zaległości

advantage

nooo, bo coś tak tu pusto... chyba nawet puściej niż było zanim wyjechałam. I Anai też zniknęła, ale mam nadzieję, że powróci

hmmm... miałam napisać, że może do nóg można to też zastosować, ale poszperałam w googlach i jednak nie

o tym czymś innym nawet nie marzę... znaczy, żeby znaleźć

Wow, serio? Jakich ja się rzeczy tu dowiaduję

teraz muszę tylko pamiętać o tym facecie przy posiłku, chociaż nie wiem dla kogo byłby większy pożytek z tego blowa

hahha, tak, scena z matką była dobra! tylko nie podobał mi sie Eric w tej kamizelce, ale już nie narzekam. Potem mnie uraczyli nagim, więc się cieszę

Na szczęście już dzisiaj następny, to może chociaż trochę się wyjaśni. Albo wręcz przeciwnie

takie zaległości akurat nadrabia się całkiem miło

Richie117

ano właśnie, Anai przepadła jak kamfora

Mam nadzieję, że po prostu aktywnie wykorzystuje ostatnie dni wakacji, zostawiając sobie siedzenie na Horum na rok szkolny

No popatrz, a ja o nogach nawet nie pomyślałam

Za to marzyłam o znalezieniu "tego innego czegoś", ale na marzeniach się skończyło

Serio, serio - przynajmniej o ile znam się na chemii

Kurka, a czy to ważne, kto bardziej skorzysta? Niech sobie pożytek będzie obustronny i mniejsza o bilans zysków

O, mi też się nie podobał ten rozciągnięty ciuch bez rękawów i bezkształtne gacie do kolan

Za to nagi Eric tylko z kawałkiem futerka w strategicznym miejscu... mrau

Teraz mam życiowy dylemat, czy oglądać resztę epów pojedynczo, czy zaczekać na resztę...

advantage

w roku szkolnym przyjemniej się siedzi na Horum, to prawie taki zakazany owoc, czytanie er bardziej kusi niż zadania z matmy

ja lubię męskie nogi, także o nich pomyślałam

tego nie ma, ale nagi tyłek znalazłam. Tak na pocieszenie chyba

No dobra, korzyść obustronna i już się nie rozdrabniam dla kogo bardziej, ale jakoś nie mogę sie oprzeć wrażeniu, że gumę łatwiej zdobyć niż faceta

taaaak, Eric w futerku na łóżku! Chociaż nie wiem czy przypadkiem zakrwawiony Eric nie jest bardziej

. Póki co czekam na resztę, bo namiętnie oglądam Torchwood i nie mogę przestać

Richie117

bosh, good for me, że byłam już na studiach, kiedy wciągnęłam się w House'a i w fiki, bo miałabym wieeelki problem ze skończeniem liceum

Mrrrr.... tyłek to całkiem niezłe pocieszenie, co nie?

O, mam pomysł na badania naukowe - chodzić po ulicy i pytać przypadkowych facetów o: a) czy mogą poczęstować gumą? b) czy pozwolą sobie zrobić loda?

Jeśli lubisz zakrwawionego Erica, to pewnie widziałaś tę [link widoczny dla zalogowanych]?

Ja jednak preferuję coś mniej krwawego, na rzecz czegoś puszystego

Torchwood ma jedną wadę - jest za krótkie

Anai

Ano, trochę mnie tu nie było. Ale spokojnie, nie zapomniałam o Was

Richie, ja w ogóle aktywnie spędzałam wakacje... Jeśli aktywne niszczenie wątroby się liczy, ofkors

Taaa, będę siedzieć na Horum w roku szkolnym, a zdam do następnej klasy tylko za pomocą erowych sztuczek, o których przeczytam w fikach

Myśl o nadrabianiu zaległości mnie przeraża, ale w końcu to zrobię, obiecuję

Richie117

uff, to dopsz, że nie zapomniałaś

Ale nie strasz mnie tak nigdy więcej

No proszę, a mówią, że młodzież teraz przez całe wakacje od kompa nie odchodzi

Co do nauki...
[link widoczny dla zalogowanych]

oj tam, oj tam... Skomentowałaś całe Gimme, a boisz się paru zaległości?

Anai

Jak ja się stęskniłam za bacikiem! Czytasz w moich myślach

W wakacje można robić tyle ciekawych rzeczy, że aż szkoda cały dzień ślęczeć przed kompem

No i o wiele lepiej robi się to o 1 w nocy ze świadomością, że jutro trzeba o 7 wstać do szkoły

Tjaa, rzucam szkołę i zostanę operatorem koparki

Bosh, to naprawdę byłam ja? Musiałam być pijana

A tak na serio, to chyba po prostu się rozleniwiłam...

advantage

ja dałam jakoś radę skończyć liceum, chociaż bywały momenty gdy fiki wygrywały z nauką

Jasne, zwłaszcza, że męskie tyłki też są fajne

Bosz, ile bym musiała wypić, żeby sie do tego posunąć! I tak musiałaby być ostra selekcja, no bo co zrobić, gdyby któryś mało ciekawy jednak zgodził się na opcję B?

yeah, okładkę widziałam;) widziałam też gdzieś jej przeróbkę bez Sookie, o wiele lepiej wyglądała

No, Torchwood jest krótkie... ale chyba nie chcesz mi powiedzieć, że się kończy bezpowrotnie na czwartym sezonie?! Muszę to sprawdzić! xd

o, Anai przybyła

Richie117

Anai

Richie117

revolnosilwxesuoh

O, jakie śłitaśne, ale dlaczego takie smutne zakończenie?

Inaczej sobie wyobrażałem zakończenie epizodu z basenem!

Richie117

Ja sobie cały ten odcinek wyobrażałam inaczej, no ale niestety było tylko irytująco (z powodu zachowania Wilsona) i przygnębiająco (ze względu na House'a), więc wyszedł z tego taki smutny fik. Przynajmniej House zaznał wreszcie spokoju po tym, jak kochanka go rzuciła, a przyjaciel olał

Anai