Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Koniec i początek

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Hilson
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Muniashek
Endokrynolog
Endokrynolog


Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd <-
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:21, 24 Paź 2009    Temat postu: Koniec i początek

Kategoria: love

Zweryfikowane przez autorkę


Od autorki: Przez długi czas nie mogłam znaleźć tytułu. Ale odnalazł się sam po dopisaniu drugiej części
Napisane po części dla własnej satysfakcji. Z tego, że poradziłam sobie (mam nadzieję?) z uczuciami. Chodzi tu przede wszystkim o uczucia. Musiałam to napisać, musiałam się zmierzyć z własną słabością, jaką jest opis emocji i moje przekonanie, że mi to kompletnie nie wychodzi. Może teraz będę miała trochę mniej samokrytyki na ten temat
Mam nadzieję, że się spodoba
Miłego czytania!!!
Byłabym zapomniała. Dedykowane Atris

***

„Nigdy nie byliśmy przyjaciółmi”

Słowa huczą w Twojej głowie. Nie dowierzasz temu, co właśnie usłyszałeś. Jesteś w kompletnym szoku. Zamurowany, przyparty do ściany bolącą prawdą, nie odpowiadasz na nią. Nie potrafisz zareagować w żaden sposób.

Stoisz w miejscu, bez ruchu. Nie myślisz, nie potrafisz myśleć o niczym innym, jak o tym, co przed chwilą usłyszałeś. Nie możesz nawet drgnąć, czy zrobić czegokolwiek, żeby zapobiec uczuciu wewnątrz Ciebie.

Wszystko, co dotąd się w Tobie zebrało dobrego dzięki Niemu, właśnie rozsypało się w drobny pył. Twoje jestestwo zostało zachwiane, wszystko w Tobie załamuje się do środka.

Nie wierzysz, że On to powiedział. Po jakimś czasie stania w miejscu zauważasz, że Jego już nie ma. Nie pamiętasz, czy rozmawialiście, ani jak długo już tak stoisz.

Jedyne, co teraz możesz zrobić, to zamknąć drzwi od Jego gabinetu, usiąść na środku podłogi i płakać. To właśnie robisz: płaczesz. Jak dziecko, które straciło rodzica, jak dziewczyna, którą zostawił chłopak… Jesteś w tej chwili tak bezbronny, a najgorsze jest to, że On nie przyjdzie i Cię nie obroni.

Umarło w Tobie wszystko.


„Nigdy nie byliśmy przyjaciółmi”

Powiedziałeś te słowa i od razu ich pożałowałeś. Wiesz, że to nie prawda. Okłamałeś Go najgorszym kłamstwem, jakie może zranić człowieka.

On bez Ciebie jest zupełnie bezbronny, doskonale o tym wiesz, a mimo to postanawiasz zostawić Go na pastwę losu. Czujesz się beznadziejnie, ale już za późno, nie zmienisz tego. Musisz Go opuścić, bo dłużej tego byś nie wytrzymał.

„Budzisz się” w swoim mieszkaniu. Nie wiesz, co było w międzyczasie. Ostatnim Twoim wspomnieniem jest ogromny ból widoczny w Jego oczach, zupełnie jakby odbijały Twój. Zraniłeś Go. Zraniłeś siebie. Zamknąłeś drogę między Wami.

Siadasz na łóżku i płaczesz. Dopiero teraz zdajesz sobie sprawę z tego, co zrobiłeś. Po straceniu Amber odtrąciłeś najważniejszą dla siebie osobę, przyjaciela, bez którego możesz nie dać sobie rady z nadchodzącymi emocjami. Pozbawiłeś siebie pomocy z Jego strony, i to na własne życzenie.

Czujesz, jak w Tobie tworzy się ogromna dziura, jak wszystko w Tobie znika. Nie potrafisz zrobić niczego sensownego. Masz ochotę wsiąść do samochodu i jechać do Niego, ale wiesz że nie możesz…

Umarło w Tobie wszystko.


TYDZIEŃ PÓŹNIEJ

„Kocham Cię”

Słowa znowu huczą w Twojej głowie, ale tym razem jesteś szczęśliwy, jak nigdy. Stoisz w miejscu, zszokowany, jak tydzień temu, jednak dzisiaj Twoje serce przyspieszyło z radości. Nie wierzysz, że to powiedział.

Widzisz Jego, jak niepewnie na Ciebie spogląda, oczekując na Twoją reakcję. Tymczasem Ty nie możesz nic zrobić ze szczęścia.

Czujesz, jakby Twoje wnętrze nigdy się nie rozpadło, jakby żyło cały ten czas, schowane przed Tobą. Odnalazłeś się w tym ogromnym świecie niepewności i tajemnic, odnalazłeś swoje przeznaczenie i swoją duszę, odnalazłeś swoją miłość, odnalazłeś całe swoje życie, i to tylko za pomocą tych dwóch słów wypowiedzianych przez Niego. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.

Nieświadomie podchodzisz do niego, ze łzami szczęścia, które nieoczekiwanie zaczęły Ci płynąć z oczu. Wahasz się tylko przez moment, jednak gdy widzisz przyzwolenie w Jego spojrzeniu, Twoje usta odnajdują Jego, a Wasze języki rozpoczynają wspólny taniec.

Czujesz się jak nowonarodzony.


„Kocham Cię”

Stało się, powiedziałeś to. Cały tydzień żyłeś jak duch, czekając nieświadomie na odpowiednią okazję. Dzisiaj, gdy On wszedł do Twojego gabinetu po konsultację, całe Twoje ciało przeszedł dreszcz, a Ty nieoczekiwanie wstałeś i wyrzuciłeś z siebie te słowa. Dopiero po chwili zdałeś sobie z tego sprawę.

Zauważasz u Niego tę samą reakcję, co tydzień temu. Stoi bez ruchu, tylko Jego oczy zdradzają ogromną radość. Tym razem nie udało Mu się ukryć emocji.

Ty natomiast czujesz ulgę. Kamień Ci spada z serca i niemal go słyszysz, jak uderza o podłogę. Cały czas uważnie Go obserwujesz, czy i On to zauważył, ale prawdopodobnie jest zbyt zszokowany. Masz ochotę podbiec do Niego i rzucić mu się w ramiona, jednak powstrzymujesz się. Wiesz, że On nie lubi publicznego okazywania uczuć.

Po chwili widzisz, jak zaczyna płakać, jak małe dziecko. Niepewnie podchodzi do Ciebie, wciąż z nowymi łzami w oczach i tylko przez moment się waha, patrząc Ci w oczy. Najwyraźniej zobaczył Twoje przyzwolenie, gdyż po chwili Wasze usta odnajdują się, a języki zaczynają wędrówkę.

Czujesz się jak nowonarodzony.

~the end.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Muniashek dnia Nie 0:02, 25 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atris
Knight of Zero
Knight of Zero


Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 3395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: A z centrum :D
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:00, 24 Paź 2009    Temat postu:

Cytat:
Musiałam to napisać, musiałam się zmierzyć z własną słabością, jaką jest opis emocji i moje przekonanie, że mi to kompletnie nie wychodzi.

Jaka słabość?
A to niecne przekonanie chyba już się w krzakach schowało, prawda?

Cytat:
Byłabym zapomniała. Dedykowane Atris

Dzięki, dzięki

Cytat:
„Nigdy nie byliśmy przyjaciółmi”

Zacznę od tego, że tych słów nienawidzę i mało nie umarłam z braku tlenu jak je Jimmy powiedział. Naprawdę
Cytat:

Jedyne, co teraz możesz zrobić, to zamknąć drzwi od Jego gabinetu, usiąść na środku podłogi i płakać.

Ja też siadam na środku podłogi i płaczę
Cytat:

To właśnie robisz: płaczesz. Jak dziecko, które straciło rodzica, jak dziewczyna, którą zostawił chłopak… Jesteś w tej chwili tak bezbronny, a najgorsze jest to, że On nie przyjdzie i Cię nie obroni.

Och Jimmy, ty podły faceciku. Wracaj!
Cytat:

Powiedziałeś te słowa i od razu ich żałowałeś. Wiesz, że to nie prawda. Okłamałeś Go najgorszym kłamstwem, jakie może zranić człowieka.

No i jak tak mogłeś?

Cytat:
On bez Ciebie jest zupełnie bezbronny, doskonale o tym wiesz, a mimo to postanawiasz zostawić Go na pastwę losu. Czujesz się beznadziejnie, ale już za późno, nie zmienisz tego. Musisz Go opuścić, bo dłużej tego byś nie wytrzymał.

Jimmy, czemu mu to robisz? Wróć do House i zachowujże się wreszcie grzecznie!

Cytat:
Czujesz, jak w Tobie tworzy się ogromna dziura, jak wszystko w Tobie znika. Nie potrafisz zrobić niczego sensownego. Masz ochotę wsiąść do samochodu i jechać do Niego, ale wiesz że nie możesz…

Benzyny brakło?
Noo, James! Weź się do kupy i zrób porządek między wami.
Taki całuśny porządek, proszę

Cytat:
Widzisz Jego, jak niepewnie na Ciebie spogląda, oczekując na Twoją reakcję. Tym czasem Ty nie możesz nic zrobić ze szczęścia.

To jego mi trochę zgrzytnęło. Proponuję zamienić na Go, albo "Widzisz jego niepewny, spoczywający na Tobie wzrok", albo coś w tym stylu

Cytat:
Czujesz, jakby Twoje wnętrze nigdy się nie rozpadło, jakby żyło cały ten czas, schowane przed Tobą. Odnalazłeś się w tym ogromnym świecie niepewności i tajemnic, odnalazłeś swoje przeznaczenie i swoją duszę, odnalazłeś swoją miłość, odnalazłeś całe swoje życie, i to tylko za pomocą tych dwóch słów wypowiedzianych przez Niego. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.

Kocham, kocham ten fragment.
Cytat:

Nieświadomie podchodzisz do niego, z łzami szczęścia, które nieoczekiwanie zaczęły Ci płynąć z oczu. Wahasz się tylko przez moment, jednak gdy widzisz przyzwolenie w Jego oczach, Twoje usta odnajdują Jego, a Wasze języki rozpoczynają wspólny taniec.

A on tylko płakać potrafi...
Ze smutku, bólu, szczęścia, zadowolenia. Ileż można płakać?
Ale i tak jest cudownie
Cytat:

Kamień Ci spada z serca i niemal go słyszysz, jak uderza w podłogę.

Musiałam się roześmiać. Cały mi nastrój to zdanie zaburzyło!

Kocham, kocham, kocham, kocham.
To jest cudowne, piękne, urocze, słodkie, smutne, bolesne, genialne, malownicze, płaczogenne, pełne uczuć, dające nadzieję...itd
Jestem taka dumna? Zadowolona?, że zadedykowałaś to mnie
Jeszcze raz dzięki.
I weny! Duuużo weny. I takich słabości, żebyś je mogła w piękny sposób pokonywać i udowadniać, że potrafisz je przezwyciężać


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Muniashek
Endokrynolog
Endokrynolog


Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd <-
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:16, 24 Paź 2009    Temat postu:

Cytat:
Jaka słabość?
A to niecne przekonanie chyba już się w krzakach schowało, prawda?


Ale gdzie tam. Przekonanie jeszcze tu bezczelnie stoi, aczkolwiek trochę mniej pewne siebie

Cytat:
Dzięki, dzięki


Proszę bardzo Musiałam Ci to dedykować, po prostu musiałam

Cytat:
Zacznę od tego, że tych słów nienawidzę i mało nie umarłam z braku tlenu jak je Jimmy powiedział. Naprawdę


Ja też! Myślałam, że się uduszę. Albo na zawał zejdę, bo mi serce stanęło.

Cytat:
Ja też siadam na środku podłogi i płaczę


Mało brakowało, a zrobiłabym to samo.

Cytat:
Och Jimmy, ty podły faceciku. Wracaj!


Ech, Jimmy taki święty nie jest, zawsze to wiedziałam...

Cytat:
No i jak tak mogłeś?


Bo on to niemyślący jakiś.

Cytat:
Jimmy, czemu mu to robisz? Wróć do House i zachowujże się wreszcie grzecznie!


Jimmy grzeczny? Ale gdzie tam...

Cytat:
Benzyny brakło?
Noo, James! Weź się do kupy i zrób porządek między wami.
Taki całuśny porządek, proszę


No przecież jest całuśny porządek

Cytat:
To jego mi trochę zgrzytnęło. Proponuję zamienić na Go, albo "Widzisz jego niepewny, spoczywający na Tobie wzrok", albo coś w tym stylu


Nie wiem, co mnie wzięło na te "Jego" i "Go" nie w tym miejscu, co trzeba... Dzięki Zaraz zmienię

Cytat:
Kocham, kocham ten fragment.


Mój ulubiony z całego tekstu. Jakoś tak...

Cytat:
A on tylko płakać potrafi...
Ze smutku, bólu, szczęścia, zadowolenia. Ileż można płakać?
Ale i tak jest cudownie


No wiesz, House rzadko płacze. To kiedyś musi

Cytat:
Musiałam się roześmiać. Cały mi nastrój to zdanie zaburzyło!


Damn, a nie miało być nic żartobliwego

Cytat:
Kocham, kocham, kocham, kocham.
To jest cudowne, piękne, urocze, słodkie, smutne, bolesne, genialne, malownicze, płaczogenne, pełne uczuć, dające nadzieję...itd
Jestem taka dumna? Zadowolona?, że zadedykowałaś to mnie
Jeszcze raz dzięki.
I weny! Duuużo weny. I takich słabości, żebyś je mogła w piękny sposób pokonywać i udowadniać, że potrafisz je przezwyciężać


Ojej... Kurczę, dziękuję, naprawdę mi miło... I jestem zadowolona z siebie, że mi się udało, bo w sumie (taak, wiem, teraz będę normalnie grzeszyć skromnością) sama widzę, że chyba mi jakoś wyszło...

Dziękuję


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atris
Knight of Zero
Knight of Zero


Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 3395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: A z centrum :D
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:40, 24 Paź 2009    Temat postu:

Cytat:
Ale gdzie tam. Przekonanie jeszcze tu bezczelnie stoi, aczkolwiek trochę mniej pewne siebie

*wygania je miotłą* A kysz!

Cytat:
Proszę bardzo Musiałam Ci to dedykować, po prostu musiałam

Lubię jak ktoś mi coś dedykuje
To miłe.
Cytat:

Ja też! Myślałam, że się uduszę. Albo na zawał zejdę, bo mi serce stanęło.

Jimmy miałby nas na sumieniu

Cytat:
Mało brakowało, a zrobiłabym to samo.

Widzisz! A ty myślałaś, że nie oddałaś dobrze emocji!

Cytat:
Ech, Jimmy taki święty nie jest, zawsze to wiedziałam...

On tylko na takiego wygląda. Ale w następnej miniaturce go zgnoję

Cytat:
Bo on to niemyślący jakiś.

*wyjmuje kluczyk do nakręcania zegarków i przykłada do ucha Jimmy'ego*
Jego też nakręcimy
Cytat:

Jimmy grzeczny? Ale gdzie tam...

Diabeł w ludzkiej skórze!

Cytat:
No przecież jest całuśny porządek

Ale dopiero później, po tygodniu...łeee

Cytat:
Mój ulubiony z całego tekstu. Jakoś tak...

W sumie jakbyś mnie poprosiła o wymienienie innego świetnego fragmentu to bym już musiała cały tekst przytoczyć

Cytat:
No wiesz, House rzadko płacze. To kiedyś musi

Jak on tak tłamsił te uczucia, to pewnie teraz nas zaleje

Cytat:
Damn, a nie miało być nic żartobliwego

Tak samo ja mówiłam o "I just want to say goodbye" a ty mi tu wyskakujesz z jakimiś żartami!
Cytat:

Ojej... Kurczę, dziękuję, naprawdę mi miło... I jestem zadowolona z siebie, że mi się udało, bo w sumie (taak, wiem, teraz będę normalnie grzeszyć skromnością) sama widzę, że chyba mi jakoś wyszło...

Co tam skromność *otwiera kosz i wyrzuca ją*.
Możesz być z siebie szalenie dumna


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Muniashek
Endokrynolog
Endokrynolog


Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd <-
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:56, 24 Paź 2009    Temat postu:

No nie. Popłakałam się... Ze śmiechu

Cytat:
*wygania je miotłą* A kysz!


Bezczelne, ale nadal stoi

Cytat:
Lubię jak ktoś mi coś dedykuje
To miłe.


Miło mi, że Ci miło

Cytat:
Jimmy miałby nas na sumieniu


Może w końcu by się przejął kimś

Cytat:
Widzisz! A ty myślałaś, że nie oddałaś dobrze emocji!


Bo ja wiem, o czym piszę, a Wy niekoniecznie...

Cytat:
On tylko na takiego wygląda. Ale w następnej miniaturce go zgnoję


Wybuchłam śmiechem

Cytat:
*wyjmuje kluczyk do nakręcania zegarków i przykłada do ucha Jimmy'ego*
Jego też nakręcimy


Przyda mu się

Cytat:
Diabeł w ludzkiej skórze!


A żebyś wiedziała!

Cytat:
Ale dopiero później, po tygodniu...łeee


Zawsze coś Lepsze to, niż zdziecinniały House pół roku po śmierci (w sumie więcej) Wilsona...

Cytat:
W sumie jakbyś mnie poprosiła o wymienienie innego świetnego fragmentu to bym już musiała cały tekst przytoczyć


A ja nie wiem... Chyba nic innego bym nie wybrała

Cytat:
Jak on tak tłamsił te uczucia, to pewnie teraz nas zaleje


Potop!

Cytat:
Tak samo ja mówiłam o "I just want to say goodbye" a ty mi tu wyskakujesz z jakimiś żartami!


No bo tak mi to zabrzmiało!

Cytat:
Co tam skromność *otwiera kosz i wyrzuca ją*.
Możesz być z siebie szalenie dumna




Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agusss
Członek Anbu
Członek Anbu


Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bierze się głupota?

PostWysłany: Sob 17:31, 24 Paź 2009    Temat postu:

No, no, no... I cóż ja mam powiedzieć? Twój tekst jak zwykle jest zgrabny i składny A przy tym wspaniały!
Nie potrafię nawet powiedzieć co mi się podobało. Bo wtedy musiałabym skopiować cały tekst! Naprawdę cieszę sie, że mogłam przeczytać takie cudo!
Weny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Steve
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kalisz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:06, 24 Paź 2009    Temat postu:

Nie chcę się za bardzo wtrącać w tę wymianę zdań... I nie chcę też brzmieć przemądrzale (Broń mnie Housie, Wilsonie i wszyscy inni święci-przeklęci), ale już od dzieciństwa tak mam, że zawsze najpierw wyłapuję błędy. A później delektuję się całą resztą. Bo w tym wypadku jest się czym delektować, jak na mój gust. Ale o tym później.
A więc:
Cytat:
Nie możesz się ruszyć, czy zrobić cokolwiek, żeby zapobiec uczuciu wewnątrz Ciebie.

Dwa zdania wcześniej pojawia się słowo "ruch", więc tu można wstawić na przykład "nie możesz nawet drgnąć". A poza tym powinno być "zrobić czegokolwiek".

Cytat:
Wszystko, co dotąd się w Tobie zebrało dobrego przez Niego

"Dzięki Niemu". Wyrażenie "przez kogoś" jest raczej używane w sensie, że z czyjejś winy, a to z kolei jest nacechowane negatywnymi uczuciami.

Cytat:
Powiedziałeś te słowa i od razu ich żałowałeś.

Brzmiałby tu lepiej czasownik dokonany - pożałowałeś.

Cytat:
Dopiero teraz zdajesz sobie sprawę z tego co zrobiłeś.

Przecinek między "tego" a "co".

Cytat:
Pozbawiłeś siebie pomocy z Jego strony i to na własne życzenie.

Przecinek przed "i", bo to są dwa zdania równorzędne.

Cytat:
Tym czasem Ty nie możesz nic zrobić ze szczęścia.

Tymczasem.

Cytat:
Nieświadomie podchodzisz do niego, z łzami szczęścia

ZE łzami.

Cytat:
jednak gdy widzisz przyzwolenie w Jego oczach

Powtarza się wyraz "oczy". Mogłabyś zamienić na... hmm... "W Jego spojrzeniu"?

Cytat:
Kamień Ci spada z serca i niemal go słyszysz, jak uderza w podłogę.

Na początku też się uśmiechnęłam. A potem spoważniałam. To powinno brzmieć banalnie, więc kurczę, dlaczego nie brzmi? Może dlatego, że to zdanie idealnie tam pasuje. Huk kamienia zderzającego się z podłogą niemal rozbrzmiał w mojej głowie. Ale wydaje mi się, że nieco lepiej brzmiałoby: "i niemal go słyszysz, jak uderza O podłogę".

Cytat:
patrząc Tobie w oczy

Patrząc CI w oczy.

Mam nadzieję, że wybaczysz mi to drobne wytykanie błędów. Z natury nie jestem perfekcjonistką. Może to wina moich studiów polonistycznych, tam czepiali się najdrobniejszych szczegółów i ten bakcyl chyba teraz przeszedł na mnie.
W każdym razie tekst "okropnie" mi się podobał. Jest... uczuciowy. I to "uczuciowy" z klasą.
Ach, gdybyś jeszcze Ty pisała scenariusze do "House'a", byłabym w siódmym niebie.
I przyłączam się do apelu, żebyś z efektem natychmiastowym, wykurzyła to przeczące rzeczywistości przekonanie, jakobyś nie umiała przelewać na "kartkę" emocji. A sio z takimi przekonaniami!

To mój pierwszy komentarz na forum, a już się rozpisałam. Mam nadzieję, że nie powinnam czuć się winna z tego powodu.
Steve


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atris
Knight of Zero
Knight of Zero


Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 3395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: A z centrum :D
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:19, 24 Paź 2009    Temat postu:

Cytat:
Bezczelne, ale nadal stoi

Jak ono może?!

Cytat:
Miło mi, że Ci miło

A mnie miło, że ci miło, że mnie miło
Kocham takie zdania

Cytat:
Wybuchłam śmiechem

O to chodziło, ale mówię prawdę
Będzie miał ciężki orzech do zgryzienia.

Cytat:
Nie chcę się za bardzo wtrącać w tę wymianę zdań...

To ja się wtrące tutaj i powiem, ze możesz się wtrącać.
To znaczy, ja wyrażam zgodę, nie wiem jak Muniashek

Łoooł, sporo tych błędów. A ja nic nie znalazła! A ja tak lubię błędy wynajdywać

Cytat:
I przyłączam się do apelu, żebyś z efektem natychmiastowym, wykurzyła to przeczące rzeczywistości przekonanie, jakobyś nie umiała przelewać na "kartkę" emocji. A sio z takimi przekonaniami!

Piszemy petycję? Czy może od razu jakąś małą demonstrację??
Cytat:

To mój pierwszy komentarz na forum, a już się rozpisałam. Mam nadzieję, że nie powinnam czuć się winna z tego powodu.

I oczywiście, będę zachwycona mogąc cię przywitać jako nową czytelniczkę Hilsonkową
Witamy, witamy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Muniashek
Endokrynolog
Endokrynolog


Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd <-
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:58, 24 Paź 2009    Temat postu:

O, trzy komentarze do odpisania - to będzie dłuuuuuugie

Agusss napisał:
Naprawdę cieszę sie, że mogłam przeczytać takie cudo!


Dziękuję, Agusss

Steve napisał:
Nie chcę się za bardzo wtrącać w tę wymianę zdań... I nie chcę też brzmieć przemądrzale (Broń mnie Housie, Wilsonie i wszyscy inni święci-przeklęci), ale już od dzieciństwa tak mam, że zawsze najpierw wyłapuję błędy. A później delektuję się całą resztą. Bo w tym wypadku jest się czym delektować, jak na mój gust. Ale o tym później.


[quote=Atris"]To ja się wtrące tutaj i powiem, ze możesz się wtrącać.
To znaczy, ja wyrażam zgodę, nie wiem jak Muniashek[/quote]

Steve, Atris ma rację, wtrącaj się ile można, się nie obrażę Bo dyskusja jest potrzebna w życiu, a im więcej osób, tym głośniej

I wcale nie zabrzmisz przemądrzale, mi wyłapywanie błędów jest potrzebne, żebym mogła je poprawić, i żebym na przyszłość wiedziała

Zatem również wyrażam zgodę

Steve napisał:
Dwa zdania wcześniej pojawia się słowo "ruch", więc tu można wstawić na przykład "nie możesz nawet drgnąć". A poza tym powinno być "zrobić czegokolwiek".


Muszę przyznać, że dobra jesteś. Przestrzegam powtórzeń w tekstach, jak i w życiu codziennym (w drugim trochę mniej ), jak mogę, a mimo to taki psikus...

Co do "zrobić cokolwiek" i "zrobić czegokolwiek" - moja kolejna pięta Achillesowa. Jestem tak słaba w odmianach, jak House w uczuciach

Steve napisał:
"Dzięki Niemu". Wyrażenie "przez kogoś" jest raczej używane w sensie, że z czyjejś winy, a to z kolei jest nacechowane negatywnymi uczuciami.


I znowu masz rację. Zaraz będę zmieniać

Steve napisał:
Brzmiałby tu lepiej czasownik dokonany - pożałowałeś.


Kurczę, zawstydzasz mnie...

Steve napisał:
Przecinek między "tego" a "co".


A to już najzwyklejsze zapominalstwo. Zazwyczaj nadużywam przecinków

Steve napisał:
Przecinek między "tego" a "co".


Jak wyżej

Steve napisał:
Tymczasem.


Kolejna pięta...

Steve napisał:
ZE łzami.


I kolejna, aczkolwiek w pierwszym momencie napisałam właśnie 'ze łzami'

Steve napisał:
Powtarza się wyraz "oczy". Mogłabyś zamienić na... hmm... "W Jego spojrzeniu"?


Powtórzenie. Znowu. Mamo, chyba do końca życia będą mnie prześladować... Ale dzięki

Steve napisał:
Na początku też się uśmiechnęłam. A potem spoważniałam. To powinno brzmieć banalnie, więc kurczę, dlaczego nie brzmi? Może dlatego, że to zdanie idealnie tam pasuje. Huk kamienia zderzającego się z podłogą niemal rozbrzmiał w mojej głowie. Ale wydaje mi się, że nieco lepiej brzmiałoby: "i niemal go słyszysz, jak uderza O podłogę".


Co do 'o podłogę' - zgadzam się, chociaż sama bym w życiu na to nie wpadła
Ojej, udało mi się coś idealnie napisać, mój wen, mimo tych błędów, znowu hasa z radości Zresztą, w sumie wcześniej też hasał, bo błędy nie okazały się być poważne (tak mi się wydaje )

Steve napisał:
Patrząc CI w oczy.


I następna pięta. A może ta sama

Steve napisał:
Mam nadzieję, że wybaczysz mi to drobne wytykanie błędów. Z natury nie jestem perfekcjonistką. Może to wina moich studiów polonistycznych, tam czepiali się najdrobniejszych szczegółów i ten bakcyl chyba teraz przeszedł na mnie.


Oczywiście, że wybaczę, a wręcz ogromnie podziękuję - sama nigdy w życiu bym żadnego nie wyłapała

Steve napisał:
W każdym razie tekst "okropnie" mi się podobał. Jest... uczuciowy. I to "uczuciowy" z klasą.


Ej, mój wen się napusza, jak Atris, a to dla niego niezdrowe...

Steve napisał:
Ach, gdybyś jeszcze Ty pisała scenariusze do "House'a", byłabym w siódmym niebie.


Za to Hameronki i Hudzinki zapewne nie... Ale już wcześniej były plany co do napadnięcia na scenarzystów - możesz się dołączyć

Steve napisał:
I przyłączam się do apelu, żebyś z efektem natychmiastowym, wykurzyła to przeczące rzeczywistości przekonanie, jakobyś nie umiała przelewać na "kartkę" emocji. A sio z takimi przekonaniami!


No nie, kolejna... Ale mi się to naprawdę wydaje sztywne!
*ucieka*


Steve napisał:
To mój pierwszy komentarz na forum, a już się rozpisałam. Mam nadzieję, że nie powinnam czuć się winna z tego powodu.


Uwielbiam rozpisane komentarze I nie, nie powinnaś

I muszę napisać, że miło mi będzie, jak znajdziesz czas na przeczytanie innych moich fików - w sensie następnych - i wskazanie błędów

Dzięki, Steve

Atris napisał:
Jak ono może?!


No ja nie wiem. Złośliwość rzeczy martwych?

Atris napisał:
A mnie miło, że ci miło, że mnie miło
Kocham takie zdania


A mnie miło, że Ci miło, że mnie miło, że Ci miło
Ja również

Atris napisał:
O to chodziło, ale mówię prawdę
Będzie miał ciężki orzech do zgryzienia.


Oj, to już nie mogę się doczekać^^

Atris napisał:
Łoooł, sporo tych błędów. A ja nic nie znalazła! A ja tak lubię błędy wynajdywać


No sporo. Ale to dobrze, że wskazane Też lubię błędy wynajdywać, ale zawsze mam jakieś w czyichś pracach, w swoich - nigdy

Atris napisał:
Piszemy petycję? Czy może od razu jakąś małą demonstrację??


A co Wy mi tu knujecie...

Atris napisał:
I oczywiście, będę zachwycona mogąc cię przywitać jako nową czytelniczkę Hilsonkową
Witamy, witamy


Dołączam się Witamy, Cię, Steve, w naszych skromnych progach, chlebem i solą, Housem i Wilsonem (), którzy to już się nieprzyzwoicie zachowują

MAAAAAMOOOOOOOO! Długie to, nie uważacie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atris
Knight of Zero
Knight of Zero


Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 3395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: A z centrum :D
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:15, 25 Paź 2009    Temat postu:

Cytat:
Steve, Atris ma rację,

Kiedy wy się, dzieci, nauczycie, że ja mam zawsze rację?

Cytat:
Ej, mój wen się napusza, jak Atris, a to dla niego niezdrowe...

To zdrowe, bo im więcej go jest tym lepiej dla nas!

Cytat:
No ja nie wiem. Złośliwość rzeczy martwych?

Grr...

Cytat:
Oj, to już nie mogę się doczekać

Tylko nie chciałabym tego robić na siłę...więc będziesz musiała na to troszkę poczekać

Cytat:
A co Wy mi tu knujecie...

Nic! *chowa chytry plan za plecami i udaje zaskoczoną* A o co chodzi?

Cytat:
MAAAAAMOOOOOOOO! Długie to, nie uważacie?

I dobrze, takie najfajniejsze
A ja się wreszcie wzięłam za pisanie o rumieniącym się Jimmy'm. Ehh jakiż on uroczy *rozpływa się*.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Hilson Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin