Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Em.
The Dead Terrorist
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 20:17, 20 Mar 2008 Temat postu: KAWY! [Z] |
|
|
Kategoria: friendship
Zweryfikowane przez Em.
Początek początku, ze specjalną dedykacją dla Richie117. Skusiła mnie wizja nagiego Wilsona, ale chyba w fiku taka scena się nie pojawi. Chociaż... kto wie .
Wilson leżał na plecach i otworzył oczy. Zastanawiał się, co go obudziło, gdy do jego uszu dotarł wyjątkowo irytujący dźwięk budzika. Walnął z niego ze złością i zwlekł się niechętnie z łóżka. Pół-przytomny ubrał się w pierwsze rzeczy, które znalazł i pojechał do szpitala.
Wyglądał koszmarnie. Był nieogolony, nieuczesany, a na sobie miał stare jeansy i wygnieciony t-shirt. Nie obchodziły go zdziwione spojrzenia ludzi, których mijał, w tej chwili miał dużo ważniejszą sprawę do załatwienia. Potrzebował KAWY. Jakoś udało mu się trafić do automatu bez uprzedniego zabicia się o jakikolwiek dziwny sprzęt na pustym korytarzu.
- Zbliża się koniec świata, czy zapomniałeś o rachunku za prąd? - House zjawił się niespodziewanie. James ostrożnie otworzył szerzej jedno oko.
- A co ty tu robisz o szóstej rano? - wychrypiał.
- Byłem tu całą noc. Fascynujący przypadek. Pacjent nagle doznał skrzywienia osobowości i zaczął zachowywać się zupełnie inaczej niż zawsze - onkolog odniósł wrażenie, że przyjaciel nie mówi o swoim pacjencie.
- To cudownie. Masz drobne? - Wilson nie mógł nic znaleźć w swoich kieszeniach.
- Co?! Czy JA mam drobne? Od kiedy cokolwiek ze sobą noszę? Nie mów, że nie wziąłeś dzisiaj pieniędzy! Co będę jadł? - pytał spanikowany House.
- Podobno głodówka jest zdrowa - mruknął niezadowolony w odpowiedzi i powlókł się korytarzem w kierunku pokoju lekarskiego. Może tam znajdzie coś, co pozwoli mu się w końcu obudzić?
- A tak w ogóle, to co się z tobą dzieje? Wyglądasz jak Jeździec Apokalipsy.
- Komplementy z samego rana? To do ciebie niepodobne - rzucił tylko, zamykając przyjacielowi drzwi przed nosem. Potrzebował chwili spokoju, żeby się ogarnąć, ale on najwyraźniej nie zamierzał odejść. Wszedł od pomieszczenia z urażoną miną.
- Debbie z księgowości okazała się aż tak zła w łóżku? Twoja żona okazała się dobra, ale z kimś innym? Spałeś na ziemi w sypialni, bo nie lubisz trójkątów? Pies zeżarł twoją żonę? - zgadywał na ślepo, a każdy kolejny pomysł był coraz bardziej niedorzeczny.
- Mam problemy ze snem. Czy pozwolisz mi na chwilę prywatności? Muszę się ogolić i uczesać, może nawet znajdę jakąś koszulę.
- Po co? Tak wyglądasz ekstra - House popatrzał na niego z rozbawieniem i wyszedł. Zapowiadał się ciekawy dzień, nawet jeśli bez Wilsonowego obiadu.
Swoją drogą, powoli staczam się na dno . Jeszcze trochę i zacznę pisać o związku House'a z Hectorem .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Em. dnia Sob 16:18, 16 Sie 2008, w całości zmieniany 6 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Narenika
Forumowy Vicodin
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 105 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 20:24, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Nie staczasz, tylko wspinasz na coraz wyższe poziomy uzależnieniowego odlotu Od dawna mówiłam, że HaHe to przyszłość
Wytykać błędy, czy olewamy?
Jeździec Apokalipsy, hę? Biblijna pogawędka miała wpływ? Onana wprowadź, błagam, Onana uzależnionego od tramalu jako tego pacjenta ze zmienioną osobowością
Niezmiennie, cytując lolka "Fajne, czekam na więcej"
Mam głupawkę. Tłuczek walnął mnie w głowę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Przywrócony_id:(1243)
Neurochirurg
Dołączył: 10 Gru 2007
Posty: 3012
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:24, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
więcej więcej!
taaaaak!
za mało było w tym pierwszym "odcinku", więcej, więcej!
o Boże, ostatnio coraz bardziej wolę Hilsonowate opowieści (ale ta jedna, pierwsza, była zbyt ostra, jak na mój gust ;pp za dużo seksualnych scen ;D)
Houctor, nowa para czy cos ;D
masz cudowaną, cudowną sygnaturkę!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Em.
The Dead Terrorist
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 20:28, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Nie wiem, Narenika, wczoraj z pijanym gościem w autobusie dyskutowałam o Armagedonie i tak mnie jakoś natchnęło . A to dopiero zupełny początek, bo na poczekaniu pisałam. Jakąś taką fascynację Hilsonem przeżywam .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richie117
Onkolog
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w niektórych tyle hipokryzji? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:33, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Oh, Em., dziękuję za dedykację
Nieźle się zaczęło Ciekawe, co dalej...
Ja przeżywam fascynację Hilsonem od 24. stycznia 2008 (dla tych, co nie skumają - od kiedy tu jestem )
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Richie117 dnia Czw 20:36, 20 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Saph
McAczkolwiek
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 16229
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 71 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:36, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Nie wiem jak Wy, ale ja z niecierpliwością czekam na fika o Housie i Hectorze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Em.
The Dead Terrorist
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 20:41, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Saphira182, jak skończę to mogę się za to zabrać . Mam nawet początek :
Był taki piękny... Jego błyszczące oczy, jego uśmiech, ta grzywka opadająca na czoło...
House zamknął oczy i widział przed sobą jego postać. Cudowne, miękkie futerko, w które tak lubił wtulać twarz... W tej chwili miał ochotę wsiąść na motor i pojechać do domu, żeby to zrobić. To było silniejsze od niego. Wstał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Saph
McAczkolwiek
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 16229
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 71 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:43, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Początek robi wrażenie
Em. mam tylko nadzieję, że Jouse nie okaże się zoofilem ;P
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Saph dnia Czw 20:44, 20 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Em.
The Dead Terrorist
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 20:48, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Jakie Jouse? A, pewnie ci się przyciski pomyliły i miało być House... A co do pytania, to nie wiem - może mieć dziwne skłonności... Ale żeby to uwidocznić musiałabym napisać scenę erotyczną, a mówiąc szczerze nie czuję się na siłach - może uda mi się namówić Narenikę do pomocy .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Narenika
Forumowy Vicodin
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 105 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 20:50, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
BUHAHAHAHA Em, przepiękny początek HaHe obsmarkałam się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ofwca
Internista
Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a stąd
|
Wysłany: Czw 20:50, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Em. to jest świetna ale ta scena z maltretowanym Wilsonem musi się pojawić
House&Hector już ich widzę jak się wybierają na romantyczny spacer po kanałach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Narenika
Forumowy Vicodin
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 105 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 20:52, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Scena erotyczna z Hectorem?
To straszne.. to już koniec.. ja już mam jej koncepcję!
..muszę się napić..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Em.
The Dead Terrorist
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 20:53, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Narenika, chodziło mi bardziej o scenę erotyczną Hilsonową, gdzie ujawnia się zoofilia House'a . Hector już pewnie dawno zdechł . Ale pisz jak uważasz - ja jestem absolutnie ZA .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Narenika
Forumowy Vicodin
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 105 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 20:56, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Nienienie, rozmawiałaś o Hectorze, nie wrobisz mnie w eroticHilsona w żadnym wypadku nienienie
Nic narazie pisać nie będę, bo mi się klawiatura klei, oplułam ją herbatą z miodem..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Saph
McAczkolwiek
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 16229
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 71 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:56, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Oczywiście miało być House, mała literówka Widocznie powinnam najpierw opanować napad śmiechu, a dopiero później, po zaczerpnięciu oddechu napisać posta
Narenika zaczynam się Ciebie bać W każdym razie nie zostawiłabym Cię w pokoju samej z moim psem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ofwca
Internista
Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a stąd
|
Wysłany: Czw 20:58, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
scena erotyczna House'a z Hectorem to nawet dla mnie za wiele
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Em.
The Dead Terrorist
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 20:59, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Narenika, jeśli oplułaś ją przez tą dyskusję, to przepraszam . No i trudno - scen erotycznych w Hilsonie nie będzie [nawet się za to nie dotykam], ale postaram się twoje potrzeby gdzieś wepchnąć między jedną obraźliwą uwagę House'a a drugą [czytaj : może pojawi się motyw Hectora] .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Narenika
Forumowy Vicodin
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 105 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 21:02, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj to forum jest moim nieustającym źródłem wybuchów śmiechu. Zaczęło się od wolty ofwcy w Fiku3, do tego dołączył się Fik2, który zmierza w kierunku absurdu rączym truuchcikiem, a do tego jeszcze Twoja wstawka o Hectorze, no i ten SedesBanerek - pełen ubaw
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Em.
The Dead Terrorist
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 22:06, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Narenika, mogę to podsumować tylko jednym : "Fortuna się toczy owocem". Nie ma to kompletnie sensu i uzasadnienia, jak większość moich [i nie tylko moich] chorych insynuacji co do seksualności House'a .
[a banner genialny jest ]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bruno
Lekarz w trakcie specjalizacji
Dołączył: 23 Sty 2008
Posty: 568
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pią 13:29, 21 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Przecudnie się zaczęło
no i House/Hector też interesująco więęęęcej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Em.
The Dead Terrorist
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 14:51, 21 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Postanowiłam niego skrócić tego fika, żeby zbytnio go potem nie rozwlec . Nie wiem, co mnie napadło, ale nie ma tu nic o czekoladowym kangurze i białoruskiej wódce. Doceńcie .
Zbliżało się popołudnie, a James nie zrobił jeszcze nic, oprócz chowania się przed Cuddy i pacjentami. Nie sądził, że kiedyś nadejdzie dzień, w którym aż tak upodobni się do swojego najlepszego przyjaciela. Czuł się z tym dziwnie i wspaniale zarazem. Tak cudownie wolny... Cudowną wolność przerwało pukanie do drzwi i głos House'a.
- Otwieraj, wiem, że tam jesteś!
Wilson zamarł i starał się nie wydawać żadnych dźwięków.
- Słyszę jak sapiesz, otwieraj, albo powiem Cuddy, że się tu chowasz! Już teraz jest wściekła, że nie może cię nigdzie znaleźć!
Onkolog niechętnie uchylił drzwi pomieszczenia gospodarczego i wpuścił lekarza.
- Czy musiałeś się tak drzeć? - spytał szeptem, z pretensją w głosie.
- Co ty tu robisz? - nie po raz pierwszy dzisiaj Greg patrzał na niego ze zdziwieniem - Bawisz się we mnie? Nie chcę być tobą. Musiałbym się ogolić i założyć krawat. I być miłym. O mój boże, Wilson, przerażasz mnie - nawet nie starał się mówić cicho.
- Za to ty mnie irytujesz. Musisz się tak zachowywać?
- Dlaczego jesteś dla mnie niemiły? Już mnie nie kochasz? - spytał dramatycznie i wyszedł z powrotem na korytarz, trzaskając drzwiami.
No pięknie, koniec spokoju - zdążył tylko o tym pomyśleć, a już miał przed sobą rozzłoszczoną Cuddy.
- Czy kompletnie zwariowałeś? Jesteś lekarzem, zachowuj się odpowiedzialnie! - krzyknęła i zaczęła wlec za sobą biednego Wilsona w kierunku przychodni - Wystarczy mi jeden House na głowie, nie potrzebuję jego ulepszonej wersji. Co będzie teraz? Zaczniesz obrażać pacjentów z nowotworami?!
- Ależ z niego kabel - mruknął tylko pod nosem, ale administratorka to usłyszała.
- Po prostu nie umie z taką rewelacją siedzieć cicho. Musiał się pochwalić. Dzisiaj siedzisz w przychodni do jej zamknięcia - powiedziała i oddaliła się szybkim krokiem, a stukot jej obcasów obijał się echem w głowie onkologa. S k a c o w a n e j głowie.
Wczoraj wieczorem myślał, że po jednym drinku nic mi nie będzie. To nic, że drink nosił nazwę "Kamikadze light", był koszmarnie mocny. Obudził się rano w mieszkaniu jakiejś obcej kobiety. Co miał zrobić? I tak czuł się wystarczająco źle z poczuciem winy, House i Cuddy byli chyba dodatkiem ekstra. Przez całe popołudnie i wieczór lekarz uspokajał nadopiekuńcze matki z przeziębionymi dziećmi, zlecał badania na choroby weneryczne i koszmarnie się nudził. Zamknął na chwilę oczy, a w wyobraźni zobaczył House'a. Szybko je otworzył.
Ich znajomość zawsze była dziwna. Sam nie wiedział, dlaczego lubił spędzać czas z tym upierdliwym dupkiem. Może chodziło o zabawę. Może o coś więcej. Nie chciał o tym myśleć, szczególnie że w końcu mógł pójść do domu. Musiał się jeszcze dowlec do swojego gabinetu po kurtkę.
Otworzył powoli drzwi i zapalił światło. Był wykończony. Przetarł oczy i rozejrzał się po pokoju w poszukiwaniu kurtki. Jego wzrok padł na biurko, gdzie stał papierowy kubek z kawą. Czuł, jak nagle cały ten koszmarny epizod, jakim wydawał się ten dzień, staje się nieważny. Uśmiechnął się do siebie i wypił łyk zimnej już kawy.
Ciekawe, co House mi do niej dosypał...
KONIEC
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Em. dnia Pią 14:51, 21 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Przywrócony_id:(1243)
Neurochirurg
Dołączył: 10 Gru 2007
Posty: 3012
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:19, 21 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
buhahahah Kamikadze light, no po prostu spadłam z krzesła ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lolok
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 5568
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Pit Lane :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:33, 21 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
fajniutki tylko szkoda że krótki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richie117
Onkolog
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w niektórych tyle hipokryzji? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:17, 23 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
oł maj gad :!: Jakim cudem znalazłam to dopiero dziś :?:
oraz
oł maj gad :!: To było cudowne, Em. Skacowany Wilson *tarza się mentalnie po podłodze* Wielkie dzięx za tą perełkę (chociaż czuję niedosyt... może jakiś sequelek przyjdzie mi do głowy?)
Aż mi się przypomniało 4x11, jak Wilson wypomina House'owi, że nie zapytał go o samopoczucie, "kiedy spadł ze schodów pijany w trupa" Nagle - dzięki Tobie - taka sytuacja wydała mi się nad wyraz realna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Em.
The Dead Terrorist
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Nie 13:34, 23 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Kiedy oglądałam ten ep, próbowałam sobie wyobrazić Wilsona pijanego w trupa i jakoś nie mogłam... Ale spadającego ze schodów już tak .,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|