Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ofwca
Internista
Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a stąd
|
Wysłany: Nie 13:51, 23 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
świetny! skacowany Wilson musi być pięknym widokiem podobało mi się zwłaszcza zakończenie: "Ciekawe, co House mi do niej dosypał..." zastanawiam się czy na miejscu Wilsona zaryzykowałabym wypicie kawy od House'a
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 15:35, 23 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
ofwca napisał: | "Ciekawe, co House mi do niej dosypał..." zastanawiam się czy na miejscu Wilsona zaryzykowałabym wypicie kawy od House'a |
Po komikadze light chyba nic nie wydawało się skacowanemu Wilsonowi straszne
Em. - świetny, szkoda tylko, że taki krótki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Em.
The Dead Terrorist
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Nie 15:38, 23 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Krótki, bo wiem, że im dłużej piszę, tym gorzej mi idzie. No, i dzięki za miłe słowa .
I faktem jest, że po "Kamikadze light" już nie miał powodu do obawiania się przed kawą od House'a .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bruno
Lekarz w trakcie specjalizacji
Dołączył: 23 Sty 2008
Posty: 568
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Wto 16:36, 25 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
dla mnie pijany Wilson to zbyt mocne dla wyobraźni choć chciałabym takiego zalanego w trupa Jamesa zobaczyć na progu mojego domu może byłby łatwiejszy
wybaczcie
a tak właściwie to genialne! już myślałam, że z nim coś nie tak a tu sie okazuje że Wilson choruje na przypadłośc tak dobrze znaną House'owi świetne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madziax
Fasolka
Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 3188
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: puszka Pandory Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:59, 15 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
- To cudownie. Masz drobne? - Wilson nie mógł nic znaleźć w swoich kieszeniach.
- Co?! Czy JA mam drobne? Od kiedy cokolwiek ze sobą noszę? Nie mów, że nie wziąłeś dzisiaj pieniędzy! Co będę jadł? - pytał spanikowany House.
Co będzie jadł ?? jak to było ? "nakładam sałate na darmowy stek" no to teraz odwrotnie, to jeszcze sie naje sałaty. Super.
Ej no, bosko piszesz zioom!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
T.
Anestezjolog
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1340
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KRK Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:37, 08 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Mi oprócz pijanego Wilsona inna rzecz przyszła do głowy. Ten Fik doskonale obrazuje przyjaźń Housa i Wilsona. Twardą, Męską, brutalną i szczerą przyjaźń. Szczerą, nie w sensie prawdomówności, ale w sensie uczuć.
Bo jaka jest ta ich przyjaźń? Wilson przychodzi skacowany (chciałabym to zobaczyć!), wzorem Housa ukrywa sie przed pacjentami i przed Cuddy. House wdziera sie brutalnie w jego enklawe pomieszczenia gospodarczego. Nie daje mu spokoju. Docieka. na swój popaprany sposób wyraża troskę. Wyśmiewa go, drwi. ..wydaje Cuddy. A na koniec...na koniec Wilson znajduje kawe -panacum na swoje dolegliwości. Troska Housa i jego pomoc jest niewidzialna, bez afiszowania sie, bez zbędnych słów, bez podziękowań i wylewności. Housa nie potrzebuje wdzięczności Wilsona. Wilson nie potrzebuje dziękować Housowi. Liczy sie to że, ten drugi zawsze gdzieś jest. Liczy sie to, że kiedy bedzie potrzebna, niewidzialna reka pojawi sie i poda kubek z kawą...
Szorstka, męska przyjaźń...
Fik powalił mnie swoją prostotą. Spodziewałam sie, że cos się stało, spodziewałam sie sensacji. Zaskoczyłaś mnie. Zazwyczaj po kilku zdaniach wiem czego mam sie w fiku spodziewać. Ten mnie naprawdę zaskoczył.
No i nikt nie umarł Plus dla Ciebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katty B.
Chodzący Deathfik
Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 1819
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bunkier Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:32, 08 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Piekne, Em.! Krótkie, ale wspaniałe. Dosadne. I - na nieszczęście upiorków śpiących w mieszkaniu obok - przezabawne. Sytuacja wzięta niemalże z sufitu, a postaci pozostały w swych kanonicznych ryzach. Dużo rozbrajających dialogów i fantastycznych momentów, a wszystko to okraszone nieprawdopodobną dozą prawdopodobieństwa. I na koniec kwintesencja przyjaźni panów W. i H.. Niewielki gest, który mówi więcej niż wszystkie empatyczne przemowy Cameron.
Gratuluję, Em..
Kat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Any
Czekoladowy Miś
Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 6990
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza zakrętu ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:40, 09 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Świetny fic.
Wilson na kacu...no tego się nie spodziewałam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gora
Ratownik Medyczny
Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:55, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Znalazłam literówkę:
Cytat: | Wczoraj wieczorem myślał, że po jednym drinku nic mi nie będzie |
powinno być "mu" a nie "mi".
A tak po za tym... za krótkie. Zaczęło się obiecująco i... nic. Nagle się skończyło. Ostatnie zdanie a i owszem ładne, ale i tak i tak zakończenie jest zbyt nagłe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cudna :D
Student Medycyny
Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:55, 01 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Wiem, że odgrzebuję starego ficzka, ale nie mogłam się powstrzymać. Chciałabym zobaczyć Wilsona na kacu, ale to raczej mało prawdopodobne.
Em. gratuluję Ci świetnego fika.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|