|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Richie117
Onkolog
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w niektórych tyle hipokryzji? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 3:20, 18 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Fabbery napisał: | Tak? Może polubiła...? | nie mam pojęcia, nie czytałam jej fików oznaczonych House/Cuddy, więc nie wiem, czy pisała je z hudystycznego punktu widzenia, czy może zostało jej trochę rozsądku i próbowała naprawiać serialowe Huddy. Chociaż słyszałam, że jej fik o sesjach House'a z Nolanem to kompletne bzdury, czyli wygląda na to, że Julii jednak odbiło
Chouse'a nigdy nie umiałam traktować poważnie, bo Czesio jest wg mnie za młody na związek z House'em. Ale jeżeli jestem w kinky!nastroju, to mogę się zgodzić, żeby Chase był sex-zabawką House'a i Wilsona
Fabbery napisał: | Na pewno też. Choć Hilsonowi po finale czwartego sezonu trudniej niż kiedykolwiek. | mhm... pod warunkiem, że kogoś przekonał ten dramatyzm finału S04. Moim zdaniem - gdyby decydowali chłopaki, a nie scenarzyści - ani Wilson nie wpadłby w taką głęboką żałobę po śmierci Amber, którą ledwo znał (i rozsądnie doceniłby starania House'a, żeby ją uratować), ani House nie dąsałby się bezczynnie w pustym gabinecie Wilsona, tylko nie ustawałby w staraniach, żeby przywrócić Wilsona do normalności.
Uh, jak sobie pomyślę, ile ja mam pozapisywanych fików... w zakładkach i jako stronki albo pdfy na kompie (jakieś 5GB!) Do końca życia tego wszystkiego nie przeczytam
A w fiku 'Walking Away' House choruje i na koniec umiera na raka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Faberry
Stażysta
Dołączył: 04 Lut 2015
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 1:14, 19 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
W takim razie naprawdę szkoda. Może kiedyś wróci do normy.
Młody, trzeba przyznać, ale razem mi się spodobali Taki łóżkowy trójkąt jest wtedy do przyjęcia
Możliwe. Choć Wilson był zakochany i choć jak powiedział nie obwiniał House'a to jednak wg mnie to robił dlatego odszedł. Cieszyłam się jak się opamiętał. House robił swoje aby go odzyskać.
Sama widzisz a ja Hilsonowe i inne ff musze ogarnąć
Dzięki, biedny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richie117
Onkolog
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w niektórych tyle hipokryzji? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 4:02, 22 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Faberry napisał: | W takim razie naprawdę szkoda. Może kiedyś wróci do normy. | teraz to już nie bardzo, bo o ile się orientuję, zupełnie porzuciła House'a i fikopisanie (od 3 lat nie opublikowała niczego nowego na FFN, zostawiając niedokończone fiki)
Faberry napisał: | Młody, trzeba przyznać, ale razem mi się spodobali | każdy ma prawo do swojego gustu
Faberry napisał: | Możliwe. Choć Wilson był zakochany i choć jak powiedział nie obwiniał House'a to jednak wg mnie to robił dlatego odszedł. Cieszyłam się jak się opamiętał. House robił swoje aby go odzyskać. | zakochanie jest przereklamowane liczy się to, że Amber znał od dwóch miesięcy, a House'a znał (i kochał) od lat yeah, everybody lies - jasne, że Wilson obwiniał House'a, przynajmniej jeśli trzymać się scenariusza. A House mógłby zrobić więcej... Ciekawe, jak by się to potoczyło, gdyby nie wycieczka na pogrzeb
Faberry napisał: | Sama widzisz a ja Hilsonowe i inne ff musze ogarnąć | przynajmniej nie grozi nam nuda
Faberry napisał: | Dzięki, biedny | i to jak! gdybym nie betowała tego fika, to na pewno bym go nie przeczytała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Faberry
Stażysta
Dołączył: 04 Lut 2015
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 1:20, 23 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Rozumiem.
Tak
Cóż, nie wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia. Choć potem mógł się zakochać, poza tym to Wilson
Może wtedy Wilson pobiegałby za House'em jak już by sobie uświadomił, że jednak go potrzebuje a House nie od razu dałby się udobruchać. Oczywiście gdyby scenarzystom cos takiego przyszło do głowy.
Prawda
Muszę się zabrać za czytanie go! Rozumiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richie117
Onkolog
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w niektórych tyle hipokryzji? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 2:00, 28 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Faberry napisał: | Cóż, nie wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia. Choć potem mógł się zakochać, poza tym to Wilson | nawet jeśli to miłość od pierwszego wejrzenia między naszymi chłopakami?
nie zaprzeczam, że Wilson był zakochany w Amber - w końcu ona była House'em w spódnicy! Jednak to na mój gust nie tłumaczy, czemu aż tak bardzo stracił zdrowy rozsądek. Raczej - jak powiedział House - Wilson uciekał, bo bał się, że może stracić również House'a (a wtedy sprawa Amber nie miałaby tu bezpośrednio nic do rzeczy).
Faberry napisał: | Może wtedy Wilson pobiegałby za House'em jak już by sobie uświadomił, że jednak go potrzebuje a House nie od razu dałby się udobruchać. Oczywiście gdyby scenarzystom cos takiego przyszło do głowy. | mhm, możliwe... Ale i tak tym razem pomysł scenarzystów nie był najgorszy
Właściwie to mi się przypomniało, że spoilery 5. sezonu mówiły o tym, że chłopaki się pogodzą dopiero w połowie sezonu - czyli Twoje przypuszczenia mogłyby się sprawdzić. Tylko że komuś się spieszyło z wywleczeniem Huddy na pierwszy plan, więc Hilsonowe pojednanie dostaliśmy szybciej, a zaraz potem Huddy zaczęło wszystko psuć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Faberry
Stażysta
Dołączył: 04 Lut 2015
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 0:53, 29 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Nie wierzę w takie rzeczy. I nie naginam tego nawet dla nich, jednak jest coś takiego wg mnie jak zauroczenie od pierwszego wejrzenia. Które potem może przerodzić się w zakochanie
Pewnie był zakochany. Masz rację co do utraty rozsądku, jednak karał House'a i jeszcze podważył ich przyjaźń. Na miejscu House'a starałabym się odzyskać Wilsona. Gdyby to przez jakiś czas nie odniosło skutku to pokazałabym mu, że gdy w końcu się ogarnie (a ogarnąłby się) może nie miałby do czego wracać. Choć i tak jednak by miał.
Może i Wilson się bał, ale odsunął się od House'a i to było przykre. James ma to do siebie - że do pewnego momentu można go zrozumieć. Gdy się coś złego dzieje pomiędzy chłopakami, ale potem zaczyna przeginać. Nie twierdze, że zawsze musi Gregowi od razu odpuszczać bo też ma prawo do gorszego dnia w tym związku.
Szkoda, że tak się to odbyło. Cały czas będę w kwestii House MD ubolewać nad takim wprowadzeniem Huddy i niszczeniem Hilsona bo Cuddy. Może mogłyby się sprawdzić, byłoby miło, ale tego już się nie dowiemy. Nie lubię gdy chłopaki się kłócą (nie tylko w House MD), ale lubię też dobre poprowadzenie wątku. To wyjście scenarzystów jakie nam zafundowali nie uważam za złe, tylko tak - za szybko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richie117
Onkolog
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w niektórych tyle hipokryzji? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 1:25, 05 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Faberry napisał: | Nie wierzę w takie rzeczy. I nie naginam tego nawet dla nich, jednak jest coś takiego wg mnie jak zauroczenie od pierwszego wejrzenia. Które potem może przerodzić się w zakochanie | okej, mi to pasuje. Zresztą, kto tak naprawdę wie, na czym polegają mechamizmy zakochania? Niewykluczone, że to od zauroczenia się zaczyna - to znaczy oprócz przypadków, w których najpierw jest przyjaźń, a później miłość
Faberry napisał: | Gdyby to przez jakiś czas nie odniosło skutku to pokazałabym mu, że gdy w końcu się ogarnie (a ogarnąłby się) może nie miałby do czego wracać. Choć i tak jednak by miał. | możliwe, że gdyby separacja chłopaków trwała dłużej niż 3 odcinki, to to byśmy dostali - wystarczyłoby, żeby Wilson zobaczył, że House nieźle sobie bez niego radzi i kumpluje się z Lucasem
Faberry napisał: | Może i Wilson się bał, ale odsunął się od House'a i to było przykre. James ma to do siebie - że do pewnego momentu można go zrozumieć. Gdy się coś złego dzieje pomiędzy chłopakami, ale potem zaczyna przeginać. Nie twierdze, że zawsze musi Gregowi od razu odpuszczać bo też ma prawo do gorszego dnia w tym związku. | heh, w tamtych czasach było mi tak samo przykro z powodu Wilsona, jak z powodu House'a. Bo Wilsonowi również musiało nie być łatwo odejść od House'a, jeżeli zrobił to tylko ze strachu, że straci House'a w inny sposób. W sumie rozumiałam wszystkie uchybienia Wilsona, kiedy między chłopakami źle się działo, a przeginać według mnie zaczął dopiero wtedy, kiedy tak naprawdę nie miał powodu do podłego traktowania House'a (czyli kiedy zaczął trzymać stronę Cuddy).
Faberry napisał: | Szkoda, że tak się to odbyło. Cały czas będę w kwestii House MD ubolewać nad takim wprowadzeniem Huddy i niszczeniem Hilsona bo Cuddy. | tjaaa, zdecydowanie ja również... już choćby dlatego, że od 5x06 zamiast oglądać z przyjemnością nowe epy, tylko czekałam z duszą na ramieniu, aż Huddy stanie się faktem, i nawet na Hilsonowy humor nie liczyłam, bo chłopaki też zajmowali się wyłącznie Huddy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Faberry
Stażysta
Dołączył: 04 Lut 2015
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:20, 07 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Od przyjaźni też potem do miłości
Na zawsze już pozostanie to 'gdyby', ale jest wyobraźnia Niech się Wilson w każdym razie stara a na koniec Lucas spada!
Mogliby też robić sobie na złość i pokazywać się ze swoimi nowymi 'przyjaciółmi', przyszedł mi właśnie na myśl ten cały Tucker (?), ale to z szóstego sezonu. By nawzajem wzbudzić swoją zazdrość.
Mi też było go żal i rozumiałam. Jednak jak już pisałam - do pewnego momentu. Bo do jakiegoś stopnia można go zrozumieć a potem już przegina.
Huddy to zmora tego serialu, wg mnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richie117
Onkolog
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w niektórych tyle hipokryzji? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 9:52, 12 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Faberry napisał: | Na zawsze już pozostanie to 'gdyby', ale jest wyobraźnia Niech się Wilson w każdym razie stara a na koniec Lucas spada! | indeed, chociaż moja wyobraźnia od dłuższego czasu wzięła sobie wolne od House'owo-Hilsonowego angstu i zajęła się innym, fluffiasto-sweetaśnym pairingiem
Imho Lucas mógłby zostać jako bojfrend Cuddy. Z początku za nim nie przepadałam, bo za bardzo zajął miejsce Wilsona, ale w epach, gdy dzięki niemu wizja Huddy była niegroźna, właściwie nie miałam nic przeciwko niemu
Faberry napisał: | Mogliby też robić sobie na złość i pokazywać się ze swoimi nowymi 'przyjaciółmi', przyszedł mi właśnie na myśl ten cały Tucker (?), ale to z szóstego sezonu. By nawzajem wzbudzić swoją zazdrość. | o, to też dobry pomysł. Nawet jeśli Tucker-Fucker pojawił się w 6. sezonie, to było powiedziane, że znają się z Wilsonem od kilku lat, więc takie coś jak najbardziej by pasowało
Faberry napisał: | Huddy to zmora tego serialu, wg mnie. | według mnie też, ale dopiero na drugim miejscu. Najgorszą zmorą "HouseMD" imo byli durni scenarzyści i świrująca LE, bo gdyby nie to, to myślę, że jakoś przeżyłabym to Huddy (np. gdyby dobrze napisane Huddy działo się w 3. sezonie).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Faberry
Stażysta
Dołączył: 04 Lut 2015
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:49, 12 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Mi Luddy nie przeszkadzało. Było mi obojętne. Tylko House był zraniony, to już gorzej. Ale gdyby Hilson miałby być razem to Luddy jak najbardziej. Ostatnio zachwycam się moim nowym paringiem bo oglądam Suits a właściwie już skończyłam bo pochłaniałam kilka odcinków dziennie I na topie mam co innego, ale Hilson to jedno z moich OTP więc faza jest nieprzerwalna
To z robieniem sobie na złość z nowymi kumplami mogliby robić nie tylko po akcji z finału czwartego sezonu Pomijam kwestie robienia sobie na złość z innymi adoratorami, ale koniec końców Hilson i tak byłby razem
To na pewno, ale jak to mówią - głowa muru nie przebijesz. Gdyby Huddy było znośne to nawet bym się z nim pogodziła, jak do pewnego stopnia z Amber.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richie117
Onkolog
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w niektórych tyle hipokryzji? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:33, 14 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Yeah, ten cierpiący House pogarszał całą sprawę. Jednak mimo to kibicowałam Luddy - wszystko byle Cuddy trzymała się z daleka od House'a (może House by w końcu zmądrzał i przestał bezsensownie cierpieć)
Po rozczarowaniu "House'em" nie mam głowy do nowych/aktualnych seriali, ale trafiłam na takiego starocia "The Sentinel" i tamtejszy ship podbił moje serce Still, po tylu latach poświęconych Hilsonowi, raczej znudzę się Jimem&Blairem niż stracę całe zainteresowanie naszymi chłopakami
Agree, bo chłopaki w każdych okolicznościach są uroczy, kiedy są o siebie zazdrośni Ale ostatecznie muszą być razem, nie ma innej możliwości!
Nieee, z Wamberem nie mogłabym się pogodzić. Amber była zbyt podobna do House'a i przez to miałabym żal do Wilsona, że dla niego ważniejsza jest powierzchowność niż serce i dusza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Faberry
Stażysta
Dołączył: 04 Lut 2015
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:12, 15 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Mógłby wtedy przestać cierpieć, powinien nawet.
Suits ma już cztery sezony, ale ja czasem tak mam, że 'odkrywam' seriale, które mają już kilka sezonów a nieliczne oglądam od początku Tego nie znam Miłego oglądania i zachwycania się
No ba, właśnie jest jakiś taki ff gdzie obaj mają innych adoratorów/chłopaków, ale oczywiście na koniec są razem?
Nie jestem fanką Wamber ale gdybym miała obstawiać jakąś kobietę przy nim to jednak Amber. Kiedyś miałam małą fascynację Wilsonem & Thirteen (oni mają jakąś nazwę?) na równi z Hameron
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richie117
Onkolog
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w niektórych tyle hipokryzji? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:43, 17 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Suits ma trochę za młodą obsadę jak na mój gust, ale jak teraz poczytałam streszczenie, to fabuła wydaje się ciekawa (mimo prawniczej tematyki). Może kiedyś zerknę Tak w ogóle, to przestałam oglądać seriale na bieżąco, odkąd skończył się House, i teraz czekam na pojawienie się całych sezonów z tych paru 'nowych' seriali, które zaczęłam oglądać w czasach House'a. A w międzyczasie 'odkrywam' seriale z dzieciństwa - aktualnie oglądam "Na południe" (1994-99) i doznałam szoku, kiedy zobaczyłam w napisach końcowych nazwisko Davida Shore'a
Sentinela ([link widoczny dla zalogowanych]) już dawno obejrzałam, więc zostało mi zachwycanie się fikami. Mimo to, dzięki Gdybyś chciała poznać ten serial, to wszystkie epy są na YT (tutaj jest pierwszy). Fabuła jest banalna i miejscami nawet bardziej durna niż w "House'ie", ale fikopisacze dbają o to, żeby wszystko trzymało się kupy
Jeśli są takie fiki, to ja na nie nie trafiłam To znaczy poza tym jednym, o którym już Ci gdzieś wspominałam, że chcę go przetłumaczyć
No tak, gdyby Wilson już musiał być z jakąś kobietą... Chociaż niezbyt mi się podobało, że Amber niby chciała nauczyć Wilsona asertywności, a tak naprawdę tylko go zdominowała. Wilson nie jest typem skłonnym do sprzeciwiania się kobietom, więc asertywny mógłby być tylko z House'em Z tego co widziałam na Horum, to Wilson+13 nazwy nie mają. Sprzątając wczoraj kompa, przeglądałam 8. sezon i trafiłam na rozmowę Wilsona z 13 w jednym z ostatnich epów - w sumie mogłoby z tego wyjść coś ciekawego, gdyby to ona, a nie House, została z nim przez ostatnie miesiące życia (ofkors tylko wtedy, gdyby House z nim nie wyjechał).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Faberry
Stażysta
Dołączył: 04 Lut 2015
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:55, 17 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Rozumiem Jest ciekawa Fajny slash Kojarzę 'Na Południe', ale nie oglądałam. Dziękuję
Rozumiem, ja też nie No tak
Zdominowała go, ale z tych ''dostępnych' to jednak najbardziej mi pasowała. Jak i Cameron do House'a. Stacy była mi w sumie obojętna, Dominika też a Cuddy to wiesz.
Mogłoby Ale jednak dobrze, że to House Niemniej kiedyś ta czwóreczka stanowiła powód do wymyślania własnych historii. Pomijając, że Hilson i CamTeen to już prędzej i też wymyslałam własne historie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richie117
Onkolog
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w niektórych tyle hipokryzji? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:58, 24 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Heh, ciekawe, czy dostrzegłabym ten slash, bo ja jestem wyjątkowo oporna, jeśli chodzi o te rzeczy Gdybyś kiedyś chciała zerknąć na 'Na południe', to można to ściągnąć z torrentów. A muszę powiedzieć, że teraz ten serial podoba mi się o wiele bardziej niż dawno temu Niemazaco
Myślę i myślę, i nie mogę wymyślić żadnej kobiety, która Wilsonowi pasowałaby bardziej od Amber. Ale jednak ten związek najbardziej raniłby House'a, więc całe szczęście, że nic z niego nie wyszło Dominikę bardzo polubiłam na początku i wydawała mi się idealna dla House'a (ładna, inteligentna, rozrywkowa, z poczuciem humoru itp - dokładne przeciwieństwo Cuddy i nie zagłaskałaby House'a na śmierć jak Cameron ), ale kiedy później wróciła i okazała się wyrachowaną suką... naah, patrzenie jak wchodzi House'owi na głowę i gra na jego uczuciach było okropne
Jasna sprawa, House przede wszystkim Nieee, czworokątami nigdy się nie zajmowałam, a od związków damsko-damskich to już w ogóle trzymam się z daleka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Faberry
Stażysta
Dołączył: 04 Lut 2015
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:23, 24 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Nie we wszystkim też widzę slash, ale tu lubię Rozumiem, po czasie na inne rzeczy zwraca się uwagę i nieraz właśnie podoba się coś bardziej lub mniej też
Inne nie bardzo, Amber choć pewnie nie na dłuższą metę Dominiki jako postaci samodzielnej było mało a nawet wcale, była Hominka. Do samej Dominiki nic nie mam, zdecydowanie lepsza od Cuddy. Tylko sama Hominka jest mi bliżej obojętna.
Żadne miłosne czworokąty, tylko dwie osobne pary Hilson i CamTeen Tylko zaprzyjaźnione etc. Lubię trójkąt Wilson-House-Chase jak już wiesz Ciekawe czy są jakieś fajne ff Wilson/Chase
Lubię femslash, choć slash zdecydowanie bardziej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richie117
Onkolog
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w niektórych tyle hipokryzji? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:00, 25 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Faberry napisał: | po czasie na inne rzeczy zwraca się uwagę i nieraz właśnie podoba się coś bardziej lub mniej też | zdecydowanie to prawda dlatego tak bardzo się cieszę, że w necie jest całkiem sporo starych seriali do zassania i mogę je jeszcze raz zobaczyć i ocenić
Faberry napisał: | Żadne miłosne czworokąty, tylko dwie osobne pary Hilson i CamTeen Tylko zaprzyjaźnione etc. Lubię trójkąt Wilson-House-Chase jak już wiesz Ciekawe czy są jakieś fajne ff Wilson/Chase
Lubię femslash, choć slash zdecydowanie bardziej | ah, okej Pomyślałam o czworokątach, bo House byłby gorącym (napalonym ) zwolennikiem takiej opcji
Nie czytałam niczego Wilson/Chase, ale wyszukałam [link widoczny dla zalogowanych] oraz [link widoczny dla zalogowanych] (próbowałam poszukać jeszcze na fanfiction.net, ale tamtejsza wyszukiwarka jest jakaś pokręcona )
A ja nie lubię czytać scen erotycznych z udziałem kobiet, więc femslash odpada, a het tylko w ostateczności
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Faberry
Stażysta
Dołączył: 04 Lut 2015
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:50, 25 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Odkrywanie seriali na nowo i dobrze, że są
Z Wilsonem włącznie? Myślę, że nim by się nie chciał dzielić za żadne skarby
Nie chodziło mi o szukanie, ale dziękuję To była raczej taka wolna myśl. Niemniej ff.net zaglądam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richie117
Onkolog
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w niektórych tyle hipokryzji? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 4:24, 28 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Hmmm... może House jakoś by to zaaranżował, żeby Wilson należał wyłącznie do niego? Taki geniusz jak on na pewno by coś wymyślił
To szukanie zajęło mi ze dwie minuty, więc to nic takiego. Niemazaco
ff.net było kiedyś moim głównym źródłem fików, ale tak się tam pozmieniało, że znielubiłam tę stronę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Faberry
Stażysta
Dołączył: 04 Lut 2015
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:23, 29 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
To z pewnością Rozumie się samo przez się
W porządku
Pozmieniało się, pozmieniało. Choć sama głównie urzęduje na tamtej jak szukam albo czytam
BTW - był na Horum taki ff gdzie Wilson podcinał sobie żyły i taki z zakładem z Cuddy co się mieli golić i nie albo mi się pokręciło już. Bo znaleźć nie mogę, znów xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richie117
Onkolog
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w niektórych tyle hipokryzji? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:15, 30 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
indeed, ff.net to o ile wiem najbogatszy zbiór fików, zwłaszcza House'owych, więc tak czy siak ciągle tam zaglądam. Ale za Sentinelowymi fikami trafiłam na [link widoczny dla zalogowanych] i ta stronka jest naprawdę genialna, bo ma funkcję zapisywania na kompa fików w formie pdfów (tylko Hilsonowych fików jest tam malutko)
Ten fik o Wilsonie to prawdopodobnie Bloody water tego drugiego nie kojarzę, sorki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Faberry
Stażysta
Dołączył: 04 Lut 2015
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:58, 30 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Fajnie, że znajdują się dobre ff na nowych stronach Miłego czytania
Bardzo dziękuję Ech, jak szukam to przypominam sobie kiedy mogłam to czytać i coś mi mówiło, że to przed Twoimi ff a tu znów, że Twój. Czytałam ten drugi, ale nie mogę go znaleźć i już zwątpiłam czy to było tu. Jak czytałam ff na Horum to od góry To dlatego tak myślałam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richie117
Onkolog
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w niektórych tyle hipokryzji? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 1:34, 03 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Dziękuję Czyta się bardzo miło, tylko czasem mi żal, że nie mam dla kogo przetłumaczyć tych fajniejszych fików
Niemazaco LOL, do tylu fików przyłożyłam rękę, że wszędzie ich pełno
Uh, powinnam była więcej uwagi poświęcać fikom innych Horumowych Hilsonek, wtedy bym coś wiedziała o tamtym fiku... Ale trzymam kciuki, że go jeszcze znajdziesz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Faberry
Stażysta
Dołączył: 04 Lut 2015
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:35, 04 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Jeszcze będzie okazja, oby Ważne, że Ciebie cieszą
To bardzo dobrze Dziękuję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richie117
Onkolog
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w niektórych tyle hipokryzji? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 3:49, 09 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
uh, no w to raczej wątpię, bo nigdzie nie trafiłam na polskich fanów Sentinela yeah, lepsze to niż nic
Niemazaco
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|