Fic: Brakująca puenta [Z]

Anai

Co z tego, że głupio? Dopóki nikt nie widzi, można

Gorzej, jeśli tylko za to mnie kocha...

Weź... przyuważyłam już dwa ten-tegos drzewa! I teraz nie wiem, czy to z nimi jest coś nie tak, czy ze mną

Richie117

pająki by widziały

A potem by mnie wytykały palcami z wszystkich odnóży

Ale to zawsze jednak coś

Gdybyś miała kota, to on by uznał, że mu się to należy, więc to nie jest powód do miłości

Zrób drzewom zdjęcia, to powiem, co myślę

PS. wow, stuknęło Ci 500 postów!

Anai

myślisz tylko o sobie

A zastanawiałaś się, jak się czuły, kiedy zabiłaś im kolegę? Ten pająk mógł mieć dzieci!

Ech, chyba znowu mam gorączkę

Noł noł, nie toleruję czegoś takiego

Wszystko albo nic

A "mój" pedokot mnie kocha... przynajmniej mówię sobie, że nie przychodzi do mnie tylko dlatego, że go dokarmiam

Proszę *idzie się schować, żeby nie znaleźli jej panowie w białych kitlach z kaftanem bezpieczeństwa*

[link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych]
just so you know, nie spodziewaj się niewiadomo czego. Sama powiedziałaś, że one są wszędzie

Oh, I know what U mean! Pijemy?

Richie117

Cóż, skoro wszyscy myślą o sobie, to chociaż ja pomyślę o mnie czasami

A tamtego pająka z herbaty nie zabiłam! Możliwe, że zginął przy upadku, ale z całą pewnością się ruszał, kiedy go wypluwałam

Jeśli miał dzieci, to nie w mojej szklance, bo potem przykrywałam ją książką

Hmm... Nie wątpię w tę pedokocią miłość... W końcu to pedokot, miłość to sens jego życia!

*looka na fotki* ... Taaak, to zdecydowanie przykłady zuych drzew

Yup, pijemy!

Anai

Skoro przeżył podtopienie w herbacie, to pewnie nie zabił go byle upadek

Jeśli miał dzieci, to pewnie gdzieś na Twoim suficie or wherever

noale... są różne rodzaje miłości. Kot mnie kocha miłością ee... przyjacielską

Ja żałuję, że nie znalazłam bardziej jednoznacznie zuych drzew

No proszę, kto by pomyślał, że można psu do miski nalać wódki zamiast wody?

Richie117

Mam nadzieję, że bardziej wherever, niż na moim kawałku sufitu

Mmm... najpierw przyjaciele, a później friends with benefits

może jeszcze znajdziesz

Mój kuzyn nalał swojej dobermanicy wina do miski... a że nie chciała pić, to jeszcze wrzucał jej tam kawałki pierników i się pies narąbał

Anai

Wolałabyś mieć je za łóżkiem?

Tjaa, układ idealny - przyjaźń i seks w jednym

Mhm, może... to podobno najstarszy park w Polsce, no way, żeby nie było tam porządnych zuych drzew

Yyy...

Nie rozumiem gościa, ale chciałabym zobaczyć, jak wygląda narąbany pies

Na Tinie nie mam szans tego sprawdzić, bo nie ruszyłaby alkoholu, nawet pierniki by pewnie nie pomogły

Richie117

Z za-łóżka przynajmniej nie mogłyby mi spaść na twarz

Zresztą, pająki za łóżkiem to ja tam mam w standardowym wyposażeniu, więc kilka więcej nie zrobiłoby mi różnicy

Hmm... a może nawet opróczy zuych drzew znalazłaby się tam jakaś grupka zuych Entów-ekshibicjonistów?

Um, mój kuzyn ma duszę eksperymentatora-sadysty. Upojenie psa winem to jedna z mniej strasznych rzeczy, jakie robił w życiu

A narąbany pies, w oparciu o serial "Komisarz Rex", wygląda całkiem jak zwyczajny pies, który wszedł na śliską, zamarzniętą kałużę

Na Twoim miejscu bym spróbowała kiedyś przy okazji - możliwe, że nie doceniasz Tiny

Ja się po moim Rexie też nie spodziewałam, że wypije pół puszki piwa

Anai

wtedy nie musiałyby spadać, bo mogłyby wejść... A słyszałaś o tym, że człowiek zjada przez sen kilka pająków rocznie?

Jak ich znajdę to masz jak w banku słit focię

um... sounds like 'dusza psychopaty' to me. Mam nadzieję, że te 'bardziej straszne' rzeczy nie były aż tak straszne - ze względu na zwierzęta...

o, to trochę wiem, o co kaman, bo byłam kiedyś świadkiem, jak Tina się poślizgnęła na klatce schodowej (była trzeźwa!)

No nie wiem, ona jest strasznie wybredna i w sumie na mało co nie kręci nosem. Może zabiorę ją kiedyś na imprezę, będzie jej głupio odmówić na 'no ze mną się nie napijesz?'

Richie117

no to wszedłby i poszedł... oby tylko nie zaszedł, to wszystko w porządku

Mhm, słyszałam i dlatego dla zrównoważenia diety nie jem śniadań

uh, chyba jednak były aż tak straszne

ale chodziło tylko o węże, ślimaki i małe gryzonie.

ślizgające się psy są takie zabawne, co nie?

A my jesteśmy zueeeee

Zabierz Tinę do rosyjskiej szkoły na przerwę

Aha, no i odradzam mówienie czegoś w stylu 'no nie wypijesz za zdrowie swojej pani?', bo jak wtedy nie wypije, to będzie kwaaaas

Anai

Wszyscy ludzie powinni tak myśleć, zamiast zabijać niewinne pajączki

A mi przyszło jeszcze do głowy, że to wyjaśnia, dlaczego większość ludzi nie ma apetytu z rana...

Dla mnie podłość nie dzieli się na 'tylko' i 'aż', a jeśli ktoś znęca się nad chomikiem, to równie dobrze następnym razem może to być pies albo i człowiek

A co, jeśli psy uważają, że ślizgający się ludzie też są zabawni?

Nie powiedziałabym tak, bo picie za moje zdrowie byłoby marnowaniem wódki

Richie117

right, żadnego zabijania niewinnych pajączków. Można zabijać tylko te, które już nie są dziewicami i prawiczkami

Ech, zuooooo...

Jasne, podłość to podłość, żadnych usprawiedliwień. Chodziło mi tylko o to, że ten mój kuzyn na szczęście nie posunął się już dalej (o ile wiem). Byłoby znacznie gorzej, gdyby zamiast skończyć na wężach, zaczął od zarąbania psa siekierą (a takiego 'człowieka' też znam

)

Um... to sami jesteśmy sobie winni, że robimy z siebie pośmiewisko przed psami

To znaczy, że jesteś taka zdrowa, czy że nawet wódka już Ci nie może pomóc?

Anai

Strasznie chrześcijańskie podejście

Zuoo, ale jakie prawdopodobne... Dlatego się cieszę, że mnie nie dotyczy

Za to tacy ludzie mają szczęście, że nie znają mnie. Zabiłabym. Biedny piesek

W moim mieście jakiś czas temu wyłowiono z rzeki szczeniaka; nie dość, że 'pan' go tam wrzucił, żeby się utopił, to jeszcze związał mu łapy jakimiś kablami... Straszne, że tacy ludzie chodzą po tym świecie

Ej, przecież to nie moja wina, że jestem taką sierotą

Ale tych moich najlepszych gleb Tina nie widziała, lucky me

Niee, zdecydowanie nie jestem 'taka zdrowa'

A co do wódki - getting drunk may not be the answer, but it helps you forget the question, ot co

Richie117

yeah, mnie też nie dotyczy to zuo - zawsze jak wstaję rano o 13., to myślę tylko o tym, żeby jak najszybciej dotrzeć do matki na obiad

Takich 'ludzi' powinno spotkać to samo, co oni robili psom czy innym zwierzakom

A szczeniaczek z rzeki przeżył? *ma nadzieję*
To bez sensu, że 'najdoskonalszym' efektem milionów lat ewolucji są akurat ludzie, których od zwierząt odróżnia to, że są zdolni do okrucieństwa bez powodu

Jasne, że to nie Twoja wina. Gdyby nie zóa podłoga i grawitacja, to być się nie przewracała

Poor Tina, mój Rexu zawsze jest w pobliżu, jak już się przewrócę (co, swoją drogę, jest trochę podejrzane)

Ten kawałek o piciu - sama prawda

Nadawałby się na hasło reklamowe sklepów monopolowych albo na motto wiszące za barem w knajpie

Anai

'rano o 13'?! OMG, przecież to jeszcze noc!

Też tak mam, tylko ja rano jadam śniadanie, nie obiad

A gópie ludzie obżerają się w nocy pająkami, a potem mówią, że rano nie mogą nic przełknąć

Powinno, ale nie spotyka; teraz podobno trochę zaostrzono kary za zanęcanie się nad zwierzętami, ale i tak wydają się żałośnie małe ;/
Nie, nie przeżył, nie miał szans

Gdyby ewolucja eliminowała debili tak samo jak ludzi z jakimiś defektami fizycznymi, to by ich nie było... Niestety żyją i mają się dobrze

Zóa gleba raczej, w domu nie mam kiedy się przewrócić na trasie pokój-łazienka

Przy Tinie się nie przewracam, bo ona jest takim 'spowalniaczem' - zawsze chce albo coś powąchać, albo wejść w jakieś krzaki

A Rex pewnie specjalnie Cię ciągnie

Good point, tylko alkohol i tak jest jedną z niewielu rzeczy, które nie potrzebują reklamy (a już na pewno nie w Polsce)

Richie117

um... jak o 13 jesz śniadanie, to o której obiad i kolację?

O, to gópie ludzie nie mogą nic przełknąć, bo im pajęczyny zalegają w przewodzie pokarmowym

Co z tego, że zaostrzono kary, jeśli nie są one egzekwowane? Właśnie dostałam na maila petycję do podpisania, żeby władze Bośni złapały i ukarały nastoletnich potworów za znęcanie się nad psem. Żałuję, że widziałam zdjęcie tego owczarka, bo nie zapomnę tego widoku do końca życia

W porównaniu z nim ten utopiony psiak miał drogę do psiego nieba usłaną różami

Nope, w sumie Rexu latał luzem, jak mi się zdarzało glebnąć. Chociaż raz prawie spadłam ze schodów, bo nadepnęłam mu na ogon

Monopolowy sklep na moim osiedlu ma fajne hasło mimo wszystko: "Zakupy u nas wejdą ci w krew"

Anai

that's not what I meant

Moje rano niestety zaczyna się wcześniej niż o 13

Pajęczyny? Myślę, że jednak same pająki, w końcu białko długo się trawi

Fajna inicjatywa z petycjami, zawsze podpisuję, jak na jakąś trafię, chociaż nie mamy pewności, czy te kogokolwiek z 'góry' one w ogóle obchodzą. Dlatego unikam zdjęć/filmów tego typu jak ognia. Dużo bardziej przeżywam, jeśli krzywda dzieje się zwierzętom, niż jakby na ich miejscu byli ludzie

Heh, to znaczy, że nie możesz zwalić na niego winy za swoje gleby

Niezłe hasło, tylko wątpię, czy stali bywalcy je pamiętają

Richie117

Co do pająków - te moje, o których wspominałam wcześniej, wyglądały [link widoczny dla zalogowanych], tylko trochę mniejsze

Ja dostaję petycje stąd: [link widoczny dla zalogowanych] Na szczęście rzadko trafiają się jakieś drastyczne - przeważnie zwykła ekologia i prawa człowieka

Jakąś efektywność ta stronka ma, przynajmniej tak tam piszą...
Też się staram unikać takich zdjęć, ale tym razem ono było ilustracją do owej petycji. Mogli sobie darować fundowanie porządnym ludziom takich wstrząsów

W zasadzie nie mogę, ale jeśli to było spowodowane jego negatywnym myśleniem?

Stali bywalcy mają już to hasło we krwi

Anai

O, jaki śliczny! I ma bejbiki!

Dzięki za stronkę

Ja jeszcze namiętnie klikam [link widoczny dla zalogowanych]. A co mają napisać? "Tak naprawdę g*wno możemy, ale podpiszcie, tak dla jaj"?

Możliwe, że w ten sposób zyskali więcej podpisów - ludzi coraz trudniej zszokować, więc trzeba użyć ostrzejszych środków.

Myślisz, że Rex tak źle Ci życzy?

Bo najważniejsze to znaleźć swój cel w życiu i konsekwentnie do niego dążyć

Richie117

Ja Ci dam "bejbiki"

Następnego takiego pająka z przychówkiem spakuję do pudełka i wyślę go do Ciebie

Niemazaco. And też dziękuję, to lepsiejsze niż 'pajacyk'

Eeee, nie, to amerykańska strona, a Amerykanie nie napisaliby, że g*wno mogą

IDK, być może... Chociaż jak już ktoś jest członkiem społeczności tej strony, to raczej nie potrzeba mu ostrej zachęty, żeby się podpisać pod petycją.

Nie wiem, co Rex sobie myśli, ale nie raz mi udowodnił, że nie ma oporów przed wyrwaniem mi z gardła ostatniej kostki czekolady, więc wszystkiego się po nim spodziewam

Obejrzałam w końcu "Jeepers Creepers"

Potworek i końcówka były niezłe (minus ta część "weź mnie, weź mnie, zamiast mojego brata"), ale początek... Tak, oczywiście, wróćmy sprawdzić, co jest w tej rurze; może uratujemy ofiarę, jeśli jeszcze żyje

Anai

łaaał, prawie miesiąc

Spoko, przysyłaj

Mam w pokoju dwie dorodne świnki morskie (nie moje), więc zapraszam na posiłek. Wreszcie pozbędę się trocin z dywanu

Też tak myślę, jakoś wolę karmić psy niż dzieci

A, no w sumie racja

Tym bardziej nie rozumiem. To tak, jakby w gazecie obok artykułu pojawiało się zdjęcie zmasakrowanych zwłok

Oj tam, oj tam, to tylko czekolada. Gdyby chodziło o Twoje życie, na pewno by Ci pomógł

Nieźle straszne, czy nieźle śmieszne? (Nie wiem czemu nikt nie podziela mojego zdania, że Smakosz jest śmieszny

) Well, bohaterowie horrorów nigdy nie grzeszyli inteligencją

A propos, widziałaś "Oszukać Przeznaczenie 5"? Straszna kicha, ale nieźle się z tego uśmiałam w kinie

Nie wiem co ze mną jest nie tak, że horrory działają na mnie lepiej niż komedie

Richie117

indeed, kiedy to przeleciało?

Chcesz nakarmić pająki świnkami?

Well, o gustach się nie dyskutuje; ja zdecydowanie wolę trociny od pajęczyn

Przynajmniej wiadomo, że pies nie opluje nas szpinakiem

Nie mam nic przeciwko zmasakrowanym ludzkim zwłokom, a że perwersów pełno na świecie, to jeszcze gazeta miałaby lepszą sprzedaż

Tak czy siak, wolę tej teorii nie testować. A jakby co, to mam nadzieję, że kostka czekolady nie będzie tym, co będzie mnie dzieliło od śmierci

Hmm... nieźle straszne, chociaż ten kawałek z przeskakiwaniem nad jadącym samochodem był zabawny

Oho, niech ktoś powie LE, że świetnie by się nadawała do grania bohaterek w horrorach

Yup, widziałam OP 5. Owszem, kicha jak i pozostałe części, ale chyba piątka podobała mi się najbardziej ze wszystkich (fajne zaskoczenie na koniec

) Niech zgadnę, najgłośniej się śmiałaś, jak tamta laska-gimnastyczka się połamała?

Oj tam, niepotrzebnie zakładasz, że coś musi być nie tak. Śmiech to klasyczny mechanizm obronny, służący do radzenia sobie np. z nadmiernym strachem

Anai

Może, a co? Pająki nie trawią świnek?

Już mniejsza z trocinami, bardziej demotywujące jest to ich darcie pyszczków wcześnie rano

Maybe dlatego, że pies jest mądrzejszy od dziecka i nie weźmie do pyska szpinaku?

Nie żeby mnie te zwłoki ruszały, ale nie chciałabym na nie patrzeć

Dla perwersów można zrobić osobną gazetę... taki Playboy z trupami

Wtedy Rex zje kostkę i ocali Ci życie

Jeden z moich ulubionych, przynajmniej tyle

Tylko jakichś drugoplanowych, bo te główne nigdy nie umierają

Fakt, OP daleko do arcydzieła ale imo pierwsze dwie części były do przyjęcia

To zabawne, że tak uważasz, bo dla mnie jedną z przyczyn, dla których piątka była taka słaba było właśnie to, że wszystko mogłam od początku do końca przewidzieć

Um... that was funny, ale nie the funniest

Dorzuciłabym raczej gałkę oczną na ulicy i taniec laski od lasera, zanim wypadła przez okno...

O, i jeszcze to: klik (1:28, "Roy, you OK down there?"

). Raaacja, nieodczuwanie strachu to pewnie też taki mechanizm obronny

Richie117

Duża liczba pająków chyba dałaby radę strawić świnkę

Awwww, darcie pyszczków

Maybe ze świnkami można jak z papugą - bo papuga jak się jej klatkę przykryje kocem, to myśli że jest noc i zasypia

Damn, Rex jest gupszy niż myślałam, bo je szpinak

"Playboy" z trupami to byłby "Playcorps"? I dodatek dla najmłodszych - Martwe płody

Ty weeeź... ostatnio pochyliłam się nad Rexem trzymając piernika w ustach i omal nie straciłam nosa

To LE mogłaby zagrać w OP VI - tam giną równo wszycy

Mogłaby się połamać przy ćwiczeniu jogi

Mnie w pierwszej części wnerwiały te śmierci, takie przeciągnięte do granic możliwości - potem chyba przywykłam do tego stylu. A ja się nie spodziewałam, że piątkę zakończy rozpieprz samolotu z części pierwszej

Resztę przewidywalności też doliczam do stylu tego dzieua

Mnie kawałek z laserem nie śmieszył, bo sama planowałam kiedyś iść na taki zabieg. A z Roy'em to myślałam jeszcze wtedy, że jakoś przeżył

Za to na koniec to j3bnięcie kawałka samolotu w bar...

U know, może przy nadmiarze strachu przestaje się go odczuwać? Z bólem tak jest

Anai

Każdy po kawałku i świnki nie ma

To wcale nie jest "awwww"

Nie wiem, mogę spróbować

Za to na pewno mogę powiedzieć, że rzucanie poduszką w klatkę nie działa - świnki drą się jeszcze głośniej i zostajesz bez poduszki

Może nie jest gupszy, tylko fszystkoszerny?

Albo Play with corps!!!

...podziwiam za odwagę

Ja nie próbowałabym tego nawet z Tiną, a co dopiero z owczarkiem niemieckim.

A mi się zdaje, że bardziej pasowałaby do czegoś w stylu [link widoczny dla zalogowanych]. Dżungla (znaczy las) i mutanty - perfect!

Nie wiem jak to wyjaśnić... Byłam w tym kinie trochę pod wpływem, może procenty otwierają trzecie oko?

About that - ja zawsze mam przed oczami scenę karambolu z dwójki, jak widzę na drodze samochód przewożący drewno

Nieee, raczej nie; zauważyłabym, gdyby było inaczej