|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lolok
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 5568
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Pit Lane :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:47, 28 Kwi 2008 Temat postu: Do you like scary movies? |
|
|
Kategoria: love
Zweryfikowane przez Richie117
Wyjeżdżam jutro, nie będzie mnie przez tydzień, ale zdążyłam przetłumaczyć coć krótkiego. Mam nadzieję, że się wam spodoba.
Autor: missy7280
Oryginał: [link widoczny dla zalogowanych]
Tłumaczenie: lolok25
DO YOU LIKE SCARY MOVIES?
Wilson był znudzony, nudziło go czekanie aż House zrobi pierwszy krok. To było, albo i nie było dobre połączenie. Zdecydował, że pokaże się przed drzwiami swojego przyjaciela. Złym pomysłem było zadzwonić i zapytać się czy to odpowiedni moment. Już wiedział, jaka będzie odpowiedź. Nigdy nie będzie odpowiedniego momentu.
Więc Wilson stał przed drzwiami do domu House’a, trzymając dopiero, co wypożyczone DVD i sześć opakowań piwa, ciągle nieco dygocąc przez zimne powietrze na dworze, czując się jak chodząca cliché. Ile razy pokazywał się w domu House’a właśnie tak? Był jak jeden z tych walniętych pupilków, którzy pozostają wierni, nie ważne ile razy obrzuciłeś ich obelgami. To jest dramatyczne, naprawdę.
Wilson wołał House’a zza drzwi, prosząc by otworzył; wprawdzie miał klucz, ale miał zajęte ręce. Kiedy House w końcu niechętnie otworzył drzwi, Wilson przypomniał sobie, dlaczego właściwie tu przyszedł. Mężczyzna wyglądał dobrze. Oczywiście wyglądał dobrze, jak śmiertelnie chory. Wyglądał cholernie dobrze. Jego czarny T-shirt i jego niebieskie jeansy przyjemne we wszystkich właściwych miejscach. Wilson nie zawsze pożądał swojego przyjaciela, ale nie mógł oprzeć się nieoczekiwanej fali pobudzenia, jaka nawiedziła jego serce.
-Jeśli zrobiłeś zdjęcie…- zaczął mówić House, przed tym jak bezzwłocznie mu przerwano.
-Wiem, że to potrwa dłużej. Szkoda tylko, że nie mogłeś stać nieruchomo jeszcze trochę, a mógłbym zrobić jedno zdjęcie.
-Jak wiesz, ta fraza nie jest przeznaczona aby brać ją dosłownie.-powiedział Greg z nutką irytacji w oczach.
-Cokolwiek. Pozwolisz mi w końcu wejść? Przyniosłem filmy i piwo.- Powiedział te dwie ostatnie rzeczy, mając nadzieję, że te przedmioty pomogą mu się tam dostać, jakkolwiek House chciałby się bronić tym razem.
-Kuszące. Ty wiesz, czego chcą mężczyźni.- Powiedział House i odsunął się, aby Jimmi mógł wejść, robiąc zapraszający gest ręką bez laski.
Wilson przeszedł obok House’a wchodząc, mając nadzieję, że on też jest kuszący.
Oby dwaj panowie zaczęli iść w stronę znanej kanapy. Wilson zapytał House’a jaki rodzaj filmu House chciałby obejrzeć. Gregory był przez chwilę niezwykle cicho, więc Wilson pomyślał, że House wybiera pomiędzy oglądaniem filmu akcji z pół nagimi dziewczynami, a filmu bez akcji z kompletnie nagimi dziewczynami.
W końcu odpowiedział:
-Ty wybierz Jimmi.
Wilson spojrzał z zadziwieniem na House’a. Czy bardziej zdziwiło go to, że zdrobnił jego imię, czy te słowa które powiedział przed nim, nie wiedział.
-Jesteś na haju?- słowa wymsknęły się z jego ust zanim mógł je powstrzymać.
-Nie.- Prosto odpowiedział House. Jego ton nie był niczym, był normalny. Był… zirytowany. Albo stanowczy. Trudno było Wilsonowi określić różnicę.
-Dobrze.-powiedział Wilson. Jeśli House nie był w nastroju do rozmów, to nie mówił nic, cholera. Natomiast on wziął pierwszy lepszy film, i włożył go do odtwarzacza DVD. Potem dołączył do House’a siadając na kanapie, kiedy na ekranie pokazywały się ostrzeżenia jak przed każdym filmem. Wilson zadecydował, że będzie odważny i usiądzie blisko drugiego mężczyzny, bliżej niż kiedykolwiek. Co miał do stracenia?
Wilson nacisnął PLAY na pilocie. Minęło kilka minut, kiedy odważył się rzucić okiem na House’a, po raz kolejny został przez niego zadziwiony. House się chował. Ukrył głowę w dłoniach. Co mogło być nie tak?
-Co jest z tobą nie tak? Powiedziałeś, że ja mam wybrać.
-To jest horror.-powiedział House ostrożnie dobierając słowa.
-Więc, tak. Czego innego oczekiwałeś po filmie który nazywa się „Saw”?
-To nie był mój pierwszy wybór.- słowa House’a były lekko stłumione.
Wilson znieruchomiał, zastanawiał się nad tym, co mówił. Kombinacja słów i ruch ciała House’a były jasną odpowiedzią do tej zagadki.
-Boisz się?- Wilson zapytał delikatnie.
House tylko lekko kiwnął głową.
-Ale nic się jeszcze nie stało.- zdołał wyjąkać. Jego zadziwienie jednakże powoli przeradzało się w radochę.
-Ale się stanie.- odpowiedział House- Nie bez powodu ten film jest horrorem. – House wyraźnie chciał ukryć swój strach.
-To jest tylko film, House. –powiedział Wilson. Był uszczęśliwiony, że w końcu znalazł słabość House’a, szczególnie, że aż tak niedorzeczną i chciał zrobić sobie z niego żarty. Chciał żeby zszedł na ziemie i opanował swoje ego. Nie mógł mu pomóc czując się szczęśliwym, ani też ni mógł mu pomóc czując winę za to, że wybrał ten film. Wilson westchnął z rezygnacją.
-Ok., myślę, że sam go obejrzę.- powiedział Wilson. Złapał pilot i wyłączył odtwarzacz DVD. Był już zawiedziony, kiedy wstawał do wyjścia, ale głos House przemówił przez ciszę.
-Zostań. –powiedział House.
Wilson odwrócił się do House’a, jego wzrok skierowany był na jasnoniebieskie oczy przyjaciela. Oczywistym było, że zauważył kolor oczu przyjaciela wcześniej. Teraz ukazała mu się jego intensywność, nie mógł oderwać od nich oczu. Wilson mógł poczuć oddziaływanie nieobecności, kiedy ich kontakt wzrokowy został przerwany. Teraz serce podchodziło mu do gardła, i mógł poczuć motyle w brzuchu. Wiedział, co teraz pomiędzy nimi było. Jeżeli by mu teraz pozwolił odejść, to zniknęłoby na zawsze.
-Może mógłbym Cię pocieszyć?- spytał nagle. Jego krew zaczęła się gotować. Ponownie spojrzał no House’a. Jego wzrok ze strachu zmienił się w ciekawość. House przechylił głowę i spytał:
-Co masz na myśli?
Wilson odpowiedział pochylając się nad Housem i nakrywając jego wargi swoimi, dając mu powolny, ale namiętny pocałunek. Bardzo chciał patrzeć w tym momencie na House’a, ale poczuł, że jego oczy zamykają się wbrew jego woli. Nie był pewien, co ma zrobić dalej. Na szczęście po kilku namiętnych minutach, House oddał pocałunek. Podniósł ręce i położył na włosach House’a, uśmiechnął się, kiedy drugi mężczyzna złapał za jego włosy. Wilson pozwolił swoim rękom dryfować po ciele jego kochanka, całował każdy zakątek jego zarośniętej twarzy. To było słodkie, delikatne i namiętne, ale w miarę tego jak się całowali, miał większą chcicę. Był jak człowiek próbujący łyk wody, przebywający na pustyni przez czterdzieści dni.
-Nadal się boisz?- spytał Wilson, jak tylko udało mu się odetchnąć.
-Taaa, jestem przerażony. –powiedział House.- Ale oglądanie tego filmu, przebija piekło.
Wilson się zaśmiał, i kontynuował całowanie oniemiałego mężczyzny.
THE END
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lolok dnia Sob 16:44, 07 Cze 2008, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Richie117
Onkolog
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w niektórych tyle hipokryzji? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:00, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Tak, House się boi horrorów Jakich ciekawski rzeczy można się dowiedzieć z fików :wink:
Niechętnie to robię, ale muszę... Nie obrażaj się za krytykę *prosi z oczemi Kota w Butach*
Tłumaczenie poprawne - momentami aż za bardzo... Nie wiem, czy używasz jakiegoś tłumacza czy coś, ale niektóre zdania "brzmią" sztucznie... Jakaś zmiana szyku wyrazów by się przydała czy coś...
Wybacz
Btw - Oglądałam "Piłę 2" jak tłumaczyłam Kontrakt (dokładnie - tłumaczyłam i oglądałam równocześnie). Ale żałosny ten horror Jak "Cube"
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Richie117 dnia Pon 14:02, 28 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lolok
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 5568
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Pit Lane :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:05, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ja poprostu się muszę dostosować do tłumaczenia, zdarza się i tak, że czasami nie załapuję sensu wypowiedzi, ale dzięki za krytykę.
Tłumacza nie używam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lolok dnia Pon 14:16, 28 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Przywrócony_id:(1243)
Neurochirurg
Dołączył: 10 Gru 2007
Posty: 3012
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:35, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
o nieeeee, nie, tylko nie to!
ja lubię Twoje tłumaczenia, tymbardziej ze wybierasz bardzo trafnie ;D
a tu tydzien przerwy
House boi się horrorów ;D
no nie mogę, tym razem to Greg jest taki niewinny i łagodny ;D
wspaniały fik *_*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bruno
Lekarz w trakcie specjalizacji
Dołączył: 23 Sty 2008
Posty: 568
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pon 17:01, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
jejku cudowny fik bardzo mi się podoba
Richie chyba wrócę do Just One Kiss
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richie117
Onkolog
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w niektórych tyle hipokryzji? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:18, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
lolok25 napisał: | Ja poprostu się muszę dostosować do tłumaczenia, zdarza się i tak, że czasami nie załapuję sensu wypowiedzi, ale dzięki za krytykę.
| Spoko, rozumiem Też tak na początku miałam, że wszystko tłumaczyłam dokładnie... Ale czasem chyba można trochę pozmieniać, byle sens pozostał...
Trening czyni mistrza
I masz świetny gust do fików
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Przywrócony_id:(1243)
Neurochirurg
Dołączył: 10 Gru 2007
Posty: 3012
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:22, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
popieram, miło czytać coś śmiesznego i słodkiego zarazem!
mam nadzieję, że ktoś się kiedyś weźmie też za te fiki polecane przez Richie ;pp
wiecie dokładnie które ;D np. Telecommunication? ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bruno
Lekarz w trakcie specjalizacji
Dołączył: 23 Sty 2008
Posty: 568
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Wto 18:29, 29 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
evay zła jesteś
ale w sumie z chęcią bym tu zobaczyła Telecommunication
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vajoj
Marker House'a
Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 4309
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piła Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:11, 30 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
-Kuszące. Ty wiesz, czego chcą mężczyźni. <- taaaa hy hy hy jak to przeczytalam to sobie zaczelam myslec: no ciekaw kto kogo bedzie kusił
Ogolne prawie sie poplakalam ze smiechu wyobrazajac sobie przerazonego Hałsa na kanapie wtulonego w Wilsona mowiacego "ten straszny pan morderca chce zrobic bardzooo złe rzeczy, buuuu" [ja mam chora wyobraznie, ktora lubi sobie dopowiadac małe co nieco ;p]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madziax
Fasolka
Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 3188
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: puszka Pandory Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:37, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
*Mały hałsik nakrywający kołdre na niebieskie oczka* hehe. Słodkie xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ceone
Tygrysek Bengalski
Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1766
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:41, 02 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
przyjemne :smt007
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ceone dnia Sob 14:46, 02 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Any
Czekoladowy Miś
Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 6990
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza zakrętu ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:18, 02 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Fajne, fajne
Ale z tymi horrorami...kto by pomyślał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dedos
Stażysta
Dołączył: 10 Wrz 2008
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:17, 19 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Fajny pomysł z tym horrorem 5+
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pattyczak
Pacjent
Dołączył: 19 Sie 2008
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:01, 20 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Jakos nie mogę sobie wyobrazić, że House się czegoś boi...ale to pocieszanie wilsona jest śliczneeee *-*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|