Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Bez powietrza [16/16]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 18, 19, 20, 21, 22, 23  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Hilson
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dedos
Stażysta
Stażysta


Dołączył: 10 Wrz 2008
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:06, 24 Wrz 2008    Temat postu:

Cytat:
Ktoś sugerował chorobę tropikalną

A to dobre

Cytat:
„Tylko dziś wracaj wcześnie, kupiłem nowy wibrator!”

hahaha typowe Housowe zagranie

Cytat:
ci dwaj chłopcy zostali dla siebie stworzeni

dr Marks wiedział co mówi

Cytat:
Ale jeśli będziecie deprawować pacjentów, uprawiając waszą chorą miłość na terenie szpitala, to każę was wykastrować

nie zrobiłaby tego

Cytat:
House uświadomił sobie, że lubi kaczątka

w porę

Cytat:
„Nothing else matters” Metalliki

LOL

Cytat:
Powiedzieli, że nie ma szans. A nowej wątroby nie dostanie

o nieeeee

Cytat:
na monitorze kontrolującym pracę jego serca pokazała się prosta linia

nie bawię się tak, miał być happy end...

Podsumowanie:
Całościowo fik jest kapitalny Dużo świetnych tekstów typowych dla postaci, niepewność, która sprawiała, że chciało się następną część, momenty radości, w których można było cieszyć się wraz z hilsonowymi bohaterami. Końcówka była "ostra" i bezwzględnie bolesna. Sama na wieść o śmierci House'a nie mogłam w to uwierzyć, zupełnie jak Wilson
Cytat:
Podświadomie spodziewał się, że Greg wyjdzie zaraz z łazienki, rzuci komentarz co do jego późnego powrotu, a potem obejmie i pocałuje.

Odczuwałam ten ból wraz z nim a w tym momencie:
Cytat:
Godzinami siedział z twarzą wtuloną w koszulę House’a. Wciąż czuć było z niej jego wodę kolońską

zrobiło mi się mokro pod oczami
Początkowo czuje się żal, że ten fik potoczył się tak jak się potoczył ale po chwili refleksji doszłam do wniosku, że gdyby nie to wydarzenie w 16 części to tak naprawdę nie wywołał by tak wielu emocji. Poza tym happy endy są już zbyt oklepane momentami. Fik jest więc prawdziwą innowacją, której się nie spodziewaliśmy i na 100% nie zapomnimy.

Dzięki anyway za kawał świetnej roboty!
BRAWO!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:49, 24 Wrz 2008    Temat postu:

a czy to nie Ty pisałaś gdzieś, że nie lubisz smutnych fików???

(i jesteś mi winna dwie paczki chusteczek, a to chyba nie koniec )


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Richie117 dnia Śro 12:51, 24 Wrz 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Holly
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 14 Mar 2008
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Hilsonlandii
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:21, 24 Wrz 2008    Temat postu:

Tego po prostu nie da się opisać.. [ nie skomentuje tego]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Any
Czekoladowy Miś


Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 6990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza zakrętu ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:13, 24 Wrz 2008    Temat postu:

Cytat:
nie spodziewałam sie takiego zakończenia

A ja je bezczelnie planowałam od początku fika.
Cytat:
pięknie zakończyłaś go

dziękuję.
Cytat:
to prawda:Miałeś wtedy rację, Jimmy – usłyszał. – Bez miłości to jak bez powietrza.

House zwykle ma rację. Nawet w ostatnich chwilach życia.

Cytat:
Pierwsza reakcja: fluff! ^^ Uroczy, słodki fluff. Reakcja druga: ANGSSST!

Cóż za reakcje
Cytat:
Przez całą "smutną" część leżałam na biurku i kwiczałam

No cóż - zdarza się ^^
i tak fluff jest najlepszy
Cytat:
Hardcore'owe te pielęgniarki. XD

Na ich miejscu postąpiłabym podobnie
Cytat:
przecież wiesz, że Cię kocham. Kocham Cię i zawsze będę kochał. Teraz nie mogliśmy być razem tak długo, jakbym chciał, ale z każdym nowym życiem, z każdym następnym wcieleniem... Będziesz mój. Na zawsze.

Amen.
Cytat:
Jestem niereformowalna i śmiałam się z rozpaczy Wilsona jak głupia. Ale naprawdę mi się podobało!

Może nie była to reakcja przeze mnie zamierzona, ale przynajmniej Cię rozśmieszyłam. Najważniejsze, że się podobało.
A co do Stacy - nie wyobrażałam sobie pogrzebu House'a bez niej...myślisz, że odpuściłaby i nie przyjechała?
Cytat:
Kooocham Cię za ten ANGSSST! XD

I'm so glad to hear it!!
Cytat:
Czyli na co Twojego mam teraz czekać?

Szczerze mówiąc - nie mam pojęcia. Z czasem się coś pokaże. Tak myślę. Jak na razie brak konkretnych pomysłów.

Richie, nie płacz!! To tylko fikcja, pamiętaj!
Cytat:
i jak ja mam teraz oglądać 5x02???

Tak, jakbyś nie czytała tej części...
Cytat:
chyba wprowadzę nową ramkę "dedfik" i każę wstawiać pod karą śmierci

E tam...to by psuło całą nadzieję na happy end ;D Czytałoby się fika myśląc tylko o jednym - kto kopnie w kalendarz.

Ojej. Kolejna płacze. Nie płacz!!
Cytat:
ZRÓB TO RICHIE!

NIE RÓB TEGO!!
Cytat:
Jak tak można było!?!?

Podła jestem, nie..?
Cytat:
Teraz mam depresję... taki śliczny, cudny ficzek i TAKI koniec...

Ale pomyśl inaczej - kilka lat byli ze sobą bardzo szczęśliwi!

Cytat:
dr Marks wiedział co mówi

No ba! Lubię tego gościa
Cytat:
nie bawię się tak, miał być happy end...

Moim zdaniem TO JEST HAPPY END!
Byli ze sobą szczęśliwi, tak? w końcu ktoś musiał umrzeć. I ktoś po nim musiał cierpieć. Tylko ja tego nie musiałam opisywać. Ale opisałam. No i tyle.
Cytat:
zrobiło mi się mokro pod oczami

Wiesz, mi też było dość niepewnie, kiedy pisałam tę część...
Cytat:
Fik jest więc prawdziwą innowacją, której się nie spodziewaliśmy i na 100% nie zapomnimy.

No i ja się bardzo, bardzo z tego cieszę ^^
Cytat:
Dzięki anyway za kawał świetnej roboty!
BRAWO!

Dzięki za te słowa ;* (wzruszyłam się, czytając całe podsumowanie)

Cytat:
a czy to nie Ty pisałaś gdzieś, że nie lubisz smutnych fików???

Szczerze mówiąc - nie pamiętam.
Cytat:
i jesteś mi winna dwie paczki chusteczek, a to chyba nie koniec

No, Richie, proszę Cię...chusteczki już wysyłam. Trzymaj się ;*

Holly, Ty też się nie smuć, proszę...

Dziękuję Wam wszystkim ;* Nie spodziewałam się aż takich skrajnych reakcji - od histerycznego śmiechu do wielu wielu łez...

Pozdrawiam, przytulająca i podająca chusteczki - any.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katty B.
Chodzący Deathfik


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 1819
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bunkier Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:35, 24 Wrz 2008    Temat postu:

Cytat:
A co do Stacy - nie wyobrażałam sobie pogrzebu House'a bez niej...myślisz, że odpuściłaby i nie przyjechała?

Jakby jej nikt o terminie nie poinformował... ^^

Fluff w Twoim wykonaniu jest najlepszy. (To zdanie jest prawdziwe bez względu na to, jak zmieniłby się szyk wyrazów. XD) any, Ty Queen of Fluff! Jesteś moją drugą połówką! XD *kocha*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marengo
Pediatra
Pediatra


Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:37, 24 Wrz 2008    Temat postu:

I tylko opalony, radosny doktor Marks oznajmiał wszem o wobec, że „wcale się Wilsonowi nie dziwi, bo doktor Greg to taki miły, grzeczny człowiek, nie ulega wątpliwości, że ci dwaj chłopcy zostali dla siebie stworzeni”.
Jakie to słodkie. No proszę, w zasadzie niewiele trzeba, żeby House wyszedł na sympatyczną osobę xD.

Witał go pocałunkiem, po czym oddalał się w stronę kuchni, by coś przekąsić i pozmywać gigantycznych rozmiarów stos naczyń.
A przecież rozwiązanie jest takie proste: niech kupi zmywarkę! Przecież czas, jaki przeznacza na zmywanie, mógłby poświęcić na coś ciekawszego (bez skojarzeń!).

- Już cię tam widzę, w smokingu… z iście pogrzebową miną. Bo będziesz tym świadkiem, nie?
Dla Cameron może się nawet uśmiechnie... xD

...No chyba żartujesz. Zaraz pójdę sprawdzić, czy umiem latać .

Cytat:
Ale pomyśl inaczej - kilka lat byli ze sobą bardzo szczęśliwi!
Ale skoro kończy się takim smutnym akcentem, w pamięci (mojej) pozostaje właśnie ten akcent!

Fik mi się bardzo bardzo podobał, ale... ale... Ale!
Pozdrawiam,
mari


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Any
Czekoladowy Miś


Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 6990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza zakrętu ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:37, 24 Wrz 2008    Temat postu:

Cytat:
Jakby jej nikt o terminie nie poinformował... ^^

Pewnie ta zUa Cuddy chciała popełnić dobry uczynek.
Cytat:
Fluff w Twoim wykonaniu jest najlepszy

dziękuję Ci, dziękuję! ^^
Cytat:
any, Ty Queen of Fluff!

może powinnam sobie zmienić rangę?
Cytat:
Jesteś moją drugą połówką! XD *kocha*

Kat, my to jak serialowi House i Wilson
Może zostaniemy siostrami??
Myślę, że nic przeciwko temu nie będzie miała moja poziomkowa narzeczona

Cytat:
No proszę, w zasadzie niewiele trzeba, żeby House wyszedł na sympatyczną osobę xD.

Prawda? Jedna, zwykła rozmowa.
Niech Marks sobie żyje w błogiej nieświadomości ^^
Cytat:
A przecież rozwiązanie jest takie proste: niech kupi zmywarkę!

Tak jest romantyczniej! House oczekujący w salonie na swojego rycerza na białym koniu... (proszę nie zmieniać "na" na "z" )
Cytat:
Dla Cameron może się nawet uśmiechnie... xD

Myślę, że nie powinniśmy zbyt dużo od niego wymagać...
Cytat:
Zaraz pójdę sprawdzić, czy umiem latać

I jak, i jak?
Cytat:
Ale skoro kończy się takim smutnym akcentem, w pamięci (mojej) pozostaje właśnie ten akcent!
Fik mi się bardzo bardzo podobał, ale... ale... Ale!

Oj tam, oj tam xD
Najważniejsze, że się podobał.
Byłoby naprawdę zbyt cukierkowo, gdybym zakończyła fika stwierdzeniem "i żyli długo i szczęśliwie". Uwierz, tak jest najlepiej
Pozdrawiam, any.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:54, 24 Wrz 2008    Temat postu:

anyway napisał:
Richie, nie płacz!! To tylko fikcja, pamiętaj!
Cytat:
i jak ja mam teraz oglądać 5x02???

Tak, jakbyś nie czytała tej części...
Cytat:
chyba wprowadzę nową ramkę "dedfik" i każę wstawiać pod karą śmierci

E tam...to by psuło całą nadzieję na happy end ;D Czytałoby się fika myśląc tylko o jednym - kto kopnie w kalendarz.

Cytat:
Jak tak można było!?!?

Podła jestem, nie..?


łatwo powiedzieć
nadal mi nie przeszło
fikcja czy nie, to nie ma nic do rzeczy
gdybym nie czytała, to może ep bardziej by mi się podobał
ja już powoli tracę nadzieję na happy endy i zaczynam czytać fiki z myślą kto, kiedy i jak kopnie w kalendarz

jesteś podła i trafiasz na moją szarą listę razem z Katty

*czeka na chusteczki*



EDIT
Nagle i niespodziewanie zaczęłam myśleć, że cesarka to wcale nie jest takii prosty i bezpieczny zabieg... If you know, what I mean...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Richie117 dnia Czw 1:36, 25 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marengo
Pediatra
Pediatra


Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:57, 24 Wrz 2008    Temat postu:

Cytat:
I jak, i jak?
Dzięki Tobie się dowiedziałam, że nadaję się do "Herosów"! Umiem!

Cytat:
Oj tam, oj tam xD
Ech, dobrze. Nie podważam autorskiej wizji. Skoro Autorce się podoba, mnie też musi xD.
mari


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Any
Czekoladowy Miś


Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 6990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza zakrętu ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 6:10, 25 Wrz 2008    Temat postu:

Richie117 napisał:
anyway napisał:
Richie, nie płacz!! To tylko fikcja, pamiętaj!
Cytat:
i jak ja mam teraz oglądać 5x02???

Tak, jakbyś nie czytała tej części...
Cytat:
chyba wprowadzę nową ramkę "dedfik" i każę wstawiać pod karą śmierci

E tam...to by psuło całą nadzieję na happy end ;D Czytałoby się fika myśląc tylko o jednym - kto kopnie w kalendarz.

Cytat:
Jak tak można było!?!?

Podła jestem, nie..?


łatwo powiedzieć
nadal mi nie przeszło
fikcja czy nie, to nie ma nic do rzeczy
gdybym nie czytała, to może ep bardziej by mi się podobał
ja już powoli tracę nadzieję na happy endy i zaczynam czytać fiki z myślą kto, kiedy i jak kopnie w kalendarz

jesteś podła i trafiasz na moją szarą listę razem z Katty

*czeka na chusteczki*



EDIT
Nagle i niespodziewanie zaczęłam myśleć, że cesarka to wcale nie jest takii prosty i bezpieczny zabieg... If you know, what I mean...

No nie płacz, proszę!!!!! (Mam nadzieję, że już lepiej)
Chusteczki już doszły?
PS Przeczytałam Twój edit, chwilę pomyślałam i mnie zatkało. NIE MOŻESZ MU NIC ZROBIĆ, błagam Cię, Richie, tylko nie Jimmy'emu!!! Chociaż Ty nie bądź tak podła jak ja! Inaczej będę Cię straszyć nocami!
No.

Cytat:
Dzięki Tobie się dowiedziałam, że nadaję się do "Herosów"! Umiem!

Ale fajnie!
Nauczysz mnie? *pada na kolana*
Cytat:
Ech, dobrze. Nie podważam autorskiej wizji. Skoro Autorce się podoba, mnie też musi xD

Nieprawda, wcale nie musi! Możesz uznać, że jest kretyński i nikt nie może CI mieć tego za złe
pozdrawiam, any.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marengo
Pediatra
Pediatra


Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 11:35, 25 Wrz 2008    Temat postu:

Nie uważam, że jest kretyński, nawet nie myśl, że tak myślę xD. Uważam, że jest smutny. (Wolę, kiedy wszyscy bohaterowie przeżywają ).

Cytat:
Nauczysz mnie?
To się ma w genach. Nie spróbujesz, to się nie dowiesz. Tylko na pierwsza próbę wybierz coś niskiego xD. (I jak?)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dedos
Stażysta
Stażysta


Dołączył: 10 Wrz 2008
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:57, 25 Wrz 2008    Temat postu:

Przeżywam tego fika do dziś oznacza to jak dobry jest fik zaraz sobie wydrukuję chyba

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ceone
Tygrysek Bengalski
Tygrysek Bengalski


Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1766
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:08, 25 Wrz 2008    Temat postu:

smutne zakończenie, liczylam na hepi end ;d

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:58, 25 Wrz 2008    Temat postu:

anyway napisał:
No nie płacz, proszę!!!!! (Mam nadzieję, że już lepiej)
Chusteczki już doszły?
PS Przeczytałam Twój edit, chwilę pomyślałam i mnie zatkało. NIE MOŻESZ MU NIC ZROBIĆ, błagam Cię, Richie, tylko nie Jimmy'emu!!! Chociaż Ty nie bądź tak podła jak ja! Inaczej będę Cię straszyć nocami!
No.

okeej, po 24 godzinach emocjonalne rozbicie trochę przeszło. trochę.
Chusteczki doszły. ewentualnie dziękuję - zostawię je sobie na następny raz, którego - mam nadzieję - nie będzie, ty zŁa kobieto

PS. Mnie już tyle rzeczy straszy, że kolejnej się nie boję Zakończenie Gimme zależy od mojego nastroju *mroczny śmiech Pani Życia I Śmierci Jimmy'ego Wilsona* (ale błaganie było miłe )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Any
Czekoladowy Miś


Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 6990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza zakrętu ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:47, 25 Wrz 2008    Temat postu:

Cytat:
Nie uważam, że jest kretyński, nawet nie myśl, że tak myślę xD

Nie myślę, że tak myślisz Twoje komentarze mówią, że Ci się podoba, z czego się cholernie cieszę
Cytat:
Uważam, że jest smutny

A ja nie Zakończenie trochę smutne jest, owszem, ale nic poza tym:D
Cytat:
Tylko na pierwsza próbę wybierz coś niskiego xD.

Swoim genom ufam tak średnio... Ale dziś skakałam z przyjaciółką z ławki w parku (złoto-zielona jesień uderza mi do głowy ) i nic mi się nie stało. Więc z dachu może też spróbuję...

Cytat:
Przeżywam tego fika do dziś oznacza to jak dobry jest fik zaraz sobie wydrukuję chyba

Czułabym się zaszczycona, gdybyś go wydrukowała

Cytat:
smutne zakończenie, liczylam na hepi end ;d

To jest happy end! Byli razem szczęśliwi! A prędzej czy później i tak ktoś musiał umrzeć..

Cytat:
okeej, po 24 godzinach emocjonalne rozbicie trochę przeszło. trochę

No i to najważniejsze. Wkrótce przejdzie do końca, nie martw się
Cytat:
ewentualnie dziękuję - zostawię je sobie na następny raz, którego - mam nadzieję - nie będzie, ty zŁa kobieto

Szczerze mówiąc - nie wiem ^^
Zaczęłam wczoraj tworzyć nowego fika (tak, tak, wiem, mania), ale raczej nie zanosi się, coby ktoś tam miał umrzeć. Ale z moją ZUĄ wyobraźnią nigdy nic nie wiadomo
Cytat:
Zakończenie Gimme zależy od mojego nastroju *mroczny śmiech Pani Życia I Śmierci Jimmy'ego Wilsona*

Błagam Cię, Richie, błagam, nie rób Jimmy'emu krzywdy!!! Zniszcz każdego, ale nie jego!!!

pozdrawiam, any.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dedos
Stażysta
Stażysta


Dołączył: 10 Wrz 2008
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:50, 25 Wrz 2008    Temat postu:

Cytat:
Czułabym się zaszczycona, gdybyś go wydrukowała

czuj się zaszczycona anyway


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:04, 25 Wrz 2008    Temat postu:

anyway napisał:
Wkrótce przejdzie do końca, nie martw się

chyba jednak nie... "Najlepszą obietnicę" czytałam w sierpniu i nadal mi po niej nie przeszło

anyway napisał:
Zaczęłam wczoraj tworzyć nowego fika (tak, tak, wiem, mania), ale raczej nie zanosi się, coby ktoś tam miał umrzeć. Ale z moją ZUĄ wyobraźnią nigdy nic nie wiadomo

to ja poczekam, aż go skończysz i wrzucisz w całości - jak w komentach nikt nie będzie płakał, to przeczytam

anyway napisał:
Błagam Cię, Richie, błagam, nie rób Jimmy'emu krzywdy!!! Zniszcz każdego, ale nie jego!!!


Sama zrobiłaś mu krzywdę, odbierając mu jego powietrze


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Any
Czekoladowy Miś


Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 6990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza zakrętu ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:15, 25 Wrz 2008    Temat postu:

Cytat:
czuj się zaszczycona anyway

Ale fajnie!! Co za miłe uczucie

Cytat:
"Najlepszą obietnicę" czytałam w sierpniu i nadal mi po niej nie przeszło

Nawet tego nie porównuj! Bez powietrza przy Najlepszej obietnicy leży.
Cytat:
to ja poczekam, aż go skończysz i wrzucisz w całości - jak w komentach nikt nie będzie płakał, to przeczytam

Nie, ja się w takie coś nie bawię ^^ Nie zrobisz mi tego, będziesz zaglądać częściej A jak będę miała zamiar kogoś uśmiercić, to Ci napiszę PW, że to będzie deathpart.
Cytat:
sama zrobiłaś mu krzywdę, odbierając mu jego powietrze

No ale go nie uśmierciłam, ani nie skrzywdziłam fizycznie... i dałam mu 6 lat z powietrzem!! Nie powielaj mojego "błędu", proszę!!!!!!!
a.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Any dnia Czw 15:16, 25 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marengo
Pediatra
Pediatra


Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:32, 25 Wrz 2008    Temat postu:

Nieprecyzyjnie się wyraziłam. Chodziło mi o to, ze zakończenie jest smutne, nie cały fik. Cały fik jest radosny! (Oprócz. )

Cytat:
Swoim genom ufam tak średnio...
Wyobraź sobie, że jesteś w Matriksie i jedynym ograniczeniem jest Twój umysł. Słyszałam, że to pomaga wyzwolić prawdziwą naturę genów. (I powiedz, jak Ci poszło ).

Cytat:
A jak będę miała zamiar kogoś uśmiercić, to Ci napiszę PW, że to będzie deathpart.
Ja poproszę to samo. Przynajmniej będę miała czas przygotować się psychicznie na zakończenie xD.

Cytat:
to ja poczekam, aż go skończysz i wrzucisz w całości - jak w komentach nikt nie będzie płakał, to przeczytam
Ja tak robiłam dosyć długo Dopiero na tym forum zabrałam się za czytanie niezakończonych opowiadań. Ale niezakończonych angielskich nadal unikam, wystarczy, że narażam się na niespodzianki tutaj xD.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Any
Czekoladowy Miś


Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 6990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza zakrętu ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:53, 25 Wrz 2008    Temat postu:

Cytat:
Chodziło mi o to, ze zakończenie jest smutne, nie cały fik

No chyba że tak
Cytat:
I powiedz, jak Ci poszło

Sfrunęłam ze swojego pierwszego piętra bezpiecznie na trawnik
Cytat:
Ja tak robiłam dosyć długo

Najważniejsze, że już nie robisz
Cytat:
Dopiero na tym forum zabrałam się za czytanie niezakończonych opowiadań.

Bo nasze horum zmienia ludzi!
pozdrawiam, any.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marengo
Pediatra
Pediatra


Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 0:02, 26 Wrz 2008    Temat postu:

O, właśnie coś do mnie dotarło. Otóż bez powietrza nie da się żyć. House był powietrzem Wilsona. A teraz Wilson został bez powietrza. Ten tytuł straszne rzeczy sugeruje xD.

Cytat:
Sfrunęłam ze swojego pierwszego piętra bezpiecznie na trawnik
Jupi! Będę miała z kim latać...

Cytat:
Bo nasze horum zmienia ludzi!
Albo inaczej: wyzwala w ludziach dziwne rzeczy
Pozdrawiam,
mari


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 3:21, 26 Wrz 2008    Temat postu:

anyway napisał:
Cytat:
"Najlepszą obietnicę" czytałam w sierpniu i nadal mi po niej nie przeszło

Nawet tego nie porównuj! Bez powietrza przy Najlepszej obietnicy leży.
Cytat:
to ja poczekam, aż go skończysz i wrzucisz w całości - jak w komentach nikt nie będzie płakał, to przeczytam

Nie, ja się w takie coś nie bawię ^^ Nie zrobisz mi tego, będziesz zaglądać częściej A jak będę miała zamiar kogoś uśmiercić, to Ci napiszę PW, że to będzie deathpart.
Cytat:
sama zrobiłaś mu krzywdę, odbierając mu jego powietrze

No ale go nie uśmierciłam, ani nie skrzywdziłam fizycznie... i dałam mu 6 lat z powietrzem!! Nie powielaj mojego "błędu", proszę!!!!!!!
a.


Wybacz, chciałam odpisać wcześniej, ale pochłonęła mnie praca nad napisami

A zatem...

Porównywać będę, bo mam podstawy I zgodnie z moimi kryteriami "Bez Powietrza" zostawia "Najlepszą Obietnicę" daleko w tyle, jak choćby dlatego, że z "N.O" nie zdołałam doczytać tylko kilku ostatnich akapitów, a w "B.P" aż połowy ostatniego rozdziału. Wystarczyło mi, jak przeczytałam o nagłym wezwaniu Wilsona, a potem "nie dostanie nowej wątroby", coś o dwóch miesiącach "niemal nocowania na cmentarzu" i wreszcie "Spoczywaj w pokoju". (jeżeli gdzieś pojawiały się słowa, "bez powietrza" w odniesieniu do braku House'a, to ich nie zauważyłam, a w komencie "strzelałam"...) Może jak kiedyś będę wystarczająco pijana, to przeczytam całość, bo na trzeźwo nie jestem w stanie
Do większej rozpaczy niż "B.P" doprowadziło mnie tylko "5 stadiów żałoby", ale to inna bajka

Za PW z ostrzeżeniem będę wdzięczna, jednak jaki jest sens wciągać się w Twój cudowny fik, skoro zakończenie nie przypadnie mi do gustu (oględnie mówiąc...)? Najlepiej, żebyś nie zabijała już nikogo , ale to tylko moja sugestia ...

Jak już się pewnie domyślasz, nie czuję Twojego punktu widzenia (chociaż bardzo bym chciała, bo to by mi zaoszczędziło latania po chusteczki). Jak dla mnie nie ma większej krzywdy niż utrata bliskiej osoby, bo rany fizyczne po jakimś czasie się goją, a rana w sercu, duszy i umyśle zostaje na zawsze Poza tym, czy odebranie powietrza ostatecznie nie prowadzi do śmierci???
"6 lat z powietrzem"... na samą myśl pieką mnie oczy (Może gdybyś podarowała CZYTELNIKOM te 6 lat, to moje odczucia byłby inne - chociaż pewnie nie )
Prośbę mogę przekazać kornikom, ale one nie zawsze chcą mnie słuchać (i szepczą między sobą coś o House'ie siedzącym w pustej sali operacyjnej... )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Any
Czekoladowy Miś


Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 6990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza zakrętu ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 6:20, 26 Wrz 2008    Temat postu:

Cytat:
Porównywać będę, bo mam podstawy

I kłóć się z nią...
Cytat:
I zgodnie z moimi kryteriami "Bez Powietrza" zostawia "Najlepszą Obietnicę" daleko w tyle

Cóż ja na to rzec mogę? Dziękuję...
Cytat:
jeżeli gdzieś pojawiały się słowa, "bez powietrza" w odniesieniu do braku House'a, to ich nie zauważyłam, a w komencie "strzelałam"...

Do braku House'a tylko w 13 części. W tej ostatniej miały odniesienie do Wilsona.
Kiedyś Cię wystarczająco upiję, to przeczytasz Albo może za jakiś czas, gdy Twoja rozpacz zmaleje... Albo kiedy wrzucisz jakąś wyjątkowo erową część "Gimme..." i będziesz w doskonałym nastroju ^^
A "5SŻ" nie czytałam, muszę się za tym rozejrzeć.
Co do zabijania, nigdy moja droga nie wiadomo Ale ja już mam takie zboczenie, że wolę zasmucać niż rozśmieszać *wstydzi się*.

Richie, w końcu wszystko prowadzi do śmierci, nie?
Ale tak na poważnie - proszę Cię, no nie płacz już, będę miała straszne wyrzuty sumienia!
Może weź przykład z Kat, która przez całe to zakończenie ryczała ze śmiechu?

"6 lat z powietrzem" trochę streściłam i wrzuciłam ^^ Dorzućmy jeszcze coroczne wspólne wczasy, awantury o robienie prania i będziemy mieć prawdziwy obraz związku H/W (nie przekonałam Cię, nie?)

Korniki!! Błagam!! Nawet o tym nie myślcie! Proszę, nie uśmiercajcie Jimmy'ego, ja tego nie przeżyję!!

pozdrawiam, wystraszona any.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:28, 26 Wrz 2008    Temat postu:

Nie wiem, ile to by było "wystarczająco". Podejrzewam, że skończyłoby się koniecznością przeszczepu - nomen omen - wątroby ( ) Gdyby zdarzył się cud i moja rozpacz zmalała, to pewnie nie chciałabym wywlekać jej tak szybko na powierzchnię... A już absolutnie nie chcę psuć doskonałego nastroju po erze...
Nie czytałaś "5 etapów"? O_o No to masz:
http://www.housemd.fora.pl/hilson,22/fic-piec-etapow-zaloby-to-nie-jest-zart,1341.html
(poor Jimmy zobacz, co mogłaś mu zrobić )

Powiedzmy, że już nie płaczę, bo mnie pocieszała cała ekipa... (Ale jak pomyślę, że miałabym przeczytać całe to zakończenie... )
Katty zabija House'a na prawo i lewo... Jesteś pewna, że mam brać z niej przykład?

Heh... streszczenie sześciu lat... *wyobraża sobie Jimmy'ego na cmentarzu, wspominającego te 6 lat*
Tak, nie przekonałaś mnie

any, bój się - że JA nie przeżyję kolejnej śmierci House'a, a wtedy nie będzie nikogo, kto przetłumaczyłby twórczość korników... (nie wspomijanąc o tym, że jak zeżrą całe drewno, to pozdychają z głodu )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katty B.
Chodzący Deathfik


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 1819
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bunkier Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:11, 26 Wrz 2008    Temat postu:

Kat to Autor Sadysta Prima Sort, której zawodowym mottem jest: cierpiący bohater to dobry bohater. XD Proszę się więc nie dziwić.
...
A poza tym, w ŻADNYM z planowanych na najblizszy czas fików nikt nie umiera, więc heloooł! xD

A poza tym, Richie, w "Obietnicy" większość smutnego stuffu dzieje się poza wizją. Fik miał dotyczyć przyjaźni i faktu, że ta prawdziwa przyjaźń jest silniejsza od wszystkiego. I to był fik OPTYMISTYCZNY. Mówiący o tym, że nawet, jeśli stanie się coś strasznego, trzeba iść dalej, bo to jest najlepszy sposób, by uczcić pamięć bliskiej osoby.
(Ale wiesz, ja na dysku scenę śmierci House'a mam, miała się nawet w ostatnim rozdziale znaleźć, ale to by położyło koncepcję epilogu i wywołało falę smutku/płaczu - która w ogóle nie była moim zamierzeniem - i musiałam z wstawienia tej sceny zrezygnować. Choć, jeśli chcesz, mogę ją wrzucić jako miniaturkę okołoobietnicową. XD *mroczna czkawka*)

any poszła w inną stronę, postanowiła pokazać ogrom bólu Wilsona, wielkość jego smutku i to jej się damn udało! (To komplement, skarbie.) I ja Cię any za to zakończenie kooocham, bo jest cudne, wspaniałe, idealne, najbardziej pasujące do całego fika! Fluff zawsze kończy się angstem, tak jak życie śmiercią i jest to naturalna kolej rzeczy, aaa! Kooocham!!! *kocha*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Hilson Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 18, 19, 20, 21, 22, 23  Następny
Strona 19 z 23

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin