Addicted.

vicodin_addict

Kategoria: friendship

Zweryfikowane przez vicodin_addict

Naprawdę, jestem zua. Wen mnie dręczy, mam więcej pomysłów, niż jestem w stanie napisac. Przepraszam. I mam nadzieję, że bd wam się przyjemnie czytało ;3

I heard you're doing OK
But I want you to know
I'm addict
I'm addicted to you
I can't pretend I don't care
When you don't think about me
Do you think I deserve this?

I tried to make you happy but you left anyway

Taka przyjaźń zdarza się bardzo rzadko. Przyjaźń pełna zrozumienia, akceptacji. Przyjaźń, która potrafi przetrwac bardzo dużo. Czasami przyjaźń przeradza się w coś głębszego, ważniejszego. W coś, czego za wszelką cenę nie można stracic. Ufnośc, zrozumienie, umiejętnośc wybaczania ... House miał szczęście, mając Wilson’a za przyjaciela. Miał za to dużo mniej szczęścia, nie umiejąc sobie poradzic z jego odejściem.

I'm trying to forget that
I'm addicted to you
But I want it and I need it
I'm addicted to you
Now it's over
Can't forget what you said
And I never wanna do this again
Heartbreaker

Zapomnienie bywa czasami najlepszym wyjściem. Zapomnienie o kimś bardzo ważnym. Czasami lepiej zapomniec wszystko, momenty złe i dobre. Bo to mniej boli, bo kiedy nie ma wspomnień, jest łatwiej, czasami jest nawet lepiej. Problem jest, gdy nie można zapomniec. Gdy wspomnienia są zbyt silne, żeby tak po prostu wyrzucic to z pamięci. Czasami można mieć tylko nadzieję, że wszystko się wyprostuje, że będzie lepiej.

Since the day I met you
And after all we've been through
I'm still a dick
I'm addicted to you
I think you know that it's true
I'd run a thousand miles to get you
Do you think I deserve this?

I tried to make you happy
I did all that I could
Just to keep you
But you left anyway

Próby zatrzymania kogoś ... Cóż, jeśli ból jest zbyt silny ... Jeśli ma się podstawy, aby podejrzewac tą drugą osobę chocby o cień winy ... Warto jendak zwrócic uwagę na to, czy tej drugiej osobie zależy. House starał się, robił co mógł, aby dac Jimmy’emu do zrozumienia, że chce, żeby został. To nie było w jego stylu, ddupek nie dbający o innych, sarkastyczny, nagle zaczyna o kogoś walczyc. Kroki podjęte przez niego powinny być wystarczjące, powinny coś zdziałaś, ale James ... James wciąż czuje ból. James chce zapomniec. To, że nie wyjechał z New Jersey przeczy jednak jego chęci ucieczki. Zachowuje się, jakby zachęcał House’a do walki, jakby go sprawdzał.

How long will I be waiting?
Until the end of time
I don't know why I'm still waiting
I can't make you mine

Ile czasu można czekac na kogoś? Jak długo można wytrzymac, będąc obwinianym? Dla House’a to za długo. Jedyny człowiek, jedyny przyjaciel nagle się od niego odwraca, mając gdzieś wspólne momenty, śmiech, przesiadywanie na kanapie, czy wspólne piwo i rozmowy.

House jedzie do Wilson’a. Czas w kocu zrobic ostatni krok. Krok, który może zmienic wszystko. Pukanie do drzwi, dłużące się minuty oczekiwania. Zasłonięty wizjer, żeby mieć pewnośc, że James otworzy drzwi.

- To ty – w glosie ukazującego się James’a pobrzmiewa nuta rozdrażnienia. – Czego znowu chcesz?
- Chcę ci tylko powiedziec ... – chwila zawahania – To nie od vicodin’u jestem uzależniony. To ciebie ciągle mi brakuje. To bez ciebie nie mogę życ. – Mówi Greg, a w jego oczach pojawia się blask nadziei.

Wilson przez chwilę kręci głową z niedowierzaniem, ale oczy House’a są takie smutne.

- Wejdż – mówi po chwili. Wejdź i już nigdy nie odchodź.

The end.

ewciaiwo

piękne...

Karola

Znowu widzialam Grega i Wilsona, swietne, pozdrawiam

Poziomka

Together again... Forever...

Izzie

Cudowne... naprawdę powalajce! Nie wiem jak to zrobiłaś ale było po prostu cuuuuudowne... Gratuluję!
Cieszę się ze powstała lista fików o przyjaźni bo w przeciwnym razie nigdy bym tu nie trafiła! Piękne!!!

Katty B.

Błędy, błędy. Brakujące kreseczki przy zmiękczeniach:

vicodin_addict

Wiem, Kat, wiem. Brakująca kreseczka przy "ć" się pojawiała z powodu niemożliwości odnalezienia jej na klawiaturze. I mean, po prostu nie mogłam ej napisać, ale już wszystko działa, to się nie powtórzy XD

Co do nazwiska. Uhm, sorry, po prostu nie wiedziałam, że bez apostrofu. Dzięki, czas popoprawiać.

A krótkie, bo... well, w zasadzie dlatego, bo... nie wiem. Może coś tak jakoś kiedyś rozwinę.

Dzięki

Pino

Bardzo, bardzo fajny tekst

Też uważam, że jest zbyt krótki... Ale z pobudek czysto egoistycznych. Po prostu chciałabym go poczytać jeszcze chwilkę xD

ceone

fajny. miewałaś duuużo lepsze fiki, ale ten też nie jest zły.
ogromny plus ode mnie za piosenkę !!!