|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jen
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 10:42, 11 Paź 2008 Temat postu: Wyjazd [Z] |
|
|
Zweryfikowane przez autorkę
To będzie chyba po prostu moja wizja udanego urlopu. Część pierwsza jest w całości moim wczorajszym snem. Reszta będzie wytworem mojej wyobraźni.
część pierwsza :
Zbliżał się lipiec, czyli czas wakacji i urlopów.
- Chase, co ty na to, byśmy wyjechali razem nad ocean ? – spytała słodko Allison, robiąc przy tym maślane oczka.
- Jasne, możemy wyjechać. Tylko załatw nam urlop u Lisy. – powiedział niechętnie jej ukochany.
- Chase, jesteś kochany ! – cmoknęła go w policzek pani immunolog i od razu pobiegła do sypialni ubrać się do pracy.
***
Spał na fotelu w swym diagnostycznym gabinecie. Usłyszał stukanie obcasów. Taaak, szła do niego.
- Greg ? – usłyszał jej niepewny głos i od razu wiedział, że to ona. Otworzył oczy.
- Słucham doktor Cameron ?
- Podpisz. – podała mu jakiś świstek. Nie, to nie był świstek… ona chciała wziąć urlop i chce, by on o tym wiedział !
- Te papierki to dla Cuddy.
- Chciałam, żebyś wiedział o moim wyjeździe ode mnie samej, a nie z plotek pielęgniarek.
- Wyjeżdżasz na urlop ?
- Tak. Z Chasem potrzebujemy odrobinę odpoczynku.
- No to życzę udanego urlopu. – powiedział to dość iron icznie oddawając przy okazji, jak dla niego zbędny kwitek.
- Tobie i Lisie też przydałoby się trochę wypoczynku. Może byście zbrali się z nami ? Wilson i Remy już się zgodzili…
- Czyli jednak nie chcesz odpocząć ? – przewiercał ją wzrokiem na wylot.
- Po prostu chcę pobyć wśród przyjaciół. – kierowała się do drzwi.
- Rozmawiałaś już z Cuddy ?
- Wiesz… zostałeś mi tylko ty do przegłosowania. – uśmiechnęła się i wyszła. Nie miał wyboru, więc pojechał z nimi.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jen dnia Sob 12:17, 28 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ana12
Pulmonolog
Dołączył: 15 Sie 2008
Posty: 1168
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: *** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:45, 11 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
ale fajnie, jadą na urlop
mam tylko jedno zastrzeżenie - zdecydowanie za krótkie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Betta
Immunolog
Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1014
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z nienacka... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:16, 11 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
No krótkie to...
Ale bardzo mi się spodobało .
Wiadomo, czasem nie wiadomo już co napisać, więc zostawia się to, co dopracowane .
W każdym bądź razie nie mogę się doczekać relacji z urlopu :>...
Powodzenia !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
motylek
Immunolog
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1053
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Capri Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:04, 11 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
świetnie , miła część
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BuTtErfly...?.!
Gastroenterolog
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 1718
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:29, 11 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Przyjemne tylko mam jedno pytanie:
Komu zostawią szpital w opiece jak oni będą odpoczywać??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nisia
Killer Queen
Dołączył: 16 Maj 2008
Posty: 11641
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 2:35, 12 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
a co kogo szpital, ważne, że odpoczną
A tak na serio to jeden z tych fików pt fantazja zupełna. No ciekawe jak to rozwiniesz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jen
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:13, 12 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Tak, to jest fick typu fantazja zupełna.
część druga :
Wieczorem Allison zrobiła uroczystą kolację dla wszystkich wyjeżdżających, na której mieli wszyscy „omówić” warunki wyjazdu. Gdy wszyscy się zebrali to posadziła ich do stołu i podała przysmaki.
- Powinniśmy dla pewności wziąć ze sobą śpiwory. – powiedziała.
- Po co nam śpiwory ? Chyba będziemy spali w domku letniskowym, prawda ? – spytał Cuddy, której niezbyt spodobał się pomysł ze śpiworem.
- Owszem będzie to domek letniskowy, ale byłam tam wiele razy i o wiele lepiej śpi się na dworze, pod namiotem i w śpiworze… - mówiła zachęcająco Cam.
- Kochanie, powiedz wszystkim czym będziemy tam jechać. – zaproponował Chase.
- Tak, tak… no to oczywiście wyruszamy tam pociągiem. – wszyscy goście objechali ją wzrokiem. – Owszem, są to niekomfortowe warunki, ale przy jeździe pociągiem będzie o wiele lepiej. – widząc łagodniejsze spojrzenia zaczęła im opowiadać o baśniowym dla niej miejscu.
* * *
Pociąg do San Jose odjeżdża za 20 minut z peronu 6. – dało się słyszeć głos z głośnika.
Jeszcze tylko Wilson i Remy dołączyli z zakupioną chińszczyzną i wszyscy z bagażami ruszyli na peron, a potem wsiedli w pociąg, który prowadził do największej przygody ich życia.
* * *
- Allison, może wyjdziemy zażyć świerzego powietrza ? – spytała nagle Cuddy.
- Jasne Liso. – wyszły.
- Dlaczego chcesz, byśmy wyjechali tu wszyscy ? – zadała pytanie zerkając co chwilę do przedziału.
- Myślałam, że będziecie chcieli odwiedzić takie piękne miejsce…
- Kochasz House’a ?
- Co ? Nie, to już dawno się skończyło. Teraz mam Chase’a i to z nim planuję spędzić przysłość.
- Coś nie wierzę w tą twoją świętość… lepiej trzymaj się z daleka od House’a, bo on jest mój, rozumiesz ? – szefowa pogroziła jej przy okazji palcem i wyciągnęła z kieszeni papierosa.
- To jest wagon dla niepalących. – stwierdziła przymrużając oczy immunolog.
- Wracaj już lepiej do przedziału. – powiedziała jakby rozkazem Cuddy, a Cam się jej posłuchała. Usiadła na swoim miejscu, czyli przy oknie. Za oknem widziała piękne widoki : zielone wzgórza, ogromne lasy, wszystko z dala od zatłoczonego miasta. Było po prostu ślicznie. Zapomniała nawet o rozmowie z Cuddy, a raczej próbowała tego nie okazywać, bo House mógłby się jeszcze domyśleć… Robiło się ciemno, a ona jako ostatnia powoli zamknęła oczy i zasypiała przy rytmie jadącego pociągu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
freelance
Ratownik Medyczny
Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z pokoju :P Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:30, 12 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
rzeczywiście fantazja..
zaborcza i paląca Cuddy, w ogóle fakt, że mówią sobie po imieniu.. o.O
no ale nic, czekam na dalszy rozwój wydarzeń, bo koncepcja wydaje się być interesująca!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ana12
Pulmonolog
Dołączył: 15 Sie 2008
Posty: 1168
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: *** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:30, 12 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
cameron nie daj się cuddy!!
bardzo mi się podoba i czekam na dalszy ciąg
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bereśka
Ratownik Medyczny
Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:59, 12 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Hmm. Co by tu napisać? Na pewno jest fajne i ciekawe
Bardzo mi się podoba :0 i czekam na kolejną część
Pozdrawiam i weny życzę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BuTtErfly...?.!
Gastroenterolog
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 1718
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:55, 14 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Spoko, rzeczywiście fantazji ci niemożna odmówić ale przynajmniej jest ciekawie.
Co do szpitala najwyżej nie będzie do czego wracać, zresztą mogą zostać na tym urlopie na zawsze!
Weny życzę bo wciąga!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ceone
Tygrysek Bengalski
Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1766
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:19, 17 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
na razie mnie nie zachwyciło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
annajestem
Pacjent
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kraków dawna stolica polaków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:32, 24 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
takie trochę hm. infantylne kompletnie nie hałsowe... sam pomysł niezły ale trochę naciągany. powinni się znaleźć razem na urlopie z jakiejś hałsowo niekonwencjonalnej przyczyny, a nie tak no szkoda
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Betta
Immunolog
Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1014
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z nienacka... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:41, 26 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Fajne, ale lekko niedopracowane. Za krótkie, za mało opisów... Ale poza tym ok. Liczę, że się jeszcze rozkręcisz .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
annniczka
Ratownik Medyczny
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: krakow Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:15, 11 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
nie narzekajcie wcale nie jest taki złe, mam nadzieje ze jeszcze napiszesz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jen
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:24, 11 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Tak, nabazgroliłam cuś nowego. Ale nie jestem zadowolona
Część trzecia :
Nad ranem byli już na miejscu. Wysiedli z pociągu i skierowali się ku domowi, który mieli zająć. Był to ogromny dom o piaskowych ścianach i o śnieżnobiałych oknach. Z okien wydobywał się piękny widok na ocean, a za domem znajdował się śliczny ogród. Od zachodu stał taras, a na nim grill, ławki i koce na piknik.
- Ślicznie tu. – powiedziała Remy powoli spacerując po domu.
- Wiadomo. Przecież te miejsce wybrała moja kobieta. – powiedział Chase i obejmując w pasie Cameron lekko pocałował ją w usta.
- A kto to ? – spytała zdziwion Remy patrząc w kierunku przystojnego mężczyzny, który szykował drinki przy barze.
- A to jest nasz lokaj. Od dzisiaj będzia nam usługiwał. – odpowiedziała uszczęśliwiona Allison. Robert tylko obrzucił ją zazdrosnym spojrzeniem i odniósł ich walizki do odpowiedniego pokoju.
- Może podać drinka ? – spytał przystojny barman powoli zbliżając się do tych ślicznych kobiet.
- Tak, poprosimy. – odpowiedziała mu Allison. Przystojniak przyniósł im drinki, a kobiety rozkoszowały się słodkim smakiem koktajlowego drinka.
* * *
- A teraz zapraszam wszystkich na krótki spacer brzegiem oceanu. – zaproponowała szefowa wycieczki, a wszyscy zebrani na tarasie nagle z grilla odwrócili wzrok na nią.
- Ja tu zostanę. – powiedziała Trzynastka bardziej przykrywając się kocem.
- A reszta ? – spytała trochę zawiedziona Cam.
- Idziemy. – zadecydowała Cuddy. House coś tylko wymruczał pod nosem , ale szybko wziął laskę i poszedł z innymi.
* * *
- Jesteśmy na miejscu. – zawołała Cameron i jak mała dziewczynka pobiegła w kierunku jednej z byłych wydm, która teraz była skarpą i lasem. Usiadła na skarpie i patrzyła w błękitną taflę wody. Była tak błękitna, jak oczy House’a i to dlatego je kochała. Kochała ten błękit, ale i też ten podły charakter. Był on przeciwieństwem jej męża i za to kochała go jeszcze bardziej. A teraz ten błękit oceanu odzwierciedlający jego oczy…
- O czym myślisz ? – zadano jej pytanie. Chase czy House ? Powoli odwróciła głowę i choć serce mówiło „House” to oczy ujrzały jej obecnego chłopaka.
- O niczym ważnym. Cieszę się, że jesteśmy tu wszyscy razem no i martwię się o Remy. To smutne jeśli się wie, że ona może umrzeć…
- Dziwię się Wilsonowi. Jak można być z kimś wiedząc przy tym, że ta osoba niedługo umrze… - teraz to ją zirytowało. Przecież ona zrobiła to samo i co ? Nie dziwi się jej ?
- Ja też tak zrobiłam. Byłam z Tomem, chociaż dobrze wiedziałam, że umrze. Ale ty byś oczywiście tego dla mnie nie zrobił, bo nie rozumiesz potegi miłości. – powiedziała to spokojnie, chociaż w środku się już gotowała.
- Allison, przestań. Z nami jest inaczej, jesteś zdrowa…
- A co, gdybym była chora ? – spytała się go i spojrzała w stronę plaży. Wilson i Cuddy pluskali się w wodzie, a Hose siedział na jakiejś gałęzi. Ach, gdyby mogła teraz rozmawiać z nim, a nie z Chasem to wszystko potoczyłoby się inaczej. Niestety jest, jak jest i ona nie może się kłócić z Robertem, bo House jeszcze przez swoją wścipskość się do niej zbliży i będzie miała problem z Cuddy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
annniczka
Ratownik Medyczny
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: krakow Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:31, 11 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
juz widze ta zaciekłą rywalizację między Cam i Cuddy...fajna część pisz dalej czekamy:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ana12
Pulmonolog
Dołączył: 15 Sie 2008
Posty: 1168
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: *** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:35, 11 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
może jednak 13 nie umrze?
mam nadzieję, że cam przestanie się przejmować cuddy i zbliży się do housa, a tego zarozumiałego kangura zostawi gdzieś przy drodze
czekam na cd.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ana12 dnia Wto 12:35, 11 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
BuTtErfly...?.!
Gastroenterolog
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 1718
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:09, 11 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
fajna część
pisz dalej jestem ciekawa jak rozwinie się akcja pomoędzy Cuddy i Cam. moze być śmiesznie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hania
Ratownik Medyczny
Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: nie chcesz wiedzieć. ; D Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:29, 11 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
tak naprawde nigdy nie czytam opowiadań o Hameron.
bo jestem zwolenniczką Huddy,ale ten tekst mi się spodobał.
Szczęgólnie to w drugiej części co Cuddy powiedziała do Cameron.
że ma się do House nie zbliżać.
Także czekam na ciąg dalszy. (;
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jen
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:06, 14 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Będzie trochę komicznie .
Część czwarta :
W drodze powrotnej Cam była zamyślona. Nagle poczuł dreszcze i powiedziała cichutko :
- Zimno mi. – Chase to zauważył i przytulił ją do siebie. A ona tak bardzo chciała poczuć ramion House’a.
* * *
Doszli do domu.
- No to teraz czeka nas tylko kolacja i można iść spać. – powiedziała i spojrzała na niebo.
- A jeśli ktoś chce, to może podziwiać dziś ze mną spadające gwiazdy. – mówiła z uśmiechem bananem na ustach i widać było, że czeka na to wydarzenie.
- My kolacji jeść nie będziemy. – powiedziała Lisa i pogładziła policzek House’a.
- Kochanie, mi też jest przykro, ale nie jestem głodny. – powiedział błagalnie do niej Chase i zabrał jej kosmyk włosów z czoła.
- A wy też nie będziecie jedli kolacji ? – spytała ostro Cameron patrząc groźnie na Wilsona i Trzynastkę.
- My zjemy z przyjemnością. – stwierdziła Remy, a Wilson twierdząco pokiwał z uśmiechem głową. Tak więc ta trójka poszła na kolację, gdzie podano im homara.
- Reszta może nam zazdrościć takiej pysznej kolacji. – stwierdziła Hadley i popiła homara białym winem.
- Kochanie, nie możesz pić. – powiedział stanowczo i dobitnie James.
- Nie kłóćcie się, dobrze ? W pokoju się pokłócicie. – wymruczała do nich z ironią Allison i tak powoli skubała homara małymi kęsami.
- My się przecież nie kłócimy Cam, prawda Remy ? – spytal James i pocałował ukochaną w czoło. Widział, że to wcale nie poprawiło humoru Cameron spytał :
- Nie smakuje ci ?
- Nie no, smakuje mi, owszem. – odpowiedziała lekko się uśmiechając.
- Chodzi o Chase’a ? – spytała Hadley.
- Tak. Wiedział, jak ważna jest dla mnie ta kolacja, ale i tak na nią nie poszedł. Wcale nie czuję się z tym dobrze. – odpowiedziała jej Alli.
- Chase to Chase. Pewnie chciał obejżeć jakiś mecz, albo wolałby zjeść kolację w pokoju. Wyobraź sobie : ty i on jecie kolację na łóżku… to marzenie niejednego prawdziwego mężczyzny. – powiedział James zamykając oczy i robiąc przy tym komiczną minę.
- Ty zboczuchu ! – odparła mu za to Remy i walnęła go tak mocno w ramię, że spadł z hukiem na ziemię.
- Ała, to bolało ! Dzisiaj śpisz na kanapie ! – udał on Hadley i wystawił do niej palucha.
- No i dobrze ! Ale ja się nie będę ciebie słuchała i przenocuję u Cameron ! – a teraz Trzynastka udawała obrażonego Jamesa.
- I jeszcze lepiej ! Ale ona cię nie przyjmie i będziesz spała na korytarzu ! – Wilson znów dość komicznie udawał swoją Remy. A Allison śmiała się, jak nigdy dotąd.
- Teraz już wiem, jak wyglądają wasze kłótnie. – stwierdziła pewna siebie i całą trójką się zaśmiali.
* * *
- Teraz idziecie podziwiać ze mną gwiazdy ? – spytała, jak już wyszli z restauracji.
- Przykro mi, ale jestem zmęczona. – powiedziała Remy.
- A ja muszę się nią zaopiekować. – powiedział dobrodusznie Wilson i objął ukochaną w pasie.
- Trudno się mówi. Obejżę je sobie sama. – gdy już doszli to Cam zobaczyła czekających na nią Cuddy i Grega.
- Przyszliście oglądać ze mną gwiazdy ? – spytała Cam.
- Tak. To będzie bardzo ciekawa noc, prawda Lisa ? – House mówił to takim znudzonym głosem, jakby wolał tutaj nie być.
- Tak, to będzie bardzo interesująca noc. Allison wiele nas nauczy. – mówiła również ze znudzeniem Cuddy. „Chyba się pokłócili” – pomyślała Alli. Poszli we trójkę na taras, gdzie był najlepszy widok na ocean i gwiazdy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
annniczka
Ratownik Medyczny
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: krakow Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:40, 14 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
mam nadzieje że się pokłócili czekam na cd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ana12
Pulmonolog
Dołączył: 15 Sie 2008
Posty: 1168
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: *** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:21, 14 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
również mam taką nadzieję
pisz dalej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BuTtErfly...?.!
Gastroenterolog
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 1718
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:20, 14 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Pisz dalej chce wiedzieć co się wydarzyło -mam nadzieje że się pokłócili- i co z tego wyniknie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jen
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:54, 15 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Część piąta :
Ta część na pewno spodoba się bardziej Huddzinkom, niż Hameronkom.
Niebo było dziś bardzo granatowe. Siedzieli tak we trójkę.
- O ! Spadła ! Spadła ! – krzyknęła z udawanym podnieceniem Cuddy.
- Powinnaś teraz pomyśleć życzenie. – stwierdził znudzony House. Lisa pomyślała „Chciałabym, by Hose mi się oświadczył.” Wtedy Greg się spytał :
- Co sobie życzyłaś ? – wtedy spadła druga gwiazda i to była kolej na jego życzenie. „Chcę, by Cuddy mnie zostawiła, bo moim przeznaczeniem jest bycie samemu.”
- Nieważne. A ty pomyślałeś już życzenie ?
- Tak, ale zachowam je dla siebie. – powiedział i cmoknął ją w usta. Cameron patrzyła na nich ze smutkiem. Wtedy spadła trzecia gwiazda i to ona pomyślała życzenie. „Spadająca gwiazdo, proszę cię, by House zwrócił na mnie uwagę, by okazał mi choć odrobinę miłości.” Wtedy zamknęła oczy i uśmiechnęła się do swojego wyobrażenia ich, jako pary.
- A ty już pomyślałaś swoje życzenie ? – spytała wrednie Cuddy.
- Pewnie o zdrowie Trzynastki, co nie ? Przecież ty zawsze troszczysz się o innych. – dodała bardziej wrednie, niż przedtem.
- Tak, pomyślałam sobie pewne życzenie. A Remy jest moją przyjaciółką, a to, że jestem troskliwa pomaga mi w zawiązywaniu nowych przyjaźni. – odpowiedziała Allison.
- A po co zaprzyjaźniać się z ludźmi, którzy za chwilę umrą ? – spytała Cuddy, co cholernie dobiło Alli.
- Ja nie patrzę na to, czy są zdrowi, czy chorzy, po prostu zaprzyjaźniam się z pokrewnymi duszami. – odpowiedziała, lecz jej głos drżał.
- Wiecie, ja bardzo was przepraszam, ale chyba muszę już iść. – powiedziała i cała się trzęsła. Poszła do sypialni i jak zobaczyła śpiącego Chase’a to usiadła na łóżku i zaczęła chlipać.
- No to my chyba też pójdziemy, prawda ? – spytała Lisa.
- Nie przesadziłaś trochę czasem ? Bo dla mnie to była przesada. – powiedział Greg odrywając się od niej. Poszedł do pokoju, a Lisa za nim. „I tak się pogodzimy” pomyślała i weszła do ichniego pokoju.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|