Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Couvert de Neige
Stomatolog
Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:21, 25 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
m90 rewelacyjne. mimo bolesnego zakończenia no rewelacyjne *.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
motylek
Immunolog
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1053
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Capri Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:56, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Zakończenie tego fika jest wspaniałe. Orginalne, urocze i z nutką nadzeji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ana12
Pulmonolog
Dołączył: 15 Sie 2008
Posty: 1168
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: *** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:05, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
zakończenie smutne, ale do wejścia chasea do sali było piękne
czekam na coś nowego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
m90
Łyżka Lifepaka
Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 1855
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zakamarki opolszczyzny Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:48, 27 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Spragnionym alternatywnego zakończenia.
Epilog numer dwa
Wyjechał. Zostawił New Jersey. Zostawił Princeton Plainsboro. Nie potrafił dalej tam pracować. Z jego życia zniknęła Cameron, odszedł Chase, odszedł Foremna. Została Cuddy, która patrzyła na niego wzrokiem cierpiętnika i na każdym kroku uświadamiała mu jego winę w jej nieszczęściu. Nie potrafił dłużej pracować w takiej atmosferze. Został jedynie Wilson. Ostatnia lojalna osoba, która go zrozumiała. Nigdy go nie doceniał. Wilson zawsze był, w szczególności na jego wezwanie. Jednak jakoś tego nie zauważał, a w momencie kiedy został sam, doktor James Wilson był nieocenioną pomocą.
O dziwo znalazł się jeszcze ktoś, kto chciał go zatrudnić. Nowa praca, to nie było to samo. Nienawidził zmian. A ta, była szczególnie poważna. Nie mógł uwierzyć, że Wilson wyjechał z nim. Po tylu incydentach, jakie razem przeszli, przeważnie z winy House’a, nie sądził by okazał się tak wiernym przyjacielem. James nie miał wiele do stracenia, rozwodnik, bez rodziny, ceniony onkolog, którego przyjmą z otwartymi ramionami w każdym innym szpitalu. Gdyby House zniknął z jego życia, zostałby całkowicie sam. W przeciwieństwie do Gregory’ego House’a, Wilson nie potrafił akceptować samotności. I lubił zmiany.
Nowe życie, w nowym miejscu, nie było takie jak kiedyś. Brakowała mu pobłażającej dyrektorki, która zgodzi się na każdy jego wybryk, brakowało mu lalusiowatego lekarza i czarnego włamywacza, brakowało mu jej… Jedynej kobiety, która jeśliby tylko chciała, potrafiłaby go zastopować. Nie potrafił o niej zapomnieć, nie umiał wymazać jej z pamięci raz na zawsze. Stacy… Dzięki Allison, jej wspomnienie się rozmyło. Nie było nikogo, kto rozmyłby wspomnienie o młodej i pięknej kobiecie, która w nietypowy sposób, zmieniła jego życie. Nie było i nigdy nie będzie.
Szedł jedną z ulic Nowego Jorku. Ruch jaki wzmagał się w okolicach trzeciej po południu był nie do zniesienia. Nie cierpiał tego miasta, ale w takim ogromie ludzi, mógł się schować. Mógł, zniknąć.
Chodniki wypełnione do granic możliwości, pędzącymi ludźmi. Każdy biegł, nie wiadomo gdzie, nie wiadomo po co. Biegli i nie zauważali nikogo oprócz siebie.
- Pieprzeni egoiści…
Kobieta idąca z naprzeciwka, najwyraźniej się nie spieszyła. Podobnie jak on, szła wolniej, popychana co chwilę przez tłum. Miała na sobie ciemne ubranie, dzięki któremu świetnie się maskowała. Czarny płaszcz, czarny kaszkiet na głowie, którą spuszczała w dół. Patrzyła w chodnik, z rękami w kieszeniach. Wyglądała, jakby pomyliła światy.
House przyglądał się jej badawczo, widział w niej coś co go do niej przyciągało. Coś znajomego, coś co sprawiało, że mógłby ją polubić. Kiedy obok niej przeszedł, podniosła głowę i spojrzała na niego. Poczuł jej wzrok na sobie, poczuł otarcie się jej płaszcza o jego ramię, poszli w swoje strony. Odwrócił się jeszcze za siebie, ona też to zrobiła. Przeszedł kilka kroków i znów się odwrócił, ale ona już zniknęła.
- Nie… To nie może…
Od tamtej pory przechodził tamtędy codziennie. Czasami, stawał pod ścianą sklepu w południe i stał tak, póki noga i zapas vicodinu mu na to pozwalały. Był pewien, że to ona, był pewien, że ją tutaj spotka. Przyglądał się tłumowi i szukał w nim jej. Ale ona uparcie nie przechodziła. On zawalał pracę, by móc stać pod cholernym sklepem. Stało się to dla niego obsesją. Każda minuta opuszczona, była minutą w której ona mogła tamtędy przejść. A może szła, kiedy schylił się, by spojrzeć na kotka, który przypałętał mu się pod nogami? A może, wtedy kiedy zagadał go ten facet?
Przecież ona musi tędy przechodzić!
Ale nie przechodziła.
Zrezygnował. Dotarło do jego chłodnego umysłu, że to tylko wyobraźnia, że chciał ją widzieć. Wilson również tak twierdził. Był osobą, która go otrzeźwiła. Znów miał mu wiele do zawdzięczania. Uratował go od chorej obsesji. Wrócił więc do pracy. Wrócił do codziennej rutyny.
Może kiedyś uda mi się zapomnieć?
Kolejny, zwykły dzień. Szedł tą ulicą, bo było na skróty. Bez żadnych podtekstów. Nawet nie pamiętał, że rok temu wystawał tutaj jak idiota. Spieszyło mu się.
Szedł, tak jak potrafił najszybciej. Nagle zatrzymał go ten kretyński ból. Wyciągnął w pośpiechu fiolkę z tabletkami. Jak na złość, nie chciała się odkręcić. Mocował się z nią, aż w końcu wyskoczyła mu z rąk i upadła na chodnik. Oczywiście, nawet się nie otworzyła.
- Cholera! – szepnął do siebie i schylił się po pudełko.
- Proszę
Podniósł głowę, spojrzał na osobę, która podniosła pudełko.
To był jej głos…
Zamrugał kilka razy oczami, nie wierzył. To nie była tylko jego wyobraźnia. To naprawdę była ona.
- Cześć – powiedziała uśmiechając się radośnie. Zaniemówił. – Nie przywitasz się ze mną?
Podszedł bliżej, patrzył jakby oglądał rzadki okaz, sprawdzał czy to na pewno nie zwidy. Rzucił okiem na jej dłoń, nie zobaczył obrączki. Natomiast ona śmiała się z jego reakcji.
- Zrób to w końcu, Greg. – powiedziała delikatnie, śmiejąc się nadal.
Dotknął jej policzka, uchwycił jej głowę, zniżył dłoń do podbródka. Po czym, przyciągnął do siebie. Miał ją o milimetry…
Miał ją, tylko dla siebie. Miał ją, nareszcie, ją miał!
Zrobił to.
To czego tak bardzo pragnął, odkąd uświadomił sobie ile stracił.
- Zawsze cię kochałem, Allison.
- Wiem o tym, Greg. Zawsze wiedziałam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aqua_100
Okulista
Dołączył: 16 Gru 2008
Posty: 2283
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:59, 27 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Cudne Przepiękne i ... już mi brakło przymiotników Suuuuuper !! Podziwiam Ciebie i Twoje opowiadania Jeszcze raz cacuszko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ania
Stażysta
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 318
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z daleka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:19, 28 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
super
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jen
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:10, 28 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
epilog nr. 2 jest oczywiście o niebo lepszy od epilogu nr.1 xD
ona wiedziała...
a on stał tak co dnia pod sklepem *_*
też bym chciała, by ktoś tak na mnie wyczekiwał xD
to był super piękny fick !
czekam na kolejnego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
eigle
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 13423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:30, 28 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Dzięki,
wybieram po stokroć zakończenie nr 2.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BuTtErfly...?.!
Gastroenterolog
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 1718
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:32, 28 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
TAK ona wiedziała !!! Ona zawsze wie XD Ślicznieeee
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuś
The Federerest
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 3365
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:18, 29 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Najlepsze, ze wszystkich, które od wczoraj zdążyłam przeczytać. Prześliczne, świetnie napisane... Gratuluję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
m90
Łyżka Lifepaka
Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 1855
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zakamarki opolszczyzny Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:21, 29 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Dziękuję bardzo za miłe opinie, mam nadzieję, że tym drugim epilogiem zaspokoiłam hameronkowe pragnienia ;D.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aqua_100
Okulista
Dołączył: 16 Gru 2008
Posty: 2283
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:22, 29 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Epilog 2 był o wiele bardziej Hameronkowaty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tysiaaa
Troll Horumowy
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Dukla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:35, 29 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
O Boze prawie się popłakałam.... Qrcze noo przepiękne!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
annniczka
Ratownik Medyczny
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: krakow Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:30, 05 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
piekne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ana12
Pulmonolog
Dołączył: 15 Sie 2008
Posty: 1168
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: *** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:46, 05 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
śliczny epilog 2, choć pierwszy też fajny, tylko smutny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sonea
The Dark Lady of Medicine
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 2103
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szmaragdowa Wyspa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:24, 15 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Piękny fik i piękny epilog nr 2.
Super m90:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kwiatek
Pacjent
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Deer xd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:19, 18 Cze 2009 Temat postu: Mam prośbe!! |
|
|
Czy ktoś może wie, w ktorym odinku:
a) House uprawia seks z Camerom (to raczej jest 3 seria)
b) ten odcinek, w ktorym House rozkazuje Cuddy zeby zwrocila mu wykladzine z jego plamą krwi(postrzelil go [tak sie chyba pisze]Moriarty w ostatnim odc. 2 serii)
BARDZO PROSZĘ O ODPOWIEDŹ!
PS. Troche to odchodzi od tematu tego postu, ale BARDZO prosze o odpowiedz.!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
eigle
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 13423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:54, 18 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
House nigdy nie uprawiał seksu z Cameron, zaś jedyny ich pocałunek był w 3x15.
Wątek wykładzinowy pojawia chyba w 3x03.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jen
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:30, 19 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
a to tak przy okazji... był chyba jakiś odcinek 2 sezonu, w którym House pokazał nogę, czy ranę, czy coś w tym rodzaju
który to był ?
przepraszam, że tak również odbiegam, ale tak przy okazji chciałabym się zapytać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kwiatek
Pacjent
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Deer xd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:08, 20 Cze 2009 Temat postu: ;]] |
|
|
To był odcinek 2x13.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jen
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:01, 21 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
dziękuję
A od czego jest PW? /Eith
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kwiatek
Pacjent
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Deer xd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:51, 24 Cze 2009 Temat postu: Piszę znowu nie na temat.. |
|
|
..ale mam kolejne pytanie. Jestem nowa i chcialabym sie dowiedziec jak dodaje sie avki i bannery na swoj profil? Po kolei. Od zapisanego na komputerze pliku do dodania na profil. Bo ja sie nie znam
PROSZĘ!!
Odpisałam na pw. To naprawdę nie jest odpowiednie miejsce na takie pytanie.... -.- /Eith
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
M.eD.ical
Ratownik Medyczny
Dołączył: 14 Mar 2009
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:55, 14 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Gdybyś nie napisała nam tu Epilogu2 to bym Cię znalazła na tym Opolu przysięgam i wtedy byś musiała napisac to odnowa xD świetny fick, inny taki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
annaamelia
Pacjent
Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:03, 25 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
nie byłam usatysfakcjonowana po epilogu nr 1 ale na szczęście dodałaś epilog nr 2 ;-) generalnie mi się podobało, dobre dialogi housa z wilsonem :-)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
m90
Łyżka Lifepaka
Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 1855
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zakamarki opolszczyzny Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:03, 26 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Ło rany, takiego starego ficka jeszcze ktoś odkopał?! ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|