|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
eigle
Nefrologia i choroby zakaźne
Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 13423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:34, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Czy można inaczej niż paroksyzmem śmiechu zareagować?
W pierwszej chwili nie. Czytam kolejny raz i się popłakuję ze śmiechu.
Czytam po raz trzeci i:
Cytat: | Śnieg sypie jak oszalały na odludną o tej porze ulicę New Jersey |
Cytat: | podbiega młoda brunetka w szortach |
Już sądziłam, ze to deja vu i zobaczę idącą trwożliwie Cuddy w bereciku, nawet szorty mi pasowały, ale określenie "młoda" mnie zaskoczyło.
Cytat: | Reżyser wymienia pocałunek z Cuddy. – Stań tutaj, kochana i się przygotuj.
|
Przecież przygotowywała się przez dwa tygodnie! Wymagający reżyser. Pewnie GY.
Cytat: | Nasz widz nie jest idiotą i rozumie dobrze, co czujecie oboje w tej scenie. |
Jak on świetnie zna swoich widzów. Najważniejsze to dogodzić wymagającej widowni.
Cytat: | Wilson kręci głową z powątpiewaniem. Reżyser przygląda mu się przez chwilę z uwagą, po czym zwraca się do zmierzającej ku niemu Trzynastce ubranej w bikini w kocie cętki. |
Jest się szczerym RSL, trzeba cierpieć. Powiedziałeś zdanie za dużo teraz musisz napawać się wdziękami OW w bikini.
*po co w ogóle bikini? I tak niczego nie widać*
Poproszę uniżenie o crack w odcinkach. Wieści z planu cykl niekończący się. Będzie kapitalną lekturą na długie zimowe wieczory.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez eigle dnia Czw 11:36, 05 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ninka_m
Gość
|
Wysłany: Czw 11:49, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny, jesteście niesamowite!
Najpierw, jak Richie napisała o Amber w zamrażarce miałam skojarzenia z Dextera (te schludne kawałki zwłok...) i powiem szczerze, że chciałam do tej zamrażarki już nie zaglądać więcej, ale po wizji Nareniki:
Narenika napisał: | I mielibyśmy nowy ship - jajeczko Amber i sperma męża Cameron. Miłość zza grobu. Tego jeszcze w tv nie było! |
Ómarłam (jak Wy to piszecie)
A po mini-fiku Nisi:
Zmartwychwstałam i umarłam ponownie. O Boże!
Najzabawniejsze, że DS by to pewnie jakoś rozważał na serio: odpalił już tyle fajerwerków, że pomysł z tym "shipem" byłby godny włączenia do 7 serii "Hałs, medikal doktor"
ps. wyobrażacie sobie te banerki do tego "shipu"...
Ostatnio zmieniony przez ninka_m dnia Czw 11:56, 05 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nisia
Killer Queen
Dołączył: 16 Maj 2008
Posty: 11641
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:09, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Ja bym chciała poznać nazwę tego shipu na początek
Już to widzę: uśmiechające się zachęcająco jajeczko i podniecony plemnik. Ta magia, te iskry!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ninka_m
Gość
|
Wysłany: Czw 12:21, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Nisia napisał: | Ja bym chciała poznać nazwę tego shipu na początek
|
No idea...
Ale ich hasłem byłoby na pewno: "True love never dies".
No i to by wyjaśniało, do kogo mówi Wilson.... (on jest zżyty z tą komórką jajową). Dlaczego nadal mieszka w jej mieszkaniu... Kurczę, przekonuje mnie ta idea! Cameron i Wilson jako "białe małżeństwo" z dzieckiem Amber/zmarłego męża!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nisia
Killer Queen
Dołączył: 16 Maj 2008
Posty: 11641
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:30, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Nie zapominajmy o tym, że i Kutner coś zostawił po sobie na pewno! To dopiero byłaby rodzina...
Wilson: jestem blisko z komórką jajową mojej zmarłej dziewczyny. Dużo rozmawiamy. Ona śmieje się z moich żartów.
edit: spuścizną () Kutnera mogliby się zająć drewienka. Ale by było... kolorowo!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nisia dnia Czw 12:32, 05 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
ninka_m
Gość
|
Wysłany: Czw 12:32, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Nisia napisał: | Nie zapominajmy o tym, że i Kutner coś zostawił po sobie na pewno! To dopiero byłaby rodzina...
|
Już wiem! To będzie spin-off!
I pierwsze dwie serie będą wymiatać!
ps. ostatnio pacjent zmartwychwstał... Czy to nie kolejny znak, że przyszłość serialu zmierza w tą stronę...
ps. Wyjdzie też na jaw, że zarówno Cameron po postrzale (S2), jak i Cuddy po wypadku (S4) nie siedziały tak przy łóżku House całkiem bezinteresownie i bezczynnie. Obecnie obie są szczęśliwymi posiadaczkami próbek spermy House i nikt nie wie, kiedy zechcą z nich skorzystać... Pod koniec S6 (jak to się ładnie co dwie serie układa!), 13. dowie się o tych próbkach i będzie tak długo beczeć i marudzić, że House (który jest obecnie dobrym człowiekiem) podaruje jej też taką próbkę, tylko że już całkiem na trzeźwo i bez utraty przytomności...
Ostatnio zmieniony przez ninka_m dnia Czw 12:44, 05 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eithne
Szalony Filmowiec
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 4044
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z planu filmowego :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:45, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Aaaa....
ninko - fik jest genialny... i jakże trafny. Pożarłam bardzo łapczywie jego dwie części i żałuję, że dopiero teraz.
Coś wspaniałego.
A zazdrosny House, zawsze będzie mógł porwać dziecko Amber/zmarłego męża Cameron. Porywanie dzieci to prawie jak hobby
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nisia
Killer Queen
Dołączył: 16 Maj 2008
Posty: 11641
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:48, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Tylko, że nie mógłby tak bezinteresownie porwać. Wiem! Skoro mają to dziecko wychowywać Cam i Wilson, to House porwie dziecko i zażąda threesome!
W trakcie zwędzi Wilsonowi spermę i potem połączy z tą Kutnerową (shake, shake, shake it). Takie kukułcze jajo (loool) podrzuci Trzynastce udając, że to ta jego sperma, co ona o nią marudziła.
I będzie fun!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ninka_m
Gość
|
Wysłany: Czw 12:53, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Nisia napisał: | Tylko, że nie mógłby tak bezinteresownie porwać. Wiem! Skoro mają to dziecko wychowywać Cam i Wilson, to House porwie dziecko i zażąda threesome!
W trakcie zwędzi Wilsonowi spermę i potem połączy z tą Kutnerową (shake, shake, shake it). Takie kukułcze jajo (loool) podrzuci Trzynastce udając, że to ta jego sperma, co ona o nią marudziła.
I będzie fun! |
Trochę ramy czasowe mi się pomieszały. Czyli to 7. seria już będzie? Hameron+Hilson+Wameron - jakiś pomysł na skrót?
A w przerywnikach tej całej intrygi: HuS1, Hus2, HusHuSHuS, HuS-powrótHuSa.
Ech, życie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eithne
Szalony Filmowiec
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 4044
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z planu filmowego :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:53, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Widzisz Niś, każda sytuacja ma rozwiązanie
Niech podrzuci spermę Trzynastce wmawiając, że to od Foremana
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ninka_m
Gość
|
Wysłany: Czw 12:58, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Eithne , Witaj! Dziękuję za miły komentarz.
Gwoli wyjaśnienia nowotworzonego fika pod roboczym tytułem "Sperma umiera ostatnia": House jest samcem Alfa w tym stadzie. Dlatego to naturalnie, że wszystkie samice lgną do niego. Wilson jest samcem Beta, dlatego samiec Alfa też łaskawie daje mu się reprodukować. Foreman więc niestety byłby niewiarygodnym wątkiem ;-)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nisia
Killer Queen
Dołączył: 16 Maj 2008
Posty: 11641
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:01, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Foreman może robić za samca gamma, który daje sobie wmówić, że jego dziecko jest białe, bo matka dziecka w ciąży piła dużo mleka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kin
Ratownik Medyczny
Dołączył: 21 Maj 2009
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: my wild island Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:40, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Brzuch mnie rozbolał od śmiechu!!!! Cuddy powalona, yeah!
"- Bo to dziecko naszych zmarłych partnerów. Taki hołd." - Nisia, normalnie czkawki dostałam:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ninka_m
Gość
|
Wysłany: Czw 18:52, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
chciałam Was tylko lojalnie uprzedzić, że moim pierwszym crack!fickiem "Marital strain" wyprorokowałam niechcący odejście Cam... (tfu, tfu, na psa urok). ;-) Więc zaczynam się trochę obawiać tych cracków... Może to jeszcze się na serio wydarzy???
|
|
Powrót do góry |
|
|
kin
Ratownik Medyczny
Dołączył: 21 Maj 2009
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: my wild island Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:58, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Więc na co czekasz, dziewczyno- WIĘCEJ SCEN HAMERONKA, TO NIE ODERWIEMY OCZU OD TELEWIZORA, JEŻELI I TO WYPROROKUJESZ!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kejti
Stażysta
Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:41, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
ninka_m napisał: |
13. dowie się o tych próbkach i będzie tak długo beczeć i marudzić, że House (który jest obecnie dobrym człowiekiem) podaruje jej też taką próbkę, tylko że już całkiem na trzeźwo i bez utraty przytomności... |
kwiczę, ja kwiczę bardzo fajne... Wyszło, że to Lisa (Cuddy, tudzież Edelstein) obłapia biednego Hugh/House'a. Niech 'kotkuje' sobie kogoś innego.
Czekam na więcej, bo to doskonały poprawiacz humoru
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richie117
Onkolog
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w niektórych tyle hipokryzji? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 3:27, 06 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
ninka napisał: | Najpierw, jak Richie napisała o Amber w zamrażarce miałam skojarzenia z Dextera (te schludne kawałki zwłok...) |
ło bosh, tylko nie Wilson jako Dexter!!! Aż mnie ciarki przeszły na samą myśl... O_o (chociaż trochę mi tęskno do drabbelków i fików o dark!Wilsonie )
ninka napisał: | No i to by wyjaśniało, do kogo mówi Wilson.... (on jest zżyty z tą komórką jajową). Dlaczego nadal mieszka w jej mieszkaniu... |
więc to jest mieszkanie komórki jajowej Amber?
...
to może w zamrażalniku była macica Amber, którą potem korniczki poprosiły do współpracy przy Gimme...
ninka napisał: | Wyjdzie też na jaw, że zarówno Cameron po postrzale (S2), jak i Cuddy po wypadku (S4) nie siedziały tak przy łóżku House całkiem bezinteresownie i bezczynnie. Obecnie obie są szczęśliwymi posiadaczkami próbek spermy House i nikt nie wie, kiedy zechcą z nich skorzystać... |
poor House, nie powinien ruszać się z domu bez pasa cnoty
...
założę się, że Amber też skorzystała z okazji, będąc sam-na-sam z nieprzytomnym House'em, a Wilson odziedziczył po niej tę bezcenną próbkę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Este
Bad Wolf
Dołączył: 31 Maj 2008
Posty: 426
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:23, 08 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Ninko, ju ar maj hiroł.
Tak bardzo nie obśmiałam się już od dawna. Na szczęście herbatę dopiłam tuż przed zajrzeniem do fika, bo inaczej miałabym cały laptop do czyszczenia.
Nawet nie próbuję cytować najlepszych fragmentów, bo wtedy koment byłby dłuższy, niż cały fik. To jest genialne!
Mam nadzieję, że wena szybko nie ucieknie i napiszesz jeszcze coś, bo świetnie ci to wychodzi. Materiału do wyśmiania w serialu jest co nie miara. Czekam niecierpliwie na więcej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ninka_m
Gość
|
Wysłany: Nie 21:15, 08 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Dzięki! Este , Richie , obiecuję włączyć w przyszłości Hilsona i bardzo nie krzywdzić biednego RSL (on mi się w ogóle taki zdystansowany do obecnej fabuły serialu jawi...)
Aha, i widzieliście zajawkę 6x10, z Cuddy karmiącą Maksa (Rachel)? Prawda, że taki spokojniutki ? (jednak ta miła laleczka "zagrała"?)
Ostatnio zmieniony przez ninka_m dnia Nie 21:18, 08 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
SweetDream
Pacjent
Dołączył: 26 Wrz 2009
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:12, 08 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
ninka_m, jesteś genialna
świetne cracki- dawno się już tak nie uśmiałam
Pisz i wrzucaj takich wiecej
Weny życzę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady Makbeth
Jazda Próbna
Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 2464
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płaszczyk Bena ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:34, 09 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Szczerze? Ogromny marazm i rozpacz mnie ogarnęły po przeczytaniu tego tekstu
Po pierwsze; ninka, ty jesteś prawdziwym odkryciem tego forum. W ogromnym stopniu literackim. Przy tobie mam wrażenie ogromnej sztuczności swoich opowiadań. Dziewczyno, twoja twórczość wieje w twarz świeżością niczym tornado
Po drugie; Jakkolwiek by mnie ten tekst nie rozśmieszył, to i tak po chwili ciśnie mi się na myśl fakt, iż w pewnym sensie tekst wyśmiewa obecną sytuację tej produkcji.
Ale żeby nie było, że czuję się wybitnie dobita (bo nie czuję się), twój tekst zwyczajnie mnie rozśmieszył i, mimo wszystko, wprowadził w naprawdę dobry humor
Wybacz, ale przy tobie nie umiem tak na luzie. Onieśmielasz mnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Richie117
Onkolog
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w niektórych tyle hipokryzji? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 1:00, 10 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
ninka napisał: | obiecuję włączyć w przyszłości Hilsona i bardzo nie krzywdzić biednego RSL (on mi się w ogóle taki zdystansowany do obecnej fabuły serialu jawi...) |
z jednej strony nie mogę się doczekać tego Hilsona by you, a z drugiej się go boję... No cóż, mogę jedynie liczyć na Twoje dobre serce
...
RSL ma szczęście, że udaje mu się zachować dystans. W chwili obecnej to jedyne sensowne podejście. Innym jest popadnięcie w depresję (jak Hju), albo bycie LE
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ninka_m
Gość
|
Wysłany: Wto 1:51, 10 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Lady Makbeth Dziękuję i czuję się strasznie onieśmielona w dalszych poczynaniach...
Richie nie martw się - Hilson (a raczej "Holy Trinity" w krzywym zwierciadle, jak to nam obecnie grają) trochę na mnie poczeka
|
|
Powrót do góry |
|
|
mella
Stażysta
Dołączył: 17 Sie 2009
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zza kulis Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:11, 14 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Nie mogę uwierzyć, że dopiero teraz tutaj zawędrowałam.
Tego mi było trzeba! Nie potrafię przestać się śmiać i coś czuję, że uśmiech przez długi czas nie zejdzie z mojej twarzy ;p
Tak jak napisała Este: cytowanie scen, które najbardziej mi się podobały nie zmieściłoby się w komentarzu ;p
Ukaże się następna część? Mam ogromną nadzieję, że nie pozostawisz tak tego cracka! Czekam niecierpliwie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ninka_m
Gość
|
Wysłany: Nie 16:18, 22 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Pisanie cracków staje się co raz trudniejsze... z uwagi na konkurencję ze strony TPTB...
L-world
- No dobra, chyba wszyscy już są? – Reżyser spogląda uważnie po ekipie aktorów zgromadzonej wokół stołu w pokoju scenarzystów. – Jak rozumiem, każdy już ma swój scenariusz i nauczył się już swoich dialogów. Naprawdę mam nadzieję, że nie będzie tak, jak ostatnim razem…
- Olivia? – Reżyser spogląda na Trzynastkę – mówię w tej chwili do ciebie.
- Uhm – Trzynastka podnosi wzrok znad swoich paznokci, które do tej pory wnikliwie studiowała – nawet Hugh czasem improwizuje… A ty zawsze tylko mnie się czepiasz.
Reżyser trze ręką czoło.
- Ok. Zawieszamy te kłótnie. Od teraz jesteśmy jednym wielkim fantastycznym zespołem.
Reżyser patrzy na ekipę, która jakoś nie wydaje się przekonana jego słowami.
- Nieważne zresztą. To najpierw kilka słów wstępu, żebyśmy wiedzieli, w którym momencie stoimy.
- Leżymy… - mruczy Wilson.
- Coś mówiłeś, Robert? Jestem otwarty na krytykę. – Reżyser znowu czuje, że za chwilę wybuchnie.
- Nie, nic. Tak tylko sobie.
Po chwili.
- No dobra. Więc mamy obecnie tak, że House kocha Cuddy, a Cuddy kocha House, ale też kocha PI. Jasne?
Michael kiwa szybko głową, a Lisa rozgląda się niepewnie i najwyraźniej chce coś powiedzieć, ale w ostatnich chwili rezygnuje i też kiwa głową.
Reżyser kontynuuje:
- PI kocha Cuddy, ale też w pewnym sensie kocha House’a.
Reżyser robi przerwę w oczekiwaniu na komentarze, ale zespół milczy.
- No więc tu jest tak. Wilson – zwraca się z w stronę Roberta – Ty kochasz Amber i nie możesz się od tego uwolnić, ale też kochasz House’a. Cuddy też kochasz zresztą.
- House – Reżyser patrzy teraz na Hugh – Ty kochasz Cuddy. Poza tym Wilsona.
- PI też? – House wchodzi w słowo.
- Nie! PI nienawidzisz! Podarłeś nawet jego zdjęcie. Nie pamiętasz?!
- Uhm.
- Olivia… - Reżyser zwraca się do Trzynastki
- To tylko Cuddy i Wilsona kocham? – House przerywa ponownie.
- No nie – Reżyser zamyśla się nieco – Foremana kochasz. Chase’a kochasz – Jesse słysząc te słowa unosi wzrok znad swojego aparatu telefonicznego – Trzynastkę kochasz.
- A Cameron kocham? – House drąży temat.
- Wiesz co? Tak. Chyba też ją kochasz. Szczególnie, że ona kocha ciebie.
- Jak to? – wywód Reżysera przerywa oburzony Chase. – Myślałem, że ona kocha mnie. Nawet ślub braliśmy!
- Ciebie też kocha – stwierdza pojednawczo Reżyser. – Kocha ciebie i jego – wskazuje na House. – I dlatego musieliśmy się pożegnać.
- Dlatego? – przerywa zdziwiony Wilson – Inni się kochają i jakoś ci to nie przeszkadza.
- No właśnie. Trochę za dużo tych miłości się zrobiło i musiałem z czegoś zrezygnować. To wszystko. Ale wracając do Olivii…
- Ja chcę mieć scenę seksu z Amber! – wybucha Wilson
Wszyscy zwracają się ku Wilsonowi w zdumieniu.
- Robert – Reżyser usiłuje wyjść z szoku – ona nie żyje. Pamiętasz?
- House miał z nią scenę!
- Ale to była halucynacja... Zresztą nie miał z nią sceny seksu tylko miał seks z Cuddy. Bo Cuddy kocha i ta scena miała to udowodnić.
- To ja też kocham Amber! I mogę mieć halucynacje…
- Będę na to patrzył? – pyta niepewnie House.
- Możesz się nawet dołączyć – odpowiada Wilson z diabelskim uśmiechem.
- To może sobie jeszcze dofantazjujemy Cameron do tej sceny – House wygląda na podekscytowanego pomysłem Wilsona.
- STOP! – przerywa krzykiem Reżyser – Amber nie żyje, Cameron żyje. I nie będzie żadnych więcej halucynacji. Już z poprzednimi się namęczyłem jak osioł. Żadnych halucynacji! Żadnych. – Reżyser spogląda stanowczo na Wilsona.
Po chwili.
- Olivia, a kogo ty kochasz?
Trzynastka spogląda niepewnie.
- House?
- Dlaczego, do cholery, House? Spałaś przy kręceniu poprzednich kilkudziesięciu odcinków, czy co?
- No wiesz… powiedziałeś, że House mnie kocha… mogę się odwzajemnić…
Reżyser nabiera powietrza i wypuszcza je wzdychając.
- House nie jest z gumy. Nie możecie wszyscy go kochać. Ty – patrzy na Trzynastkę – kochasz Foremana.
- Aha.
- Omar? Kogo ty kochasz?
- House’a. – stwierdza szybko Foreman.
Reżyser wznosi oczy do góry i już ma coś powiedzieć, gdy przerywa mu Foreman:
- Okej, żartowałem. Kocham… kocham tablicę. I nasze markery. Kocham lizaki w holu przychodni. I fortepian House też kocham.
Wszystkie oczy zwracają się ku Foremanowi, a ten wydaje się zadowolony z tego, co powiedział.
- No co? Co jest złego w tablicy albo lizakach? Wszyscy je lubiliśmy? Prawda?
Reżyser najwyraźniej traci panowanie nad sobą.
- Być może twoje sceny miłosne z tablicą faktycznie byłyby bardziej przekonujące! Kochasz Trzynastkę, do diabła ciężkiego. Zaakceptuj w końcu to uczucie.
Trzynastka siedzi nadąsana.
- A potem i tak MI powiesz, że to JA byłam drewniana…
- A kto mnie kocha? – niespodziewanie odzywa się Taub.
- Ciebie kocha pani Taub… – Reżyser zdaje się popadać w stan rezygnacji.
- Okej – odzywa się niespodziewanie House – Może zakończymy po prostu temat tych miłości? Może po prostu pomyślimy nad pacjentami!
- My cały czas nad tym myślimy!!! – Reżyser uderza ręką w skrypt leżący na stole - Przeczytaj uważnie scenariusz. Nasz najnowszy pacjent jest przecież byłą kochanką Tauba po operacji zmiany płci. Trafia do nas i zakochuje się w Chasie. To będzie dla ciebie taka metafora miłości do Cuddy. Rozumiesz?
Wilson podnosi rękę w górę, ale Reżyser go ignoruje.
- Wątki miłosne są ważne. Wierzcie mi – tak się pisze seriale. Aha, i Olivia – od teraz też kochasz Chase’a, pamiętaj.
- Foremana i Chase’a? Obu? Naraz?
- Naraz. Jennifer mogła to i ty sobie poradzisz. Robert! Opuść tę rękę. Nie zgodzę się na powrót Amber, nawet gdybyś mnie błagał na kolanach!
- Ja nie o to.
- A o co?
- Chciałem cię zapytać, czy wiesz, co znaczy termin „dark soap opera”? Bo czytałem na sieci, że tak nas teraz krytycy nazywają. I nawet w „Supernatural” nas parodiowali i nazywali Sexy, MD.
Drodzy Czytelnicy, opuszczamy na moment zespół serialu „House, MD”, który najwyraźniej przygotowuje kolejny odcinek szóstego sezonu (nawiasem mówiąc, Aussiello już wypuścił spoilery odnośnie tego, że „ktoś będzie miał wkrótce seks z tablicą oraz markerami”…). Czy House odbije Cuddy Lucasowi? Czy Trzynastka zwiąże się z Foremanem, czy z Chasem? Czy Taub zmieni sobie płeć i w ten sposób liczba kobiet w zespole wróci do stanu sprzed odejście Cameron?
Na te i inne pytania odpowiedzą nam wkrótce filmiki zamieszczane na youtube – po tym stacja Fox zdejmie ów serial z ramówki…
Ostatnio zmieniony przez ninka_m dnia Nie 19:04, 22 Lis 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|