|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kropka
Litel Wrajter
Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 3765
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:34, 17 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Koniec stresującego oczekiwania na mordercze zapędy i uśmiechnęła mi się gęba do tej części!
Ciekawe co Gregory dostanie na urodziny
Ps. Dzięki za kolejną część
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
nefrytowakotka
Lara Croft
Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 3196
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 76 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:36, 17 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Kropka, Będziesz w szoku, zapewniam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martuss
Neurolog
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1633
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:45, 17 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Swietna ta część
Szczerze? Nie myslałam że to będzie Tritter... W pierwszej wersji myslałam o kimś zupełnie innym
A ja się chyba domyślam co dostanie na urodziny No chyba że...
Dobra bo jeszcze powiem/napisze coś i ktoś nie będzie mieć niespodzianki Czekam na następną część A własnie... można spytać kiedy będzie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
freelance
Ratownik Medyczny
Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z pokoju :P Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:04, 17 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Pierwszy raz teaser nie podniósł mi ciśnienia tak, że miałabym ochotę rozwalić komputer
Tritter z serialu nie pasuje mi na seryjnego zabójcę, ale heloł, to opowiadanie, tu może wydarzyć się wszystko - nawet Tritter jako morderca
po co odratowałaś Housowi ten palec? Na myszce najważniejsze są dwa przyciski, na ukochanym iPodzie poradzi sobie wskazującym... żartuję, żartuję i czekam na c.d.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez freelance dnia Pon 18:04, 17 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
BuTtErfly...?.!
Gastroenterolog
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 1718
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:16, 17 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
super...
Tritter jako morderca? Nie spodziewałam się!
czekam na cd.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
annniczka
Ratownik Medyczny
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: krakow Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:23, 17 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Tritter mordercą to mnie zaskoczyło, dobrze że Cam się nic nie stało czekam na cd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dark Angel
Nocny Marek
Dołączył: 10 Paź 2008
Posty: 5291
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 69 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:09, 17 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Kurczę, wchodzę sobie, żeby przeczytać następną część, a tu na ekranie wielki komentarz "XXX mordercą"... Jak się okazuje, fiki też da się zaspoilerować
Super jest, czekam na więcej!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dark Angel dnia Pon 23:16, 17 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
corazón
Ratownik Medyczny
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:58, 17 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Dark Angel napisał: | Kurczę, wchodzę sobie, żeby przeczytać następną część, a tu na ekranie wielki komentarz "..."
Jak się okazuje, fiki też da się zaspoilerować |
DA, ja trafiłam dokładnie na to samo! No nie powiem, zaskoczona jestem, jego to ja nie podejrzewałam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dark Angel
Nocny Marek
Dołączył: 10 Paź 2008
Posty: 5291
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 69 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:17, 17 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
To ja już u siebie zmieniłam, żeby nie było, że jeszcze komuś przyjemność zepsuję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nefrytowakotka
Lara Croft
Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 3196
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 76 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:11, 19 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Oto przedostatnia część.
Enjoy.
House wrócił do pracy po tygodniu. Właściwie „wrócił” nie było odpowiednim słowem, ponieważ jeszcze jak przebywał w szpitalu, team dostał nowy, bardzo skomplikowany przypadek i pomoc House'a była niezbędna. Tak więc, Kaczuszki przytargały tablicę do jego sali, wyczarowały kilka krzeseł oraz przynieśli wszystko czego potrzebował House, czyli piłkę. Oczywiście, wszystko to ku wściekłości Cuddy, która chciała, żeby House odpoczywał. Było jasne, że w końcu ustąpi. Niestety, w międzyczasie Cuddy zorientowała się, że team bezczelnie przemyca chińskie żarcie i piwo dla House'a. To doprowadziło do kontrolowania teamu przez pielęgniarki. Co i tak nic nie pomogło, bo przecież był jeszcze Wilson... Tym razem Lisa wpadła w furię. Ile razy zlikwidowała przemyt pojawiał się nowy uczestnik. Poddała się, kiedy przyłapała Dian Hand. Zrezygnowana, poszła i kupiła pizzę dla House'a oraz jego teamu, na odchodnym grożąc strasznymi sankcjami jeśli wypaplają.
Dłoń House'a goiła się dobrze i teraz miał na dłoni coś w rodzaju żelowej rękawiczki, która chroniła rękę, a przy okazji masowała delikatnie skórę nie pozwalając na powstanie zbliznowaceń i zrostów. Posiadanie jednej niesprawnej dłoni i drugiej zajętej przez laskę, utrudniało strasznie życie House'owi. Tak naprawdę utrudniało życie Cameron, ale ona na to nie narzekała, wręcz przeciwnie. Wyglądała na bardzo zadowoloną, kiedy tak siedziała z kocim uśmieszkiem na twarzy, obok pokrzykującego House'a w pokoju lekarskim. Foreman, przypatrujący się jej znad dokumentacji lekarskiej, stwierdził obiektywnie, że wypiękniała. Zawsze była ładna, ale teraz...
House pogonił team do badań, ale zatrzymał na chwilę Cameron. I od razu rzucił bombę.
- Pójdziesz ze mną na randkę? - Zapytał niewinnie.
- Na randkę? Przecież mieszkamy ze sobą? - Zdumienie Cameron nie miało granic.
- No to co? To już nie mogę zaprosić cię na obiad?
- Okay...
- Dobrze. W takim razie dzisiaj, o dwudziestej, zamówiłem stolik w Cafe Spiletto. - Uśmiechnął się przewrotnie. To było miejsce ich pierwszej randki, wymuszonej przez Cameron.
- Dobrze. Pojadę do siebie po jakąś kieckę. - Alison tylko się uśmiechnęła, nie wykazując żadnych oznak zmieszania i wyszła z gabinetu.
House pomyślał chwilę i pokuśtykał do gabinetu Wilsona, gdzie natychmiast usadowił się na kanapie i zaczął stukać laską o podłogę.
- Co znowu zrobiłeś? - zapytał zrezygnowany przyjaciel.
- Zaprosiłem Cameron na randkę.
- Poważnie?
- Nie.
- Czyli to był żart?
- Nie. Zaprosiłem.
- Przecież mieszkacie ze sobą – jęknął Wilson.
- No to co? Potrzebuję twojej pomocy. Przyjedź do mnie o siódmej.
Wilson przyjechał do House'a dokładnie o siódmej. Przyjaciel otworzył mu drzwi i Wilsona zatkało. House był w garniturze i białej koszuli.
Myślałem, że tylko groźbą można go zmusić do założenia garnituru...
- Ty się dobrze czujesz? Masz na sobie garnitur... - zapytał ostrożnie Wilson.
- A co mam mieć? Idę na randkę. Musisz mi zawiązać krawat. Nie dam rady jedną ręką i tak prasowanie było koszmarem. I zamknij usta, Wilson, bo wyglądasz jak idiota.
Wilson nie miał siły się odszczeknąć, garnitur i krawat były ponad jego wytrzymałość. Tak więc w milczeniu zawiązał elegancki, gładki, szary krawat na szyi House'a. Osunął się o dwa kroki, żeby obejrzeć swoje dzieło i stwierdził obiektywnie, że przyjaciel wygląda świetnie.
- Ujdzie – skwitował i uśmiechnął się na widok spojrzenia House'a, które mówiło wyraźnie: zamorduję cię! - Chyba nie jesteś zdenerwowany?
- Nie jestem.
Na to jawne kłamstwo Wilson wybuchnął śmiechem i zaoferował podwiezienie do restauracji, House się zgodził. W aucie nie odzywał się wcale tylko bawił się swoją laską.
Nie, wcale się nie denerwujesz. Tylko dlaczego? Czyżby...
- Przestań być taki nerwowy, nie ucieknie ci. Złapała dawno temu i nie zamierza puścić – rzucił za wysiadającym przyjacielem i szybko odjechał obawiając się, że House nie wytrzyma i zdzieli go laską.
Cameron jeszcze nie było i House uspokoił się na tyle, że nie okazując zdenerwowania, poszedł za prowadzącym go do stolika, kelnerem. Alison pojawiła się po kilku minutach i wzbudziła ciche szmery uznania wśród klientów restauracji. Czarna sukienka o szerokich krzyżujących się ramiączkach i rozpuszczone blond włosy robiły naprawdę duże wrażenie. Cmoknęła go w policzek i usiadła, zarumieniona ślicznie, na swoim miejscu. House zamówił już wcześniej ulubione czerwone wino Cameron, toteż kelner zaserwował je od razu podając też menu.
- Nie wiesz co tu jest do zjedzenia, co nie wymaga krojenia? - zapytał House.
- Przestań... pokroję ci. Nie wygłupiaj... - przerwała bowiem House wpatrywał się intensywnie w coś za jej plecami. Nie wytrzymała i obejrzała się do tyłu. Tę właśnie chwilę wykorzystał House, błyskawicznie kładąc mały przedmiot na jej talerzu.
- Co tam zobaczyłeś? - Znowu przerwała i wpatrzyła się w małe, czerwone pudełeczko leżące na jej talerzu. Drżącymi rękami otworzyła i w środku zobaczyła śliczny, złoty pierścionek z trzema malutkimi brylancikami. Nie miała zamiaru bawić się w gierki. Wyjęła pierścionek z pudełka i zdecydowanym ruchem wsunęła go na palec. I dopiero wtedy spojrzała na House'a, który miał swoją zwykłą nieprzeniknioną minę, ale jego oczy wyrażały ulgę i radość.
- Mam nadzieję, że to znaczy tak? - zapytał nonszalancko, ale głos zdradził go. - Co byś powiedziała na ślub jedenastego czerwca?
- To są twoje urodziny... - powiedziała niepewnie.
- Wiem. Przecież mogę dostać prezent prawda? Co myślisz o ślubie w Barcelonie? - Znowu ją zaskoczył.
- Ale to tylko miesiąc. Nie zdążymy wszystkiego załatwić!
- Właściwie... - wywrócił oczami a potem zaczął się kręcić na krześle – właściwie...
Cameron nie zamierzała mu w jakikolwiek sposób pomagać. Widok speszonego House'a, który wyglądał jak ośmiolatek, mający na sumieniu wybicie wszystkich szyb w okolicy, był bezcenny.
- No dobrze – skrzywił się. - Zadzwoniłem do Pabla. No i spowodowałem lawinę...
Cameron słuchała tego z kamienną twarzą. Podejrzewała, że wie co dalej się działo, ale wolała usłyszeć to od samego House'a.
- Po trzech godzinach zadzwoniła do mnie dona Elena Allerez. Seniorka mafii, to znaczy rodziny. Maglowała mnie jakieś półtorej godziny a potem burknęła „nadasz się” i rzuciła słuchawką. - Rzucił Cam krótkie, zbolałe spojrzenie – przegadała mnie... Następny był niejaki Alfonso. Radosnym głosem oświadczył, że już zarezerwował swoją, najlepszą w Barcelonie, restaurację, która posiada piękny ogród z fontannami i idealnym miejscem na ślub. Mamy nie przejmować się niczym, bowiem on o wszystko zadba. Kto był następny? - spojrzał w sufit i przerzucił powietrze z jednego policzka do drugiego. - Aha, kuzyn, ciotki Alfonsa... tutaj straciłem rozeznanie. Niemniej, ów kuzyn prowadzi śliczny hotel z basenem i apartamentem dla nowożeńców, i już rezerwuje apartament i pokoje, mamy mu podać dokładna liczbę. Masz jakieś pojęcie jak wygląda apartament dla nowożeńców w Hiszpanii? Nie zniosę wystroju na czerwono i okrągłego łóżka, nie wspominając o lustrach na suficie...
Cameron się poddała i wybuchnęła głośnym śmiechem. Mina House'a opowiadającego perypetie z rodzinną mafią była na poły rozbawiona na poły zdumiona. House rzucił jej kose spojrzenie, zadowolony, że ją rozbawił.
- Poczekaj, to jeszcze nie koniec. Pojawiły się panie: Mercedes i Sandra. Mamusia i córka. Suknia jest, ale gdyby ci nie odpowiadała, to przyjaciółka Mercedes prowadzi salon, w którym można dostać kreacje wprost z Paryża. Sandra natomiast ma przyjaciółkę, która robi bukiety dla hiszpańskiego dworu... Na koniec zadzwonił ojciec Pabla. Victor. - House zawiesił głos i spojrzał na Cam.
- I? - Zapytała niecierpliwie.
- No cóż, jego przyjacielem jest ambasador USA w Hiszpanii, wielbiciel Gaudiego i on może nam udzielić ślubu. Coś pominąłem? Bo wygląda na to, że możemy wsiąść do samolotu i przelecieć na gotowe... Aha, kuzyn kuzyna Alfonsa ma ciotkę, okay, nieważne. Niemniej mamy zniżkę na loty New York-Barcelona...
Alison dostała ataku śmiechu. Pomijając wszystko, nie spodziewała się House zrobi c o k o l w i e k w sprawie ślubu. A tutaj przy „drobnej” pomocy przyjaciół załatwił wszystko.
- Ponieważ wszystko jest załatwione, zróbmy to. - Powiedziała szczęśliwa.
- To dobrze, że się zgadzasz. Nie wyobrażam sobie, że miałbym to wszystko odkręcać...
Popatrzyli po sobie i równocześnie powiedzieli:
- Ciekawe, co powie na to Wilson...
Teaser myśli
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nefrytowakotka dnia Śro 19:43, 19 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dark Angel
Nocny Marek
Dołączył: 10 Paź 2008
Posty: 5291
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 69 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:27, 19 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
No pięknie! Tego mi było trzeba przy tych wszystkich serialowych spoilerach!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BuTtErfly...?.!
Gastroenterolog
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 1718
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:29, 19 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
super...
a ta opowieść że House się nie pogubił XD
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BuTtErfly...?.! dnia Śro 19:30, 19 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
annniczka
Ratownik Medyczny
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: krakow Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:43, 19 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
świetna część! wspaniale wiedziałam że wszystko skończy się cudnym hameronkiem czekam na cd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kropka
Litel Wrajter
Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 3765
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:20, 20 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Gregory zaszalał!
Nefrytowa! Nie zgadłam!
Ale bardzo się cieszę, bo udało mi się dzięki temu przeczytać coś innego niż myślałam
Pozdrawiam!
Trzymaj sie ciepło!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Uthar
Pacjent
Dołączył: 19 Wrz 2008
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 10:09, 20 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Niezły odjazd. Cos w stylu housa a jednocześnie nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ania
Stażysta
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 318
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z daleka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:26, 20 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
nefrytowa piękne ! Nie mogę tylko uwierzyc, że to już prawie koniec.
Hameron górą!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ania dnia Czw 11:26, 20 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
nefrytowakotka
Lara Croft
Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 3196
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 76 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:16, 21 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
DA
Cytat: | No pięknie! Tego mi było trzeba przy tych wszystkich serialowych spoilerach |
Chyba dlatego mi tak wyszło... Też miałam dość spojlerów.
Butterfly
Cytat: | super...
a ta opowieść że House się nie pogubił XD |
Spoko... on ma świetna pamięć tylko przy koneksjach rodzinnych wysiada
Anniczka
Cytat: | świetna część! wspaniale wiedziałam że wszystko skończy się cudnym hameronkiem |
Brakowało mi hameronka to go napisałam
Kropka35
Cytat: | Gregory zaszalał!
Nefrytowa! Nie zgadłam!
Ale bardzo się cieszę, bo udało mi się dzięki temu przeczytać coś innego niż myślałam |
Oj, zaszalał. I pomyśleć, że ona zadzwonił do Pabla tylko z pytaniem...
Miałam nadzieję, że nie zgadniesz
A co myślałaś???
Uthar
[/quote]Niezły odjazd. Cos w stylu housa a jednocześnie nie. Cytat: |
Oj tak. To moja wizja House'a
Ania
| nefrytowa piękne ! Nie mogę tylko uwierzyc, że to już prawie koniec.
Hameron górą! Cytat: |
A dzięki, cieszę się że się podobało.
No prawie koniec A hameronek rządzi |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kropka
Litel Wrajter
Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 3765
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:18, 21 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Co myślałam?
Że to Cam wymyśli mu jakieś fajne rzeczy, zaskoczy go niepomiernie, zabierze go w nieznane, a on pozwoli sobie w końcu na skok w nieznane i zacznie układać inne scenariusze.
A tutaj ON jest prowodyrem.... nononononononononononono
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nefrytowakotka
Lara Croft
Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 3196
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 76 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:55, 21 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
A, nie Kropka, takie coś to tylko w Erze
Ja nadal twierdzę, że House jest mężczyzną, a nie ciapą i stać go na pewne rzeczy. Oczywiście jeśli tylko chce
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kropka
Litel Wrajter
Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 3765
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:59, 21 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
też tak myślę.
Choć ostatnio scenarzyści próbują z niego taką ciapę zrobić
A ja go widzę jako pewnego siebie i swoich pragnień faceta. Tylko szalenie ostrożnego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nefrytowakotka
Lara Croft
Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 3196
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 76 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:01, 21 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Otóż to. Oberwał, zraniła i zdradziła go kobieta którą kochał, to teraz dmucha na zimne i jest nieufny. Cholernie nieufny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ana12
Pulmonolog
Dołączył: 15 Sie 2008
Posty: 1168
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: *** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:24, 21 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
cudnie, potrzebowałam takiego słodkiego hameronka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dark Angel
Nocny Marek
Dołączył: 10 Paź 2008
Posty: 5291
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 69 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:37, 21 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
nefrytowakotka napisał: | Otóż to. Oberwał, zraniła i zdradziła go kobieta którą kochał, to teraz dmucha na zimne i jest nieufny. Cholernie nieufny. |
U mnie taki typ nazywa się "jajko na miękko"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nefrytowakotka
Lara Croft
Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 3196
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 76 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:15, 21 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Na boga, DA, dlaczego jajko na miękko??O_O
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jen
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:38, 21 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
potrzebny był mi taki hameronek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|