Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
m90
Łyżka Lifepaka
Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 1855
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zakamarki opolszczyzny Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:42, 21 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Mniam, intryga. Lubię intrygi .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ana12
Pulmonolog
Dołączył: 15 Sie 2008
Posty: 1168
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: *** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:56, 22 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
mam nadzieję, że jednak wybierze Housa
pisz, bo mnie skręca z ciekawości
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dark Angel
Nocny Marek
Dołączył: 10 Paź 2008
Posty: 5291
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 69 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:37, 22 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Podobnie jak Jen, węszę Wamerona. A potem House na ringu znokautuje Wilsona laską
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jen
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:01, 22 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
masz dobry pomysł z laską Dark Angel ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BuTtErfly...?.!
Gastroenterolog
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 1718
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:48, 22 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
ooojoj Dark Angel drastyczna ta koncepcja z ringiem czuje że w takim wypadku Wilson by nie przeżył XD ja nie będę aż tak się znęcać nad bohaterami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
annniczka
Ratownik Medyczny
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: krakow Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:59, 22 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
house ma konkurencje ciekawe kto zwycięży w tym wyścigu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wika
Anestezjolog
Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 1384
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:50, 23 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
No to czeka nas zacięta rywalizacja.... no podoba mi się ten pomysł
Pisz dalej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BuTtErfly...?.!
Gastroenterolog
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 1718
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:41, 28 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Dziś zacznę trochę od strony technicznej.
Wiem już że fik będzie miał jeszcze najprawdopodobniej 2 ( nie wliczając tej) części i epilog. Pisze najprawdopodobniej bo mój Wen jest trochę nieobliczalny, fik z początku miał wyglądać inaczej i jego koncepcja się gruntownie zmieniła. No ale cóż Wen postawił ultimatum ze albo pisze tak jak on chce albo wcale. Nie miałam nic do gadania. XD
Dziękuje za komentarze i przepraszam że tak późno ale nie miałam czasu.
Miłego czytania
"... Tak! wiem, Wilson byłby lepszy dla Cameron. No cóż mi pozostało, ustąpić. Dla dobra osoby którą kocham! Utopić miłość najlepiej w butelce Whisky. Może w dwóch. To był dobry pomysł. Przynajmniej wtedy. Siedziałem w domu popijając whisky, i z każdym kolejnym łykiem wyobrażałem sobie Ali i Jima razem. Nie wytrzymałem. Wszystko co było w zasięgu rąk leciało w nieokreślonym kierunku. Kiedy zasypiałem pokój wyglądał jakby przeszedł przez niego tajfun oczywiście w porównaniu do wcześniejszego stanu. Niektórym może się to wydawać niemożliwe. No cóż.
Obudziłem sie na kanapie, kac i ból w nodze pozwalał mi się czuć błogo. Spytacie czemu? Bo przez pięć minut nie myślałem o niej.
W pracy idąc przez korytarz marzyłem żeby nie spotkać mojego przyjaciela albo byłej pracownicy.
Udało się.
Udawało się przez kolejny tydzień. Ani razu mnie nie widzieli i nawet chyba im to nie przeszkadzało. Byli zajęci sobą. Widziałem kiedy jedli lancz, wchodzili do pracy zderzali się koło stanowiska pielęgniarek, zawsze uśmiechnięci! Może tak miało być, może jestem skazany na samotność.
Po tygodniu nie udało się uniknąć jakiegoś spotkania, no w końcu pracujemy drzwi w drzwi, a ja potrzebowałem onkologa. Napatoczyła się Cam i jakoś tak wyszło że gabinet był przeludniony.
Byłem "miły"!! Powstrzymywałem się od kąśliwych uwag w ich kierunku. Oni nie raczyli uczynić tego w stosunku do mnie; musieli się tak szczerzyć do siebie, gadać miękkim głosem i śmiać się z żartów które tylko oni rozumieli.
Maskowałem fakt ze mnie to rani i wyżywałam się na moim zespole.
To było szybkie spotkanie, nie miałem już sił ani ochoty na metafory.
Chciałem już zostać sam. W swoim pustym domu.
Nie umiałem wyrzucić jej z mojej głowy. Teraz żałowałem że nic nie zrobiłem. Że pozwoliłem im na to by byli razem.
Nie mogłem już wytrzymać, pojechałem do Wilsona nie wiem po co, ale czułem że jeśli tego nie zorbie to zwariuje. To była jedyna bliska mi osoba nie mogłem wyrzucić go z mojego życia. Nie zniósłbym tego.
Otworzył drzwi a ja tylko wymamrotałem: nie mogę!!!
Nie mogę? Teraz dopiero zauważyłem jakie do było głupie ale to on wyszedł na kretyna z tym głupim pytaniem: Czego nie możesz?
Powinienem go wtedy walnąć ale nie miałem już siły, i nie to żeby fizycznej ale psychicznej.
Przed oczy jednak przesunęła mi się scenka z przed kilku dni jak się śmiali, więc Wilson dostał prezent, czyli szybkiego prawego sierpowego w twarz. Ulżyło mi co mu wyznałem i usiadłem na kanapie.
Wilson zaczął monolog od:
-Jesteś kretynem House...
Przerwał mu czajnik który nie chciał dać za wygraną, więc poprosiłem o herbatę i czekałem na dalszy ciąg wywodu. Wrócił z moją herbatom i swoim okładem. I powiedział kilka ważnych słów ale na nie musicie poczekać.... "
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ana12
Pulmonolog
Dołączył: 15 Sie 2008
Posty: 1168
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: *** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:03, 28 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
nie chcemy czekać!!!!
mam nadzieję na hameronka w przyszłym odcinku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wika
Anestezjolog
Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 1384
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:55, 28 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Butterfly,jak mogłaś skończyć w takim momencie ....
Kurcze, no i teraz nie wiem co będzie dalej...
Za karę masz napisać szybciej następną część
I tak mi się podobało
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
annniczka
Ratownik Medyczny
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: krakow Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:11, 28 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
biedny Wilson...czekam na cd!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
m90
Łyżka Lifepaka
Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 1855
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zakamarki opolszczyzny Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:59, 30 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Czy ja dobrze przeczytałam? Jeszcze tylko dwie części?! Chyba sobie żartujesz!
I natychmiast dawaj część dalszą tej rozmowy ;p.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jen
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:32, 30 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
fajne te wyznania ^^
no i dobrze wyczułam smrodka Wameronka ;/
ale oni też by do siebie nawet pasowali ;P
czekam na następną część
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BuTtErfly...?.!
Gastroenterolog
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 1718
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:12, 30 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Więc tak:
Dziękuje za wasze komentarze aż wen przestaje sie lenić i bierze się do pracy
Tak. Najprawdopodobniej będą jeszcze 2 części. Na pewno już niedługo, bo rozmowa House/Wilson już jest, więc najprawdopodobniej jutro może jeszcze dziś wieczorem będzie cd.
Aha i najważniejsze kolejna cześć będzie o dziwo Hameronkowa!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dark Angel
Nocny Marek
Dołączył: 10 Paź 2008
Posty: 5291
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 69 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:32, 30 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Rozumiem, że na moment wymierzenia prawego sierpowego House przełożył laskę do lewej ręki
Ach dobrze, nie czepiam się, niedobra ja Mam pewne podejrzenia, co nastąpi w kolejnej części... Pisz, zobaczę, czy zgadłam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ana12
Pulmonolog
Dołączył: 15 Sie 2008
Posty: 1168
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: *** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:50, 01 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
no to czekamy z niecierpliwością
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wika
Anestezjolog
Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 1384
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:19, 01 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
CZEKAMY !!!
*obgryza paznokcie z niecierpliwości*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BuTtErfly...?.!
Gastroenterolog
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 1718
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:19, 01 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Dark Angel napisał: | Rozumiem, że na moment wymierzenia prawego sierpowego House przełożył laskę do lewej ręki |
Dokładnie, bo prawa jest silniejsza
Obiecałam i obietnicy dotrzymuje, kolejna część
Liczyłam; narazi najdłuższa Nie wiem jak tam ostatnia XD
Przedostatnia, nie będę was już długo męczyć.
miłego czytania
"... -Jesteś kretynem House, jak możesz tak uciekać?! Och myślałem, że jak ci powiem że to wyścig to się wkręcisz. Zawsze musisz wygrać, więc pomyślałem, że stworze grę na miarę twoich możliwości. Czy naprawdę tak sie pomyliłem? Przecież powiedziałeś że ją kochasz?!
- Jaka gra? Wilson przestawiłem ci szczękę a nie mózg! Ty nie wymyślasz podstępnych gier w 10 sekund.
- Po latach przyjaźni z tobą nie jestem już taki sam. Chodziło o to że miałem cię zmotywować. Po tych słowach w moim gabinecie; powinieneś polecieć zamówić kolacje w najlepszej restauracji i zaprosić Ją na wieczór! A ty co? Użalasz się nad sobą, odpuszczasz, i przestawiasz mi szczękę! Ty potrzebujesz pomocy psychiatry.
- Mogłeś powiedzieć coś bardziej odkrywczego. Nawet ja. Podkreślam. NAWET JA NIE ROZUMIEM TWOJEGO PLANU!!! Nie! Plan rozumie. Nie wiem dlaczego skoro jesteś taki wielkomyślny, to czemu z nią jesteś!!! To się kłóci z początkowym założeniem.
-Odbiło ci?! Dlaczego myślisz że razem jesteśmy?
Chwilę krępującej ciszy przerwał jego dumny, odkrywczy głos z uśmiechem w stylu "już wiem! Myślałeś że nie zrozumiem?"
- W gabinecie, prawda? Jak....
- Jak się SZCZERZYŁEŚ! A i jeszcze w holu jak się SZCZERZYŁEŚ! J w jadalni jak się SZCZERZYŁEŚ! Prawie zapomniałem, jeszcze jak otwierając jej drzwi się SZCZERZYŁEŚ!!! Na każdym kroku SZCZERZYŁEŚ się do niej!!! Szczerzyłeś się w ten niezdrowy sposób.
-Jesteśmy przyjaciółmi, i wiem to może być dla ciebie szok, ale niektórzy jak widzą przyjaciół to odczuwają radość. O dziwo niektórzy, na przykład ja, okazują tą radość. Jesteś kretynem. Nic między nami nie było więc nie wiem co tu jeszcze robisz?! Lepiej byś coś wymyślił, bo wiesz, ona non stop o tobie myśli. Ona czeka na ciebie, ale wiesz nie ma już dużo czasu bo...
Nie pamiętam co było dalej bo poprzestałem na stwierdzeniu "Ona czeka na ciebie".
Pojechałem do Niej, ale Jej nie zastałem. Więc kiedy po walce z schodami, ujrzałem że wraca do domu byłem szczęśliwy, i zirytowany bo najprawdopodobniej zaraz znów będę musiał się z nimi zmierzyć. Zauważyła mnie i chciała mnie ominąć ale zagrodziłem jej drogę. Nie powiedziałem kompletnie nic. Ja tylko ją pocałowałem. Nagle odsunęła się, a do jej oczy napłynęły łzy. Próbowała je powstrzymać, zaczeła szybko i komicznie mrugać. Jej plan się nie powiódł, po jej policzku spłyneła łza którą otarłem. Wtedy odskoczyła i...
-House zostaw mnie. Czy ty niczego nie rozumiesz?! Czy ty musisz się tak mną bawić?! Dlaczego mi to robisz?! Wiesz, że cię kocham! Czy nie możesz mnie zostawić w spokoju. Dałeś mi do zrozumienia, że ty nic nie czujesz do mnie, więc starałam się zapomnieć. A ty to zniszczyłeś! Teraz też chce się uwolnić od ciebie, ale nie! Ty musisz mnie całować. Bawi cię krzywdzenie mnie?! Zrozum gdy cię widzę mam nogi jak z waty, gdy słyszę twój głos mam motyle w brzuchu, kiedy na mnie patrzysz nie mogę oddychać. House osaczasz mnie. Nie mogę przez to pracować, funkcjonować, nie mogę oddychać. Więc błagam cię, zostaw mnie w spokoju. Pozwól normalnie zapomnieć. Pozwól mi oddychać bo już nie mogę wytrzymać. Tonę, a myśl o tobie ciągnie mnie na dno. Puść! Błagam pozwól odetchnąć. Błagam...
Po tych słowach zamilkła. Pozwoliła łzą swobodnie płynąć po policzkach. Już wiedziałem co czuje. Było mi głupio. Nie chciałem przecież jaj ranić. Nie chciałem by przeze mnie płakała.
Chciała odejść taka zapłakana. Wiedziałem, że jeśli nic nie zrobię to będę żałować. Chwyciłem ja za nadgarstek, przyciągnąłem do siebie i powiedziałem:
-Więc oddychaj....
I znów ją pocałowałem. Wydawało mi się, że możemy trwać tak wieczność. Odsunęła się i już nie chciała płakać. Popatrzyła w moje oczy, uśmiechnęła się i powiedziała jedno krótkie ale jakże ważne i wielkie:
-Dziękuje.
Po czym odeszła do swojego domu..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
motylek
Immunolog
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1053
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Capri Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:32, 01 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
rozpłynęłam się
Wydawało mi się, że możemy trwać tak wieczność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
annniczka
Ratownik Medyczny
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: krakow Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:19, 01 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
wow...wypowiedź Cam świetna! taka przepełniona emocjami, w oglee super część a najbardziej podoba mi sie ten fragment: "Pozwól mi oddychać bo już nie mogę wytrzymać. Tonę, a myśl o tobie ciągnie mnie na dno. Puść! Błagam pozwól odetchnąć. Błagam..." , wena życzę i czekam na następną część
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
m90
Łyżka Lifepaka
Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 1855
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zakamarki opolszczyzny Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:28, 01 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Więc oddychaj, bo jak cię House zassie, to się udusisz ;p.
Jak to dobrze przeczytać sobie uspokajającego Hameronka po chwili ogromnej złości...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jen
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:10, 02 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
rozpłynęłam się nad tą piękną przedostatnią częścią *_*
czy ty byłaś kiedyś tak samo nieszczęśliwie, jak Cameron ? bo mi wydawało się przez chwilę, że piszesz to, co sama powiedziałaś komuś, kogo kochałaś i kto nie okazał tego samego uczucia wobec ciebie, oraz ten, kto wyśmiał cię z twojej miłości do niego.
Tekst : "Więc oddychaj" najbardziej mnie zauroczył *_*
I love your fick
czekam na następną, a zarazem na ostatnią część
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wika
Anestezjolog
Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 1384
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:35, 02 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Butterfly, fajna ta część.
Jaki romantyzm, aż dwa razy ją pocałował
Czekam na dalszą część,ale tym razem dłuuuuuższą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ana12
Pulmonolog
Dołączył: 15 Sie 2008
Posty: 1168
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: *** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:16, 02 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
śliczny hameronek
czekam na cd.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BuTtErfly...?.!
Gastroenterolog
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 1718
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:33, 02 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Jen napisał: |
czy ty byłaś kiedyś tak samo nieszczęśliwie, jak Cameron ? |
Na szczęście nie.
Ale wiem jak to jest kiedy dwoje ludzi ma między sobą niedopowiedziane słowa, jakieś milczenie. Te słowa strasznie ciążą, a nie zawsze ma się okazje lub odwagę je powiedzieć. Czasami trzeba, bo człowiek już nie może wytrzymać, ale czasami... jeszcze nie wiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|