Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BuTtErfly...?.!
Gastroenterolog
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 1718
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:09, 05 Lis 2008 Temat postu: Lekcja rafowania [Z] |
|
|
Miałam niekontrolowany atak weny. Nie wiem co będzie z tym dalej ale czułam że jak tego nie wrzucę teraz to już nigdy.
Dziękuje mojej koleżance Agusi za wsparcie, przydało sie
Lekcja rafowania.
Biec! Uciec! Nie fizycznie ale psychicznie. Uciec myślami, uciec sercem, tak wiele sie wydarzyło, tyle sie zmieniło, tyle przez ten czas sie straciło, przez jedna głupia sekundę, jedna pieprzona sekundę ,najdłuższą sekundę twojego życia.
"Miłość wcisnęła sie w moje życie jak nieproszony gość na imprezę: nie potrafisz mu odmówić ale chcesz żeby sobie poszedł.
A to właśnie on rozkręca całą zabawę. On przynosi paluszki i najlepszy dip, On włącza najnowszą muzykę i sprawia że z nudnego party robi sie wydarzenie roku.
Tak było i w moim przypadku tylko ze impreza była jednoosobowa, a on to była ona. Było mi dobrze w sowim małym świecie ale nagle przyszła ona i wypełniła mój świat. Chciałem się jej pozbyć a ona została, wręcz na siłę.
Chyba nawet to pokochałem.
Ale..
No właśnie życie jeszcze nigdy nikomu nie skończyło się Happy Endem,to nie jest jakiś marny film, nie można zrobić cięcia, niemożna przewinąć w tył. Trzeba iść dalej.
Rodzisz się, żyjesz, umierasz. Nic nie da sie zmienić. Jedynie tylko z tym "żyjesz" można coś zrobić, może to być samo:
"ż" czyli Żenada, ale można napisać całe słowo
Życie-Żagle twojej[you] ciekawości inspirowane emocjami.
Kazała rozwinąć żagle, rozwinąłem była moim sternikiem,lecz kiedy przyszedł sztorm...
Nie udało się zwinąć żagli przeznaczenia z powrotem. Nie potrafiłem uchronić sie od cierpienia ale to nie boli tak bardzo jak fakt że nie udało mi się ochronić jej.
Niewicie o co chodzi więc może opowiem...."
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BuTtErfly...?.! dnia Nie 17:30, 14 Gru 2008, w całości zmieniany 12 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
motylek
Immunolog
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1053
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Capri Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:18, 05 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
jakie miłe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wika
Anestezjolog
Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 1384
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:20, 05 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
BuTtErfly- mi się spodobało. Bardzo, bardzo, bardzo....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
m90
Łyżka Lifepaka
Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 1855
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zakamarki opolszczyzny Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:47, 05 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Najlepsze prologi i wstępy są wtedy, jeśli autor nie zdradza nic szczególnego, albo zdradza coś intrygującego, albo pisze bez większego sensu ;D.
Czekam na więcej, bo mnie zainteresowałaś .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jen
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:41, 06 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
jak to chronił siebie ?
jak to nie uchronił jej ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ana12
Pulmonolog
Dołączył: 15 Sie 2008
Posty: 1168
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: *** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:30, 08 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
twój styl bardzo mi się podoba
czekam na więcej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wika
Anestezjolog
Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 1384
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:57, 08 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
BuTtErfly- no i gdzie ta twoja następna część ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BuTtErfly...?.!
Gastroenterolog
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 1718
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:42, 09 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Wika napisał: | BuTtErfly- no i gdzie ta twoja następna część ? |
W głowie
Niestety teraz muszę sie uczyć na biologie bo mam przymusowy konkurs przedmiotowy Może wieczorem coś sklecę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BuTtErfly...?.!
Gastroenterolog
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 1718
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:23, 09 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Oki, druga część, miłego czytania.
I dziękuje z komentarze.
"...nie mam pojęcia od czego zacząć pierwsze wydarzenie które pamiętam to moje 5 urodziny, taaa. Wiem nie oto wam chodzi, ale chyba jeszcze boje się opowiadać o tym co było później, chociaż po to tu jestem, chociaż nie do końca z własnej woli, muszę sie nad tym głębiej zastanowić..."
- House....
" okej rozumiem sugestie ale to nie jest łatwe....
Więc...."
Głośny głęboki wdech i powoli wypuszczone powietrze przerwało cisze.
"Więc któregoś dnia zatrudniłem młodą panią immunolog, w sumie nie wiem czemu akurat ją, ale to był jeden z trzech punktów zwrotnych mojego życia, to była głupia ale miła sekunda.
Wtedy o tym nie wiedziałem ale coś wisiało w powietrzu.
Więc po jakimś czasie tory życia zaprowadziły mnie do stołu na wspólnej randce. Poszedłem z nastawieniem; odpędzić ją tak będzie łatwiej mi i jej, my nie możemy być razem.
Więc powiedziałem kilka przykrych słów niby się udało ale..
No właśnie już sekundę później poczułem że te słowa bardziej niż ją zraniły mnie, wtedy to do mnie dotarło. JA ją kochałem....
Czy to było dla jej dobra? Takie było założenie. Czy było dobre dla mnie? Teraz wiem że nie.
Czułem się okropnie sam ze sobą więc wmówiłem sobie że to nic wielkiego, przecież była na wyciągnięcie ręki.
Zdawało mi się ze mogę powiedzieć jej swoje uczucia ona wróci i będzie dobrze.
Miałem taka nadzieje. Nadzieja pękła jak bańka mydlana kiedy zobaczyłem ją i Chase'a
Ona ułożyła sobie życie zanim zdążyłem coś powiedzieć, wyrazić swój sprzeciw, zanim znalazłem odwagę by powiedzieć te dwa krótkie sowa.
W sumie to była moja wina! To była ta druga sekunda, nie tak miła, ale postanowiłem coś zmienić, walczyć o własne szczęści..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wika
Anestezjolog
Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 1384
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:17, 09 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Wyznania House`a ?
BuTtErfly- świetne jest...
Ciekawe co powie potem ?
Już się doczekać nie mogę !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
motylek
Immunolog
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1053
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Capri Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:56, 09 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
świetne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ana12
Pulmonolog
Dołączył: 15 Sie 2008
Posty: 1168
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: *** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:35, 09 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
twój styl nawet w sposób jaki piszesz teraz bardzo mi się podoba
pisz szybko dalej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
annniczka
Ratownik Medyczny
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: krakow Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:04, 15 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
kiedy cd?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BuTtErfly...?.!
Gastroenterolog
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 1718
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:16, 15 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Kolejna część. nie do końca jestem zadowolona ale tylko tak potrafiłam przejść dalej.
"... nie miałem żadnego konkretnego planu, i wtedy zobaczyłam Cuddy, musiałem zwiewać zanim by mnie dopadła i w tedy przybyła odsiecz w postaci pielęgniarki, która zatrzymała moja szefową. Uśmiechnąłem się do siebie i..... dostałem olśnienia.
PIELĘGNIARKA!
Niestety do był zły moment na olśnienie bo Cuddy była na horyzoncie, i wylądowałem w klinice. Znów zmarnowane popołudnie które mogłem wykorzystać w innym celu. Ważniejszym.
Kiedy się już wydostałem skierowałem swe kroki do Miriam najbardziej wścibskiej pielęgniarki w całym szpitalu. Zasugerowałem jej kilka, wyssanych z palca lecz jakże świeżych, plotek na temat dr. Cameron i jej blond kangura.
W przeciwieństwie do tych już krążących, te były negatywne.
Plan poszedł świetnie, blondyn był wkurzony, Cam chodziła po szpitalu i z nikim prawie nie gadała. Była wściekłą.
Po jakimś czasie miałem nawet zaszczyt gościć ją w swoim gabinecie. Chyba już wiedziała czyja to sprawka.
Wpadła jak burza i powiedziała coś w stylu:
„Jak masz czelność wtykać swój nos w nie swoje sprawy. To że jesteś nieszczęśliwy to tylko twoja wina, mniemasz prawa unieszczęśliwiać innych.”
To nie było miłe spotkanie, trzaśnięcie drzwi gdy wychodziła słyszał chyba cały szpital jak nie pół miasta.
Przecież nie chciała z nim być tak mi się wydawało więc o co te hallo?
Potem się dopiero dowiedziałem że plotka nieźle namieszał w głowach wszystkim a szczególnie Chasa. To on ją rzucił co mnie zaskoczyło.
To niewiarygodne jak kilka słów może wszystko zmienić. Jak może zranić. Czasem nie zdajemy sobie z tego sprawy jak nasze błahe słowa mogą ranić. Nigdy przecież nieniemy co jest skrywane na dnie serca drogiego człowieka."
-Odbiegasz od tematu!
" Mamy się uczyć na cudzych błędach nie chce żeby coś przegapili. Nieważne. Ważny były tylko fakt że wygrałem. Rozstali się. Tylko czemu mnie to bolało? Czemu? Bolało mnie jej nieszczęście! No cóż teraz musiałem pomóc nie tylko jej ale również i sobie..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jen
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:26, 15 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
mmm... śliczne ;*;*
takie wyznania House'a są takie piękne...
bardzo mi się to podoba, chyba to loffciam *zakochany*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
motylek
Immunolog
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1053
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Capri Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:30, 15 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
WOW hOUSE uświadomił sobie ,że kocha Cameron
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nefrytowakotka
Lara Croft
Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 3196
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 76 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 9:38, 16 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Hmmm zakochany House i wyrzuty sumienia??? Piorunująca mieszanka
Czekam na cd.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
annniczka
Ratownik Medyczny
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: krakow Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:44, 16 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
przebiegły House...super czekam na następną część
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ana12
Pulmonolog
Dołączył: 15 Sie 2008
Posty: 1168
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: *** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:06, 16 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
śliczne, coś czuje, że nie będzie szczęśliwego zakończenia
życzę wena
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
m90
Łyżka Lifepaka
Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 1855
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zakamarki opolszczyzny Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:30, 16 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Jeden fakt mnie drażni niemiłosiernie. Brak mi House'a w Housie. Poza tym, pomysł na jego wyznania jest świetny.
Dlaczego piszesz kursywą jego wypowiedzi i w cudzysłowie, jeśli to zwykły dialog?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BuTtErfly...?.!
Gastroenterolog
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 1718
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:59, 16 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
m90 napisał: |
Dlaczego piszesz kursywą jego wypowiedzi i w cudzysłowie, jeśli to zwykły dialog? |
Pisze tak ponieważ wydaje mi się to czytelniejsze i łatwiejsze do odróżnienia z wstawkami pisanymi normalnie, jednak mogę się mylić i to może wam sprawia różnice jeśli tak to mogę zacząć pisać normalnie.
Wiem ze mało jest Housa w Housie ale to mają być jego poważne wyznania a nie śmieszna wymiana zdań którą ma kogoś pognębić.
Dziękuje za wszystkie komentarze
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BuTtErfly...?.! dnia Nie 21:59, 16 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dark Angel
Nocny Marek
Dołączył: 10 Paź 2008
Posty: 5291
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 69 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 2:17, 17 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Normalnie jak w jakiejś grupie terapeutycznej
Pisz, ciekawa, jestem, co się stało!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wika
Anestezjolog
Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 1384
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:55, 19 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Piękne te wyznania
PS czekam na dalsze ....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BuTtErfly...?.!
Gastroenterolog
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 1718
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:24, 21 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Dzięki za komentarze. Miło wiedzieć że ktoś to czyta XD
Niestety w środku tygodnia nie mam czasu, siły ani wena żeby coś napisać ale myśl o tym że już weekend.... wszystko zmienia
"... Miałem zamiar pogadania z Wilsonem, jak najlepiej pocieszyć kobietę w końcu miał trzy żony powinien wiedzieć o co mi chodziło. No właśnie, wiedział! Pierwszy raz mnie wkurzyło że mogłem z kimś pogadać i on by wiedział o co chodzi. Czemu mnie wkurzyło? Bo dowiedziałem się, że Cam znalazła sobie pocieszyciela w postaci mojego poradnika. Tak, byli umówieni. No to kiszka. On ją pocieszy, ona da się pocieszać i tak aż do ślubu, a potem sie będą unieszczęśliwiać aż do rozwodu. Ja będę miał gościa na kanapie, a ona wyjedzie.
No to z deszczu pod rynnę. Teraz muszę zapobiec temu co się szykowało i pielęgniarka bynajmniej nie wystarczy. Pomyślałem.
Miałem dwa sensowne wyjścia: zamknąć gdzieś Wilsona i niech siedzi aż się spóźni albo z nim szczerze pogadać. Pierwsza opcja ze względu na sytuacje, wydawała się bardziej kusząca ale nie miała większego sensu. No cóż, trzeba z nim pogadać. Wszedłem do jego gabinetu, podszedłem do okna i... zrobiłem to, powiedziałem mu że kocham Allison. Kiedy się odwróciłem miałem wrażenie że jego szczęka leży na podłodze a oczy zaraz wyskoczą.
Zrozumiał że gadałem tak serio jak jeszcze nigdy. Kiedy po dwóch minutach doszedł do siebie nic nie powiedział tylko wrócił do wypełniania papierków. Jak mógł tak po postu wrócić do swojej pracy?! Miał mi coś doradzić, mi, przyjacielowi! To zobowiązuje. Podszedłem i walnąłem w biurko, podniósł wzrok i bezczelnie zapytał:
Serio? Bo przez ostatnie trzy lata nie zauważyłem.
Wkurzył mnie tym ale bardziej następnym zadaniem:
No to mamy wyścig....
Milczałem. Patrzyłem w jego oczy zastanawiając się co ma na myśli. Ściemnia? Nie! Przynajmniej nie było tego po nim widać. Aż tak dobrym kłamcą nie jest. Kiedy wychodziłem w milczeniu głupio się uśmiechał do siebie.
Uśmiech znikł, kiedy literki na jego drzwiach spadły po trzaśnięciu..."
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BuTtErfly...?.! dnia Nie 13:38, 30 Lis 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jen
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:36, 21 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
House ma konkurencję ?
no to będzie jednak Wameron, coś tu czuję jego szczyptę
krótko, ale i tak świetnie !
a Cameron po ostatnich wyczynach House'a na pewno wybierze Wilsona, tego jestem pewna
no to czekam na następną część
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|