|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kropka
Litel Wrajter
Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 3765
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:08, 26 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Niecierpliwe bestyjki
ćwiczcie się w cierpliwości!
Tymczasem padam na twarz przed waszym wierszoklectwem!!!
Idę na piwsko ze znajomymi
Do potem jak wrócę z piwska
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Em.
The Dead Terrorist
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Nie 18:04, 26 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Cichutko wychodzę ze swojego ukrycia, żeby oświadczyć obrażonym tonem : "Myślałam, że to epilog"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ana12
Pulmonolog
Dołączył: 15 Sie 2008
Posty: 1168
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: *** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:57, 26 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
ja też wcześniej weszłam
patrze kropka ostatni post
a tu ni ma epilogu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ania
Stażysta
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 318
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z daleka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:55, 27 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
piękne...tylko to mogę z siebie wydusic w tej chwili
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kropka
Litel Wrajter
Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 3765
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 3:37, 29 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Nadszedł koniec!
I nastała pora epilogu.
Nie wiem czy dam rade napisać po tym coś więcej. Dla mnie było pierwsze jedyne w swoim rodzaju - nie wiem czy zdołam sklecić coś więcej po tym....
Jeśli chcecie wspomóc się czymś co towarzyszyło mi często przy pisaniu niektórych części - a szczególnie epilogu - załączcie sobie muzykę:
Wendy Matthews - moje australijskie odkrycie.
<object width="300" height="110"><param name="movie" value="http://media.imeem.com/m/LPDxA5l5fK/aus=false/"></param><param name="wmode" value="transparent"></param><embed src="http://media.imeem.com/m/LPDxA5l5fK/aus=false/" type="application/x-shockwave-flash" width="300" height="110" wmode="transparent"></embed><a href="http://www.imeem.com/ajarumlily/music/X0bReV0Q/wendy_matthews_beloved/">Beloved - Wendy Matthews</a></object>
EPILOG: Wszystkie barwy tęczy
Myślała, że go zna... a jednak ciągle odkrywała na nowo. Drobiazgi codzienności przeżywane razem pozwoliły jej zobaczyć w kosmatej duszy Grega obszar niezwykłej wrażliwości, miękkości i delikatności. W jego wykonaniu było to oszałamiające: na wpół niewinny na wpół nieśmiały wdzięk mężczyzny, który wstydzi się świata noszonego w sobie, ale nie waha się oddawać go w pełni - na tyle ile umie, na tyle ile rozpoznaje w sobie uczucia, na tyle na ile pozwala mu jego męska dojrzałość.
Wiedziała, że to było przeznaczone i dawane całymi garściami tylko dla niej.
Mówiły mu to na co dzień jego oczy, usta, ręce, gesty; rzadziej słowa...
Uczyła się go ciągle czytać między wierszami
Jego stosunek do Jimiego nie uległ zmianie, ale Jimmi odpowiadał dziecięca radością na jego zaczepki, dowcipy, kawały, podchody...
Toczyli między sobą chłopięce wojny, pracowali do upadłego, kiedy musieli zjednoczyć front przeciw chorobie. Nadal oglądali te same filmy i pasjonowali się monster truckami.
To jemu pierwszemu powiedział, po głębszych łykach alkoholu, że Cuddy może zostać najlepszą częścią jego życia i przyznał się do uczuć większych niż kula ziemska do Cameron.
Na swój sposób był wredny dla Cuddy, ale również w stosunku do niej jego sarkazm złagodniał i zmienił się tylko w niewybredny i inteligentny żart.
Nie zostawiał jedynie suchej nitki na pracownikach i wymyślał im dowcipy, które kazały im wiecznie być czujnymi. Ale i oni potrafili na swój sposób pokazać House’owi ostry pazur i niezły dowcip...
To było po tej randce z czerwoną sukienką w tle. Specjalnie dla niej założył smoking i czerwoną muszkę. Wywiózł ją w taką część miasta, w której nigdy nie była i do której zaglądali potem raz na rok. Zawsze w ten sam wieczór. Zawsze o tej samej godzinie.
Zawsze czerwona sukienka. Zawsze smoking i czerwona muszka.
To przez tę randkę, pomiędzy drugim a dziewiątym miesiącem ich bycia razem uczył się ojcostwa.
Zaskoczenie? Wiedział, że nie powinien być zaskoczony. Ich pierwsza noc była szalona i cudownie spontaniczna. Do dziś pamiętał każdy jej szczegół, każde odkrywane wgłębienia w linii jej ciała, każde poruszenie. Nie był w stanie zasnąć przez całą noc. Co chwilę wyciągał ręce i sprawdzał, czy rzeczywiście jest obok. Zapamiętał każdy rys jej twarzy i głębię wzroku, kiedy przyjmowała go w sobie i oddawała mu całą siebie. I to on prosił ją wtedy, żeby pozostawili sprawy własnemu biegowi.
A ona zaufała mu od początku do końca.
Dla niego był to kolejny szczebel uczenia się jej. Najpierw odkrył w niej bezwarunkową akceptację siebie, potem zaufanie...
Panika? Na początku trochę tak... zwłaszcza, że dopiero odkrywali siebie nawzajem, uczyli się siebie. Z jednej strony jeszcze trochę przerażony tym jak szybko sprawy postępowały do przodu, choć z drugiej strony – był zawsze pewny jej obecności obok siebie...
Radość? Dopiero potem. Nawet nie wtedy jak po raz pierwszy zrobił jej USG i zobaczył bijące serduszko. Później. Kiedy okazało się, że coś jest nie tak i mogą stracić dziecko. I wielka ulga, do której nigdy się nie przyznał przed nikim oprócz Alison, kiedy wszystko wróciło do normy.
Sprzeczał się z nią, że nazwie ich dziecko „strzałką”, od pierwszego, trafionego w samą dziesiątkę razu. Czytał jej do brzucha literaturę medyczną, rozśmieszał do łez i nie wahał się mówić, że boi się tego, że nie będzie umiał być ojcem
Kiedy urodził się chłopiec – własnoręcznie napisał na opasce Jimmi House. Dla obojga było to naturalne i właściwe. Tylko Wilson zrobił wielkie oczy, które za chwilę mu się dziwnie zaszkliły, co House nie wahał się wykorzystywać potem wszędzie gdzie się dało
To było potem jak znalazła w swojej szafce małe zawiniątko…
Zamarła kiedy je otworzyła. Srebrna, szeroka obrączka trzymana na dłoni uświadomiła jej jak bardzo wszystko się zmieniło. Jeszcze kilka dni temu przyznał się jej, że cieszy się, że życie tak z niego zadrwiło i skazało na skąpanie się na samym jego dnie. To było tak niesłychane, że z całą siła wtuliła się w jego ciało. Zdołała mu wtedy powiedzieć, że widocznie noce życia mają swój urok, tylko trzeba je znieść. Nie odebrała pierwszego sygnału kiedy mówił jej, że wtedy uratowała go jej miłość i chciałby żeby go ratowała do końca życia... Wszystko było takie świeże... takie proste, tak wystarczające w zupełności to co działo się na ich linii, owej intymnej więzi, która coraz bardziej związywała ich ze sobą. Nie próbowała marzyć o niczym więcej bo wydawało się jej, że już ma wszystko...
Kilka godzin wcześniej odebrała swoje wyniki badania krwi i stała ważąc w rękach najważniejszą rzecz: miłość Grega skupioną w szerokiej obrączce i jej owoc w postaci budzącego się życia...
To było jak spełnienie czegoś o czym nawet nie była w stanie pomyśleć. Nowe drzwi ich relacji, ich związku, ich miłości. Po raz pierwszy wtedy pomyślała, że ją kocha....
Cały dzień próbowała go wtedy znaleźć w szpitalu – nie znalazła. Przyjechał po nią, kiedy nie wróciła do domu po dyżurze, bo stos papierów czekał na wypełnienie. Na siłę wyrwał ją wtedy z ER-ki.
Jego minę - kiedy zobaczył na jej palcu obrączkę – zapamiętała do końca życia. Potem w domu na spokojnie omawiali to co się działo. Wtulona gdzieś pomiędzy jego obojczyk, szyję a ramię płakała, kiedy opadała z niej kobieca bezradność, a rodziła się czysta radość i spokój.
Jego drugiej miny – kiedy przyniósł jej małego Jimiego tuż po porodzie – również nie zapomni do końca życia. Mieszanka wzruszenia, akceptacji i pierwszej czułości rodzącej się gdzieś spomiędzy jego wzroku i drżenia rąk.
Małemu Jimiemu od początku udało się nawiązać więź z Gregiem. Alison nie wiedziała jak i dlaczego zasypiał w długaśnych ramionach Grega niemal natychmiast. Przy nim postawił pierwszy krok i wysupłał z siebie pierwszy wyraz. Coś na kształt dziecięcego: tatku... Nie wiedzieli skąd się to w nim wzięło i dlaczego akurat tak...
Greg nadrabiał przy nim cały cudowny dziecięcy świat i dalej uczył się ojcostwa. Im starszy był Jimi, tym bardziej ojcostwo stawało się szersze, wręcz bezgraniczne.
Alison kochała ten widok, kiedy byli razem. Znosiła dzikie wrzaski, zabawy, brzdąkania na fortepianie, które szumnie nazywali lekcjami gry. Śmiała się kiedy Greg nie mając wyjścia – czytał na głos Jimiemu literaturę medyczną i nie mogła się nadziwić jak bardzo mały Jimi upodobnia się do Grega w zewnętrznym wyglądzie i niesamowitej osobowości.
Żywy, bystry i ciekawy świata nie raz dał im się we znaki, ale ponad wszystko uspokajał się kiedy Greg siadał do pianina i wygrywał rozmaite melodie.
To właśnie ta wrażliwość muzyczna i wcześnie odkryty talent sprawił, że posłali go do szkoły muzycznej.
Po raz drugi ich świat wywróciła do góry nogami swoimi narodzinami Annie. Jimi miał 6 lat i przejął się nowym członkiem rodziny. Po dziecięcemu okazywał mamie czułość i troskę.
Dopiero po latach dowiedziała się, że to był ich ojcowsko-synowski układ: mama jest najważniejsza na świecie.
Wszystko było takie inne. Nasycone ich wspólnymi chwilami wyrywanej intymności. Każde zbliżenie, każda bliskość, każda czułość oddawana w szczególnych chwilach życia owocowała.
Noga Grega często dawała się we znaki. Mniejszy czasem większy ból. Leki, lekarze, ale gdy trzymał w rękach Annie jeszcze w szpitalu z masakrycznie boląca nogą wiedział, że to wszystko nic w porównaniu z tym co życie przyniosło mu po koszmarze śmierci Amber.
Kochał jej ramiona oplatające się na nim w różnych chwilach życia i ton jej głosu kiedy mówiła w trudnych chwilach, że noce życia wcale nie są takie złe, bo pozwalają rozpoznać światło nadziei...
A on... zawsze ją zaskakiwał dawanym ciepłem w najmniej spodziewanych momentach życia. Wtedy gdy same opadały ręce, albo trzeba było się przedzierać przez szarość codzienności...
Kiedyś w jednej z trudnych chwil, kiedy do głosu dochodziły kiepskie sprawy między nimi mała Annie narysowała im tęczę. Poszedł do niej wtedy z tym rysunkiem i powiedział, że nie chce przejmować się głupotami, zacznie zmywać naczynia i wrzucać brudne ciuchy do kosza obok pralki. Rozpłakała się jak małe dziecko i wtulona gdzieś pomiędzy jego usta, policzki i skronie powiedziała, że nie będzie więcej narzekać.
Przestała narzekać, a on zaczął zmywac naczynia. Rysunek Annie do dziś wisi wciśnięty pomiędzy dziecięce trofea na ścianie.
- Tatku - usłyszał gdzieś obok siebie i zobaczył Jimiego z maleństwem w ramionach - poznaj Gregor'ego, swojego wnuka.
Spojrzał w oczy syna i pomyślał, że ta chwila mieści się w 10-tce najlepszych jakich doświadczył przez całe życie.
------------------------
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kropka dnia Śro 21:12, 29 Paź 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
corazón
Ratownik Medyczny
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 4:03, 29 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Kropeczko, arcydzieło!!!
Wielki szacunek. To jest fantastyczne!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dark Angel
Nocny Marek
Dołączył: 10 Paź 2008
Posty: 5291
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 69 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 4:12, 29 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Ano ktoś nie śpi, kropeczko...
I nawet ten ktoś wie, na co czekał i że było warto
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nisia
Killer Queen
Dołączył: 16 Maj 2008
Posty: 11641
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 4:14, 29 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Jaka miła Utopia na zakończenie tego dnia pięęęknie
kropko Ty musisz pisać dalej, bo ja muszę mieć powód żeby padać (obok DA)!
(powalający argument ^^przekonałam Cię? )
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nisia dnia Śro 4:16, 29 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dark Angel
Nocny Marek
Dołączył: 10 Paź 2008
Posty: 5291
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 69 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 4:16, 29 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Nisia napisał: | kropko Ty musisz pisać dalej, bo ja muszę mieć powód żeby padać
(obok DA)!
(powalający argument ^^przekonałam Cię? ) |
Ewentualnie ja muszę mieć powód, by padać trupkiem koło Nisi - w zależności od tego, która z nas pierwsza przeczyta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nefrytowakotka
Lara Croft
Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 3196
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 76 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 6:37, 29 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
*rozpływa się z zachwytu*
Na razie na tyle mnie stać... o tej porze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eithne
Szalony Filmowiec
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 4044
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z planu filmowego :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 7:38, 29 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
O litości....Końcówka mnie zabiła, te dwa ostatnie wersy...
*Padła obok Nisi i DA*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ania
Stażysta
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 318
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z daleka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:10, 29 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Może nie padła, ale bije pokłony dla ciebie kropko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
motylek
Immunolog
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1053
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Capri Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:06, 29 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
cudowne, aż chce się radować.
- Tatku - usłyszał gdzieś obok siebie i zobaczył Jimiego z maleństwem w ramionach - poznaj Greorego, swojego wnuka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kropka
Litel Wrajter
Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 3765
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:31, 30 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Dziękuję wszystkim czytaczom, komentatorom za trud czytania mojego debiutowego fika no i motywowania mnie do dalszej pracy nad nim.
Ogłaszam, że Fik się KONTYNUOWAŁ I ZAKOŃCZYŁ tylko dzięki wam!
JESTEŚCIE WIELCY
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kropka dnia Czw 18:32, 30 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eithne
Szalony Filmowiec
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 4044
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z planu filmowego :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:43, 30 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
kropka_35 napisał: |
Ogłaszam, że Fik się KONTYNUOWAŁ I ZAKOŃCZYŁ tylko dzięki wam!
|
Myślę, że nasz wkład przy Twoim jest naprawdę znikomy. gdyby nie Ty, nie byłoby takiego arcydzieła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kropka
Litel Wrajter
Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 3765
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:13, 30 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Eithne:
Gdyby nie wy - nie byłoby tego pisadła
Po prostu było komu pisać!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martuss
Neurolog
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1633
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:15, 30 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
OMG... przeczytałam i... nie wiem co powiedzieć. Nie spodziewałam się tego. Jaka odmiana naszego starego dobrego Graga... i to zakończenie:
"Tatku-(...)-poznaj Gregor`ego, swojego wnuka"
Normalnie wymiękłam. To takie wspaniałe.... narazie chyba nie jestem w stanie napisac nic więcej....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mroczny kiciuś
Tasak Ockhama
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:32, 30 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
No po prostu rozkosznie
Takie fiki są bardzo bardzo potrzebne. Nie mówiąc już o tym, że śliczne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ana12
Pulmonolog
Dołączył: 15 Sie 2008
Posty: 1168
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: *** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:42, 31 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
cudne
kropka wielbię cię za ten fik
mam nadzieję, że napiszesz jeszcze jakiegoś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ceone
Tygrysek Bengalski
Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1766
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:32, 31 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
idealna idealizacja *_____________*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jen
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:13, 31 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
to jest takie śliczne, że ja po prostu rozpłynęłam się ze szczęścia
czekam na kolejne twoje arcydzieła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Betta
Immunolog
Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1014
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z nienacka... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:23, 31 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Jak to możliwe, że dopiero teraz na epilożka wpadłam!
Przecudowne... *płacze ze wzruszenia*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Couvert de Neige
Stomatolog
Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:07, 31 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Idealne
perfekcyjne
rewelacyjne
cudowne
wzruszające
wstrząsające
zabawne
ciepłe
zaskakujące
i takie R E A L I S T Y C Z N E.
Kropko po prostu jesteś moim bogiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pinky
Ratownik Medyczny
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice Częstochowy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:56, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
SYYYYYN!!!!
Yaeh!!!!!
*umiera ze szczęścia*
dość mam House'owych córeczek w fikach
i ten wnuk
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sonea
The Dark Lady of Medicine
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 2103
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szmaragdowa Wyspa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:40, 20 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
I co ja mogę powiedzieć? Nic. Mogę tylko się wzruszyć i paść na kolana przed mistrzynią.
Pięknie...
*pada trupem koło kochanych Hameronek*
PS Ładne wierszyki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|