|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy House zdradził Cameron? |
Tak, zdradził ją |
|
20% |
[ 3 ] |
Nie, nie mógł by |
|
60% |
[ 9 ] |
To były halucynacje |
|
20% |
[ 3 ] |
|
Wszystkich Głosów : 15 |
|
Autor |
Wiadomość |
Eithne
Szalony Filmowiec
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 4044
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z planu filmowego :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:38, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Muszę stwierdzić, że to opowiadanko jest odrobinę chaotyczne. Przeskoki z jednej "sceny" do drugiej, z jednej "sytuacji" do drugiej są strasznie szybkie...
Ale pomysły są świetne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Aku
Stomatolog
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 971
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:04, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Eithne napisał: | Muszę stwierdzić, że to opowiadanko jest odrobinę chaotyczne. Przeskoki z jednej "sceny" do drugiej, z jednej "sytuacji" do drugiej są strasznie szybkie...
Ale pomysły są świetne |
To znam inny fic, a raczej tłumaczenie (chwała za to Narenice), tam to idzie szybko akcja ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuczek
Lucky& Lovely
Dołączył: 09 Maj 2008
Posty: 716
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:48, 05 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Bardzo mi się podobało jak Cam wysiadła bez bluzki z karetki i jak House i chłopaki się na nią gapili. A tekst o tym że Cuddy zazdrości Cam piersi - bomba
Czekam na dalej :wink:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MlecznaCzekolada
Pacjent
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 17:16, 06 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Rozdział Szósty
Pukanie do drzwi. Tak puka tylko Wilson. House wstał z kanapy i otworzył przyjacielowi. Jimmi wyjął zza pazuchy 4 butelki piwa i wszedł do środka.
- Co tu robisz? – zapytał House James’a
- Przyszedłem odwiedzić przyjaciela, to takie dziwne – odpowiedział szczęśliwy Wilson. House spojrzał na niego podejrzliwie.
-Słyszałem, że będziesz tatusiem – powiedział z wrednym uśmieszkiem Greg i siadł na sofie obok Jimmiego.
- Cuddy się wygadała? – Jim zapytał. House spojrzał na niego przeraźliwie
- To twój dzieciak będzie? - zapytał. Choć to było pytanie raczej retoryczne.
- Wrobiłeś mnie – powiedział jąkając się Wilson
- Miałeś iść z nią na randkę, a nie robić jej dziecko – odpowiedział House i napił się piwa.
Wilson włączył telewizor i razem pijąc browara oglądali mecz.
Cameron weszła do domu była bardzo szczęśliwa i podekscytowana. House coś do niej czuje, no chyba, że to kolejny zakład. Cam po krótkiej chwili głębokich przemyśleń znalazła się pod prysznicem. Nagle usłyszała trzask i zakręciła wodę, jednak potem nic nie było słychać, więc dokończyła mycie się. Nagle ktoś złapał ją za piersi. Cam przerażona odwróciła się i zobaczyła Chase. Przyparł ją do ściany i zaczął całować
-Zostaw- wykrzyczała Cameron odpychając go od siebie – Już mnie nie kochasz?- zapytał Robert jeszcze bardziej ją całując i krepując jej ręce – Pomocy – krzyczała przerażona Cam. Nagle Cam się przewróciła i … obudziła.
-To był tylko zły sen – powiedziała sama do siebie spocona Allison. Spojrzała na zegarek, była 2 w nocy, więc się położyła, jednak cały czas myślała o tym śnie i nie mogła zasnąć. Wstała więc, założyła byle jakie spodnie i byle jaką bluzkę i wyszła z domu.
Grega zbudziło pukanie do drzwi. On jednak zamiast otworzyć przyłożył drugą poduszkę do ucha. Pukanie jednak się nasilało jak jego ból nogi. Wstał więc i otworzył.
- Co tu robisz o … - House nie dokończył, bo Cam wpiła mu się w usta.
O 9 rano zadzwonił budzik. Cameron odskoczyła gdy zobaczyła, która godzina. Szybko się ubrała
-Gdzie ci się tak spieszy? - zapytał House stojąc w drzwiach od sypialni
-Do pracy – odpowiedziała Cam szukając skarpetek pod łóżkiem.
-Pojedziemy razem – powiedział Greg popijając kawę
-Nie chce się spóźnić.
-Chcesz mieć idealną frekwencje - powiedział kpiącym głosem House.
Allison założyła buty, napiła się kawy House i pojechała do pracy.
-Wiem, że tam jesteś- powiedział Greg pukając do gabinetu Wilsona. Nie uzyskał odpowiedzi, więc wszedł od balkonu
-Jak tam noc z Cameron – zapytał James nie odrywając nosa od akt jakiejś pacjentki
-Skąd wiesz, że z nią spałem- odpowiedział zadając pytanie House
-To proste, spóźniła się do pracy, jest we wczorajszych ciuchach i ma twoje skarpetki na nogach – House się uśmiechnął – Więc jak ta noc – dokończył pytanie Jimmi. House jednak wstał z krzesła i wyszedł.
W holu spotkał Cameron, spojrzał na jej nogi, faktycznie miała jego skarpetki.
-Następnym razem załóż swoje skarpetki – krzyknął dochodząc do niej. Allison się tylko uśmiechnęła, oddała podpisane papiery. Podeszła do niego blisko.
-Czyżbyś miał grzybice- zapytała Cam, zapinając jeden niedopity guzik przy jego koszuli
-Nie, tylko natrętnego przyjaciela- opowiedział House
-Następnym razem wezmę swoje skarpetki- uśmiechnęła się i odeszła
House uśmiechnął się patrząc na oddalającą się Cameron, lecz zrzedła mu mina gdy zobaczył zbliżającą się Cuddy.
Coś mówiła do House, ale on myślał tylko o dzisiejszej nocy z Cameron i tej przyszłej …
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez MlecznaCzekolada dnia Pią 17:50, 06 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aku
Stomatolog
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 971
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:44, 06 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
MlecznaCzekolada napisał: | Rozdział Szósty
Pukanie do drzwi. Tak puka tylko Wilson. House wstał z kanapy i otworzył przyjacielowi. Jimmi wyjął zza pazuchy 4 butelki piwa i wszedł do środka.
- Co tu robisz? – zapytał House James’a
- Przyszedłem odwiedzić przyjaciela, to takie dziwne – odpowiedział szczęśliwy Wilson. House spojrzał na niego podejrzliwie.
-Słyszałem, że będziesz tatusiem – powiedział z wrednym uśmieszkiem Greg i siadł na sofie obok Jimmiego.
- Cuddy się wygadała? – Jim zapytał. House spojrzał na niego przeraźliwie
- To twój dzieciak będzie? - zapytał. Choć to było pytanie raczej retoryczne.
- Wrobiłeś mnie – powiedział jąkając się Wilson
- Miałeś iść z nią na randkę, a nie robić jej dziecko – odpowiedział House i napił się piwa.
Wilson włączył telewizor i razem pijąc browara oglądali mecz.
Cameron weszła do domu była bardzo szczęśliwa i podekscytowana. House coś do niej czuje, no chyba, że to kolejny zakład. Cam po krótkiej chwili głębokich przemyśleń znalazła się pod prysznicem. Nagle usłyszała trzask i zakręciła wodę, jednak potem nic nie było słychać, więc dokończyła mycie się. Nagle ktoś złapał ją za piersi. Cam przerażona odwróciła się i zobaczyła Chase. Przyparł ją do ściany i zaczął całować
-Zostaw- wykrzyczała Cameron odpychając go od siebie – Już mnie nie kochasz?- zapytał Robert jeszcze bardziej ją całując i krepując jej ręce – Pomocy – krzyczała przerażona Cam. Nagle Cam się przewróciła i … obudziła.
-To był tylko zły sen – powiedziała sama do siebie spocona Allison. Spojrzała na zegarek, była 2 w nocy, więc się położyła, jednak cały czas myślała o tym śnie i nie mogła zasnąć. Wstała więc, założyła byle jakie spodnie i byle jaką bluzkę i wyszła z domu.
Grega zbudziło pukanie do drzwi. On jednak zamiast otworzyć przyłożył drugą poduszkę do ucha. Pukanie jednak się nasilało jak jego ból nogi. Wstał więc i otworzył.
- Co tu robisz o … - House nie dokończył, bo Cam wpiła mu się w usta.
O 9 rano zadzwonił budzik. Cameron odskoczyła gdy zobaczyła, która godzina. Szybko się ubrała
-Gdzie ci się tak spieszy? - zapytał House stojąc w drzwiach od sypialni
-Do pracy – odpowiedziała Cam szukając skarpetek pod łóżkiem.
-Pojedziemy razem – powiedział Greg popijając kawę
-Nie chce się spóźnić.
-Chcesz mieć idealną frekwencje - powiedział kpiącym głosem House.
Allison założyła buty, napiła się kawy House i pojechała do pracy.
-Wiem, że tam jesteś- powiedział Greg pukając do gabinetu Wilsona. Nie uzyskał odpowiedzi, więc wszedł od balkonu
-Jak tam noc z Cameron – zapytał James nie odrywając nosa od akt jakiejś pacjentki
-Skąd wiesz, że z nią spałem- odpowiedział zadając pytanie House
-To proste, spóźniła się do pracy, jest we wczorajszych ciuchach i ma twoje skarpetki na nogach – House się uśmiechnął – Więc jak ta noc – dokończył pytanie Jimmi. House jednak wstał z krzesła i wyszedł.
W holu spotkał Cameron, spojrzał na jej nogi, faktycznie miała jego skarpetki.
-Następnym razem załóż swoje skarpetki – krzyknął dochodząc do niej. Allison się tylko uśmiechnęła, oddała podpisane papiery. Podeszła do niego blisko.
-Czyżbyś miał grzybice- zapytała Cam, zapinając jeden niedopity guzik przy jego koszuli
-Nie, tylko natrętnego przyjaciela- opowiedział House
-Następnym razem wezmę swoje skarpetki- uśmiechnęła się i odeszła
House uśmiechnął się patrząc na oddalającą się Cameron, lecz zrzedła mu mina gdy zobaczył zbliżającą się Cuddy.
Coś mówiła do House, ale on myślał tylko o dzisiejszej nocy z Cameron i tej przyszłej … |
House napisać z małej...
Ale pisz dalej... i częściej ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
motylek
Immunolog
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1053
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Capri Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:21, 06 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
co za radosna randka grega i cameron .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jen
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:29, 06 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
No i wylądowali razem w łóżku !
Alli musiała ślicznie wyglądać w tych skarpetkach Grega... ^^ przynajmniej było jej w nich ciepło i wygodnie xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuczek
Lucky& Lovely
Dołączył: 09 Maj 2008
Posty: 716
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:38, 06 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Cameron ostro pogrywa :wink: Pisz dalej, robi się coraz fajniejsze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MlecznaCzekolada
Pacjent
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pon 15:33, 09 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Rozdział Siódmy
Cameron budzi się tak jak zawsze o godzinie 7.00 idzie do kuchni. Wyjmuje 2 kubki i 2 talerze już od 2 tygodni robi śniadanie nie tylko dla siebie. Dawno nie widziała swojego łóżka, bo teraz już rzadko sypia u siebie w domu. Cameron kładzie talerze z kanapkami na stole i idzie do sypialni
- House może byś tak wstał – krzyknęła wystarczająco głośno , aby Greg się obudził
- Jeszcze minutę – wymruczał House i przekręcil się na drugi bok.
Cam podeszła do łóżka i ściągnęła kołdrę. Greg otworzył oczy złapał za Vicodin, łyknął 1 tabletkę i wstał. Allison podała mu kawę i zebrała z podłogi porozwalane ciuchy.
Do szpitala pojechali osobno, chodź i tak cały szpital wie, że ze sobą sypiają.
- Mamy nowy przypadek – krzyknęła do House , Trzynastka
-10 letni chłopiec z krwotokiem – powiedział Forman
- Z odbytu – dokończył Taub
House wziął papier i poszedł do windy. Szybko do niego zdążył się wślizgnąć Wilson.
-Słyszałem, że zgodziłeś się prowadzić ciąże Cuddy – powiedział do coś niezadowolonego House
- Słyszałem, że Titanic miał nie utonąć, a teraz możemy go zwiedzać na dnie oceanu – odpowiedział naburmuszony House
- Coś ty taki nerwowy Cameron się nie spisała ? – winda dojechała. House wyszedł, a Wilson zjechał ponownie na dół.
Tradycyjnie po rozpoznaniu różnicowym i całej serii badań wyniknął problem. Wychodzącego już do domu House dopadł ponownie Wilson.
- Coś jest nie tak? – zapytał James
- Z tobą na pewno – odpowiedział przyjacielowi Gregory
- Serio się pytam
- Dostałem dziś faks z badaniami krwi Cameron
- I
- Allison jest w ciąży
- Z …
- Ze mną – odpowiedział zszokowanemu Jimmiemu, House i odszedł. Wilson jeszcze przez chwile stał osłupiały jakby nie mógł uwierzyć. Jednak szybko dogonił Grega, który już wsiadał na motor.
-Ona wie?- zapytał James już zakładającego kask House
- Nie, jeszcze nie. A ty jej nie mów – odpowiedział przyjacielowi
- To zrobiłeś jej badania bez jej zgody
- Ona robi jej raz na rok. Teraz kazała je przysłać na mój faks.
- Ale powiesz jej ?
- I tak się dowie. Przecież nie ocknie się za 9 miesięcy jak jej wody odejdą i zacznie rodzić
- A skąd wiesz …
- Że to moje dziecko? O to badanie już sam zadbałem
- No to będziesz ojcem – powiedział Wilson i poklepał House po plecach. Greg zdzielił go wzrokiem i odjechał
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez MlecznaCzekolada dnia Czw 15:27, 12 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aku
Stomatolog
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 971
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:47, 09 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
prowadzenie 2 ciąż, ciekawe co będzie z Cuddy
a kanapki się same zrobiły... ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jen
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:49, 09 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Kolejny fick, w którym Cam będzie miała dzidziusia z House'm - urocze Tylko House niech zmieni to takie podłe nastawienie. Czekam na kolejną część.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
motylek
Immunolog
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1053
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Capri Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:56, 09 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
szybka akcja tego fikca. ciekawe jak zareaguje cameron na ta wiadomosc i co zrobi greg w tej sytuacji a do tych skarpetek , czy tez na nich byly podobne do wzorów jak na jego t-shert 'ach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Couvert de Neige
Stomatolog
Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:33, 09 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
- Coś jest nie tak? – zapytał James
- Z tobą na pewno – odpowiedział przyjacielowi Gregory
Świetne
Co do całości no to nie spodziwałam się. Zobaczymy co dalej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuczek
Lucky& Lovely
Dołączył: 09 Maj 2008
Posty: 716
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:56, 09 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Cam będzie mieć dzidziusia ciekawe jak na tą wiadomość zareaguje :wink: I czy House jej powie, czy raczej sama będzie musiała się domyślić.
Czekam na dalej :wink:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eithne
Szalony Filmowiec
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 4044
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z planu filmowego :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 6:25, 10 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
2 ciąże, a później to dzieci będą razem bawić się w ogordzie? [rozmarzyła się]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MlecznaCzekolada
Pacjent
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 15:24, 12 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Cieszcie się tym rozdziałem po potem zaczną się problemy
Rozdział Ósmy
Cameron urażona oschłością i totalną obojętnością House spędziła noc w domu. House upił się do nieprzytomności chciał jakby zadusić buzujące myśli w głowie.
Rano Cameron pojechała pierwsza do szpitala i podeszła do rozmawiającego z pielęgniarką Wilsona.
-Musisz mi pomóc – powiedziała ozięble. James przerwał rozmowę i skierował się z Cam w stronę kliniki
-O co chodzi? – zapytał Jimmi
-Chyba jestem w ciąży? – odpowiedziała Allison, przestała na chwilę mówić, po czym zaczęła od nowa – Chyba jestem w ciąży, bo od jakiś 2 dni nie czuje się najlepiej i zrobiłam test ciążowy … i wyszedł pozytywnie – Cam zakończyła na jednym tchu.
- I nie wiesz jak o tym powiedzieć Houseowi ?
- Nie wiem czy to jego dziecko – James spojrzał na przerażoną Cameron.
- Jeżeli nie sypiałaś z nikim innym w ciągu tych 2 tygodni to zwykłe USG powie nam kto jest tatusiem – powiedział z uśmiechem na twarzy Wilson.
Cameron i James wybrali się do przychodni. Cam się położyła i po chwili widziała na ekranie mały płód.
-To 1 tydzień. Jeżeli House Cię zadowalał to będziesz mieć dziecko z Vicodinem w jednej ręce i z laską w drugiej – powiedział dając wydruk Allison, Wilson. Cameron się zaśmiała. Przez chwilę promieniowało od niej szczęściem jednak gdy usłyszała głos Grega przypomniała sobie, że jakoś musi mu powiedzieć. Pytanie tylko JAK ?!
Wilson wychodząc z przychodni natknął się na House i postanowił zapytać dobrze skacowanego przyjaciela co zrobi.
-Co zamierzasz zrobić?- zapytał Jimmi
-Z zarostem? Zapomniałem się ogolić – odpowiedział Greg
-Cameron u mnie była
-I co? Powiedziałeś jej?
-Nie, ale ty z nią porozmawiaj
-Kiedyś się skapnie
-Już się skapnęła
House zatrzymał się naprzeciwko przyjaciela spuścił głowę na chwilę, po czym ruszył w stronę swojego gabinetu. Tam czekały już jego kaczuszki z nowym przypadkiem.
Po pracy Cameron wparowała do gabinetu House on tam tradycyjnie słuchał swojej muzyki.
-Musimy pogadać – powiedziała Cam
-To konieczne ? – House próbował unikać poważnej rozmowy
-Tak
-Chcesz porozmawiać o tym, że jesteś w ciąży?
-Skąd …
-Przyszły twoje wyniki badań
-No, tak to w twoim stylu. Co teraz ? – zapytał Cameron , jednak Houseowi zadzwonił pager.
-Wybacz mamusia mnie woła, a ty nie stresuj mi dziecka – powiedział odchodząc. Cameron chwile stała osłupiała. Powiedział „Nie stresuj mi dziecka”, czy to znaczy, że uzna je za swoje. U Cam znów zawitał uśmiech na twarzy. Może nie będzie tak źle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuczek
Lucky& Lovely
Dołączył: 09 Maj 2008
Posty: 716
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:30, 12 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | a ty nie stresuj mi dziecka |
Świetny tekst
Bardzo fajny rozdział, pisz dalej :wink:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
motylek
Immunolog
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1053
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Capri Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:39, 12 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
a ty nie stresuj mi dziecka- uznał i jest szczęśliwy z tego powodu i martwi się o dziecko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jen
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:55, 12 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
uznał te dziecko na 200 %
tylko szkoda, że zamierzasz potem robić problemy (jak każda dobra pisarka, co nie ? przecież "życiowa sielanka" nie trwa wiecznie...)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eithne
Szalony Filmowiec
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 4044
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z planu filmowego :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:56, 12 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Szkoda, że sielanki nigdy nie trwają wiecznie, bo ja ostatnio tylko o takich bym czytała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jen
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:25, 12 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
ja też, ale wiem po sobie, że po dłuuuższym czasie sielanki w końcu ona zaczyna się nudzić i trzeba dać jakieś problemy
a tak po za tym to życie nie jest przecież wieczną sielanką...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MlecznaCzekolada
Pacjent
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 20:56, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
iał RodzzDziewiąty
Cuddy wstała o 5 rano nie mogła dłużej spać, jest już w 2 miesiącu ciąży, dziecko chyba będzie rannym ptaszkiem, bo nie pozwala jej spać. Spogląda przez okno i łapie się za już lekko zaokrąglony brzuszek.
-Ej, a może dobudujemy ten pokój, za domem jest mnóstwo miejsca, powiększylibyśmy też salon – nagle przedstawiła swój pomysł śpiącemu Wilsonowi.
-Nie mogłaś z tym zaczekać do rana – zapytał przez sen James
-Ale to dobry pomysł?
-Tak, tak idź spać – odpowiedział na odczepnego Jimmi. Lisa zeszła na dół do kuchni, zrobiła sobie herbaty i zasnęła na kanapie.
Wilson mieszka u Cuddy już dobry miesiąc. Nie mogą się zdecydować gdzie ma być pokój. On chce kupić nowy dom, ona wolałaby zostać w starym, taki sentyment.
U House i Cameron dzieje się dużo tyle, że nie w kwestii dziecka. Allison mieszka u Grega gdy tylko okazało się, że wynajął jej mieszkanie jakiejś pracoholiczce, bez jej zgody.
-House – mówi z zamkniętymi oczami Cam
-Co? – odpowiedział House
-Zamknij okno
-Ty zamknij
-Obudzę dziecko
-Trudno trzeba wprowadzać już dyscyplinę, nie będę użerać się z rozpieszczonym bachorem
-Zamknij to okno
-Przykryj się kołdrą
-Niby jak całą owinąłeś wokół siebie – powiedziała Cameron. House dał jej kawałek kołdry, a gdy się odwróciła wtulił się w jej plecy. Ona się uśmiechnęła i zasnęli.
House przyszedł spóźniony jak zwykle. Spotkał tam rozmawiające Cuddy i Cameron.
-Łoj To konkurs, której urosną przez ciąże większe piersi - Cam i Cuddy spojrzały na swoje wydekoltowane bluzki
- Trzeba korzystać puki się ma- odpowiedziała Cameron
-Na razie prowadzisz 1:0. Wybacz Cuddy, ale twoje są nierówne – Lisa zrobiła swoją typową mine i poszła do swojego gabinetu.
- Jak myślisz córka czy syn – zapytała Allison wchodząc z Housem do windy. Greg spojrzał na nią dziwnie i próbował wyrwać papierek, który trzyma w ręce.
- To takie skomplikowane daj mi USG to Ci powiem
- Musisz zasłużyć – winda dojechała, House poszedł do gabinetu, a Cam do pacjenta.
-Jaki przypadek dziś mamy – zapytał House
-Masz gościa – powiedziała Trzynastka. Greg poszedł do gabinetu, a tam na krześle siedziała Stacy.
-Co tu robisz ?– zapytał Gregory
-Nie pasowaliśmy do siebie
-Słucham?
-Odeszłam od Marka. Teraz bez problemu możemy być razem.
-No widzisz nie do końca
-Nie obchodzi mnie czy ile będziemy szczęśliwi warto spróbować – Stacy namiętnie pocałowała House. Greg pomyślał najpierw o Cameron, potem o dziecku, a na koniec o tym, że dziecko będzie mieć ojca.
-Chodźmy do mnie – House złożył propozycje Stacy, której nie odrzuciła
Cameron wychodząc ze szpitala natknęła się na Wilsona.
-Jak tam zdrowie?- zapytał James
-A dobrze fajnie, że pytasz – odpowiedziała Cam
-Dobrze, że wszystko wam się układa
-No, może z House będzie dobry ojciec, a ze mnie matka… wiesz co ja się muszę zmywać – Cameron pożegnała się z Jimmim i pojechała do domu House w sumie to chyba też jej dom.
Gdy otworzyła drzwi natknęła się na bluzkę podniosła ją, lecz to nie fakt, że to nie jej bluzka ją przeraził. A głos Stacy w sypialni. Gdy tylko ją ujrzała wyszła z domu z łzami w oczach. Byli tak zajęci sobą, że jej nie zauważyli. Pojechała do Trzynastki.
-Co się stało?- zapytała zapłakaną Allison, Remy.
-House, House… - Cam tak szlochała, że nie potrafiła wydusić zdania. Rzuciła się w ramiona koleżanki. Trzynastka dała jej swój pokój, a sama zasnęła na sofie.
Allison płakała całą noc.
Greg nie spał podczas gdy Stacy zapadła w głęboki sen. Miał wyrzuty sumienia, jakby czuł, że zdradził Cameron, zastanawiał się też gdzie ona jest, a może coś jej się stało. Jednak jego myśli zakłócił ból. Wziął vicodin i zasnął.
Około 4 rano Remy obudził przeraźliwy krzyk. Szybko przybiegła do pokoju gdzie leżała skulona Cameron
-Co się stała? – zapytała 13
-Chyba tracę dziecko – odpowiedziała przez łzy Cam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dyla
Torakochirurg
Dołączył: 21 Mar 2008
Posty: 2854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z boiska. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:04, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Zdradził ją? Nie ,nie ,nie!
Mam nadzieje ,że z Cam będzie dobrze.
Czekam na kolejną część.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zuczek
Lucky& Lovely
Dołączył: 09 Maj 2008
Posty: 716
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:22, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Świetny rozdział
Szkoda, że House zdradził Cam. Mam nadzieję, że jednak Cam i jej dziecku nic nie będzie i że House znajdzie dobre wytłumaczenie na to co zrobił :wink:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aku
Stomatolog
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 971
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:21, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
tym razem sama popraw, jestem wredny
ale są błędy, co się stała to jeden z wielu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|