|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Na ile oceniasz odcinek? |
1 |
|
0% |
[ 0 ] |
2 |
|
0% |
[ 0 ] |
3 |
|
0% |
[ 0 ] |
4 |
|
0% |
[ 0 ] |
5 |
|
0% |
[ 0 ] |
6 |
|
0% |
[ 0 ] |
7 |
|
0% |
[ 0 ] |
8 |
|
0% |
[ 0 ] |
9 |
|
100% |
[ 1 ] |
10 |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 1 |
|
Autor |
Wiadomość |
fusariose
Pacjent
Dołączył: 02 Kwi 2011
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Paris Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:09, 27 Kwi 2011 Temat postu: 02x20 "Prom Queen" |
|
|
Premiera odcinka w USA - 10 maja 2011
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez fusariose dnia Śro 14:26, 11 Maj 2011, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Atris
Knight of Zero
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 3395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A z centrum :D Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:41, 13 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Trochę irytuje mnie Finn, który się miota i nie wie, czego chce. Według mnie powinien się wreszcie zdecydować, bo to już się robi nudne.
Uwielbiam wejście Jessiego! Piosenka Adele sama w sobie jest świetna, trochę mnie podobała mi się w wykonaniu Rachel i st. Jamesa, ale nie było źle. W sumie nie można ich o to winić, bo Adele ma charakterystyczny głos i fantastyczną jego barwę.
Zszokował mnie trochę płacz Karovsky'ego. Taki był wymuszony i zastanawiałam się, czemu to zrobił. Przecież nikt tym razem go do tego nie zmusił.
Podoba mi się to, że Artie robi wszystko, by odzyskać Brittany. Ta jego piosenka była urocza. No i reakcja Kurta
No i chyba wszystko, co mam do powiedzenia. Daję 9/10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
evi
Messi Oosom Łajf
Dołączył: 05 Lip 2008
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:50, 23 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
To jest odcinek, na który czekałam z niecierpliwością - bal.
Scena między Rachel, Mercedes i Samem - świetna! Cieszy mi się serduszko, kiedy widzę, że i im nastroje się poprawiły.
Wejście Jesse'ego, łaaa! Piosenka piękna, cudownie zaśpiewana, właśnie tak - bez żadnego podkładu muzycznego i jestem ugotowana! Jesse vel Jonathan to najlepszy głos w Glee. Ba! Imo, to najlepszy głos, jaki w życiu słyszałam - aż ciarki po plecach przechodzą. Po prostu oosom!
Jeśli zaś chodzi o Finna i Quinn, to ja wciąż tego nie kupuję. Jestem anty i to bardzo.
Dziwi mnie Kurt trochę... On tak namawia Karofsky'ego do ujawnienia się, ale czymże jest ujawnienie? Czy trzeba od razu biegać po szkole i wykrzykiwać: słuchajcie, jestem gejem? Nie. Moim zdaniem Kurt za bardzo na niego naciska. Grunt to, żeby Karofsky zaakceptował siebie. I jeśli znajdzie jakąś miłość, nie bał się kiedyś pokazać jej światu. Ale to nie oznacza, jak już wspomniałam, biegania po szkole z hasłem "jestem gejem!".
omatkomatkomatko! Wiedziałam, że Kurt zostanie Prom Queen! Wie-dzia-łam! Wiedziałam, że to się tak skończy...
Podsumowując, odcinek mi się podobał. Chyba najbardziej ze wszystkich w tym sezonie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|