|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Na ile oceniasz odcinek? |
1 |
|
0% |
[ 0 ] |
2 |
|
0% |
[ 0 ] |
3 |
|
0% |
[ 0 ] |
4 |
|
100% |
[ 2 ] |
5 |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 2 |
|
Autor |
Wiadomość |
Pietruszka
Truskawkowa Blondynka
Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 1832
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:48, 16 Lut 2011 Temat postu: 02x13 "Comeback" |
|
|
W końcu więcej Sama! Cała ta akcja z JB była jak dla mnie strasznie śmieszna, trzeba było an to spojrzeć z dystansu.
Przykro mi, że uroczy blondasek męczy się przy dziewczynach, które lubią go tylko za ładną buzię i zaczynają strzelać miny jak tylko pokaże swoją dorkową, kochającą Avatara twarz. Jakoś nie czuję, żeby związek z Santaną miał długo przetrwać (zwłaszcza po tym, jak radośnie wyglądał w ostatniej scenie).
Finn był totalnym dupkiem w tym odcinku, ostatnio coś się z nim dziwnego dzieje.
Glee przerobiło jedną z moich ulubionych piosenek we wszechświecie, szkoda, bo już jej więcej nie wykorzystają. Jestem zadowolona z wykonania, nie zabili jej, ale oryginału też nie przebije
Jak mógł mi się podobać odcinek bez Kurta, nie mam pojęcia.
4/5
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kama
She-Devil
Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 2194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:59, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Mam wrażenie, że ten odcinek niespecjalnie miał scenariusz. Te przemieszanie związkowe już mnie nudzą, a Sue jest ostatnio przesadnie pisana, jakby miała osobowość wieloraką.
Sam wybiera dziewczyny na zasadzie popularności, a Finn jest fajny jako przyjaciel Rachel, ale poza scenami z nią co najmniej dziwny.
Quinn lubię w tym sezonie, chociaż to duża zasługa aktorki, która robi naprawdę komiczne miny
Brittany jak zwykle na plus, zwłaszcza fakt, że nie chodząc na lekcje może sobie oceny poprawić.
Jednak fabularnie słabo, parę dobrych scen, niepowiązanych. Za to nadrobili muzyką zdecydowanie. Nie Bieberem, chociaż w wersji Glee te kawałki brzmiały nawet znośnie. Ale duet Rachel-Mercedes to było coś pięknego i warto było po to oglądać. Ostatni kawałek też mocny.
4/5 za piosenki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pietruszka
Truskawkowa Blondynka
Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 1832
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:49, 16 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Kama napisał: | Ostatni kawałek też mocny. |
Mam wrażenie, że dawno nie było takiego fajnego zakończenia z całym chórem. Powiało klimatem S1
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eithne
Szalony Filmowiec
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 4044
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z planu filmowego :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:20, 25 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Odcinek nie był naj, najlepszy ale powiało mi pierwszym sezonem. Szczególnie końcówka, była taka... w stylu pierwszego sezonu. Stylu, którego w Glee mi bardzo ostatnio brakuje (mam wrażenie, że naprawdę zniżyli poziom od kilku odcinków).
I te "każdy z każdym" zaczyna być irytujące. Jeszcze niech Sam zacznie chodzić z Rachel to już chyba będzie komplet
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
evi
Messi Oosom Łajf
Dołączył: 05 Lip 2008
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:03, 28 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Znów Emma i Will! Uwielbiam ich razem i wciąż liczę na to, że jakoś w końcu będą parą... W ostatnim odcinku nie było Sue i wcale za nią nie tęskniłam, niespecjalnie już kręcą mnie jej intrygi. Za bardzo przerysowują jej postać.
Nie podoba mi się, że Quinn okłamuje Sama, bo to zwyczajnie nie fair. Już raz kogoś zdradziła i nie skończyło się dla niej to zbyt dobrze. Mimo całej do niej sympatii, uważam, że szybko powinna przestać się zagłębiać w to bagno kłamstw.
Bieber! Myślałam, że niewiele jest w stanie mnie zaskoczyć, ale jego piosenka mnie rozłożyła na łopatki! Poza tym, wydaje mi się, że Samowi naprawdę zależy na Quinn, jak sam powiedział: ona jest pierwszą dobrą rzeczą, która go spotkała w nowej szkole. Zainteresował się nią nie dla popularności, nie po to, by się mieć z kim pokazać, tylko dlatego że po prostu ona ma to coś. I nie chce jej stracić.
Nie lubię Santany, bo wtrąca nos w nie swoje sprawy. Wszystko miesza. Nie chciałam, żeby Quinn i Sam się rozstawali, a on sam chciał wierzyć, że Quinn go nie zdradziła. Niestety, prawda zawsze na wierzch wypływa...
A Finn mnie irytuje tym, jak próbuje odbić Quinn. Tym, jak szybko zapomniał o Rachel. Tym, jaki jest dziecinny w swoim zachowaniu.
Piosenka Rachel i Mercedes superawesome! Tak samo jak i hymn z udziałem Sue.
Bailey ze szpitala to Wendy The Waitress z HIMYM
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|