Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Any
Czekoladowy Miś
Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 6990
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza zakrętu ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:05, 06 Lut 2011 Temat postu: Quinn Fabray |
|
|
Temat poświęcony Quinn.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Pietruszka
Truskawkowa Blondynka
Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 1832
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:06, 06 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Jakoś nie mogę się do niej przekonać - na początku wydawała mi się przezabawną ironią, królowa kółka celibatu w ciąży, potem, wraz z brzuchem, wydawała się coraz sympatyczniejsza, ale w sezonie drugim mam wrażenie, że wróciła do roli bycia cheerleaderką i czyjąś dziewczyną.
Co w niej najbardziej lubię? Feministyczne wypowiedzi ("You just set the feminist movement back 50 years.").
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
evi
Messi Oosom Łajf
Dołączył: 05 Lip 2008
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:21, 31 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
A ja Quinn uwielbiam od pewnego momentu w pierwszym sezonie. Nie wiem nawet dokładnie, kiedy przestała mnie irytować, a zaczęła zgarniać sympatię. Można powiedzieć, że podczas gdy Rachel traciła, Quinn ją zyskiwała I teraz to Rachel irytuje mnie częściej niż Quinn (o ile ta druga wcale). W drugim sezonie trochę dziwnie i bezsensownie wikłają Quinn w związki... A to naprawdę przesympatyczna postać i szkoda, by tracić jej potencjał na Finna...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|