Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Na ile punktów oceniasz odcinek? |
1 |
|
0% |
[ 0 ] |
2 |
|
0% |
[ 0 ] |
3 |
|
0% |
[ 0 ] |
4 |
|
0% |
[ 0 ] |
5 |
|
0% |
[ 0 ] |
6 |
|
0% |
[ 0 ] |
7 |
|
0% |
[ 0 ] |
8 |
|
66% |
[ 2 ] |
9 |
|
0% |
[ 0 ] |
10 |
|
33% |
[ 1 ] |
|
Wszystkich Głosów : 3 |
|
Autor |
Wiadomość |
Ave
Dzida Kutnera
Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 7239
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z sypialni Wilsona Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:48, 17 Lut 2011 Temat postu: 7x15 "Golden Hour" |
|
|
Premiera: 17.02.2011
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
m90
Łyżka Lifepaka

Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 1855
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zakamarki opolszczyzny Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:27, 19 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
To było straszne.
Odcinek był nudny, z paroma wyjątkami, takimi jak nóż w głowie pacjenta i "randka" męża Teddy. Dawno się tak nie wynudziłam. Tym bardziej, że nie cierpię amerykańskiej izby przyjęć. Nie mogę zdzierżyć tego wszechobecnego chaosu. Meredith latała od jednego do drugiego pacjenta jak kot z pęcherzem, żadnego nie załatwiając porządnie. To nawet w Polsce nie czeka się cały dzień na zagipsowanie nogi.
Jak oglądam takie obrazki, mam wrażenie, że w Stanach mają większy burdel niż u nas.
Mam nadzieję, że nie będzie więcej tego typu odcinków, a jeśli już, to broń Boże, z punktu widzenia Meredith. Jakoś nie mogę się do niej przekonać, ni w ząb nie umiem jej polubić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Risika
Lekarz w trakcie specjalizacji

Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 560
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Ostróda Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:36, 23 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Ami tam podobał się ten chaos. Wreszcie coś prawdziwego a nie pogaduchy o sprawach prywatnych nad otwartym pacjentem...chociaz to lubie xD
"Pijanemu nigdy krzywda sie nie stanie" prawda z życia wzięta
Nowy romans Kareva zapowiada sie ciekawie
Uważam że żona szefa ma początki Alzchaimera (chyba źle napisałam). Ale on sie przed tym broni i nie chce uznac za prawde bo nie chce stracic 2 kobiety tak samo... Czy ktoś też tak myśli?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|