Ave
Dzida Kutnera
Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 7239
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z sypialni Wilsona Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:49, 19 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Wszyscy chcieliśmy poznać nową dziewczynę Callie i poznaliśmy. To Penny. Już ją znamy! A skąd? Z feralnego szpitala, w którym to Derek wyzionął ducha. Także ten, Derek wciąż obecny, bo oczywiście pojawił się flashback z 11x21 i charakterystyczny motyw muzyczny, w którym zwykle przywoływano jedną z głównych bohaterek serialu, tj. Karuzelę. Ale tym razem jej nie przywołano. Martwię się, bo Karuzela ani razu nie została wspomniana w tym sezonie.
Zaczęłam od samego końca odcinka, a przecież troszkę działo się już od początku.
Jo - błagam!!! Niech ją rozjedzie autobus!!111
Maggie wyrasta na frywolną kocicę. Zaciągnęła młodego stażystę do domu, który to stylizowany jest na młodszą wersję Sloana. Już krążą plotki, że to jakiś jego zaginiony syn. Myślałam, że to tylko ładna buzia, ale nawet go polubiłam.
Maggie na razie wygrała większość odcinków tego sezonu, a pomyśleć, że jak okazało się, że Mer ma kolejną siostrę, to pomyślałam: hahahahahahdlaczegojatojeszczeoglądam????!11
April/Jackson - nuda.
Stephanie - wśród miliarda stażystów wprowadzonych na przestrzeni ostatnich kilku lat stała się moją faworytką. Fajny duet tworzą z Amelią. BTW, Amelia wróciła na dobre tory.
Nie było Bailey??! Chociaż nie odczułam jej braku. Podobnie jak Owena w zeszłym odcinku.
Odcinek zakończył się mega cliffhangerem, bo Mer otwiera drzwi, aby powitać gości, a tam Callie i Penny. I koniec. Miała być impreza u twisted sisters, a będzie drętwo i bardzo derekożałobnie. Tak czuję. Chociaż dziwne, że Penny nie ogarnęła do kogo idzie na imprezę.
Tyle. Zapraszam do dzielenia się wrażeniami!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|