|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
justykacz
Groke's smile
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 1856
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:01, 16 Lip 2011 Temat postu: Teatr TV lub Scena Faktu |
|
|
Lubi ktoś? Ogląda ktoś?
Teatr lubię za dość ograniczone pole sceniczne, za naturalność aktorów i za aktorstwo jako sztukę, która widoczna jest moim zdaniem bardziej niż filmie.
Wiadomo zdarzają się lepsze i gorsze sztuki, lubię wybierać sobie perełki.
Szczególnie podobał mi się "Dobry adres" ze Stenką w roli bądź co bądź głównej. Długo go szukałam myśląc, że nosi tytuł "Kawalerka".
Nie pamiętam tytułu, ale lubiłam sztukę z Arturem Żmijewskim i Magdaleną Wójcik w głównych rolach. Coś o tym, że dworzanin zamienia się rolami ze swoją sługą, a pani, do której jedzie na jakieś "swaty" robi to ze swoją służką.
Przypomniała mi się też sztuka z Ewą Błaszczyk. Grała kobietę osadzoną w więzieniu, z tego co wiem za zabicie męża. Sztuka opiera się na ukazaniu rozmów z córką, która ją odwiedza.
Co do Scen Faktu, to nie jest jako tako Teatr TV, ale filmy telewizyjne, które mają ukazać jakieś wydarzenia czy niuanse życia w latach wojennych, komunistycznych itp
Np "Gry operacyjne".
Do tego zaliczam też ekranizacje z Sensacji XX Wieku, niektóre były naprawdę dobre, np ze Stenką w roli Mata Hari.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
a_cappella
Lekarz Rodzinny
Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 842
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:50, 18 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Nie pamiętam tytułu, ale lubiłam sztukę z Arturem Żmijewskim i Magdaleną Wójcik w głównych rolach. Coś o tym, że dworzanin zamienia się rolami ze swoją sługą, a pani, do której jedzie na jakieś "swaty" robi to ze swoją służką. |
"Gra miłości i przypadku", też to lubię
Taak. Oglądałam swego czasu regularnie, ale później przyszły przygotowania do matury, a jeszcze później przesunęli Teatr na 22:15, więc też jakoś rozeszło się po kościach. Tak czy inaczej - zerkam, jak tylko mam okazję, mam nawet kilka ulubionych na przykład - "Zazdrość" z Jandą i Englertem, "Ożenek" z m.in. Ireną Kwiatkowską i Janem Kobuszewskim, Kobietę namiętną" z Martą Lipińską... A mój ukochany to chyba "Od czasu do czasu".
Jako że z historią u mnie jest dość kiepsko, to za Sceną Faktu nie przepadam, ale mogę powiedzieć, że mimo wszystko trafiłam na kilka interesujących. Tytułów nie wymienię, niestety, skleroza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lacida
Jazda Próbna
Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:53, 19 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Ja oglądam chętnie Scenę Faktu, pamiętam spektakl o Witoldzie Pileckim (z M. Proboszem w roli głównej) i "Doktor Halinę".
Tutaj mam problem, bo te historie są tak niewiarygodne, że gdyby ktoś to wymyślił to mu nie uwierzylibyśmy, a jednak są prawdziwe.
Chyba brakuje mi filmu o W. Pileckim, scenariusz już jest, tylko czy poza zainteresowanymi ktoś uwierzy w takie zakończenie?
Z tego spektaklu zapamiętałam Pileckiego w więzieniu karzącego żonie czytać (kupić) dzieciom książkę "O naśladowaniu Chrystusa" i on powiedział że dzięki niej przetrwał lub coś podobnego.
"Doktor Halina"
Młoda dziewczyna kłamie rodzicom i udaje, że zmieniła poglądy o 180 stopni to początek, a później można powiedzieć napięcie rośnie. W pamięć wpadły mi sceny: zastanawiania się nad samobójstwem i wykładu, gdy mają zdecydować o losie chłopaka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|