|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
justykacz
Groke's smile
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 1856
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:08, 16 Lis 2010 Temat postu: Rizzoli and Isles |
|
|
Zajebiaszczy serial... Na te chwilę dla mnei idealny... Jako jakby sztuka serialowa nie jest jakimś fenomenem tak jak Dexter np, ale ma fajne postaci... Dla tych, którzy czytali książki mówię, że niewiele się z nimi pokrywa...
Ktoś jeszcze go ogląda?
PS jak mam być szczera to wolę RaI niż House'a w tym momencie... Bluźnie wiem, ale taka prawda....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
evi
Messi Oosom Łajf
Dołączył: 05 Lip 2008
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:04, 16 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Jakiś czas temu odkryłam ten serial, całkiem przypadkiem. Obejrzałam jeden odcinek... i cóż, zatrzymałam się, zupełnie nie rozumiem dlaczego
Spodobała mi się szczególnie postać Isles - babeczka jest genialna (moje pierwsze wrażenie). Przyjaźń między głównymi bohaterkami tak odmiennymi od siebie to interesujący wątek. No i cieszę się, że pierwsze skrzypce tutaj grają kobiety!
justykacz, dzięki za przypomnienie Muszę do RaI wrócić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kama
She-Devil
Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 2194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:32, 16 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Książek nie czytałam.
Pilotem serialu zachwyciłam się, potem jeszcze parę odcinków (np. z maratonem) bardzo ok. Isles świetna, przyjaźń między bohaterkami rewelacyjna, dobre teksty...
Ale po paru tygodniach zwątpiłam. Dialogi wydawały mi się coraz płytsze, sprawy bardzo naiwne, rodzice Rizzoli nie do wytrzymania, zwłaszcza matka. A już finał sezonu mnie totalnie zniesmaczył. Za dużo uproszczeń, przeklęte slow motion i tego typu chwyty.
Teraz mam dylemat, czy oglądać latem drugi sezon, czy dać sobie spokój. Na tle mojego ukochanego serialu TNT, "The Closer", pierwszy sezon R&I jako całość wypadł słabo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
justykacz
Groke's smile
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 1856
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:08, 17 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Tak zakończenie sezonu hmm byle by było.. Nie podobało mi się, kompletnie nie w tym klimacie.. Osobiście lubie kilka odcinków, są słabsze i gorsze odcinki, ale lubię te postacie... Lubię Rizzoli i Isles, oglądam ten serial dla postaci...
EDIT:
Pamiętacie sąsiadke Wilsona?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez justykacz dnia Czw 21:06, 18 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
justykacz
Groke's smile
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 1856
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:44, 11 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Serial postanowiło wyemitować TVN O bardzo ciekawej porze, bo o 22:25 w niedziele, czyli nie wydaje się to być dobrą porą.
TVN ochrzciło serial jako "Partnerki"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
evi
Messi Oosom Łajf
Dołączył: 05 Lip 2008
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:40, 13 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Całkiem niedawno zakończyłam oglądanie pierwszego sezonu. Finał... cóż, nic odkrywczego. Od początku był dla mnie niesamowicie przewidywalny. Liczyłam na jakieś nieoczekiwane zwroty akcji, a tymczasem... papka, każdy głupi jest w stanie połączyć ze sobą kilka sznureczków i przewidzieć, co się dalej wydarzy.
Wydawało mi się, że ten serial ma potencjał. Isles - przeurocza, genialna postać! Moim zdaniem, to ona wiedzie tu prym (a przynajmniej dla mnie). Jeśli zdecyduję się na obejrzenie kolejnego sezonu, to tylko z myślą o niej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
justykacz
Groke's smile
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 1856
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:31, 16 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Widziałam 2x01, nie zachwycił mnie.
Zbyt dużo jak na jeden raz... Wcisnęli traumę Jane po postrzale, stres pourazowy, rekonwalescencje, rozwód rodziców, wspomnieli o Tommy'm, dali dziewczynom jakiś facetów, śledztwo słabe, sprawa nieciekawa.
Bardzo podobało mi się przemówienie Jane tak BTW.
Czytałam niedawno "Mumię" Tess Gerritsen i zachwyciłam się nią, chociaż pisała na akord. W każdym razie praktycznie świeżo po lekturze książki obejrzałam RaI i nie umiem się przerzuć na klimat serialu.
Jane wydaje się być promowana na dominującą postać, co kiedyś mi nie przeszkadzało, bo wolałam raczej Jane. W przeciwieństwie do mojej rodzicielki, która wręcz uwielbia Maurę. Obecnie to właśnie Isles wydaje mi się być o wiele ciekawszą postacią, o bardziej wyrazistym charakterze, gestach itp
PS Matka Jane przestała mieć u mnie taryfę ulgową, nie mogę jej znieść
Jeżeli mam określić RaI jako serial to po pierwszym zachwycie niestety widzę szarą rzeczywistość wakacyjnego serialiku i zaczynam żałować, że książki Tess ekranizowane są w ten sposób.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|